Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
172 186
-

Zobacz także:


karolsk8er
0 / 0

@pawelkolodziej

Wku*wiają mnie już tacy piwosze-neofici, co to ku*wa całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych.

Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię to o obiektywnie hu*owych harnasiach, żubrach czy innych tyskich, ale normalnych piwkach typu perła czy Łomża, co to przyjemnie obalić latem bez kontemplacji bukietu smakowego. Zaraz się zaczyna:

- hurrr durrr co ty pijesz, koncernowe siki, je*ie tekturo, za tyle samo mogłeś mieć ekokraftowy PRZENICZNY LAGER PILS PALONY JASNY PEŁNY z BROWARU KOCZKODAN, mmm, pacz jakie to dobre, wyliżem jeszcze butelke po wypicu!!!!!!!

Nieważne, że 5 lat temu sami spuszczali się nad „perło export”, bo okazało się, że istnieje poniżej 4 zł coś nie je*ie żółcią jak harnaś i nie chce się rzygać wypiciu 7.

Prawdziwa jazda zaczyna się przy próbie ustawienia w jakiejś knajpie. Lokale z wyborem mniejszym niż 15 gatunków piw kratowych albo belgijskich czy niemieckich odpadają. Rzut oka na kartę wystarczy, i już trzoda:

- o, nie ma południowosakosńskiego stouta 16894 IPA uberchmielone 69 IBU z browaru Himmler, wychodzimy, co mie tu jakimś guwnem pizner urkłel chco otruć!
Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich lokali z jedzeniem lądujesz w jakimś speluno pubie z gównomuzyką i wyborem 10 0000 piw o zj*banych nazwach typu „atomowy morświn”, „natarcie pszenicy” albo o nazwach na zasadzie „w c*uj długa nazwa procesu technologicznego+nazwa wioski, z której jest browar”

-pacz @tactic , to je zajebisty lokal, to je wybór, mmm, ukraińskie piwo pszeniczne środkowej fermentacji wysokohmielone palone otwartej ekstaktacji w niedomknietej kadzi browaru Jabolon, w schłodzonym kuflu, tak jak mówił Kopyr na blogu, boże, jakie to dobre, mmm…

I żłopie tą zupę o konsystencji gunwa, co to do niczego nie podobna. To tyle żali na dziś, gorzej jak spotka się dwóch takich januszy koneserów piwa i pie*dolo całe spotkanie, ale to już temat na inną opowieć, jak chcecie, to napisze…

cd177
0 / 0

Zawsze widziałem to tak: Jedno piwo - jedna marka/gatunek piwa, parę piw - parzysta ilość piw, kilka piw - nieparzysta ilość piw. Dlatego czasem jedno piwo może oznaczać więcej jak kilka piw ;)

Odpowiedz
U99
-1 / 1

Jedno piwo to nie piwo. Dopiero dwa piwa to piwo. A wiadomo, że jedno piwo to nie piwo.

Odpowiedz
R konto usunięte
0 / 0

@U99 czyli po ludzku - piwo zaczyna się od 4 piw

greony12
0 / 0

mam lepsze od braci
Jedno piwo to nie piwo.
Dwa piwa jak pół piwa.
Cztery piwa to jedno piwo.
ale, jedno piwo to nie piwo

Odpowiedz