Demotywatory.pl

Menu Szukaj

I tak się wygrywa walkę!

www.demotywatory.pl
+
495 509
-

Zobacz także:


voot1
0 / 6

to nie była walka, za to powinna być dyskwalifikacja obu zawodników.

Odpowiedz
N nyar
+1 / 3

@voot1 Niekoniecznie.
Trzeba przyznać że konkurowali, każdy z nich starał się wygrać, nie doszło do bezpośredniego naruszenia żadnego z przepisów, określenie zwycięzcy nastąpiło zgodnie z regulaminem, nie naruszono nawet zasady fair play a przyczyny takiego zachowania są prawdopodobnie zrozumiałe dla składu sędziowskiego, najpewniej są to zawodnicy jednej drużyny bezsensownie wystawieni przeciw sobie.
Taka rozgrywka nadal jest bardziej zgodna z przepisami i duchem sportu niż częste spektakle "faulowanych" piłkarzy, mimo to nie słyszałem o dyskwalifikacji za udawanie kontuzji.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 January 2020 2020 23:28

voot1
0 / 0

@nyar w piłce nożnej, za udawanie kontuzji są dyskwalifikacje zawodników, jest system kartek, żółta i czerwona.

Co do tego filmiku, nie wygrał tutaj ten, który lepiej walczy, tylko jeden się podłożył, a to nie jest fair play. I w przypadku piłki nożnej, za zaplanowane poddanie meczu jest dyskwalifikacja całego zespołu z zawodów, kary finansowe i często również większe kary jak utraty licencji do lig etc. Pamiętaj, że to zapasy a nie konkurs kamień papier nożyce i wygrać powinien lepszy zapaśnik.

W sporcie też chodzi o to, aby był widowiskowy i dochodowy, ludzie którzy to oglądają, chcą oglądać zapasy a nie kamień papier nożyce.

N nyar
0 / 0

@voot1 Dopiero w 2015 pojawiły się przepisy pozwalające dać czerwoną kartkę za symulację kontuzji.
Może tutaj nadal są w szarej strefie. Myślę że reakcja grona sędziowskiego będzie adekwatna do przewinienia.
Jeśli walka miała być kuriozalna, zawodnicy jednej drużyny nie będą ryzykować kontuzji skoro pula pkt się nie zmieni, mogli udawać walkę i ustalić zwycięzcę przed walką lecz podeszli do tego z humorem.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 January 2020 2020 17:39

voot1
0 / 0

@nyar rozumiem Twoje podejście i z punktu widzenia zawodnika i drużyny jest poprawne, ale z punktu widzenia dyscypliny, nie wiadomo czy wygrał lepszy i z punktu widzenia biznesu, ktoś płaci im za walkę, nie za śmieszki. Bo nie okłamujmy się, sport żyje z i dla biznesu.

Podobnie albo nawet bardziej bulwersowało mnie podejście niektórych polskich skoczków narciarskich do mediów, pamiętam, jak mieli pretensje, że nie dają im odpocząć i zadają głupie pytania, zapominając o tym, że za kontakt z mediami mają płacone i mieli to w kontraktach które podpisywali.