Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
163 175
-

Zobacz także:


johnyrabarbarowiec
0 / 0

E tam, ja w ostatnie święta pojechałem na 2 dni z narzeczoną. Po powrocie jeden z naszych dwóch kotów który zawsze się do mnie garnie był ewidentnie obrażony, ale to tak obrażony jak nigdy, nawet pogłaskać się nie dał, syczał jak do niego podchodziłem. Sytuacja się zmieniła jak kroiłem kurczaka, kot miał taki napływ miłości, że łydki po 2 minutach mnie bolały od jego uderzeń głową o łydkę, praktycznie oderwać się ode mnie nie mógł xD

Odpowiedz