Nie kupuję tego hipsterskiego dziwactwa, czyli wyniesienia burgera do rangi dania restauracyjnego w cenie dobrej kaczki czy innego konkretu. Tak samo, jak dziwactwem jest dla mnie rower w cenie samochodu. Rower wymyślono jako tani, prosty pojazd. Burgera wymyślono jako tanie, proste danie fast-foodowe. I tak bym zostawił.
Drogi nie oznacza dobry. Jakoś połączenie, wołowiny, homara i kawioru nie bardzo do mnie przemawia. Mięso w hamburgerze czy wołowina czy homar powinno podawać się ciepłe za to kawior przed podaniem powinien być schłodzony aby dobrze smakował. Do tego połączenie smaku mięsnego i rybnego, jakoś mnie nie przekonuje.Na to ser który nie wiadomo czy nie przytłacza innych smaków oraz pasztet, szynka, trufle i pomidory. Myślę, że za wiele dobrego na raz, może smakowo rozczarować.
@Sigmut Nie nazwałbym frajerem kogoś, kogo stać na to, żeby ot tak kupić sobie burgera za 8600 zł tym bardziej, że ten ktoś wie za co płaci. Jak już, to frajerem nazwałbym kogoś, kto próbuje odciągnąć uwagę od swojej nieporadności życiowej śmiejąc się z ludzi, którzy zarabiają dużo więcej od niego i mogą sobie pozwolić na głupoty.
@KO1 Tatuś się dorobił, to synka, na przykład, stać. Poza tym, dla mnie stan konta nie jest wyznacznikiem inteligencji, zdolności czy nawet zdrowego rozsądku. Jeśli masz kasę, to znaczy, że masz kasę i nic więcej.
@boomfloom Jest mnóstwo bogatych ludzi którzy dorobili, się samodzielnie, ale większość biednych ludzi ma przekonanie, że jak ktoś ma kasę to po tatusiu albo ukradł. Inteligencja może być różnie postrzegana, ale fakty są takie, że mało inteligentna osoba nie zdobędzie dużych pieniędzy, a nawet jeśli od kogoś dostanie to szybko je straci.
Wpisali prymitywną bułkę łysego idioty do księgi rekordów, bo wyliczył ją za 8.6k. A przecież i tak tego nikt nie kupi i zechlać będzie musiał ją sam, albo nakarmić tym psy.
@Kowal86 Niestety to nieprawda. Pamiętam, że kiedyś jakaś firma zaprezentowała aplikację do telefonu, chyba za 1000 czy 10000 dolarów przy czym firma od razu poinformowała iż ta aplikacja nic nie robi ale jej posiadanie jest wyznacznikiem statusu, czymś dla wyższych sfer. Oczywiście zaraz znalazło się kilka osób, które ją zakupiło chociaż to marnotrawstwo pieniędzy. To samo jest tutaj, jeżeli "łysy idiota" ogłosi, że ta jego "prymitywna bułka" to rarytas dla elit, prawdziwych bogaczy, ludzi z wyższych sfer itp. to zawsze ktoś będzie to kupował a interes będzie dobrze prosperował. , Niektórzy ludzie zrobiliby wszystko aby tylko pokazać innym, że (niby) są lepsi od innych.
Ciekawe czy chociaż smaczne O.o
Odpowiedz@zgrit22 --- Bardzo wątpię.
Powiedzieć przerost formy nad treścią było by sporym niedopowiedzeniem.
OdpowiedzNie kupuję tego hipsterskiego dziwactwa, czyli wyniesienia burgera do rangi dania restauracyjnego w cenie dobrej kaczki czy innego konkretu. Tak samo, jak dziwactwem jest dla mnie rower w cenie samochodu. Rower wymyślono jako tani, prosty pojazd. Burgera wymyślono jako tanie, proste danie fast-foodowe. I tak bym zostawił.
Odpowiedz@daclaw Przedmiot jest tyle wart ile jesteś w stanie za niego zapłacić. Jeśli są ludzie którzy to kupują to znaczy ze są tyle warte.
Z jednego i drugiego będzie takie samo gówno.
Odpowiedztu chodziło o wartość składników raczej...
OdpowiedzDrogi nie oznacza dobry. Jakoś połączenie, wołowiny, homara i kawioru nie bardzo do mnie przemawia. Mięso w hamburgerze czy wołowina czy homar powinno podawać się ciepłe za to kawior przed podaniem powinien być schłodzony aby dobrze smakował. Do tego połączenie smaku mięsnego i rybnego, jakoś mnie nie przekonuje.Na to ser który nie wiadomo czy nie przytłacza innych smaków oraz pasztet, szynka, trufle i pomidory. Myślę, że za wiele dobrego na raz, może smakowo rozczarować.
OdpowiedzA frajerzy kupują niczym przebłogosławionego ajfona.
Odpowiedz@Sigmut Nie nazwałbym frajerem kogoś, kogo stać na to, żeby ot tak kupić sobie burgera za 8600 zł tym bardziej, że ten ktoś wie za co płaci. Jak już, to frajerem nazwałbym kogoś, kto próbuje odciągnąć uwagę od swojej nieporadności życiowej śmiejąc się z ludzi, którzy zarabiają dużo więcej od niego i mogą sobie pozwolić na głupoty.
@KO1 Tatuś się dorobił, to synka, na przykład, stać. Poza tym, dla mnie stan konta nie jest wyznacznikiem inteligencji, zdolności czy nawet zdrowego rozsądku. Jeśli masz kasę, to znaczy, że masz kasę i nic więcej.
@boomfloom Jest mnóstwo bogatych ludzi którzy dorobili, się samodzielnie, ale większość biednych ludzi ma przekonanie, że jak ktoś ma kasę to po tatusiu albo ukradł. Inteligencja może być różnie postrzegana, ale fakty są takie, że mało inteligentna osoba nie zdobędzie dużych pieniędzy, a nawet jeśli od kogoś dostanie to szybko je straci.
Wpisali prymitywną bułkę łysego idioty do księgi rekordów, bo wyliczył ją za 8.6k. A przecież i tak tego nikt nie kupi i zechlać będzie musiał ją sam, albo nakarmić tym psy.
Odpowiedz@Kowal86 Niestety to nieprawda. Pamiętam, że kiedyś jakaś firma zaprezentowała aplikację do telefonu, chyba za 1000 czy 10000 dolarów przy czym firma od razu poinformowała iż ta aplikacja nic nie robi ale jej posiadanie jest wyznacznikiem statusu, czymś dla wyższych sfer. Oczywiście zaraz znalazło się kilka osób, które ją zakupiło chociaż to marnotrawstwo pieniędzy. To samo jest tutaj, jeżeli "łysy idiota" ogłosi, że ta jego "prymitywna bułka" to rarytas dla elit, prawdziwych bogaczy, ludzi z wyższych sfer itp. to zawsze ktoś będzie to kupował a interes będzie dobrze prosperował. , Niektórzy ludzie zrobiliby wszystko aby tylko pokazać innym, że (niby) są lepsi od innych.
Czyli tak wygląda w praktyce powiedzenie "gówno zawinięte w papierek po cukierku dalej jest gównem" :)
OdpowiedzBardzo tania reklama.
Odpowiedzi nagle przesrać kasę nabiera nowego znaczenia
OdpowiedzNi ma cebulki...barbarzyństwo :P
OdpowiedzTen za 3zl wygląda bardziej apetycznie
Odpowiedz