@ellaella87 nie do końca :) Osoby z wyrokami nie mogą pracować jako nauczyciele, a to głównie taką patologię plus boli że nauczyciele mają 18-22 godzin pensum (bez pozostałych prac, które do 40 i więcej godzin etat dobijają).
@Gorgonek Owszem, ale wśród społeczeństwa nie brakuje ludzi zazdroszczącym nauczycielom. Dlatego piszę, że droga na studia pedagogiczne nie jest zakazana. Może ktoś tego nie wie? ;P
@ellaella87 sam pracuję m.in. jako nauczyciel (część etatu, projekt mojej uczelni) i wiem jaka ciężka to praca i ile czasu wymaga. Mimo że są to, w porównaniu z kursami akademickimi, proste rzeczy i jestem na bieżąco z dziedziny. Niestety, ale pensum to nie wszystko (chociaż wielu tak uważa) i realnie robię przynajmniej o 10-20% więcej godzin tygodniowo niż ludzie którzy mają w innej pracy taki sam wymiar pracy (etat).
@maksiking9 Szkoła (przynajmniej moja) będzie dawać zadania domowe przez dziennik elektroniczny. Dodatkowo jeżeli ktoś ma zagrożenie z jakiegoś przemiotu to to są 2 tygodnie wyjęte z roku szkolnego.
Ale to jest skrajna nieodpowiedzialność i niekonsekwencja rządu. Mówili tyle czasu "nie siać paniki", "mamy super procedury", można było wirus zatrzymać z sporym prawdopodobieństwem na granicy kosztem kilku miliardów (linie lotnicze, wzmożone kontrole itp.), ale wtedy nie można było " siać paniki". W Polsce ledwo zanotowano niecałe 30 przypadków i zamykają szkoły, przedszkola i żłobki, odwołują imprezy masowe co spowoduje straty dla całej gospodarki liczone w dziesiątkach miliardów. Do tego sieją panikę. I nie mówię, która postawa jest "lepsza", ale to co się wydarzyło jest skrajnie niekonsekwentne i nieodpowiedzialne. Był czas, ale lepiej "zarządzać przez pożar w burdelu", niż planować. Nie ma 30 przypadków, a już kryzys w zaopatrzeniach szpitali w odzież ochronną za 2 tygodnie czeka nas zapaść służby zdrowia a były prawie 2 miesiące na przygotowanie. Ten rząd nie nadaje się nawet do zarządzania warzywniakiem. Właściciel warzywniak wie, że jak bez zaopatrzenia nie ma sprzedaży, jednocześnie nie można kupić za dużo, ponieważ wszystko zgnije i trzeba kupić taniej i sprzedać drożej. Być może do zarządzania bankiem taka wiedza nie była premierowi potrzebna, ponieważ tam trzeba umieć skomponować listę opłat i prowizji. Bo właśnie tak zarządza krajem "opłatami i prowizjami".
Dobra więc sama jestem uczennicą i… To zależy czy będziemy to odpracowywać, a mianowicie zależy to od decyzji oświaty, tak samo czy egzaminy zostaną przesunięte.
Ten zakaz jest także, a jakże, idiotyczny. O ile młodzież może zostać w domu sama to wielu rodziców mniejszych dzieci będzie musiała albo sprowadzić dziadków, albo samemu iść ba te dwa tygodnie. Nie wiadomo, które dziecko jest zarażone. I teraz one pozarazaja babcie, może rodziców i oni wyląduje w szpitalach. Ta choroba atakuje przede wszystkim starszych ludzi. I to ich powinno się izolować od świata by nie narażać zdrowia. A tu będą narażeni jeszcze bardziej.
@dncx To lepiej jakby ludzie masowo się spotykali i zarażali dalej, tak? Młodzi siebie nawzajem i innych i tak w kółko? Kwarantanna to kwarantanna, koniec, kropka.
@ellaella87 I tak się będą ludzie zarażać. Nie zatrzymamy tego w obecnym stanie. Ludzie itak się masowo spotykali i zarażali. Wirus ów jest w Polsce pewnie od połowy stycznia, a ludzie, którzy go noszą nawet o tym nie widzieli. Więc dziś jeśli już to powinny być zakazane WSZELKIE kontakty z ludźmi. Bo nikt nie wie czy jest zarażony czy nie i w jakim stadium rozwoju jest choroba. Nie wiem czy lepsze nie byłoby, gdyby oni kwarantannę mieli np w akademiku (studenci). Teraz rozjechali się po domach jadąc pociągami, autobusami i nie tylko oni mgą zarażać, ale ich może ktoś zarazić. Przyjadą do domu i pozarażają domowników. Nie wiem co lepsze.
Nauczyciele nadal będą pobierać pensję ?
Odpowiedz@0sy Nauczyciele nadal będą pracować, tym razem zdalnie. Za to należy się wynagrodzenie.
I oczywiście na swoim sprzęcie komputerowym, na swoim internecie, a nie służbowym jak to mają inni pracownicy.
zostałem zminusowany przez nauczycieli hahaha
Ciesz się że miałeś możliwość uczyć się. A to, ku przestrodze.
https://www.youtube.com/watch?v=PHmvWtTl6O0
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 March 2020 2020 14:34
Odpowiedzstrajki, zawieszanie zajęć, żyć nie umierać
Odpowiedz@AndPaw Każdy może zostać nauczycielem. Nikt nikomu tej drogi nie zamyka. :)
@ellaella87 nie do końca :) Osoby z wyrokami nie mogą pracować jako nauczyciele, a to głównie taką patologię plus boli że nauczyciele mają 18-22 godzin pensum (bez pozostałych prac, które do 40 i więcej godzin etat dobijają).
@Gorgonek Owszem, ale wśród społeczeństwa nie brakuje ludzi zazdroszczącym nauczycielom. Dlatego piszę, że droga na studia pedagogiczne nie jest zakazana. Może ktoś tego nie wie? ;P
@ellaella87 sam pracuję m.in. jako nauczyciel (część etatu, projekt mojej uczelni) i wiem jaka ciężka to praca i ile czasu wymaga. Mimo że są to, w porównaniu z kursami akademickimi, proste rzeczy i jestem na bieżąco z dziedziny. Niestety, ale pensum to nie wszystko (chociaż wielu tak uważa) i realnie robię przynajmniej o 10-20% więcej godzin tygodniowo niż ludzie którzy mają w innej pracy taki sam wymiar pracy (etat).
@Gorgonek Wiem, jak to wygląda, bo jestem nauczycielką. Niestety niektórym ludziom nie da się tego uświadomić.
Rozumiem że uczniowie odpracują ten czas jakoś w wakacje?
Odpowiedz@Finger03
Tak
@maksiking9 Szkoła (przynajmniej moja) będzie dawać zadania domowe przez dziennik elektroniczny. Dodatkowo jeżeli ktoś ma zagrożenie z jakiegoś przemiotu to to są 2 tygodnie wyjęte z roku szkolnego.
Ale to jest skrajna nieodpowiedzialność i niekonsekwencja rządu. Mówili tyle czasu "nie siać paniki", "mamy super procedury", można było wirus zatrzymać z sporym prawdopodobieństwem na granicy kosztem kilku miliardów (linie lotnicze, wzmożone kontrole itp.), ale wtedy nie można było " siać paniki". W Polsce ledwo zanotowano niecałe 30 przypadków i zamykają szkoły, przedszkola i żłobki, odwołują imprezy masowe co spowoduje straty dla całej gospodarki liczone w dziesiątkach miliardów. Do tego sieją panikę. I nie mówię, która postawa jest "lepsza", ale to co się wydarzyło jest skrajnie niekonsekwentne i nieodpowiedzialne. Był czas, ale lepiej "zarządzać przez pożar w burdelu", niż planować. Nie ma 30 przypadków, a już kryzys w zaopatrzeniach szpitali w odzież ochronną za 2 tygodnie czeka nas zapaść służby zdrowia a były prawie 2 miesiące na przygotowanie. Ten rząd nie nadaje się nawet do zarządzania warzywniakiem. Właściciel warzywniak wie, że jak bez zaopatrzenia nie ma sprzedaży, jednocześnie nie można kupić za dużo, ponieważ wszystko zgnije i trzeba kupić taniej i sprzedać drożej. Być może do zarządzania bankiem taka wiedza nie była premierowi potrzebna, ponieważ tam trzeba umieć skomponować listę opłat i prowizji. Bo właśnie tak zarządza krajem "opłatami i prowizjami".
OdpowiedzDobra więc sama jestem uczennicą i… To zależy czy będziemy to odpracowywać, a mianowicie zależy to od decyzji oświaty, tak samo czy egzaminy zostaną przesunięte.
OdpowiedzA potem w lipcu do szkoły :)
Odpowiedzwcale to nie jest fajne, jak Twoją pracą jest robienie zewnętrznych zajęć dla szkół i przedszkoli i granie koncertów na imprezach masowych... masakra.
OdpowiedzTen zakaz jest także, a jakże, idiotyczny. O ile młodzież może zostać w domu sama to wielu rodziców mniejszych dzieci będzie musiała albo sprowadzić dziadków, albo samemu iść ba te dwa tygodnie. Nie wiadomo, które dziecko jest zarażone. I teraz one pozarazaja babcie, może rodziców i oni wyląduje w szpitalach. Ta choroba atakuje przede wszystkim starszych ludzi. I to ich powinno się izolować od świata by nie narażać zdrowia. A tu będą narażeni jeszcze bardziej.
Odpowiedz@dncx To lepiej jakby ludzie masowo się spotykali i zarażali dalej, tak? Młodzi siebie nawzajem i innych i tak w kółko? Kwarantanna to kwarantanna, koniec, kropka.
@ellaella87 I tak się będą ludzie zarażać. Nie zatrzymamy tego w obecnym stanie. Ludzie itak się masowo spotykali i zarażali. Wirus ów jest w Polsce pewnie od połowy stycznia, a ludzie, którzy go noszą nawet o tym nie widzieli. Więc dziś jeśli już to powinny być zakazane WSZELKIE kontakty z ludźmi. Bo nikt nie wie czy jest zarażony czy nie i w jakim stadium rozwoju jest choroba. Nie wiem czy lepsze nie byłoby, gdyby oni kwarantannę mieli np w akademiku (studenci). Teraz rozjechali się po domach jadąc pociągami, autobusami i nie tylko oni mgą zarażać, ale ich może ktoś zarazić. Przyjadą do domu i pozarażają domowników. Nie wiem co lepsze.
@dncx Coś trzeba robić. Ograniczenie kontaktu jest na pewno lepsze niż prowadzenie życia jak dotychczas.
Dziś gdy nawet w największym zadupiu jest internet nie ma problemu zrobić lekcje przez jakikolwiek wideo komunikator.
Odpowiedz