@t123456789 Mieś dodatkowe 3.5 tyś a nie mieć to jest różnica. Znam rodziny które nie dostały nawet złotówki bo po kilka złotych przekraczał im dochód do progu zasiłkowego. Ci ludzie dali rade więc w obecnych czasach jaki jest problem??
Problemem jest konsumpcjonizm. Chcemy aby nasze dzieci były najlepsze pod względem wyposażenia, ubioru i "imidżu" robimy z nich modeli i wydajemy setki złotych na ciuchy z których wyrosną za miesiąc lub dwa.
Wszystko po to żeby się dowartościować. Bo bez tej pomocy bylibyśmy biedni.
Bo nasze dzieci nie mają smartfonów w wieku przedszkolnym, quada, komputera, tableta, elektrycznych deskorolek i hulajnogi. 500 zł na dziecko pomaga spłacić kredyt na zachcianki dla dzieci.
Ciekawy jestem ile z tego idzie na zajęcia dodatkowe i realne wydatki potrzebne do wychowania dziecka.
to już kwestia indywidualna jak zostaną wykorzystane te pieniądze.. u niektórzy pójdą na wino a u drugich na książki dla dzieci :) moim zdaniem 500+ to dobry pomysł ale złe wykonanie.. te 500 zł powinno być dla dziecka ale za pośrednictwem szkoły np śniadania , obiady , wycieczki szkolne , książki.. żeby dziecko było napewno najedzone itp a nie że pieniądze zostaną przechlane w patologi
3.5k na miesiąc za darmo? zazdraszczam
Odpowiedz@akuma99
Jakie "darmo"? Wiesz pan ile to się trzeba było naru..ać.
też sobie zrób tyle i spróbuj je wychować za 3,5 tyś miesięcznie :)
@t123456789 Mieś dodatkowe 3.5 tyś a nie mieć to jest różnica. Znam rodziny które nie dostały nawet złotówki bo po kilka złotych przekraczał im dochód do progu zasiłkowego. Ci ludzie dali rade więc w obecnych czasach jaki jest problem??
Problemem jest konsumpcjonizm. Chcemy aby nasze dzieci były najlepsze pod względem wyposażenia, ubioru i "imidżu" robimy z nich modeli i wydajemy setki złotych na ciuchy z których wyrosną za miesiąc lub dwa.
Wszystko po to żeby się dowartościować. Bo bez tej pomocy bylibyśmy biedni.
Bo nasze dzieci nie mają smartfonów w wieku przedszkolnym, quada, komputera, tableta, elektrycznych deskorolek i hulajnogi. 500 zł na dziecko pomaga spłacić kredyt na zachcianki dla dzieci.
Ciekawy jestem ile z tego idzie na zajęcia dodatkowe i realne wydatki potrzebne do wychowania dziecka.
to już kwestia indywidualna jak zostaną wykorzystane te pieniądze.. u niektórzy pójdą na wino a u drugich na książki dla dzieci :) moim zdaniem 500+ to dobry pomysł ale złe wykonanie.. te 500 zł powinno być dla dziecka ale za pośrednictwem szkoły np śniadania , obiady , wycieczki szkolne , książki.. żeby dziecko było napewno najedzone itp a nie że pieniądze zostaną przechlane w patologi
Dziwne, mnie bardziej zastanawia, dlaczego jest tyle talerzy, jak tańsze są sumatory?
OdpowiedzJa nie zazdroszczę komuś kto ma jedno dziecko a co dopiero siedem.
Odpowiedz