To zależy od charakteru. Jedno nie wyklucza drugiego. Może też być tak, że będzie próbowała zmuszać faceta do pomocy w realizowaniu jej pasji i zrezygnowania z własnych. Ale jednak są większe szanse trafienia na normalną kobietę niż w przypadku tych pozbawionych własnych zainteresowań.
@El_Polaco Dokładnie tak mój przyjacielu! Znam sporo dziewczyn pasjonujących się końmi... Z jedną się przyjaźnię od czasów techbazy. BOŻE! Co to jest k...wa za spi...lenie umysłowe to świat nie widział! Laska po ośmiu godzinach harówy jedzie do stajni kolejne 4 godziny czesać, czyścić i wynosić gunwna spod konia. I to nazywa pasją! Ciągnie się to od technikum. Odkąd pamiętam zawalała naukę poświęcona wynoszeniu gunwien. A spróbuj tylko powiedzieć coś złego o koniach! Reaguje awanturą jak ojciec fanatyk wędkarstwa. KARASIE JEDZO GUNWNO?! SZCZUPAK TO JEST KRÓL WÓD, TAK JAK LEW JEST KRÓL DZUNGLI!!! Jeszcze wuj z tym że naukę zawaliła i wyi3bali ją ze studiów. Przepi3rd4la sporo kasy na tego konia. Wyobraź sobie walić 800-1000 złotych miesięcznie na darmozjada. Jakby chociaż motor kupiła to można by odsprzedać. Ale jak odzyskasz tą kase jak koń z wiekiem tylko traci na wartości?
Z drugiej strony ona ma chyba jakiś syndrom sztokhlomski, Nie dość że zapalenia płuc miała chyba z 5 razy to jeszcze wiele razy koń jej połamał ręce czy nogi. Byłem naocznym świadkiem jak kopytne bydle na**rdalało kopytami aż futrynę z drzwi wywaliło, a ona w tym czasie: taaaki grzeczny konik, jaaaki grzeczny koniś jak katarynka i go głaskała.
Myślicie że konie to zwierzęta roślinożerne? CH*J! A nie roślinożerne. Moja przyjaciółka ma blizny na ramieniu i śródręczu, bo koniś wygryzł jej kawałek mięsa. Tak... Jej kochany koniś... Jak chcę ją powk***wiać to jej mówię, że mamy XXI wiek i motory są tańsze i z większa mocą. Oczywiście nie działa. Rodzice też próbowali jej zabraniać koni, ale miała to w d*pie i nawet spier...lała z domu czy lekcji żeby pobawić się z konikiem.
Także Panowie... Jak laska mówi że lubi konie, to nic tylko rozwijać żagle i płynać do innego portu!
Może jako pasja to nie ale bardzo lubię historię. W szkole był to jeden z nielubianych przedmiotów, dopiero po liceum odkryłam, że historia jest ciekawa i poznawanie jej w swoim zakresie o wiele ciekawsze niż to, co nam szkoła serwuje- przynajmniej moja. A strzelectwo jest u mnie nowe. Dawno chciałam spróbować ale na chęciach się kończyło. Niestety od marca wszystko pozamykane i skończyło się na podstawach. Nie nazwałabym tego pasją, na razie bardzo mi się spodobało. I duża szansa, że stanie się to moim hobby ale czy pasją? nie wiem.
PS. O! A tu znalazłem konwersję, która z pistoletu typu Glock robi coś na rodzaj upośledzonego pistoletu maszynowego. Ten "szkielet" zewnętrzny przyśpiesza ruch zamka i nadaję szybkostrzelności. Włożyć większy magazynek na więcej amunicji i działa! :) https://www.youtube.com/watch?v=nJuHzUIoCOQ
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 19 April 2020 2020 13:37
Dzięki za filmiki. Jutro do herbatki przedpołudniowej na spokojnie obejrzę. No i Brzydki Burak jest na liście. To właśnie on zwrócił moją uwagę na strzelectwo. Opowiadał o tym jakby było to zwykłe hobby. W moim środowisku nikt nie chodzi na strzelnice (wojaków nie liczę) i wydawało mi się to odległe. Dziwne będzie to porównanie ale przypomina mi trochę kaligrafię. Potrzebne opanowanie, dbanie o postawę ciała, cierpliwość, skupienie. No i wiadomo jak chce się mieć wynik to ćwiczenia.
O ile te jej ekscentryczne zainteresowania nie zostaną zarzucone po ślubie przez nią.
OdpowiedzTo zależy od charakteru. Jedno nie wyklucza drugiego. Może też być tak, że będzie próbowała zmuszać faceta do pomocy w realizowaniu jej pasji i zrezygnowania z własnych. Ale jednak są większe szanse trafienia na normalną kobietę niż w przypadku tych pozbawionych własnych zainteresowań.
Odpowiedz@El_Polaco Dokładnie tak mój przyjacielu! Znam sporo dziewczyn pasjonujących się końmi... Z jedną się przyjaźnię od czasów techbazy. BOŻE! Co to jest k...wa za spi...lenie umysłowe to świat nie widział! Laska po ośmiu godzinach harówy jedzie do stajni kolejne 4 godziny czesać, czyścić i wynosić gunwna spod konia. I to nazywa pasją! Ciągnie się to od technikum. Odkąd pamiętam zawalała naukę poświęcona wynoszeniu gunwien. A spróbuj tylko powiedzieć coś złego o koniach! Reaguje awanturą jak ojciec fanatyk wędkarstwa. KARASIE JEDZO GUNWNO?! SZCZUPAK TO JEST KRÓL WÓD, TAK JAK LEW JEST KRÓL DZUNGLI!!! Jeszcze wuj z tym że naukę zawaliła i wyi3bali ją ze studiów. Przepi3rd4la sporo kasy na tego konia. Wyobraź sobie walić 800-1000 złotych miesięcznie na darmozjada. Jakby chociaż motor kupiła to można by odsprzedać. Ale jak odzyskasz tą kase jak koń z wiekiem tylko traci na wartości?
Z drugiej strony ona ma chyba jakiś syndrom sztokhlomski, Nie dość że zapalenia płuc miała chyba z 5 razy to jeszcze wiele razy koń jej połamał ręce czy nogi. Byłem naocznym świadkiem jak kopytne bydle na**rdalało kopytami aż futrynę z drzwi wywaliło, a ona w tym czasie: taaaki grzeczny konik, jaaaki grzeczny koniś jak katarynka i go głaskała.
Myślicie że konie to zwierzęta roślinożerne? CH*J! A nie roślinożerne. Moja przyjaciółka ma blizny na ramieniu i śródręczu, bo koniś wygryzł jej kawałek mięsa. Tak... Jej kochany koniś... Jak chcę ją powk***wiać to jej mówię, że mamy XXI wiek i motory są tańsze i z większa mocą. Oczywiście nie działa. Rodzice też próbowali jej zabraniać koni, ale miała to w d*pie i nawet spier...lała z domu czy lekcji żeby pobawić się z konikiem.
Także Panowie... Jak laska mówi że lubi konie, to nic tylko rozwijać żagle i płynać do innego portu!
@Jeremi978 To jest copypasta czy prawdziwe wspomnienie?
Nie kojarze tej części więc nie wiem xD
@dawidfghj Niestety prawdziwe. :/
@Jeremi978
._.
Współczuje zatem
Optymista... Dziewczyna może mieć nawet kilka pasji, a pomiędzy jedną pasją a drugą i tak znajdzie czas aby truć dupę.
OdpowiedzTakich dziewczyn jest jakiś nędzny odsetek, zdecydowana większość to netflixiary.
OdpowiedzMoje pasje: sporty walki, survival, strzelectwo, historia. Która z Was, drogie Panie ma podobne? ;P
Odpowiedz@Jeremi978
Może jako pasja to nie ale bardzo lubię historię. W szkole był to jeden z nielubianych przedmiotów, dopiero po liceum odkryłam, że historia jest ciekawa i poznawanie jej w swoim zakresie o wiele ciekawsze niż to, co nam szkoła serwuje- przynajmniej moja. A strzelectwo jest u mnie nowe. Dawno chciałam spróbować ale na chęciach się kończyło. Niestety od marca wszystko pozamykane i skończyło się na podstawach. Nie nazwałabym tego pasją, na razie bardzo mi się spodobało. I duża szansa, że stanie się to moim hobby ale czy pasją? nie wiem.
@Puolalainen https://www.youtube.com/watch?v=dJ29HhCimXg&vl=pl Noo to w takim razie jak lubisz strzelectwo i historię to zostawiam Ci taki fajny kanał. :)
https://www.youtube.com/watch?v=D5xVeK_ZqFw Tu masz o samej broni, ale takie suchsze fakty.
https://www.youtube.com/watch?v=5BNaWC1RxGY A tu całkiem fajny "szpecjalista". :)
PS. O! A tu znalazłem konwersję, która z pistoletu typu Glock robi coś na rodzaj upośledzonego pistoletu maszynowego. Ten "szkielet" zewnętrzny przyśpiesza ruch zamka i nadaję szybkostrzelności. Włożyć większy magazynek na więcej amunicji i działa! :)
https://www.youtube.com/watch?v=nJuHzUIoCOQ
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 April 2020 2020 13:37
@Jeremi978
Dzięki za filmiki. Jutro do herbatki przedpołudniowej na spokojnie obejrzę. No i Brzydki Burak jest na liście. To właśnie on zwrócił moją uwagę na strzelectwo. Opowiadał o tym jakby było to zwykłe hobby. W moim środowisku nikt nie chodzi na strzelnice (wojaków nie liczę) i wydawało mi się to odległe. Dziwne będzie to porównanie ale przypomina mi trochę kaligrafię. Potrzebne opanowanie, dbanie o postawę ciała, cierpliwość, skupienie. No i wiadomo jak chce się mieć wynik to ćwiczenia.
Pasje ok,ale z umiarem bez fanatyzmu.
Odpowiedz