Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
186 200
-

Zobacz także:


D Dark_Ario
0 / 0

Ja chodzę do szkoły która kiedyś była tylko sportowa i muszę przyznać że tylko jeden nauczyciel od wf'u z 9 tak robi

Odpowiedz
P psibrat
+1 / 5

a ja takie lekcje lubiłem najbardziej. przychodził nauczyciel, dawał nam piłkę i graliśmy w siatkę 40 minut, on wracał sobie do "kanciapy" i drinkował dalej. Tęsknię za tymi czasami :)

Odpowiedz
J konto usunięte
0 / 0

@psibrat Wolałem w nogę, ale to tylko kwestia gustu, a jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje :)

misteriusz
+2 / 2

Też tak miałem nauczyciel WF rzucał piłkę i szedł do domu. Akurat WF był na ostatniej lekcji. Wszyscy byli zadowoleni ale z perspektywy czasu wiem, że sporo ryzykował. Jakby się jakiś poważny wypadek wydarzył to miałby przewalone.

Odpowiedz
K KCNO
+1 / 1

Tak wyglądał każdy wf jaki miałem. Jedyną różnica było ti że w podstawowce i gimn. jak ktoś nie chcial grac w bal to nie musiał. W LO jak ktoś grał za mało dostawal ndst od nauczyciela. Wf to powinny być ogolnorozwojowe ćwiczenia nauka przyciągania jakies pompki nauka szybkiego czy dlugiego biegu zeby kaDy mógł się rozwinąć. A to wyglądało tak że poza gra w piłkę nożną okazyjnie byly sprawdziany z czegoś czego nie mozna bylo poćwiczyć wczesniej.

Odpowiedz
H konto usunięte
+1 / 1

A ja miałem wuefistę który raz robił nam lekcje takie jak Vesemir Geraltowi i Eskelowi na Mordowni i biegaliśmy, chodziliśmy na siłownię szkolną, była gimnastyka, były lekcje które miały nas przygotować do piłki nożnej, do koszykówki, były lekcje uczące nas skakania przez skrzynię i kozła. Ale innym razem po prostu przychodził, rzucał piłkę i grajcie ale nigdy nie szedł do kanciapy tylko sędziował i pruł mordę jak faulowaliśmy, koordynował cały mecz. Raz nam zrobił nawet zajęcia z zapasów a drugi który był mistrzem Karate Shotokan też nam chciał zrobić takie lekcje ale Dyr, mimo iż się wstępnie zgadzał, to nie dostał zgody z góry więc wuefista miał przesrane za tą jedną lekcję zapasów ale jakoś się wybronił, oczywiście z zachowaniem wszelkich zasad BHP i środków bezpieczeństwa z wielką torbą ratownika w której było nawet przenośne EKG na czele (wuefista był ratownikiem więc miał coś takiego).

Ogólnie było fajnie, gdyby nie to że byłem kijowy we wszystkim ale dzięki temu człowiekowi zacząłem uprawiać sport, mimo to potem zdrowie się zniszczyło (ale nie przez sprot) i przestałem uprawiać sport, takie smutne że jak wziąłem się za siebie to krzywe geny bo moich rodzicach dały o sobie znać. ;P

Odpowiedz
A Antonio1985
0 / 0

Taki nauczyciel WFu był najlepszy. Dawał piłki i gramy. Najgorzej jak był jakiś społeczniak co chciał rozbudzić w nas jakaś miłość do niszowych sportów typu gimnastyka, rzut kula, skok w dal itp.

Odpowiedz
M mieteknapletek
0 / 0

nigdy nie przepadalem za wf, ale szczerze mowiac wolalem te lekcje jak dostawlaismy pilke i gralismy w cokolwiek niz te gdzie byly jakies cwiczenia albo cos w ten desen

Odpowiedz
L Livanir
0 / 0

Bo większosci dzieciaków wiecej się nie chciało i zawsze znalazł się taki, co nie chciał/ nie umiał, więc tak łatwiej. Zobacz ile teraz narzekań w internecie jak to Biedna Karolinka skacząc przez kozła zrobiła sobie ała na rączce i jaki to nauczyciel zły.
Cokolwiek chce zrobić nauczyciel to źle, bo dzieci się zmęczą i będą śmierdzieć na lekcji, albo po całym dniu myślenia nie będzie chciało im się uczyć czegoś nowego(np. tańca).
Serio po latach się nie dziwie, że była w większości tylko rozgrzewka, a potem siatkówka.

Zresztą widać nawet tu po komentarzach, z e tak lepiej i ludzie nawet nie chcieli by poznać nowych rzeczy jak szermierka, narty, łyżwiarstwo, judo, samoobrona, joga, łucznictwo...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 April 2020 2020 15:57

Odpowiedz
Paszeko
-1 / 1

Skoro połowa lub 3/4 uczniów przynosi zwolnienie z WF-u, to po co nauczyciel WF ma się wysilać i dla kogo?

Odpowiedz