Coś pięknego XD. W humorystycznym sensie. Trochę jakby zadziorny york zaczepiał pitbulla, a ten jebut łapą i york się złożył XD... No ale pewnie zaraz pewna użytkowniczka będzie miała używanie :P .
@profix3 gdyby była zawodową lub chociaż hobbistyczną zawodniczką MMA, kickboxingu czy coś w tym stylu to wtedy by jakieś realne szanse miała, ale widać że tak nie jest, bo tak powolny cios z lewej ręki, jest dobry może dla przedszkolaków :P .
No, oczywiście że chodzi o naszego małego "kosmitę" :) .
@rafik54321 przy takiej przewadze fizycznej, musiałaby być mistrzynią sztuk walki. A i tak nie postawiłbym na nią w ciemno kasy. Siły fizycznej nie przeskoczysz żadną techniką
@Taymishi siłę możesz przeskoczyć szybkością. Lżejszy zawsze jest szybszy. Jednak za szybkością musi iść technika, bo inaczej nic nie jest ona warta. Bo zwyczajnie wtedy agresor może w ciebie wejść jak zetor w pole XD.
@Taymishi słaby przykład bo "góra" też tutaj nie jest wolny. A szybkość może dać przewagę nad siłą, jeśli przeciwnik jest silny ale dość wolny. Wtedy stosujesz taktykę w stylu "podskocz, przywal, odskocz". Powtórzona ileś razy, da ci wygraną.
Nie wiem, co to za kurs samoobrony, gdzie uczy się atakować przeciwnika, zanim ten zaatakuje ciebie. Po pierwsze, walki powinno się unikać, jeśli to możliwe. Inaczej sami prowokujemy potencjalnego napastnika. W samoobronie chodzi o to, żeby nie oberwać, a nie o to, żeby kogoś pobić. Najskuteczniejsze jest unikanie walki, a jej prowokowanie jest całkowicie niedopuszczalne. A ta technika to jakaś żenada. Drobna dziewczyna uczy się walić faceta w ryj. Biorąc pod uwagę różnicę w sile, to prawie jakby go połaskotała. Chyba że naprawdę umie dobrze, technicznie uderzyć i trafi go w nos. To może rzeczywiście chociaż na chwilę zamroczyć przeciwnika. Przede wszystkim powinna uczyć się uników i walenia w jaja. No i trochę skutecznych technik wykorzystania siły przeciwnika. Tylko jako osoba drobna i raczej słabsza fizycznie musi opanować te techniki do perfekcji, bo jak popełni nawet najmniejszy błąd, to nie zadziałają, a ona może wylądować w kostnicy albo w szpitalu. Wiem, jak to działa, bo kiedyś trochę trenowałem. I z mniejszym i słabszym przeciwnikiem robiłem co chciałem. Obezwładniałem bez najmniejszego problemu. Ale czasem trafił się ktoś większy i silniejszy. Jak chciałem wykonać rzut jak w judo, to musiałem bezbłędnie zastosować daną technikę, żeby podnieść takiego kloca. Podobnie z aikido i próbą założenia dźwigni. To wymaga kilku lat systematycznych treningów, a tu panna chciała to zastosować już po jednym.
@El_Polaco "Wiem, jak to działa, bo kiedyś trochę trenowałem." Widac. Bo gadasz kompletne bzdury.
"co to za kurs samoobrony, gdzie uczy się atakować przeciwnika,"
No tak. Lepiej czekać na to aż nas znokautuje. Najlepsza i najskuteczniejszą formą samoobrony jest atak prewencyjny. Oczywiście w momencie, gdy NIE MA innego wyjścia. gdy odejście nie zadziała a konfrontacja jest nieunikniona. To z perspektywy obrony, najlepszą opcją jest zażegnanie kryzysu przed rozpoczęciem. Gdy przeciwnik jest nie gotowy.
" A ta technika to jakaś żenada" to nie była żadna technika. To były zwykłe jaja. Chyba, że walki uczył ją kucharz. Jej pozycja była zła, garda zła, uderzenie złe, kopnięcie złe. Wszystko tragiczne,
"Przede wszystkim powinna uczyć się uników i walenia w jaja. No i trochę skutecznych technik wykorzystania siły przeciwnika."
Kolejna bzdura. Cios w jaja rozjuszonego przeciwnika nie znokautuje. A już po dragach czy alkoholu nie ma kompletnie na co liczyć. Pomijam fakt, że w walce naprawde ciężko jest kopnąc celnie w jaja. A "wykorzystanie siły przeciwnika" to bujda. Aikido zostało stworzone przez gościa, który 70 lat trenował wszelkie możliwe wschodnie sztuki walki. U niego miało prawo zadziałać. U kogoś kto trenuje hobbystycznie , nie ma prawa i nie zadziała, chyba że walczy z mietkiem kompletnym laikiem. A prawda jest taka, że teraz każdy potencjalny agresor - czyli najczęściej margines społeczny - coś trenuje. Najczęściej mma. A nawet przeciętny fajter mma zniszczy każdego aikidoke.
Niestety dla kobiet w starciu fizycznym nie ma dobrego rozwiązania. Najlepiej MMA (czyli podstawy boksu, kickboxingu, zapasów, judo parteru) + samoobrona w realnej szkole, a nie w pieszczotliwych gównach, gdzie się trenuje w rękawicach bokserkich, kaskach i bez sparingów bo bolą.. A przede wszystkim cholernie mocny gaz w torebce i unikanie konfrontacji.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 6 June 2020 2020 17:49
Dodałbym jeszcze filmy sensacyjne i akcji, gdzie kobiety fizycznie i technicznie są równe mężczyznom i to pokroju Dwayne Johnsona. I biją się z nimi jak równy z równym. Wielu kobietom wydaje isę, ze film fabularny to dokument i one tez mogą fizycznie być równie silne jak mężczyzna. Oczywiście pomijam zawodowców w boksie, sztukach walki czy zwykłych zapasach. Ale pisze o zwykłych kobietach z ulicy.
@dncx przy takiej przewadze fizycznej, musiałaby być mistrzynią sztuk walki. A i tak nie postawiłbym na nią w ciemno kasy. Siły fizycznej nie przeskoczysz żadną techniką
Nie tylko "kouczów i kobiece gazetki". Również umięśnieni groźni panowie pokazują innym umięśnionym groźnym panom techniki obezwładniania przeciwnika z bronią palną czy nożem. Gdzie prawdziwi eksperci zawsze powtarzają, że jeśli sytuacja pozwala to najbardziej efektywną metodą jest spier***ć najszybciej jak się da.
@wotwob Ale w momencie gdy nie możesz uciec (np jestes z rodziną) albo w zamknietym pomieszczeniu, wypada trenować każdy wariant. Oczywiście, że przegrasz 9/10 starć. Ale to jedno może być tym które uratuje Ci zycie
Coś pięknego XD. W humorystycznym sensie. Trochę jakby zadziorny york zaczepiał pitbulla, a ten jebut łapą i york się złożył XD... No ale pewnie zaraz pewna użytkowniczka będzie miała używanie :P .
Odpowiedz@rafik54321 Heheehh, zgadza się, Laska 165 cm, startuje do chłopa 180/90 (???) i myśli, że da radę:) a czyżby ta użytkowniczka to BlueA...?:):):)
@profix3 gdyby była zawodową lub chociaż hobbistyczną zawodniczką MMA, kickboxingu czy coś w tym stylu to wtedy by jakieś realne szanse miała, ale widać że tak nie jest, bo tak powolny cios z lewej ręki, jest dobry może dla przedszkolaków :P .
No, oczywiście że chodzi o naszego małego "kosmitę" :) .
@rafik54321 przy takiej przewadze fizycznej, musiałaby być mistrzynią sztuk walki. A i tak nie postawiłbym na nią w ciemno kasy. Siły fizycznej nie przeskoczysz żadną techniką
@Taymishi siłę możesz przeskoczyć szybkością. Lżejszy zawsze jest szybszy. Jednak za szybkością musi iść technika, bo inaczej nic nie jest ona warta. Bo zwyczajnie wtedy agresor może w ciebie wejść jak zetor w pole XD.
@rafik54321 Obejrz sobie walkę mcconora z górą z gry o tron :D
Jeden jest mistrzem, drugi laikiem. A mcconor sam przyznał, że w realnym starciu nie miałby większych szans,
@Taymishi słaby przykład bo "góra" też tutaj nie jest wolny. A szybkość może dać przewagę nad siłą, jeśli przeciwnik jest silny ale dość wolny. Wtedy stosujesz taktykę w stylu "podskocz, przywal, odskocz". Powtórzona ileś razy, da ci wygraną.
@rafik54321 w walce z nawalonym mietkiem ;)
Jestem ciekaw, jak szybko na popularnych portalach społecznościowych zostałby zdjęty analogiczny filmik, zatytułowany "attacking my wife"...
OdpowiedzNie wiem, co to za kurs samoobrony, gdzie uczy się atakować przeciwnika, zanim ten zaatakuje ciebie. Po pierwsze, walki powinno się unikać, jeśli to możliwe. Inaczej sami prowokujemy potencjalnego napastnika. W samoobronie chodzi o to, żeby nie oberwać, a nie o to, żeby kogoś pobić. Najskuteczniejsze jest unikanie walki, a jej prowokowanie jest całkowicie niedopuszczalne. A ta technika to jakaś żenada. Drobna dziewczyna uczy się walić faceta w ryj. Biorąc pod uwagę różnicę w sile, to prawie jakby go połaskotała. Chyba że naprawdę umie dobrze, technicznie uderzyć i trafi go w nos. To może rzeczywiście chociaż na chwilę zamroczyć przeciwnika. Przede wszystkim powinna uczyć się uników i walenia w jaja. No i trochę skutecznych technik wykorzystania siły przeciwnika. Tylko jako osoba drobna i raczej słabsza fizycznie musi opanować te techniki do perfekcji, bo jak popełni nawet najmniejszy błąd, to nie zadziałają, a ona może wylądować w kostnicy albo w szpitalu. Wiem, jak to działa, bo kiedyś trochę trenowałem. I z mniejszym i słabszym przeciwnikiem robiłem co chciałem. Obezwładniałem bez najmniejszego problemu. Ale czasem trafił się ktoś większy i silniejszy. Jak chciałem wykonać rzut jak w judo, to musiałem bezbłędnie zastosować daną technikę, żeby podnieść takiego kloca. Podobnie z aikido i próbą założenia dźwigni. To wymaga kilku lat systematycznych treningów, a tu panna chciała to zastosować już po jednym.
Odpowiedz@El_Polaco tu chodziło jej o pokazanie czego się nauczyła.. ale koleś mistrz, złożył ją i sobie poszedł olewając ją :)
@El_Polaco "Wiem, jak to działa, bo kiedyś trochę trenowałem." Widac. Bo gadasz kompletne bzdury.
"co to za kurs samoobrony, gdzie uczy się atakować przeciwnika,"
No tak. Lepiej czekać na to aż nas znokautuje. Najlepsza i najskuteczniejszą formą samoobrony jest atak prewencyjny. Oczywiście w momencie, gdy NIE MA innego wyjścia. gdy odejście nie zadziała a konfrontacja jest nieunikniona. To z perspektywy obrony, najlepszą opcją jest zażegnanie kryzysu przed rozpoczęciem. Gdy przeciwnik jest nie gotowy.
" A ta technika to jakaś żenada" to nie była żadna technika. To były zwykłe jaja. Chyba, że walki uczył ją kucharz. Jej pozycja była zła, garda zła, uderzenie złe, kopnięcie złe. Wszystko tragiczne,
"Przede wszystkim powinna uczyć się uników i walenia w jaja. No i trochę skutecznych technik wykorzystania siły przeciwnika."
Kolejna bzdura. Cios w jaja rozjuszonego przeciwnika nie znokautuje. A już po dragach czy alkoholu nie ma kompletnie na co liczyć. Pomijam fakt, że w walce naprawde ciężko jest kopnąc celnie w jaja. A "wykorzystanie siły przeciwnika" to bujda. Aikido zostało stworzone przez gościa, który 70 lat trenował wszelkie możliwe wschodnie sztuki walki. U niego miało prawo zadziałać. U kogoś kto trenuje hobbystycznie , nie ma prawa i nie zadziała, chyba że walczy z mietkiem kompletnym laikiem. A prawda jest taka, że teraz każdy potencjalny agresor - czyli najczęściej margines społeczny - coś trenuje. Najczęściej mma. A nawet przeciętny fajter mma zniszczy każdego aikidoke.
Niestety dla kobiet w starciu fizycznym nie ma dobrego rozwiązania. Najlepiej MMA (czyli podstawy boksu, kickboxingu, zapasów, judo parteru) + samoobrona w realnej szkole, a nie w pieszczotliwych gównach, gdzie się trenuje w rękawicach bokserkich, kaskach i bez sparingów bo bolą.. A przede wszystkim cholernie mocny gaz w torebce i unikanie konfrontacji.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 June 2020 2020 17:49
Piękna samoobrona ale w wykonaniu faceta ;))
OdpowiedzDodałbym jeszcze filmy sensacyjne i akcji, gdzie kobiety fizycznie i technicznie są równe mężczyznom i to pokroju Dwayne Johnsona. I biją się z nimi jak równy z równym. Wielu kobietom wydaje isę, ze film fabularny to dokument i one tez mogą fizycznie być równie silne jak mężczyzna. Oczywiście pomijam zawodowców w boksie, sztukach walki czy zwykłych zapasach. Ale pisze o zwykłych kobietach z ulicy.
Odpowiedz@dncx przy takiej przewadze fizycznej, musiałaby być mistrzynią sztuk walki. A i tak nie postawiłbym na nią w ciemno kasy. Siły fizycznej nie przeskoczysz żadną techniką
Nie tylko "kouczów i kobiece gazetki". Również umięśnieni groźni panowie pokazują innym umięśnionym groźnym panom techniki obezwładniania przeciwnika z bronią palną czy nożem. Gdzie prawdziwi eksperci zawsze powtarzają, że jeśli sytuacja pozwala to najbardziej efektywną metodą jest spier***ć najszybciej jak się da.
Odpowiedz@wotwob Ale w momencie gdy nie możesz uciec (np jestes z rodziną) albo w zamknietym pomieszczeniu, wypada trenować każdy wariant. Oczywiście, że przegrasz 9/10 starć. Ale to jedno może być tym które uratuje Ci zycie
A ta pani ma śliczną p#pę.
Odpowiedz