Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
263 318
-

Zobacz także:


S singri
+2 / 6

Śmiejcie się, śmiejcie, ale jakby ułożyć całą historyjkę i rozrysować w formie komiksu, to dzieciaki by szybciej załapały działanie fotosyntezy, zamiast siedzieć z nosem w książkach.

"Do miasta Chlorofil przybyła piękna Fotosynteza. Widziała ona, że ludność jest głodna. Wzięła więc Światłość Słoneczną, wzięła Wodę Deszczową i Dwutlenek Węgla wzięła. I z połączenia tych wszystkich rzeczy swą magiczną mocą uczyniła Cukier, który odżywia wszystkie komórki. A pozostały jen Tlen wypuściła do atmosfery, by i inne stworzenia mogły nim oddychać."

No, jakoś tak... To wymaga oczywiście dopracowania, ale przeczytać ze trzy razy taką bajkę na dobranoc i się nie zapomni, na czym polega fotosynteza :D

Odpowiedz
A konto usunięte
+1 / 1

@singri Dokładnie tak. Nie bez powodu nauczanie za pomocą opowieści ma wielką skuteczność ;)

Co do demota uwaga merytoryczna: Foto to już jest światłość. Oczekiwać jedynie może tego, że chlorofile przyjmą tą światłość, a nie odrzucą ją jako głupotę, bo sami wiedzą, że oni mają tylko kolor z przypadku, a roślinka sama pobiera składniki z gleby i się tak odżywia dzieląc się z nimi tym pokarmem. Proste i logiczne.
Tak bym wytłumaczył podejście niektórych ;D

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 June 2020 2020 13:24

B Breva
0 / 2

@singri Takie coś może działa dla dzieci z podstawówki jeśli materiał jest prosty i mało szczegółowy. Na wyższych poziomach liczą się słowa klucze i odpowiednie formułowanie odpowiedzi, do tego procesy są za długie i zbyt skomplikowane by bawić się w opowiastki. Nawet dla małych dzieci myślę,że lepsze są rymowanki,dużo szybciej się je zapamiętuje. Przy takiej opowieści dziecko coś tam załapie ale zapomni drugiej połowy i wszystko na nic.

S singri
0 / 0

@Breva Dlatego napisałam, że to wymaga dopracowania...