@cysiek63 ale to może zdefiniuj słowo "normalny", ponieważ dla jednych normalnym jest ten, kto "widzi zagrożenie", zakłada maskę i zachowuje wszystkie wskazania. Z kolei dla innych normalnym jest ten, kto "ma gdzieś medialną panikę" i maskę zakłada w celu uniknięcia mandatu, nosząc ją na np. brodzie (którą może w dowolnym momencie naciągnąć na nos). Rzeczywista skala rażenia "pandemii", liczba chorych itp. sprawia, że może istnieć ta druga definicja "normalności", a całe ryzyko wirusowe nabrało wręcz charakter religijny: z wierzącymi i niewierzącym w rychłą śmierć po kontakcie z wirusem. I akurat to z całą pewnością jest nienormalne.
Na początku tego szaleństwa zapobiegawczo trzeba było się zabezpieczać bo nie było wiadomo co to jest za świństwo. Teraz mam gdzieś tego wirusa. U wujka w firmie niby 200osob chore aż w tv opowiadali. Żaden niema objawów. U kuzynki na weselu Pan młody z wirusem. Sami goście zgłosili do sanepidu. Sanepid miał wyebane jajca. Nawet już w sanepid ie w epidemie nie wieża. Tyle zachorowań dziennie taka panika. Powiedz szczerze znasz kogoś kto to ma miał itp ale z objawami jak należy? Bo ja nie znam nikogo kto nawet by znał kogoś kto przechorowal to jak chorobę. Wymyślili sobie bezobjawowa epidemie. PS u mojej siostry w szpitalu. Tak jest lekarzem ostatnio wyszła afera. sor wpisał cowid facetowi z zawalem. A gdzieś w Polsce nie pamiętam już gdzie matka pozwala szpital za to że jej 17letni syn który zmarł w wypadku też ma co id w przyczynie zgonu... Więź sobie w co chcesz ją mam to gdzies
No cóż.... Zawsze się trafi jeden nienormalny...
Odpowiedz@cysiek63 ale to może zdefiniuj słowo "normalny", ponieważ dla jednych normalnym jest ten, kto "widzi zagrożenie", zakłada maskę i zachowuje wszystkie wskazania. Z kolei dla innych normalnym jest ten, kto "ma gdzieś medialną panikę" i maskę zakłada w celu uniknięcia mandatu, nosząc ją na np. brodzie (którą może w dowolnym momencie naciągnąć na nos). Rzeczywista skala rażenia "pandemii", liczba chorych itp. sprawia, że może istnieć ta druga definicja "normalności", a całe ryzyko wirusowe nabrało wręcz charakter religijny: z wierzącymi i niewierzącym w rychłą śmierć po kontakcie z wirusem. I akurat to z całą pewnością jest nienormalne.
@Pomylilem_Strony To jest sarkazm z mojej strony. Zgadzam się z demotem w pełni
Na początku tego szaleństwa zapobiegawczo trzeba było się zabezpieczać bo nie było wiadomo co to jest za świństwo. Teraz mam gdzieś tego wirusa. U wujka w firmie niby 200osob chore aż w tv opowiadali. Żaden niema objawów. U kuzynki na weselu Pan młody z wirusem. Sami goście zgłosili do sanepidu. Sanepid miał wyebane jajca. Nawet już w sanepid ie w epidemie nie wieża. Tyle zachorowań dziennie taka panika. Powiedz szczerze znasz kogoś kto to ma miał itp ale z objawami jak należy? Bo ja nie znam nikogo kto nawet by znał kogoś kto przechorowal to jak chorobę. Wymyślili sobie bezobjawowa epidemie. PS u mojej siostry w szpitalu. Tak jest lekarzem ostatnio wyszła afera. sor wpisał cowid facetowi z zawalem. A gdzieś w Polsce nie pamiętam już gdzie matka pozwala szpital za to że jej 17letni syn który zmarł w wypadku też ma co id w przyczynie zgonu... Więź sobie w co chcesz ją mam to gdzies
Prawdziwy wirus to strach, sam wirus to tylko ściema
OdpowiedzObecnie maseczka chroni jedynie przed mandatem.
OdpowiedzWyrzuć tv, to najlepsze lekarstwo na wirusa którego nie ma
Odpowiedz