Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Polski samochód elektryczny Triggo. Świat oszalał na jego punkcie!

Triggo został zaprojektowany w Łomiankach i jest to pierwszy pojazd na świecie, który w czasie jazdy może się "zwężać" i "rozszerzać". Co ważne jego seryjna produkcja ma nastąpić już początkiem 2021 roku.

www.demotywatory.pl
+
237 249
-
L lech2
+6 / 8

@rafal199 Jak triggo wejdzie do sprzedaży to będzie można je realnie porównać. Na ten moment można jedynie opierać się na zapowiedziach. A te nie powalają. Zapowiadana cena 2x wyższa od TWIZY. Poza tym parametry bardzo zbliżone. Jedyna duża różnica (poza ceną) to to, że Trigo ma możliosć wciągnięcia kół przednich dzięki czemu chudnie z 150 cm do 90cm. Twizy ma na stałe 138cm szerokości .Tylne koła Triggo mają na stałe 90cm, więc żeby nie było wywrotne musi się pochylać, Twizy nie musi. Twizy mimo 2 x niższej ceny kiepsko się sprzedaje, więc nie bardzo wierzę, że te szumne zapowiedzi dotyczące Triggo zamienią się w realną produkcję. To, że ktoś powiedział, ze może mu to wyprodukować, nie oznacza, że mu to wyprodukuje. To, że ktoś gotowy jest zostać przedstawicielem handlowym na jakiś tam kraj, nie oznacza, że cokolwiek sprzeda. Brakuje w tym wszystkim konkretów.

B barney37
+1 / 1

@lech2

"Tym co najbardziej razi w przypadku Twizy jest niestety wysoka cena. Kwota 33 990 zł za podstawę, która nie oferuje nic prócz taniego przejazdu to trochę za dużo i przy takich cenach Twizy nie ma szans z chociażby małymi klasycznymi autami segmentu A. Oferują one więcej i spalają około 25 zł na 100 km. Wielu z Was zapyta – 25 zł i 5 zł? Różnica jest ogromna! Niekoniecznie bo Renault śpieszy ze swoim największym absurdem — jest nim obowiązkowy wynajem akumulatorów. Tak, dodatkowo płatny. Przy wynajmie na 36 miesięcy z rocznym ograniczeniem przebiegu do 7500 km trzeba zapłacić 249 zł — nie jednorazowo, co miesiąc.

Policzmy – przejeżdżając rocznie zadany dystans 7500 km musimy zapłacić ok. 375 zł za energię elektryczną i 2988 zł za wynajem akumulatorów, daje to łącznie 3363 zł. Przejeżdżając tyle samo samochodem segmentu A z małym silnikiem (w tej samej cenie co Twizy) spalimy średnio 5 l/100 km przy cenie benzyny 5 zł/litr co na dystansie 7500 km da 1875 zł. Klasyczne auto oferuje też o wiele wyższy komfort i funkcjonalność. Wniosek jest prosty – Twizy w tej cenie nie ma żadnego sensu bo uwzględniając koszt wynajmu akumulatorów staje się wręcz produktem absurdalnym, a szkoda, bo mogłoby skutecznie rozweselić nasze wciąż szare ulice."

https://autokult.pl/25942,renault-twizy-test-opinia-zuzycie-energii-cena,all

L lech2
+3 / 7

Życzę jak najlepiej, ale pojazd najpewniej nie znajdzie wielu chętnych do zkupu

Odpowiedz
L konto usunięte
+6 / 8

Jeździdełko doskanałe, natomiast byłbym ostrożny co do innowacyjności zastosowanych rozwiązań. Pochylanie w zakrętach nie jest nowością, a zmiana rozstawu kół była już prezentowana bodajże przez Kawasaki - patenty :)
Koncepcja swietna, ale komplikacja techniczna winduje cenę. Widzę że są ludzie którzy potrafią realizować fajne pomysły. Powodzenia życzę.

Odpowiedz
Haize
-2 / 6

Zważywszy rozmiary to rynku amerykańskiego raczej nie podbiją. No chyba że tez będzie wersja XXXL.

Odpowiedz
B ban__
0 / 8

@Haize
Rozmiar się mierzy, waży się ciężar. Zatem, "Zważywszy na..." lub po prostu "biorąc pod uwagę".

M mudia
0 / 0

@killerxcartoon Taki terenowy wózek dla niepełnosprawnych. Niewiele więcej zalet niż rower elektryczny, dużo więcej wad. Ale szacunek dla konstruktorów :)

U ubooot
0 / 4

chyba trzeci świat i to pod warunkiem że będą je im dostarczać za darmo.
Podróba Renault Twizy nie ma szans osiągnąć więcej niż on (czyli niewiele)

Odpowiedz
F Fahrmass
-1 / 3

Jeśli swoją elektryczną hulajnogę nazwę "samochodem elektrycznym" to czy z automatu nim zostanie?

Odpowiedz
P poiman
0 / 2

Już widzę jak pięknie rozlatuje się na pierwszej lepszej *polskiej drodze*, naprawa kosztuje tyle że taniej było by kupić nowy, a naprawa nie wchodzi w grę jak w autoryzowanym serwisie (no bo kto ma umieć to naprawić). Zresztą jak to mówią *to tak doskonała rzecz, że za miesiąc nikt nie będzie o niej pamiętać*

Odpowiedz
D daclaw
+4 / 4

Nie widzę zalet samochodu. Zalety samochodu to - możliwość w miarę wygodnej podróży kogoś oprócz kierowcy, możliwość zabrania jakiegoś bagażu i zapewnienie jakiejś osłony w razie wypadku.

Po krajach śródziemnomorskich od zawsze jeżdżą różne takie wynalazki na bazie zabudowanych motocykli. Szerszej kariery dotąd nie zrobiły. Dobrze się sprawdzają przy dostarczaniu pizzy głównie.

Odpowiedz
2 2020
+1 / 1

Kolejny "coś", czym zachwyci się grupka celebrytów i entuzjastów od wszystkiego, po czym realia zweryfikują to "coś". Jak zawsze z takimi lub podobnymi cudakami.

Odpowiedz
A Aqq300
+2 / 2

Samochód? Toż to jest ledwie zabudowana hulajnoga!

Odpowiedz
Riesling
0 / 0

Samochód to trochę dużo powiedziane. To raczej wózek z obudową.

Odpowiedz
1 1989kuba
0 / 0

Niemce w srebrnym audi juz go scigaja zeby patent odkupic

Odpowiedz
T Trytonik
0 / 0

Kolejny projekt do wyciągania kasy na dofinansowanie z Unii a potem cisza. Ile już takich było...

Odpowiedz