Jestem sową. Zdecydowanie się zgadzam. Panuje jakieś takie przekonanie, że rano trzeba wstać. Ja mam swój system. Często rano się kładę i to nie przez wzgląd na pracę czy z przymusu, a z wyboru.
@Uhtred O to to! Jak w nocy ludzie śpią, a ja siedzę, to staram się zachowywac cicho. Ale jak ja rano śpię, a oni wstaną, to wcale się nie starają. Ba! Mam wrażenie, że specjalnie zachowują się głośniej.
Jestem rannym ptaszkiem. Dbam o komfort akustyczny śpiących bliskich, kiedy wstaję, nawet jeśli to już późna pora. A spotkałam się ze sporym brakiem poszanowania mojego snu w godzinach okołopółnocnych, a nawet i później.
Niestety w moich warunkach rzadko mogę funkcjonować w zgodzie z naturalnym rytmem. Cisza nocna jest wyliczona dla tych, którzy są standordowymi spaczami, dla rannych ptaszków najlepszy czas dnia może być jeszcze koło czwartej rano :D
Może dlatego, że sowa gdyby darła ryja to by nic nie upolowała?
OdpowiedzJestem sową. Zdecydowanie się zgadzam. Panuje jakieś takie przekonanie, że rano trzeba wstać. Ja mam swój system. Często rano się kładę i to nie przez wzgląd na pracę czy z przymusu, a z wyboru.
Odpowiedz@Uhtred O to to! Jak w nocy ludzie śpią, a ja siedzę, to staram się zachowywac cicho. Ale jak ja rano śpię, a oni wstaną, to wcale się nie starają. Ba! Mam wrażenie, że specjalnie zachowują się głośniej.
Powodem takiego zachowania nie jest bycie "rannym ptaszkiem" a zwykłe chamstwo.
OdpowiedzJestem rannym ptaszkiem. Dbam o komfort akustyczny śpiących bliskich, kiedy wstaję, nawet jeśli to już późna pora. A spotkałam się ze sporym brakiem poszanowania mojego snu w godzinach okołopółnocnych, a nawet i później.
OdpowiedzNiestety w moich warunkach rzadko mogę funkcjonować w zgodzie z naturalnym rytmem. Cisza nocna jest wyliczona dla tych, którzy są standordowymi spaczami, dla rannych ptaszków najlepszy czas dnia może być jeszcze koło czwartej rano :D