jedna z moich klientek kupowała ostatnio opakowanie podudzi z kurczaka, ok 2,5 kilograma i dwie sztuki nóg kaczki. mówi: "jedne dla psa, drugie dla pana, ale chyba wiadomo, co dla kogo". no własnie nie dowiedziałam się, czy dla pana byle kurczak, a dla psa kaczuszka, czy odwrotnie :)
Nie od dzisiaj wiadomo, że psy jedzą z reguły lepiej niż studenci.
OdpowiedzTo ona chciała otruć tego psa tą mielonką? Przecież tam są takie pokłady soli jak w Wieliczce.
OdpowiedzKażdy tak mówi.
OdpowiedzA pies co studiuje?
Odpowiedzjedna z moich klientek kupowała ostatnio opakowanie podudzi z kurczaka, ok 2,5 kilograma i dwie sztuki nóg kaczki. mówi: "jedne dla psa, drugie dla pana, ale chyba wiadomo, co dla kogo". no własnie nie dowiedziałam się, czy dla pana byle kurczak, a dla psa kaczuszka, czy odwrotnie :)
Odpowiedz