Ani antysemickie ani wulgarne, cóż obydwa kluby z Łodzi bywają określane przez pseudokibiców innych miast jako żydowskie ale to raczej wynika z historii, a napisy, oprócz tego, że bazgranie po murach to wandalizm to wulgarne nie są. Moj ulubiony to chyba "Widzew myśli że krosfit to leżenie krzyżem" ;)
Ani antysemickie ani wulgarne, cóż obydwa kluby z Łodzi bywają określane przez pseudokibiców innych miast jako żydowskie ale to raczej wynika z historii, a napisy, oprócz tego, że bazgranie po murach to wandalizm to wulgarne nie są. Moj ulubiony to chyba "Widzew myśli że krosfit to leżenie krzyżem" ;)
Odpowiedz