Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
714 727
-

Zobacz także:


melblue
+5 / 9

I drugi tekst: "Wybierz, czy chcesz mieć, czy być?" Jakby nie można było i być, i mieć.

Odpowiedz
Fragglesik
-4 / 32

@Druidka To popatrz na tych, którzy je mają, ilu ma depresję, próby samobójcze, dewiacje, które mają zaspokoić to, czego pieniądze nie dają, a co utracili przez pieniądze.

Odpowiedz
C cyaegha
+7 / 45

@Fragglesik W każdej sytuacji, lepiej być nieszczęśliwym a bogatym, niż nieszczęśliwym i biednym.

Fragglesik
0 / 18

@cyaegha tylko to szczęście i bogactwo jakoś w parze nie idą. Szczęśliwy bogacz to obrazek nie z realu, a z telewizyjnych autowystąpień celebrytów, opowiadających jak im jest cudownie, a przemilczających ciągłe rozwody, podziały majątku, próby samobójcze, pijaństwo, narkomanię, samotność, depresję i histerię. Te ostatnie też są wciąż widoczne w mediach, ale traktowane jako plotki i omijane w zestawieniu z bogactwem i ludzie tego nie łączą. Ty z resztą jak widzę też.

Fragglesik
-3 / 9

@Nace92 Być może masz rację, ale jeśli tak, jeśli jest katalizatorem tych rzeczy, w takim razie dalej nie jest czymś dobrym, gdyż bez katalizatora (bogactwa) te rzeczy się nie dzieją aż w takiej ilości. Ergo - bogactwo jest tak naprawdę rzeczą niepożądaną dla rozwoju jednostki.

LocosPPG
+4 / 6

@Fragglesik Słyszałeś, żeby jakiś bogaty depresant oddał cały majątek mówiąc: Chcę znów być szczęśliwy? Ja też nie słyszałem.

M mieteknapletek
+2 / 2

@Fragglesik
"procentowo u bogatych te wszystkie rzeczy występują kilkakrotnie częściej niż u biednych."
no wlasnie nie do konca, jest sporo opracowan pokazujacych zaleznosc miedzy sklonnosciami samobojczymi a sytuacja finansowa

pijanstwo narkotyki...
tez istnieja opracowania pokazujace ze najwiekszy odsetek uzaleznionych od alkoholu i narkotykow jest w grupie osob o nizszych dochodach


oczywiscie jestem daleki od twierdzenia ze bogaci maja monopol na szczescie, i wsrod nich tez sie zdarzaja ludzie z powaznymi problemami.
natomiast prawda jest taka ze jak biedny bedzie sie upiljal denaturatem nikt wokol niego nie bedzie robil takiego szumu jak wokol bogatego ktory bedzie sie upijal whisky ktorej butelka kosztuje wiecej niz miesieczne wynagrodzenie przecietnego obywatela.

R konto usunięte
+3 / 3

@Fragglesik Powinieneś dostać Nobla :) Właśnie wymyślieś lekarstwo na depresję, próby samobójcze i dewiacje. Wystarczy oddać majątek xD Kurde zabawnie tutaj jest :)

H Hazik
0 / 0

@LocosPPG słyszałem Tim Cook

MSBS
+1 / 1

@cyaegha Lepiej płakać w Mercedesie niż na rowerze.

Fragglesik
0 / 0

@Dordi Biedni a bezdomni to nie to samo. Bieda to też nie nędza.

Fragglesik
0 / 0

@Nace92 Bardzo fajny,m sensowny i logiczny wywód. Zgadzam się prawie z całością tu postawionych tez. Aż miło się robi, gdy można coś takiego przeczytać i posłuchać. Nie mogę nie zaplusować. Pozdrawiam

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 September 2020 2020 10:40

Fragglesik
0 / 0

@LocosPPG Tu nawet na demotach był taki przypadek niedawno opisywany, tak w zakresie do 2 tygodni. A to nie jest jedyny, o jakim słyszałem.

Fragglesik
0 / 0

@Taymishi Umierać, to umiera tyle samo, zawsze 100%....:)

Fragglesik
-1 / 1

@rafal199 Przypominam Ci, że właśnie tak wyleczyło się z depresji kilku milionerów, ostatnio taki przypadek był tu opisywany w jakimś democie. P.S. Ja nie promuje biedy, tylko przeciwstawiam się tezie, że bogactwo czyni szczęśliwym.

Fragglesik
-1 / 1

@Dordi Oczywiście. Często też o zadowoleniu i szczęściu. Doi pewnego momentu. Nie od dziś jest taka maksyma, że najlepszy jest środek.

Fragglesik
-1 / 1

@Taymishi Nie mam tych danych gdzieś na stronie. Po prostu je pamiętam z oglądanego programu na Discovery, właśnie na temat samobójstw i depresji bogaczy.

Fragglesik
0 / 0

@Taymishi A Ty nie wspierasz się w swoich informacjach na rzeczach usłyszanych w programach naukowych, gdzie podaje się te dane z konkretnych badań, a poptwierdzają to osoby o profesorskich i doktorskich tytułach?

ZONTAR
+1 / 1

@Fragglesik Jest dosyć spora różnica między bogatym i bogatszym. Bez określenia sobie jakichś przybliżonych poziomów trudno tu o czymś konkretnym rozmawiać.
U osób biednych życie często sprowadza się do walki o przetrwanie. Wpadają w ciągłą rutynę i próbują się cieszyć małymi rzeczami często wmawiając sobie, że więcej i tak nie mogą osiągnąć. Z tego powodu ich problemy są głównie związane z podstawowymi potrzebami. Jak zapytasz biednego o jego problemy, to prędzej wspomni o braku pieniędzy na jedzenie niż braku realizacji swoich ambicji. Jak człowiek jest biedny, to będzie się cieszył z możliwości zjedzenia obiadu czy opłacenia czynszu za wynajmowany pokój na kolejny miesiąc. Nie będzie wybiegał myślami daleko w przyszłość.
Osoby raczej w klasie średniej to już osoby bogatsze. Są różne definicje, ale ogólnie klasa średnia ma już dobre środki do życia i może korzystać z większości tego, co oferuje im życie. W krajach rozwiniętych to często bywa największa grupa, w Polsce niekoniecznie. Tu zaczynasz przykładać większą uwagę do rzeczy, na które biedni nie zwracają tak dużej uwagi. Nieco wyższe potrzeby związane z przynależnością do jakichś grup, szacunku i ogólnie spełniania swoich ambicji. Jedni będą mieli problemy związane z rodziną, inni z rozwojem osobistym, akceptacją społeczną i tak dalej.
Całkiem odrębną grupą są ludzie faktycznie bogaci, różni celebryci czy właściciele dużych firm. Na tym etapie ich bogactwo często wynika z poświęcenia dla pracy. Wielu celebrytów ma z tym problem - ich życie stało się ich karierą. Mimo masy pieniędzy nie mają tego prywatnego życia, w którym chcieliby się spełniać. Stąd różne depresje, alkoholizm i narkotyki.

Szczęście w zasadzie wynika ze stosunku wydarzeń w życiu do naszych oczekiwań. Najszczęśliwsi są ludzie, którzy mają od życia więcej niż kiedykolwiek oczekiwali. Można to szczególnie zauważyć u dzieci gdy dostaną prezent na który nawet za bardzo nie liczyły. Większe "szczęście" wśród biednych najczęściej wynika z mocno obniżonych oczekiwań. Jeśli jesteś w stanie uszczęśliwić człowieka za drobną kwotę, to ma dużo większe szanse być szczęśliwym.

rafik54321
+11 / 11

Może pieniądze szczęścia nie dają, ale znacznie ułatwiają jego osiągnięcie.

Odpowiedz
Pergamin
+1 / 1

@rafik54321 no raczej. Ale jakoś tak weselej płakać w nowym samochodzie prosto z salonu niż zdezelowanym passatem z odzysku.

rafik54321
+6 / 6

@Pergamin czy lepiej? Pieniądze pozwalają na pewnego rodzaju poczucie bezpieczeństwa. Na to że masz pewność iż będziesz miał gdzie mieszkać, co jeść itp. Oprócz tego pozwolą ci oddać się zainteresowaniom bez skrępowania.
Jedyne czego pieniądze ci nie dadzą to prawdziwe związki z ludźmi, tego nie kupisz. Naturalnie nie oznacza to faktu iż w okół ciebie ludzi nie będzie - będą, ale pierwsze zlecą się sępy na kasę :/ .

hek_sa
+10 / 10

ale wygodniej być nieszczęśliwym w apartamencie na miękkiej kanapie niż w szopie z dziurawym dachem na klepisku.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 September 2020 2020 14:27

Odpowiedz
E Elathir
+4 / 4

Tylko, ze to powiedzenie wcale nie oznacza, że biada daj szczęście. Chodzi w nim tylko o to, że przy zapewnieniu podstawowych potrzeb gdy nie musimy się bać o to czy mamy co jeść itd. to to czy będziemy szczęśliwi czy nie zależy głównie od relacji z innymi, naszego nastawienia i wielu innych czynników. Ta sama osoba może być szczęśliwa będąc bogatą jak i będąc niezbyt zamożną, podczas gdy inna będzie nieszczęśliwa niezależnie od poziomu posiadania.

Wiadomo, bieda to inna sytuacja, mowa tutaj o porównaniu kogoś kto zarabia 4 tys. i 40tys na miesiąc.

Odpowiedz
kanapekr
0 / 4

Pieniądz uatrakcyjnia życie jeśli masz w nim to co najważniejsze ale same one szczęścia nie zapewnią. Nie kupisz sobie prawdziwej przyjaźni, prawdziwej miłości, szczerych braw gości na ślubie, szczerego przytulenia, prawdziwego pocałunku (nieco przeraża że trzeba to ludziom przypominać).

Odpowiedz
kanapekr
+1 / 3

@Taymishi jeśli jest bzdurą to tego nie wykazałeś bo mówisz o zupełnie innej rzeczy. Napisałem, myślałem że dość precyzyjnie i konkretnie, o tym że za pieniądze nie kupisz sobie szczęścia w życiu jakim są ludzie.

A ty rozpoczynasz totalnie inny wątek, że "niektórzy ludzie są fałszywi". No to prawda, są. I?

kanapekr
-1 / 3

@Taymishi ale ja nigdzie mordo nie napisałem, że nie jest możliwe mieć szczerych ludzi gdy masz hajsy. Napisałem tylko, że same pieniądze szczęścia nie dają. Resztę sobie dopowiedziałeś.

kanapekr
0 / 2

@Dordi Bez pieniędzy mam siebie, a to najistotniejsze. Dla normalnych ludzi najważniejsze jest kim jesteś a nie ile masz. Pieniądze jako substytut człowieka? to jest argument za pieniędzmi? jeśli coś jest opisane jako nagroda pocieszenia to nie powiedziałbym żeby to był argument "za"

bez pieniędzy da radę mieć kumpli. Bezdomni i menele to udowadniają.

żeby nie było, że uprawiam kult biedy: pieniądze są potrzebne by żyć, nie chciałbym np wiązać się z kobietą która nie pracuje i którą musiałbym utrzymywać, podobnie moja potencjalna partnerka by tego nie chciała, więc tak, jeśli chce się żyć na jakimś poziomie to pieniądze są potrzebne.

ale to wcale nie zmienia pierwotnego założenia, że pieniądze same w sobie szczęścia nie dają. Jakiś hajs jest potrzebny żebyś nie żył jak menel ale kur\/\/a jak jesteś z tą jedną jedyną laską, to dla was nie jest najważniejsze czy zjecie razem kebona za czternastaka czy pieczonego homara w bananie w Le Huy v Doopie, tylko że jesteście razem i jest wam dobrze ze sobą.

dla uniknięcia niedomówień, bo niestety masa internautów uwielbia dopowiadać sobie: pewnie że fajniej jest jeść w pięknej restauacji, ale sedno jest takie, że lepiej jest jeść z Nią/Nim kebona niż samemu gadać z jebbanym homarem

kanapekr
-1 / 1

@Dordi pff tego się nie wie, owszem, ale to już zupełnie inny temat. Mowa jest o tym, że 'pieniądze szczęścia nie dają'. Może precyzyjniej byłoby: nie zapewniają go.

kanapekr
-1 / 1

@Dordi OK ale co wnoszą te truizmy? XD jeden pisze, że "niektórzy ludzie są fałszywi", teraz ty, że "niektórzy zdradzają" oh wow.

temat nie brzmi "czy istnieje przepis na szczęście" tylko "czy pieniądze dają szczęście".

aaa zaraz, teraz widzę. To ten argument rodzaju umniejszenia wad jednej rzeczy przez ukazanie wad innych rzeczy. "może i pieniądze nie gwarantują szczęścia ale twoja mama może umrzeć na raka" OK teraz widzę xd

nie jest to jednak zbyt merytoryczny argument :P

kanapekr
-1 / 1

@Dordi no ale w tym się zgadzamy, przecież napisałem w jednym z komentarzy że jakieś hajsy są potrzebne żeby żyć na normalnym/przeciętnym/niemenelskim poziomie

kanapekr
-1 / 1

@Dordi tak, pieniądze są potrzebne by godnie żyć ale:
1) to nie one są wyznacznikiem szczęścia w życiu
2) w democie wyraźnie mówi się nie o kasie pozwalającej żyć lepiej niż bezdomny tylko o wielkich majątkach na które składają się wille, samochody, baseny...

tyle ode mnie bo dyskusja robi się coraz mniej konkretna i coraz bardziej odbiega od tematu i zaczyna mnie to męczyć...

ZONTAR
0 / 0

@kanapekr Pieniądze szczęścia nie dają, ale ich brak skutecznie to szczęście potrafi odebrać.

Z resztą samo to stwierdzenie i tak nie jest do końca trafne. Masz grupkę dobrych znajomych, którzy planują wspólny rejs przez miesiąc spędzając sylwestra na oglądaniu fajerwerków w Rzymie z jachtu? Jaka szkoda, że Ciebie nie stać na dołączenie do wyprawy. No cóż, zostaniesz sam w piwnicy pijąc Dorato.

Sam straciłem w życiu wiele okazji głównie przez kiepskie finanse. Gdy znajomi jeździli na najróżniejsze wyprawy, to ja próbowałem jakoś rozsądnie dysponować kasą i nie drenować portfela rodziców. Stąd grono moich znajomych do pewnego momentu sprowadzało się raczej do osób biednych, a większość z nich raczej do ambitnych też nie należała. Z czasem się to zaczęło zmieniać, ale znowu problem pojawił się w drugą stronę. Gdy mnie stać na różne zabawy i wyprawy, większość znajomych teraz siedzi w domu próbując uciułać na spłatę kredytu i mało kto może sobie pozwolić na coś bardziej wykwintnego niż obalenie flachy na tarasie. Ile razy chciałem gdzieś ze znajomymi się spotkać na dłużej i wyjechać na 1-2 tygodnie, to każdy zajęty tyraniem aby przetrwać. Brak pieniędzy dosyć mocno ogranicza możliwości interakcji z ludźmi. No chyba, że ograniczymy się do spotykania się co piątek na flaszeczkę jak to wygląda u dużej części narodu.

Rhanai
+3 / 5

Najzabawniejszy jest fakt, że to biedni najbardziej zawzięcie bronią tej teorii. Myślę, że to nie bogaci ją powtarzają biednym, żeby nie wszczynali zamieszek, tylko biedni powtarzają to sobie samym dla poprawy humoru.
Może i pieniądze szczęścia nie dają same w sobie, ale wielokrotnie ułatwiają jego osiągnięcie.

Odpowiedz
W warszawiaczanka
+6 / 6

Pieniądze szczęścia nie dadzą. Pieniądze dają przyjemność i są katalizatorem dla naszych cech. Jeśli mamy tendencję do nałogów to można nawet zrujnować sobie życie, bo będzie na to kasa. Będziemy prawdopodobnie robić to samo co dotychczas tylko na większa skalę.

Odpowiedz