Niestety.
Tak samo jak nauczanie online w szkołach bez żadnego planu ,przygotowania ,sprzętu czy nawet szkoleń dla nauczycieli.
Ale ludzie i tak obwiniają Bogu ducha winnych pracowników , którzy często sami się sprzeciwiali tym decyzją , zamiast polityków , którzy te decyzje podejmowali
Dawni lekarze gdyby dostali nakaz pracy z domu i robienia teleporad od dyrektora kliniki postąpili by dokładnie tak samo, bo to właśnie on jest ich przełożonym.
Co ciekawe to dotyczy tylko przychodni publicznych. Prywatnie lekarze przyjmują bez problemów. Dzwonisz umawiasz się i idziesz do lekarza. Jeszcze rozumiem dorosłego człowieka, ale problem jest małymi dziećmi, które nie powiedzą dokładnie co się dzieje i musi zbadać ich lekarz. A tego też nie ma. Ale prywatnie.. zapraszamy..
Ja bym się nie zdziwiła. Tak wiele osób ich nienawidziło i nienawidzi za to , że walczyli z pandemią, że pewnie mają też i oni dość wszystkiego i wszystkich.
Następny, który nie odnotował, że teleporady to pomysł ministerstwa zdrowia, a nie lekarzy...
OdpowiedzNiestety.
Tak samo jak nauczanie online w szkołach bez żadnego planu ,przygotowania ,sprzętu czy nawet szkoleń dla nauczycieli.
Ale ludzie i tak obwiniają Bogu ducha winnych pracowników , którzy często sami się sprzeciwiali tym decyzją , zamiast polityków , którzy te decyzje podejmowali
Dawni lekarze gdyby dostali nakaz pracy z domu i robienia teleporad od dyrektora kliniki postąpili by dokładnie tak samo, bo to właśnie on jest ich przełożonym.
OdpowiedzCo ciekawe to dotyczy tylko przychodni publicznych. Prywatnie lekarze przyjmują bez problemów. Dzwonisz umawiasz się i idziesz do lekarza. Jeszcze rozumiem dorosłego człowieka, ale problem jest małymi dziećmi, które nie powiedzą dokładnie co się dzieje i musi zbadać ich lekarz. A tego też nie ma. Ale prywatnie.. zapraszamy..
OdpowiedzJa bym się nie zdziwiła. Tak wiele osób ich nienawidziło i nienawidzi za to , że walczyli z pandemią, że pewnie mają też i oni dość wszystkiego i wszystkich.
Odpowiedz