Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
737 770
-

Zobacz także:


W wans
+1 / 1

Post-moderna

Już byliśmy czerwoni, ale Bóg nas uchronił
I wleźliśmy raz jeszcze w to coś.
Ustrój mniał być solidny, Naród nie mniał być bidny,
Mniał historią oddychać na wskroś!

Rzund miał znieść bezrobocie, Premier miał być jak ociec
I dobrobyt uchwalić miał sejm. Uchwalić!
Syte, zdrowie, oświata i kultura nie w łatach
A emeryt miał nie bać się cen!

Ani z czarnych, ani z żydków nie było dotąd pożytku
Więc my boczkiem w lewą stronę, lepsze stare choć czerwone.
Z czerwonego złazi skóra, spodem fiolet i purpura.
Wszystkie drogi znów do Rzymu i kram mamy zamiast Krymu.

Trzy-cztery! Szagadaga, szagadaga-rach-ciach!

Cały kraj na huśtawce, budżet znów na angrafce.
Korkondatem chce spoić nas kler.
Chłop na dziady zszedł dawno i policjancji kradno.
Solidarność znów chęć ma na ster, ma na ster!

Twórczy mozół jak diabli- w łapciach, ale przy szabli!
Każdy krzyczy, że weto, że dość!
Ideały na bruku śmieją się do rozpuku,
że narodek znów żre się o kość!

Wszystkich ogarnęła chandra, Kordian ściska Aleksandra.
Niech się Lech przewraca w grobie, cała dziś nadzieja w Tobie.
Oby anioł strzegł Twej głowy, jawny, tajny i dwupłciowy.
Proletariat łka w pokorze, Aleksandra chroń nam Boże!

Przysięgam! Co on powiedział? Przysięgam! Że co? Że przysięga.

By radosny i wolny mógł być każdy człek,
Z gęby nie rób cholewy wciąż władzo!
Szczęście musi zwyciężyć choć przez głupi nasz wiek-
Słuszne drogi w maliny prowadzą!

1996.09.07

Odpowiedz