Ale nagrywający oskara za zdjecia nie dostanie. Mógł chwile jeszcze poczekać aby skręcić finał tej interesującej historii a tak to pozostawił nas w niepewności czy udało się uratować audi czy jednak był dzwon.
W tamtym roku trafiłem na taką cwaniarę. Mijaliśmy się na drodze. Były lusterka, nie ma lusterek. Jej błąd bo ja jechałem przy swojej krawędzi. Spokojna gadka, ta ze swoich chłopem dość agresywna. Mówię jej, twoja wina bo przed tobą jechały trzy auta i jakoś żadnego nie zahaczyłem. Ona, że moja i ma być policja. Powiedziałem jej, że obydwoje dostaniemy mandat i mam nagranie na rejestratorze. Chciała policję, ok. Zadzwoniłem do pracy, że się spóźnię. Pan policjant obejrzał materiał i stwierdził jej winę. Mam kolegę, pracuje w sklepie motoryzacyjnym. Zobaczył, że stoję, zapytał się. Powiedziałem co jest, aby zamówił mi całe lusterko i czy po pracy nie wymieni mi. Policjant na tyle był wyrozumiały, pozwolił mi wrócić do domu (1km). Przesiadłem się w drugie auto i pojechałem do pracy, a babka dostała mandat. Ewidentnie przekroczyła środek jezdni. Warto mieć rejestrator.
Kolejny debil, któremu się coś wydaje. Jedna karma wraca i to bardzo szybko :-)
OdpowiedzSzapo ba dla gościa, który się w porę ewakuował!
OdpowiedzAle nagrywający oskara za zdjecia nie dostanie. Mógł chwile jeszcze poczekać aby skręcić finał tej interesującej historii a tak to pozostawił nas w niepewności czy udało się uratować audi czy jednak był dzwon.
OdpowiedzMam wrażenie, że ostatnio Audi wyprzedziło i to znacznie BMW w buractwie.
OdpowiedzW tamtym roku trafiłem na taką cwaniarę. Mijaliśmy się na drodze. Były lusterka, nie ma lusterek. Jej błąd bo ja jechałem przy swojej krawędzi. Spokojna gadka, ta ze swoich chłopem dość agresywna. Mówię jej, twoja wina bo przed tobą jechały trzy auta i jakoś żadnego nie zahaczyłem. Ona, że moja i ma być policja. Powiedziałem jej, że obydwoje dostaniemy mandat i mam nagranie na rejestratorze. Chciała policję, ok. Zadzwoniłem do pracy, że się spóźnię. Pan policjant obejrzał materiał i stwierdził jej winę. Mam kolegę, pracuje w sklepie motoryzacyjnym. Zobaczył, że stoję, zapytał się. Powiedziałem co jest, aby zamówił mi całe lusterko i czy po pracy nie wymieni mi. Policjant na tyle był wyrozumiały, pozwolił mi wrócić do domu (1km). Przesiadłem się w drugie auto i pojechałem do pracy, a babka dostała mandat. Ewidentnie przekroczyła środek jezdni. Warto mieć rejestrator.
Odpowiedz