Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1110 1123
-

Zobacz także:


K konto usunięte
+18 / 24

Ludzie otyli w takiej sytuacji często słyszą zupełnie inny komentarz, co jest moim zdaniem smutne bo postanowili coś dobrego ze sobą zrobić i poprawić swoje życie, takie osoby właśnie zasługują na szacunek i dobre słowo.
Negatywne komentarze należy zostawić dla tych co mimo wielkiej nadwagi nadal siedzą cały dzień przed telewizorem i jedzą bez opamiętania.

Odpowiedz
M michalSFS
+3 / 9

@kibishi
Nie spotkałem się nigdy, żeby biegający - nawet w mega formie - obrażał innego biegającego, np. początkującego i otyłego. Samemu zdarzało mi się płuca wypluwać, gdy przesadziłem (błędy początkujących) i wtedy nawet osoby zatrzymywały się, żeby zapytać czy wszystko jest ok, czy trzeba pomóc.

Zgadzam się. Można ich motywować, pocieszyć, i tyle. Nie śmiać się, bo biegniesz szybciej i dalej. Sam zresztą jestem czasem mijany przez osoby, które w tym temacie zaszły znacznie dalej ode mnie. Machniemy łapką i każdy leci dalej w swoim tempie. Po pewnym czasie sprawdzasz swoje możliwości, ale nie porównujesz się z innymi. Natomiast na początku wiele spraw może zniechęcić.

L Livanir
+1 / 1

@michalSFS Jako osoba swego czasu z nadwagą(nadwagą, nie otyłoscią) jak próbowałam coś ze sobą zrobić zdarzało mi się słyszeć takie komentarze. Tylko nie od innych biegaczy- od kobiet w wieku ok 16-20 lat. Najczęściej mocno szczupłych.

A aberg
0 / 0

@kibishi Ja też nigdy nie spotkałam się z taką sytuacją. Lata temu pogadałam z dziewczynami i poszłyśmy ze wspólną petycja do nauczyciela WF żeby dziewczynie, która miała 145kg dać 5 z wf. Dla nas sprawa była prosta - dziewczyna była na każdej lekcji wf, zawsze brała udział we wszystkich zajęciach jakie były na tych lekcjach. Wychodziło jak jej wychodziło ale to nie było ważne. Mogła zawsze zasłonić się zwolnieniem lekarskim bo choroby, bo stawy, bo astma ale nigdy tego nie zrobiła.

KO1
+7 / 15

Tylko gdzie był wtedy kierowca autobusu?

Odpowiedz
A konto usunięte
+4 / 10

No niestety to nie takie proste, od dziecka zmagam się z nadwagą i na przykład wszyscy wiedzą że najlepszą i najzdrowszą formą aktywności do redukcji wagi jest basen, tylko że uwierzycie mi że trzeba mieć bardzo głęboki otwór w dupie na to co się słyszy żeby nie zrezygnować na starcie.

Odpowiedz
B boomfloom
-3 / 5

@alfonso240d Wystarczy dieta - oblicz ile kalorii dziennie potrzebujesz i jedz 500 kalorii mniej. Schudniesz pół kilo na tydzień.

A konto usunięte
0 / 2

Dziękuję za podpowiedź, jakbym nigdy nie stosował.
Jestem po bariatrii takze jakoś leci

M michalSFS
+2 / 2

@alfonso240d
Ludzie to jednak gnidy. Z bieganiem może ci być ciężko, bo stawy mogą wysiąść.
Może siłowania? Nawet podstawowe treningi w domu lub na powietrzu (od wiosny). Wiem, że to nie rozwiąże całego problemu, ale może być dobrym początkiem.

P Prawdziwy_Podroznik
0 / 2

Jakieś 7 albo 8 lat temu leżałem na oddziale dziecięcym przez 4 dni, takie tam pomiary ciśnienia, badanie moczu krwi i inne duperele bo mi wyszedł wysoki cukier i podejrzenie cukrzycy mieli, schudłem chyba coś koło 1 kg w 4 dni a głodny nie chodziłem więc dieta dużo robi jak się nie podjada a ćwiczenia to dodatek, ale dla zdrowotności przydatny

M Mrooffka
0 / 0

@boomfloom ja wiem, że to co Ci teraz zaproponuję uznasz za babskie, obciachowe i w ogóle ale mogę Ci polecić metodę dzięki której schudła niejedna osoba w moim otoczeniu, a i ja sama uwielbiam tą formę aktywności, bo zwyczajnie poprawia humor. To skakanie na trampolinie fitness. Poczytaj sobie, że jest to bezpieczna forma aktywności nawet dla ludzi że sporą nadwagą (o ile nie uprawiasz tego sportu wyczynowo). Jak się boisz komentarzy ludzi na zajęciach grupowych, wykup że 2 lekcje u instruktora, bo trzeba ogarnąć zasady bezpieczeństwa i możesz kupić niedrogo taką trampolinę używaną jak ja, za 200zł i ćwiczyć w domu. Ulubiona muza w słuchawkach i 40min mija jak chwila. Zacząć od 10min i sukcesywnie wydłużać czas. 3 razy w tygodniu i moja siostra, wiek 40 lat i schudła 10kg w 5 miesięcy bez drastycznej zmiany diety. Dzisiaj ćwiczy raz, dwa razy w tygodniu bo się uzalezniła. Pozamykali kluby więc "ukradła" moją trampolinę. Btw na zajęcia grupowe też chodzą panowie.

A konto usunięte
-1 / 3

@michalSFS spoko dzięki za rady, aktualnie morsuje, jak tylko otworzą baseny to wracam. Od urodzenia jestem gruby od szkoły musiałem się przyzwyczaić do głupich docinków, przeżyłem jakoś więc teraz już nauczyłem się mieć to w pompie, niestety tak jak mówisz ludzie to gnidy, szkoda jakby więcej ludzi potrafiło zamknąć mordę zamiast komentować może więcej otyłych potrafiło by zawalczyć

B boomfloom
0 / 0

@Mrooffka Ale ja nie mam nadwagi. Poza tym, trampolin nie znoszę, ogrodu nie mam a sąsiadów szanuję.

A aberg
0 / 0

@Prawdziwy_Podroznik po prostu ci woda zeszła a nie schudłeś. W szpitalu nie pije się tyle co w domu.

swietyczlowiek
+6 / 8

piękna historyjka, ale nie wierzę, że jakaś ania5757 tak odezwała się do otyłego sportowca...
zmyśla babeczka wszystko na demotach
albo ma wiele osobowości

Odpowiedz
rowtowon
0 / 2

ania5757
"zobaczyłem"
"stałem"
"odsunąłem"
"krzyknąłem"
Ach, ty nędzny bocie

Odpowiedz
Master_Yi
-2 / 4

Gość biega wiekszosc dni w tygodniu a dalej jest otyly?

Odpowiedz
A aberg
0 / 0

@Master_Yi dlatego jest otyły :-) A tak naprawdę to sama tego doświadczyłam, że zamiast chudnąć zaczęłam tyć. Ćwiczyłam praktycznie 7 dni w tygodniu. 4 dni ciężkie interwały, 2 dni ćwiczenia siłowe i 1 dzień rozciąganie. Po dwóch miesiącach byłam jak kluska. Moja receptą od lekarza był zakaz ćwiczeń i odpoczynek. Wtedy zaczęłam chudnąć i wróciłam do wagi startowej. Zbyt intensywne ćwiczenia spowodowały wzrost kortyzolu, który przy dłuższym wysokim stężeniu doprowadza do tycia. Według mnie biegania dla człowieka otyłego mogą być szokiem dla jego organizmu. Dlatego często mówi się, że ludzie otyli powinni spacerować albo pływać. Nie zmęczą się jakoś wybitnie tak jak na bieganiu a jest to dla nich zdrowsze i będą chudnąć.

inkognitko
+1 / 1

Ludzie grubi, których spotykam biegających na ulicy, wprowadzają mnie w zawstydzenie: bo oni, w takim stanie ruszają się i coś robią a ja nadal mam tylko plany...

Odpowiedz
P peghehe
0 / 0

tak niewiele a tak duzo zarazem!!!!!

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 December 2020 2020 0:29

Odpowiedz
Ad_Astra
0 / 0

Świetny demot!
Sama przeszłam taką sytuację. Też jestem otyła i nadal z tym walczę - lecz już nie sama.
Wspiera mnie mój wspaniały mężczyzna, który uwierzył we mnie wtedy, kiedy sama straciłam wiarę we wszystkich i wszystko.
Dzisiaj, dzięki naszej wspólnej pracy jestem zdrowa i jest mnie 10 kilo mniej :)
Wszystko jest możliwe kiedy na swojej drodze spotkamy odpowiednich ludzi, którzy przywracają nam wiarę w świat :)
Ci, którzy toczycie walkę - nie poddawajcie się!

Odpowiedz