Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
293 313
-

Zobacz także:


A Ata11
+17 / 29

Na miejscu kuriera przyniosłabym paczkę wymiętą i mokrą. Zgodnie z "wytycznymi". Sorry, ale paczki noszone w zębach "tak mają".

Odpowiedz
Grobisher
+9 / 15

@Ata11 Forma naganna, ale nie znam przypadku człowieka, który nie miał przygód z kurierem albo listonoszem. Problem jest systemowy i jest nim brak odpowiedzialności kuriera/listonosza. Dawniej były to dobrze opłacane i zaszczytne zawody. Dziś paradoksalnie, mimo wyższej średniej wartości przesyłki, do zawodów tych przyjmują byle kogo i płacą byle co.

M michalSFS
0 / 4

@Grobisher
Ja faktycznie jazd z kurierami nie miałem, miałem za to z listonoszami.

Zacnymi przedstawicielami Poczty Polskiej, którym nie chciało się ruszyć d... i wejść na IV piętro, którzy dzwonili do mnie (bo wygodny przycisk na samej górze domofonu), a potem zostawiali awizo, że niby mnie nie było. Którzy gubili listy i przesyłki (w obie strony, bo i nieznajomych dostawałem), zniszczyli przesyłkę, nawet skrzynkę zepsuli.

Listonosz tak "rozdziewiczał" wnękę w skrzynce większą gabarytowo książką, że książkę zniszczył a przy okazji drzwiczki. Raz skończyło się u naczelnika po tym jak zwrócenie uwagi listonoszowi poskutkowało awanturą z jego strony. Od jakiegoś czasu jest spokój.

A Ata11
+2 / 2

@Grobisher Fakt. Ja też miałam "przygodę z kurierem". Poszło na bardzo ostro. Ale to przemyślałam i go przeprosiłam. On przemyślał i w tym "samym podejściu" przeprosił mnie. Obydwoje jesteśmy dorośli i to zobowiązuje do normalnego zachowania. Nieważne, że mamy podły dzień. Od tamtej pory to mój "ulubiony kurier". Jemu korona z głowy nie spada, jak do mnie zadzwoni zaraz po odebraniu paczki. Bo czasami "łapiemy się" po drodze i oszczędza pół godziny na dojazd do mnie. Czasem specjalnie wyjadę, jak ma dużo paczek i niedoczas, mnie też korona z głowy nie spada.
Tak samo mam z innymi kurierami i listonoszem. Założenie jest proste - traktuj ludzi, jak sam chciałbyś być traktowany. Bo to działa w obie strony. Traktują cię jak g..., zachowujesz się jak g...

M michalSFS
0 / 0

@Ata11
No, akurat w przypadku listonoszy kulturalne zachowanie szło z jednej strony tylko. Aż miarka się przebrała.
Też jestem za tym, by sprawy załatwiać kulturalnie. Jeśli się da.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 January 2021 2021 17:42

Grobisher
0 / 0

@Ata11 A czy ja gdziekolwiek napisałem, że zachowałem się wobec kuriera lub listonosza bez klasy? :)

A Ata11
0 / 0

@Grobisher A czy ja tak napisałam? Stwierdziłam, że fakt "nawet ja" - miałam taką przygodę.

E elefun
0 / 18

AWIZO - Adresat nieobecny.
lub
"Odmowa przyjęcia paczki" - zwrot do nadawcy.
Prosta zasada - chamstwo za chamstwo.

Odpowiedz
B Bse
+4 / 8

@elefun Największym chamstwem jest wrzucanie awizo bez nawet podejścia, czy zadzwonienia domofonem. Jakby jego 30 sekund, ktore stracil na podejscie z paczka pod drzwi bylo cenniejsze od mojej godziny, ktora zmarnuje idąc na poczte

R raven000
-1 / 3

@elefun takiś pewny? Telefon na "centralę" o tym, że zostawił awizo mimo, że byłem w domu za skutkował tym, że wracał z paczką z powrotem dziwnym trafem.

Więc zamiast zaoszczędzić czas stracił go więcej.

E elefun
0 / 0

@raven000
G....o mu zrobią, nie ma chętnych do tej pracy.
Przed Świętami nawet jakby Ci napluł w twarz, to go nie zwolnią.
Co do awizo, bez sprawdzenia, czy ktoś jest w domu - zgadza się, ale często ludzie wymagają od nich, aby czekali 15 minut, bo ktoś akurat jest w sklepie, lub u koleżanki.

A alphasygma123
+6 / 6

Sami sobie napracowali na taka opinie tzw nie dostałem klienta kiedy był cały dzień w domu podejrzewam ze tego typu praktyki są przez firmę która nagania niemożliwe tempo ale wszystko odbija się na kurierach którzy z pewnością dostarczyli by paczkę gdyby nie fakt ze jeden z 2 kierowników wpadli na pomysł ze kurier da radę dostarczyć więcej jak 100 paczek dziennie.

Odpowiedz
L Longslaw
+1 / 3

Koleś zostaje kurierem i bez zbędnych pouczeń za...dala, jak wcześniej uzgodnił sam ze sobą.
"Dno serdeńko, dno".

Odpowiedz
9 9KHC9
+10 / 12

Dla waszej informacji.. od kilku lat kurier nie ma obowiązku wbiegać z paczką ...Usługi do drzwi nie ma.. A w okresie pandemii klient ma obowiązek zejść przed wejście główne po odbiór paczki. To że kurier wbiega na piętro wynika z wiecznego braku czasu ( szybciej wbiegnie z paczką niż klient ruszy 4 litery przed budynek )

Odpowiedz
GODsaveTHEcat
-2 / 2

@9KHC9 "od kilku lat kurier nie ma obowiązku wbiegać z paczką"
Pomijając COVID, to z czego ten brak dostawy pod drzwi wynika? Z jakiejś ustawy, czy to jakiś kruczek w umowie?
Wypadałoby poinformować klientów, że dostawa pod adres ul. Uliczna 3B/16 to tak naprawdę dostawa na chodnik przed blokiem, bo jak po democie widać wszyscy oczekujemy że jak zamawiamy coś na adres to pod tym adresem to dostaniemy.

Nic dziwnego, że Paczkomaty są tak popularne skoro dostawa to tak naprawdę nie jest dostawa.

M michalSFS
0 / 0

@9KHC9
Na pewno? Co z paczkami nie przekraczającymi 32kg?
Jak zamawiam przesyłkę to podaję ulicę, nr domu i mieszkania. Czyli w danych przewozowych jest przykładowo 150/35 a nie 150. Bo zależy mi na dostarczeniu przysyłki pod drzwi do mojego mieszkania, nie budynku.

Nie chodzi mi o to, żeby naginać kuriera, niech nosi ciężkie. Jak miałem coś ciężkiego, typu meble, to brałem tego dnia kolegę i odbieraliśmy z auta. Ewentualnie dotachałem sam pod klatkę i poczekałem na sąsiada. Nigdy nie wymagałem, żeby ktoś mi wnosił coś tak dużego. Jak cos jest poza moimi możliwościami to zamawiam ze sklepu, płacę za dowóz i dodatkowo za wniesienie.

Tylko, że dziwne wydaje mi się, żeby kurier, np. z książką czekał na dole, przed wejściem (hipotetycznie). Właśnie dlatego wybieram firmę kurierką, żeby mieć doręczone do mieszkania. Błędne założenie?
Bo np. pracuję zdalnie, mam dwójkę małych dzieci pod opieką na cały etat, żona wraca z pracy późno i żeby coś kupić czy gdzieś pojechać muszę organizować całą wyprawę. Czasem nawet na dół nie mogę zejść, bo zostawienie małych dzieci w domu nawet na chwilę może skończyć się bardzo źle. Lepiej pukać na zimne.

Oczywiście teoretyzujemy, bo zanim wygramoliłbym się na dół (trzeba się ubrać, ogarnąć lub zająć dzieciaki), kurier obróciłby już 5 razy. Nie chodzi o to, że "ja jaśnie pan nie ruszę swoich liter". W dodatku nie zawsze jestem przygotowany, bo niektóre wydawnictwa same przesyłają mi książki (za które nie płacę) po wydaniu. Nie wiem, kiedy coś przyjdzie.

A pytam z ciekawości.

Dziwna sprawa, bo może generować problem dla którejś ze stron.

9 9KHC9
0 / 0

@michalSFS Jest tak jak na zachodzie ( teoretycznie ). Doręczenie dokładnie pod wskazany adres (czyli door to door do 31,5kg) przestała obowiązywać jakiś czas temu ( obstawiam ,że może to być związane z UE przepisami ). W Niemczech normalnym jest ,że kurier ma obowiązek doręczenia pod adres domu/bloku a nie do konkretnego mieszkania[ to informacja od paru osób które tam mieszkają oraz kilku co pracują w transporcie[ czy na 100% pewna? tego nie wiem ].
W Polsce jest podobnie tylko , że firmy przewozowe nie chwalą się tym faktem przed pracownikami z przyczyn oczywistych, więc większość kurierów o tym nie wie.

Tutaj mamy przykład ( demot ) jak to klient nie zamawia połączenia tylko doręczenie... a przeważnie większość jest oburzona dlaczego kurier nie dzwoni ;) Reasumując : Szanuj kuriera swego ...zawsze możesz mieć gorszego ;) heheh A jak to z ludźmi bywa 90% klientów jest ok podobnie z kurierami. ..

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 January 2021 2021 0:44

C Czeste_chmury_geste
+5 / 5

Ostatnio dzwoni do mnie Pani kurier z informacją, że ma dla mnie paczkę, czy jestem w domu, bo podjechała pod blok. Zszedłem by odebrać paczkę i nie czekać na dzwonek w domofonie i usłyszałem szczere dziękuję i widziałem ile to jej sprawiło radości. Nic mnie to nie kosztowało, a i ja miałem satysfakcję.
Innym razem Pan kurier dzwoni do mnie, że podjeżdża pod blok więc mogę już schodzić... Zszedłem, bo nic mnie to nie kosztowało, ale niesmak pozostał. Wszystko zależy od człowieka.

Odpowiedz
P Polopiryn
0 / 0

Nie wiem, ja nie mogę narzekać na kurierkę, moim zdaniem rozwija się w coraz lepszym kierunku. Wiadomo, 17 lat za brytolami jesteśmy, jeżeli chodzi o tak prostą opcję jak kiedy kurier będzie u Ciebie, a nie jak obecnie między 8, a 20.
W UK-eju np. DPD ma aplikację, kierowca ma GPS i możesz sobie podejrzeć ile pkt zostało kierowcy do Ciebie oraz szacowany czas przyjazdu, na początku do 2h, a gdy zostanie 10 pkt przed tobą do 30 minut.
W rozwoju kurierki dużo pomógł InPost gdy wszedł z paczkomatami i wymusił na firmę zmianę podejścia. Dzięki temu mamy punktu odbioru/nadania, paczka nie wraca kiblować na magazyn tylko możesz pod wieczór odebrać. Nie jest to może 24/7, ale zawsze jakaś opcja vs czekanie na ponowną próbę doręczenia.
Z PP większych problemów nie miałem. Po za jedną sytuacją, w której raz nieodebrana paczka wróciła do nadawcy i pomimo telefonu oraz prośby tego samego dnia o wstrzymanie paczki na magazynie iż ją odbiorę usłyszałem "NIE", jakieś dane adresowe były źle wpisane....
I specjalnie paczka wracała do nadawcy, by tego samego dnia ponownie do mnie pojechać.

Odpowiedz