Demotywatory.pl

@krzysiekzet nie rozwiazesz problemu bezdomnosci bo bezdomnosc tkwi w ludziach. Ludzie chca byc bezdomni.NIe dasz rady im pomoc.

Mam kolege, ktory byl bezdomny. Znalazl sie na ulicy poniewaz po kilku wyskokach za nastolatka, pojechal do Niemiec zarobic pieniadze, i za miesiac pracy wyplacono mu 100 euro. Tak znalazl sie na ulicy. 3 miesiace tak mieszkal. Ale znaazl fundacje, ktora kupila mu bilet do polski. Dalej byl bezdomny ale w polsce. I poczaatkowo jak kazdy bezdomny szlajal sie tu czy tam. Jednak gdy w koncu stwierdzil ze chce cos zmienic, poszedl po pomoc. Pomogli mu znalezc prace, mieszkal w osrodku a dzis wynajmuje mieszkanie.

Takze sa instytucje ktore pomagaja wytjsc z problemu ale trzeba chciec wyjsc. Nie zrobic z menela wartosciowej osoby.

Instytucje...znasz którąś od środka? Bo ja tak. Pomagają? Dobre sobie. Taki jest tylko przekaz medialny. To co naprawdę spotyka człowieka w takich instytucjach to koszmar, dalsze poniżanie.
Paradoksalnie najgorzej mają osoby bez uzależnień.
Myślisz, że dlaczego wielu nie wytrzymuje warunków w takich miejscach i idzie w miasto?
Poza tym, trudno jest dostać pracę bez meldunku, a bez miejsca chociaż do spania. Nie da się funkcjonować bez snu. Spirala się zamyka- nie masz gdzie mieszkać to nie masz pracy, nie masz pracy to i tak nie masz znaleźć i placić za mieszkanie. Nie śpisz, nie jesz, coraz trudniej jest podjąć ze zmęczenia jakąkolwiek decyzję. Później na długo można pozostawać w stanie poczucia braku wyjścia z sytuacji. Gdy już na wcześniejszych owe instytucje zawiodły, urzędy mają cię gdzieś gdy jeszcze starasz się coś zdziałać, bo niewiele trzeba.

" bezdomność tkwi w ludziach"...jak można tak pisać?
Czy kolega stał się bezdomnym bo mu się uaktywniła tkwiąca w nim bezdomność? Jak wirus co poczekał na osłabioną odporność? Nie. Ktoś go oszukał. W kimś tkwiła podłość by tak potraktować pracownika.

@Dumaj Są agencje zatrudnienia, które oprócz pracy zapewniają lokum. Większość do krajów zachodnich ale też i w Polsce. Zapewniane warunki mieszkaniowe są dosyć słabe. Ale zawsze coś. No chyba że jesteś taka pierdołą że zaraz Cię wywalą z każdej roboty i agencji bo przyleziesz do pracy nawalony.

Nie mówię o osobach uzależnionych, bo one potrzebują poza wszystkim leczenia.
Pijanego nie wpuszczają do schroniska czy przytuliska.
Chodzi o to że można być wykształconym, bez uzależnień a nie dojdziesz ładu z decyzjami urzędów, sądów czy instytucji pomagających bezdomnym.
No nic, generalnie bezdomnych traktuje się jako element zbędny.
Ale jest pociecha, że choć cośkolwiek robi się w kierunku zabezpieczenia tego minimum jak miejsce do przespania się.

@XHACKERX miałem to samo napisać - z dopiskiem "szybka utylizacja"..... opcja nr.2 "Solarium dla Bezdomnych".