Niepytanie kobiet o wiek jest co najmniej śmieszne, ale niepytanie mężczyzn o zarobki to już w ogóle aberracja. W ogóle nie wiem czemu, ale niektórym ludziom, jak ich zapytasz, ile zarabiają, zupełnie odpie*dala. Chyba chętniej by już powiedzieli, jakich zabawek używają w łóżku czy coś podobnego. Ja nie wiem. Podobno niektórzy mają fioła do tego stopnia, że nie tylko ich znajomi, ale nawet rodzina czy własna żona (sic!) nie wie, ile zarabiają! Tajemnica państwowa. :D Może są czasem sytuacje, gdzie faktycznie można mieć powód, żeby nie chcieć podawać takiej informacji, ale raczej są to wyjątki, a niektórzy podanie zarobków traktują jak plamę na honorze czy coś, a jak ich zapytasz, to patrzą na ciebie, jakbyś im zabił matkę. Ja nie wiem, dla mnie chore.
Nigdy nie pytaj Kaczyńskiego jak u brata
OdpowiedzNiepytanie kobiet o wiek jest co najmniej śmieszne, ale niepytanie mężczyzn o zarobki to już w ogóle aberracja. W ogóle nie wiem czemu, ale niektórym ludziom, jak ich zapytasz, ile zarabiają, zupełnie odpie*dala. Chyba chętniej by już powiedzieli, jakich zabawek używają w łóżku czy coś podobnego. Ja nie wiem. Podobno niektórzy mają fioła do tego stopnia, że nie tylko ich znajomi, ale nawet rodzina czy własna żona (sic!) nie wie, ile zarabiają! Tajemnica państwowa. :D Może są czasem sytuacje, gdzie faktycznie można mieć powód, żeby nie chcieć podawać takiej informacji, ale raczej są to wyjątki, a niektórzy podanie zarobków traktują jak plamę na honorze czy coś, a jak ich zapytasz, to patrzą na ciebie, jakbyś im zabił matkę. Ja nie wiem, dla mnie chore.
Odpowiedz@kamil1024
"że nie tylko ich znajomi, ale nawet rodzina czy własna żona (sic!) nie wie, ile zarabiają! Tajemnica państwowa. :D"
No bo przecie, hyhy, baby leco na hajz! XDDD