Nie Panie autorze. Pracuję w miejscu, w którym jest fitness i kilka restauracji. Nazywa się to Ogrody Gayera w Łodzi. Ludzie boją się mafii nierządowej. Że zniszczą ich kontrolami do piątego pokolenia wstecz. A jak nie będą mogli ich zniszczyć kontrolami to obstawią eejścia radiowozami ubecji i uniemożliwią wejście. Sługusy skretynieni do cna, zwani Strażą Miejską, jeżdżą po terenie po kilka razy dziennie. To jest bandytyzm, co robi (nie)polski nierząd. Jeśli nie powstaną wszyscy Polacy to będzie coraz gorzej. A nie powstaną ponieważ są zidioceni od lat 90tych.
To może zobaczmy na restauracje z szerszej perspektywy. Jak funkcjonują w innych krajach? We Lwowie na Ukrainie działają wszystkie restauracje, pizzerie, bary.
@rokokokowa_kokota Na luksus lockdownu mogą sobie pozwolić tylko kraje najbogatsze i najbiedniejsze. Te pierwsze dostaną po dochodach ale dzięki możliwościom odrobią straty później. W przypadku drugim - jeśli nie ma się prawie niczego, nie ma też zbyt dużo do stracenia. Takie kraje z połowy stawki, jak Ukraina, jeśli stracą dochody z podatków po prostu się posypią.
Tak, chodzi o pieniądze. A myślisz, że o co ma k***a chodzić? Po to ci ludzie zakłądali swoje biznesy, żeby zarabiać pieniądze. Oczywiście na tym, co (w większości) umieją i lubią robić, ale po to, żeby zarobić pieniądze. Pieniądze są potrzebne, żeby móc rozwijać dalej to co się lubi i umie, żeby zbudować swoją pozycję, żeby wykształcić dzieci, żeby przeznaczyć je na to, co się uważą za wartościowe. Tak działa ten świat.
Jeśłi boisz się, że mimo zachowania środków ostrożności zarazisz się w restauracji to nie chodź do nich i nie ograniczaj innych. Życie jest związane z ryzykiem i twoja sprawa, czy chcesz je podjąć czy nie. Jeśli nie chcesz to siedź sobie w domku na zasiłku - twój wybór, chociaż ja skasowałbym wiele z zasiłków, bo tutaj właśnie jest największe zagrożenie dla naszej cywilizacji.
@jankowskijan "źli" restauratorzy chcą wymusić pieniądze z tarczy od "dobrego rządu" który zamknął im biznesy a teraz straszy kontrolami i karami w przypadku nieposłuszeństwa ? Nie pozwala zarobić na czynsz, raty kredytów które wzięli pod przewidywalny wydawałoby się biznes.
I to ci restauratorzy są źli i pazerni ?
Po ostatniej akcji choćby z kinami widać że ten rząd nie ogarnia jak prowadzi się poszczególne biznesy, skoro myśli że kina można uruchomić za tydzień na dwa tygodnie.. i komuś to się zepnie.
No ale przecież już przy stokach narciarskich rząd najpierw miał nie zamykać, przedsiębiorcy ponieśli koszty na przygotowanie tras, a rząd jednak zamknął.
@jankowskijan, to Ty masz chyba problem z logicznym myśleniem. Zastraszyli przedsiębiorców, że jak otworzą biznesy, to nie będą mogli robić odliczeń ponieważ wg rządu nie pracują. Ale jak nie odprowadzą podatku, to ich dojadą, bo jednak pracują. Koorwa! Czego tu nie ogarniasz? Może jesteś z pośród debili z pisu?
@waldas81 tak i poza kontrolami wszystkiego jak leci, nie pozwolą im odliczyć kosztów, a cały przychód potraktują jak z nielegalnego źródła, dowalą ekstra podatkiem a na koniec wytoczą proces karny o sprowadzenie zagrożenia epidemiologicznego... I tak się, żyje w tym kraju... Oczywiście wszystko niezgodnie z prawem, i właściciel może doczeka odszkodowania tylko on i jego biznes będą wrakami
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 6 February 2021 2021 23:48
Ludzie się boją. Boją się kar i zemsty sanepidu. Sanepid nie zniknie po pandemii. W dodatku jeśli rząd nie zezwoli na normalną prace to klienci też nie przyjdą. To samo pracownik. Nie każdy chce ryzykować. Restauracje są w bardzo ciężkiej sytuacji, a twoje teorie zachowaj dla siebie i mamy.
Nie Panie autorze. Pracuję w miejscu, w którym jest fitness i kilka restauracji. Nazywa się to Ogrody Gayera w Łodzi. Ludzie boją się mafii nierządowej. Że zniszczą ich kontrolami do piątego pokolenia wstecz. A jak nie będą mogli ich zniszczyć kontrolami to obstawią eejścia radiowozami ubecji i uniemożliwią wejście. Sługusy skretynieni do cna, zwani Strażą Miejską, jeżdżą po terenie po kilka razy dziennie. To jest bandytyzm, co robi (nie)polski nierząd. Jeśli nie powstaną wszyscy Polacy to będzie coraz gorzej. A nie powstaną ponieważ są zidioceni od lat 90tych.
OdpowiedzTo może zobaczmy na restauracje z szerszej perspektywy. Jak funkcjonują w innych krajach? We Lwowie na Ukrainie działają wszystkie restauracje, pizzerie, bary.
Odpowiedz@rokokokowa_kokota Na luksus lockdownu mogą sobie pozwolić tylko kraje najbogatsze i najbiedniejsze. Te pierwsze dostaną po dochodach ale dzięki możliwościom odrobią straty później. W przypadku drugim - jeśli nie ma się prawie niczego, nie ma też zbyt dużo do stracenia. Takie kraje z połowy stawki, jak Ukraina, jeśli stracą dochody z podatków po prostu się posypią.
Tak, chodzi o pieniądze. A myślisz, że o co ma k***a chodzić? Po to ci ludzie zakłądali swoje biznesy, żeby zarabiać pieniądze. Oczywiście na tym, co (w większości) umieją i lubią robić, ale po to, żeby zarobić pieniądze. Pieniądze są potrzebne, żeby móc rozwijać dalej to co się lubi i umie, żeby zbudować swoją pozycję, żeby wykształcić dzieci, żeby przeznaczyć je na to, co się uważą za wartościowe. Tak działa ten świat.
OdpowiedzJeśłi boisz się, że mimo zachowania środków ostrożności zarazisz się w restauracji to nie chodź do nich i nie ograniczaj innych. Życie jest związane z ryzykiem i twoja sprawa, czy chcesz je podjąć czy nie. Jeśli nie chcesz to siedź sobie w domku na zasiłku - twój wybór, chociaż ja skasowałbym wiele z zasiłków, bo tutaj właśnie jest największe zagrożenie dla naszej cywilizacji.
@jankowskijan "źli" restauratorzy chcą wymusić pieniądze z tarczy od "dobrego rządu" który zamknął im biznesy a teraz straszy kontrolami i karami w przypadku nieposłuszeństwa ? Nie pozwala zarobić na czynsz, raty kredytów które wzięli pod przewidywalny wydawałoby się biznes.
I to ci restauratorzy są źli i pazerni ?
Po ostatniej akcji choćby z kinami widać że ten rząd nie ogarnia jak prowadzi się poszczególne biznesy, skoro myśli że kina można uruchomić za tydzień na dwa tygodnie.. i komuś to się zepnie.
No ale przecież już przy stokach narciarskich rząd najpierw miał nie zamykać, przedsiębiorcy ponieśli koszty na przygotowanie tras, a rząd jednak zamknął.
@jankowskijan, to Ty masz chyba problem z logicznym myśleniem. Zastraszyli przedsiębiorców, że jak otworzą biznesy, to nie będą mogli robić odliczeń ponieważ wg rządu nie pracują. Ale jak nie odprowadzą podatku, to ich dojadą, bo jednak pracują. Koorwa! Czego tu nie ogarniasz? Może jesteś z pośród debili z pisu?
@ewmario Ciekawe. Bo siłownie jednak się otworzyły.
@waldas81 tak i poza kontrolami wszystkiego jak leci, nie pozwolą im odliczyć kosztów, a cały przychód potraktują jak z nielegalnego źródła, dowalą ekstra podatkiem a na koniec wytoczą proces karny o sprowadzenie zagrożenia epidemiologicznego... I tak się, żyje w tym kraju... Oczywiście wszystko niezgodnie z prawem, i właściciel może doczeka odszkodowania tylko on i jego biznes będą wrakami
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 February 2021 2021 23:48
Ludzie się boją. Boją się kar i zemsty sanepidu. Sanepid nie zniknie po pandemii. W dodatku jeśli rząd nie zezwoli na normalną prace to klienci też nie przyjdą. To samo pracownik. Nie każdy chce ryzykować. Restauracje są w bardzo ciężkiej sytuacji, a twoje teorie zachowaj dla siebie i mamy.
Odpowiedz