@BOSS może zanim coś bezmyślnie wrzucisz, zapoznaj się z sytuacją. Po pierwsze, bywa tak, że chory umiera zanim zostaną zebrane pieniądze. Po drugie, wiele zależy od rozpowszechnienia danej zbiórki i zaangażowania prowadzących zbiórkę. Co do wizerunku zbierających, każdy daje takie fotki jakie uważa za odpowiednie. Z tego co wiem, kampania dla Julki była prowadzona na szeroką skalę i dzięki temu, być może zamiast śmierci dwojga młodych ludzi, jest szansa, że jedna z tych osób przeżyje.
Ale jak to? Przecież mamy nasz świetny NFZ, bez którego ludzie będą umierać i zbierać pieniądze na leczenie. No chyba nie chcecie powiedzieć, że państwowy system nie działa?
„Pierwszą lekcją ekonomii jest uświadomienie sobie zasady powszechnej rzadkości. Nigdy niczego nie wystarcza dla wszystkich, którzy tego pragną. Pierwszą lekcją polityki jest zignorowanie pierwszej lekcji ekonomii. W polityce problem rzadkości rozwiązuje się obietnicami, których nie da się dotrzymać lub które dotrzymać można jedynie kreując inne problemy niewidoczne w momencie wygłaszania obietnic”
Tylu ludzi potrzebuje pomocy, nie jesteś w stanie każdemu pomóc....
Odpowiedz#KobietyMajaLatwiej
Odpowiedz@BOSS może zanim coś bezmyślnie wrzucisz, zapoznaj się z sytuacją. Po pierwsze, bywa tak, że chory umiera zanim zostaną zebrane pieniądze. Po drugie, wiele zależy od rozpowszechnienia danej zbiórki i zaangażowania prowadzących zbiórkę. Co do wizerunku zbierających, każdy daje takie fotki jakie uważa za odpowiednie. Z tego co wiem, kampania dla Julki była prowadzona na szeroką skalę i dzięki temu, być może zamiast śmierci dwojga młodych ludzi, jest szansa, że jedna z tych osób przeżyje.
Odpowiedz@matek1998 obrazek ma demotywować. Jak jesteś brzydki to społeczeństwa nie obchodzisz.
Ale jak to? Przecież mamy nasz świetny NFZ, bez którego ludzie będą umierać i zbierać pieniądze na leczenie. No chyba nie chcecie powiedzieć, że państwowy system nie działa?
Odpowiedz„Pierwszą lekcją ekonomii jest uświadomienie sobie zasady powszechnej rzadkości. Nigdy niczego nie wystarcza dla wszystkich, którzy tego pragną. Pierwszą lekcją polityki jest zignorowanie pierwszej lekcji ekonomii. W polityce problem rzadkości rozwiązuje się obietnicami, których nie da się dotrzymać lub które dotrzymać można jedynie kreując inne problemy niewidoczne w momencie wygłaszania obietnic”