grzechotek 25 March 2021 2021 19:38 +1 / 1 Samotność to kwestia przyzwyczajenia. Ja umrę w samotności i pewnie jeszcze poleżę kilka dni zanim ktoś się kapnie, że już mnie nie ma wśród żywych. Odpowiedz
M milamber84 29 March 2021 2021 15:35 +1 / 1 To sugerowałbym przebranżowić się na kierowcę busa lub autokaru. Akurat tam statystycznie jest największa szansa na śmiertelny wypadek. Odpowiedz
G greggor 29 March 2021 2021 15:46 +1 / 1 Pragnę umrzeć spokojnie we śnie, jak mój dziadek, a nie wśród wrzasków i krzyków, jak pasażerowie autobusu którym kierował. Odpowiedz
Samotność to kwestia przyzwyczajenia. Ja umrę w samotności i pewnie jeszcze poleżę kilka dni zanim ktoś się kapnie, że już mnie nie ma wśród żywych.
OdpowiedzTo sugerowałbym przebranżowić się na kierowcę busa lub autokaru. Akurat tam statystycznie jest największa szansa na śmiertelny wypadek.
OdpowiedzPragnę umrzeć spokojnie we śnie, jak mój dziadek, a nie wśród wrzasków i krzyków, jak pasażerowie autobusu którym kierował.
Odpowiedz