Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
235 242
-

Zobacz także:


grzechotek
+1 / 1

Samotność to kwestia przyzwyczajenia. Ja umrę w samotności i pewnie jeszcze poleżę kilka dni zanim ktoś się kapnie, że już mnie nie ma wśród żywych.

Odpowiedz
M milamber84
+1 / 1

To sugerowałbym przebranżowić się na kierowcę busa lub autokaru. Akurat tam statystycznie jest największa szansa na śmiertelny wypadek.

Odpowiedz
G greggor
+1 / 1

Pragnę umrzeć spokojnie we śnie, jak mój dziadek, a nie wśród wrzasków i krzyków, jak pasażerowie autobusu którym kierował.

Odpowiedz