Kultowa jest tylko pierwsza część. Pozostałe nakręcono dlatego, że pierwsza odniosła duży sukces, komercyjny i zebrała świetne recenzje. Ale są zwyczajnie słabe i nie mogą się równać z pierwszą częścią.
Hm, kwestia gustu. Pierwszy Matrix był tak skrajnie inny od wszystkiego co wcześniej kręcono, że wrył się aż do fundamentów kinematografii i stał się przełomowym i kultowym. Z czasem jednak emocje opadły i pojawienie się kolejnych Matrixów nie miało już takiego samego kopa. Dlatego nie podpinałbym tego pod bycia słabym. Rzekłbym raczej - opatrzył się.
@El_Polaco przedmówca pepper_spray ma sporo racji. Dodam od siebie, ludzie od Matrix 2 i 3 oczekiwali podobnego wow jak przy pierwszej części. Tylko poprzeczka została wysoko ustawiona. Tutaj jest małe ale, kolejne części wprowadziły sporo fabuły, pokazały świat ludzi i maszyn. W pierwsza część opierała się na kilku założeniach. Za to 2 i 3 zawiera dużo nawiązań do kultury ludzkości, religii. Ma sporo przenośni. Trzeba top wyłapać, inaczej film będzie widziany twoimi oczami. Rozłóż sobie film na czynniki pierwsze, jeżeli nie chce ci się, obejrzyj analizy filmu na youtube, lub po prostu poczytaj.
@seybr Nawalenie wiadra pomieszanych pseudoodniesień typu, że faceta nazwiemy Merowing, a babę Persefona, to nie jest jeszcze powód, żeby coś takiego analizować. O ile w M1 była jeszcze opowiedziana jakaś sensowna historia, o tyle w M2 już nie, a M3 było tak słabe, że nawet żal się było śmiać z matrixofanów.
@BratSamiec jeżeli tylko to znalazłeś, to słabo. Przykład z brzegu, rozmowa Neo Hati z jej rodzicami, gdy czekał na pociąg po między światami. Pada tam dużo ciekawych kwestii, ale trzeba je wyłapać. Historię M2 i M3 dopowiada Animatrix. Ogólnie uniwersum ma mega potencjał, serial czy książki. Gry jakie były takie były. Zobacz Star Wars to nie tylko filmy kinowe, to seriale, komiksy czy świetne książki które dopowiadają i tworzą kanon. Ja uważam, trylogia Matrixa jest dobra. 2 i 3 wyjaśnia sporo, jednak można było by więcej wycisnąć.
@AIkanaro zrobili po swojemu, nazywamy to legendy. Chciał bym obejrzeć ostatnią cześć w wersji reżyserskiej. Ponoć 40 minut poszło w piach a jak Abrams to zobaczył, załamał się jak Lucas gdy zobaczył pierwsze efekty FX. Poszła poprawność polityczna. Nie wiem ile jest prawdy. Ponoć Tolkien w umowie zawarł punkt, prawa do ekranizacji nie mogą zostać sprzedane Disneyowi. Jest taka moda, jak mega poprawność. Możemy zobaczyć ją w M4. Oglądając Wiedźmina od Netflixa, serial nie był zły. Jednak poprawność polityczna biła po oczach. W dzisiejszych czasach serial z Alem Bundy nie miała by prawa bytu. Ostatnio oglądałem serial dokumentalny F 2020 i spodziewałem się mega poprawności. Na szczęście nie było jej. Ok w ostatnim odcinku wspominali o pajacowaniu Hamiltona z BLM.
W "Wiedźminie" nie irytowało mnie pokazanie różnych mniejszości, głównie czarnych. W końcu, czytając prozę Sapkowskiego, ma się wrażenie, że czasami opisywał zupełnie różne światy i rasy, więc nie widzę sensu w tym, żeby wszyscy w serialu byli biali. W końcu opis Zerrikanii pasuje do tropikalnej Afryki, więc to dobrze, że zerrikańskie wojowniczki były czarne. Bardziej mnie wkurzała różnorodność w ramach jednej rasy, czyli np wszystkie elfy powinny być tego samego koloru skóry, Azjaci, latynosi, biali, Indianie czy murzyni. A tak wyszedł pozbawiony logiki misz masz.
szkoda że twórców nie pokazali
http://demotywatory.pl/uploads/comments/f87c/f87c02695c24f0858f81ae5d6c0a27a6.jpeg
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 April 2021 2021 14:47
Odpowiedz@przemkoO No tak, Ich ta trylogia dotknęła najbardziej....
@przemkoO Bardzo brzydkie z nich kobiety. Dla mnie to dziwne, że akurat dwaj bracia są trans.
Kultowa jest tylko pierwsza część. Pozostałe nakręcono dlatego, że pierwsza odniosła duży sukces, komercyjny i zebrała świetne recenzje. Ale są zwyczajnie słabe i nie mogą się równać z pierwszą częścią.
OdpowiedzHm, kwestia gustu. Pierwszy Matrix był tak skrajnie inny od wszystkiego co wcześniej kręcono, że wrył się aż do fundamentów kinematografii i stał się przełomowym i kultowym. Z czasem jednak emocje opadły i pojawienie się kolejnych Matrixów nie miało już takiego samego kopa. Dlatego nie podpinałbym tego pod bycia słabym. Rzekłbym raczej - opatrzył się.
@El_Polaco przedmówca pepper_spray ma sporo racji. Dodam od siebie, ludzie od Matrix 2 i 3 oczekiwali podobnego wow jak przy pierwszej części. Tylko poprzeczka została wysoko ustawiona. Tutaj jest małe ale, kolejne części wprowadziły sporo fabuły, pokazały świat ludzi i maszyn. W pierwsza część opierała się na kilku założeniach. Za to 2 i 3 zawiera dużo nawiązań do kultury ludzkości, religii. Ma sporo przenośni. Trzeba top wyłapać, inaczej film będzie widziany twoimi oczami. Rozłóż sobie film na czynniki pierwsze, jeżeli nie chce ci się, obejrzyj analizy filmu na youtube, lub po prostu poczytaj.
@seybr Nawalenie wiadra pomieszanych pseudoodniesień typu, że faceta nazwiemy Merowing, a babę Persefona, to nie jest jeszcze powód, żeby coś takiego analizować. O ile w M1 była jeszcze opowiedziana jakaś sensowna historia, o tyle w M2 już nie, a M3 było tak słabe, że nawet żal się było śmiać z matrixofanów.
@BratSamiec jeżeli tylko to znalazłeś, to słabo. Przykład z brzegu, rozmowa Neo Hati z jej rodzicami, gdy czekał na pociąg po między światami. Pada tam dużo ciekawych kwestii, ale trzeba je wyłapać. Historię M2 i M3 dopowiada Animatrix. Ogólnie uniwersum ma mega potencjał, serial czy książki. Gry jakie były takie były. Zobacz Star Wars to nie tylko filmy kinowe, to seriale, komiksy czy świetne książki które dopowiadają i tworzą kanon. Ja uważam, trylogia Matrixa jest dobra. 2 i 3 wyjaśnia sporo, jednak można było by więcej wycisnąć.
@seybr Szkoda tylko, że disney zdecydował się odrzucić cały fandom gwiezdnych wojen...
@AIkanaro zrobili po swojemu, nazywamy to legendy. Chciał bym obejrzeć ostatnią cześć w wersji reżyserskiej. Ponoć 40 minut poszło w piach a jak Abrams to zobaczył, załamał się jak Lucas gdy zobaczył pierwsze efekty FX. Poszła poprawność polityczna. Nie wiem ile jest prawdy. Ponoć Tolkien w umowie zawarł punkt, prawa do ekranizacji nie mogą zostać sprzedane Disneyowi. Jest taka moda, jak mega poprawność. Możemy zobaczyć ją w M4. Oglądając Wiedźmina od Netflixa, serial nie był zły. Jednak poprawność polityczna biła po oczach. W dzisiejszych czasach serial z Alem Bundy nie miała by prawa bytu. Ostatnio oglądałem serial dokumentalny F 2020 i spodziewałem się mega poprawności. Na szczęście nie było jej. Ok w ostatnim odcinku wspominali o pajacowaniu Hamiltona z BLM.
W "Wiedźminie" nie irytowało mnie pokazanie różnych mniejszości, głównie czarnych. W końcu, czytając prozę Sapkowskiego, ma się wrażenie, że czasami opisywał zupełnie różne światy i rasy, więc nie widzę sensu w tym, żeby wszyscy w serialu byli biali. W końcu opis Zerrikanii pasuje do tropikalnej Afryki, więc to dobrze, że zerrikańskie wojowniczki były czarne. Bardziej mnie wkurzała różnorodność w ramach jednej rasy, czyli np wszystkie elfy powinny być tego samego koloru skóry, Azjaci, latynosi, biali, Indianie czy murzyni. A tak wyszedł pozbawiony logiki misz masz.
Szkoda bo w Mk1 byli jeszcze bracia wachowscy a potem im odwaliło a teraz od początku piszą siostry a to nie prawda
Odpowiedz@lokutus tak tworzyli bracia i taka jest prawda. M4 tworzy Lena hahah.
@seybr ale nawet na podelkach VHS w markecie czy dvd Mk1 reżyser to siostry a mam VHS a gdzie pisze bracia teraz to rarytas
@lokutus ostatnio przeglądałem Matrixa na Netflixie. Jak byk było napisane, bracia hehe.