No co? Nie polazł w klapkach, o 19:30 na Orlą Perć, słysząc grzmoty w oddali, jak to często bywa.
Spróbował odpowiedzialnie, z pełną asekuracją i - jestem pewien - wyciągnie stosowne wnioski.
Nigdy w podobnej sytuacji się nie znalazłem, ale raczej na pewno dla wrażeń bym nie wylazł. Możliwe że gdyby była konieczność ( ucieczka przed czymś lub wyruszenie komuś na pomoc) to wtedy pewnie tak, ale nie dla "frajdy".
Ale jesteś już w połowie!
OdpowiedzAle już znam pierwszą połowę.
Jak bym siebie widział...
OdpowiedzNo co? Nie polazł w klapkach, o 19:30 na Orlą Perć, słysząc grzmoty w oddali, jak to często bywa.
OdpowiedzSpróbował odpowiedzialnie, z pełną asekuracją i - jestem pewien - wyciągnie stosowne wnioski.
Nigdy w podobnej sytuacji się nie znalazłem, ale raczej na pewno dla wrażeń bym nie wylazł. Możliwe że gdyby była konieczność ( ucieczka przed czymś lub wyruszenie komuś na pomoc) to wtedy pewnie tak, ale nie dla "frajdy".
Odpowiedzi tak daleko zaszedł... Nie zrobiłbym tam ani kroku... szacun
OdpowiedzDobrze go rozumiem
OdpowiedzKorzyść taka, że pozbył się zatwardzenia.
Odpowiedz