Coś o tym wiem. Znajomy kupił na działkę holenderkę. Jest na kołach i podparta bloczkami betonowymi. powierzchnia całkowita (zajmowana) 31m2. Ostatnio jakiś melepeta z urzędu dowalił mu karę za niezgłoszenie "Budynku do 35m2". I na nic tłumaczenia, że nie jest to budynek bo ma ramę, i że nie jest w żaden sposób połączony na stałe z gruntem. Co ciekawsze sąd podtrzymał decyzję urzędnika. Ot, taka praworządność.
@Buka1976 z z drugiej strony skąd jest w Polakach ta maniera nie szanowania prawa tylko go omijania?
A co do urzędnika, mniemam, że miał tytuł inspektor budowlany, to mu się wydaje, że jest od łapania przestępców i wykrywania przestępstw, a nie od pomocy obywatelowi aby mu wytłumaczyć co należy zrobić aby jego działanie było legalne.
Z innej beczki nie wiem czy pamiętasz, jak wyszła sprawa gdzie Polacy na terenach chronionych stawiali domy, jaki altanki, mocowali do murów koła od wozów i legalizowali to jako konstrukcję przemienne;) urzędnicy tu ewidentnie przymykali oboje oczu xD
@Buka1976
podobnie jak dziwki z urzędu skarbowego.
ustawa mówi wyraźnie - podatek PCC jest płacony od czynności cywilno-prawnych zawartych na terytorium RP. kupiłem w niemczech samochód od polaka, zarejesstrowany w polsce. Wg szmat z US podatek się nalezy, gdyż taka transakcja dla nich liczy się jako zawarta w polsce. jednocześnie szmaty wysłały donos do urzędu celnego, że bez zgłoszenia wywiozłem z polski gotówkę na zakup auta w niemczech.
Dostał karę za niezgłoszenie. Holendra też trzeba zgłosic . mamy takie prawo że trzeba zgłosić jako Budowa tymczasowych obiektów budowlanych. Szkoda że kolega się nie dowiedział wczesniej.
@Laviol z mojej strony to było retoryczne pytanie. Niestety wielu wydaje się, że coś wzięło się z nikąd nagle, a prawda jest taka, że na pewne rzeczy pracuję się latami dorzucił bym tu tzw. komunę. W Polsce jest taki wyraz kombinować, który jest właściwie nieprzetłumaczalny na inne języki, brak odpowiednika xD
@Buka1976 niestety Polska jest tym krajem gdzie na swoimi jesteś jak najemca o wszytko musisz pytać lub zgłaszać urzędnikowi. Możesz wszytko robić legalnie, a złośliwy sąsiad może ci latami blokować buduwe i odbiór budynku, jak znalazłbyś złoto pod swoją działką, to zaraz państwo na tym łapę położy. Wolny kraj ktoś powie, konstytucja...
@Tibr, o właśnie! Lata komuny. Widziałam, że czegoś mi zabrakło, ale nie miałam czasu dociekać.
Dla Ciebie, i dla mnie, pytanie może być retorycznie, ale niestety ludzie coraz słabiej kumają związek przyczynowo - skutkowy.
@Tibr My się tu spuszczamy o pozwolenia, o pytania a spróbuj na własnej posesji ognisko rozpalić. Albo auto umyć. Jak masz "życzliwych" sąsiadów to i tego nie zrobisz.
@Buka1976 jakiś czas temu musiałem "prosić" o wycięcie starego dębu na mojej działce, urzędniczka miła ale musiałem się umówić na oględziny drzewa potem wydanie decyzji, żebym mógł wyciąć drzewo.
Absurdem było by pozwolenie, zgłoszeni jeszcze się mieści w rozsądku. Różne rzeczy się zgłasza do urzędów,ścięcie drzewa, oczka wodne, posiadanie niektórych zwierząt (sam ostatnio musiałem zgłosić że posiadam ptasznika kt jest pod ochroną że jest urodzony w niewoli, a jak go rozmnoze to znowu muszę młode zgłosić że w niewoli się urodziły i jeszcze opłatę zrobić za to zgłoszenie).
@Buka1976 Rozpalasz ognisko na swojej posesji, ale dymu i toksyn (może palisz malowane drewno albo tworzywo sztuczne) nie zatrzymasz u siebie. Podobnie jest z brudną wodą którą wnika w glebę i wody podziemne, które już twoje nie są. Zrozumiał?
@Tibr Skąd ta maniera? Może z głupiego prawa tworzonego codziennie. Czy nie można na własnej działce po prostu postawić domu, już nie mówię o holenderce. Masz teren gdzie są wyznaczone warunki zabudowy przez gminę (linia zabudowy, wysokość i rodzaj budynków) i tyle. chcesz to buduj i rób co chcesz, twoja działka. Ale nie. Tu trzeba łaskawie poprosić o zgodę poczekać ze 3 miesiące, na zgody na przyłącza poczekać pół roku itd. Po prostu jak ktoś mówi że za zaborów czy hitlera było lepiej to nie chodzi że to były piękne czasy i ktoś je wielbi tylko pokazuje, że kiedyś było źle ale dziś jest o wiele gorzej.
@J_R Niestety to jest Polska. Tak jak napisał @Radloc84: Holenderkę musisz zgłosić jako budowa tymczasowa. Spytałem tego kolego jak to uzasadnili i faktycznie jest taki zapis i sąd go zacytował. Tak, że jak byś się nie obrócił to z tyłu dupa.
@jaqb1 Palę liście i siano trawy z koszenia. Czasem dorzucę drewna, jak chce ziemniaczki upiec. W promieniu 50 m z każdej strony nie mam sąsiada. Zrozumiał? Moja działka "jeszcze rolna" więc nie rozumiem. Takie mieszczuchy jak ty, najpierw sprowadzają się na wieś a potem płaczą bo śmierdzi i traktor terkocze.
Dopisano: Nie jest to ognisko na 2 metry wysokości tylko robocze metr na metr i palę etapami a nie stertę na strzał.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 21 April 2021 2021 9:17
@beeveer Czekaj, czekaj. Nie mogę wziąć swoich pieniędzy i jechać do Niemiec samochodu kupić? Błagam, powiedz, że jaja sobie robisz. Co się stało z wolnością przepływu towaru?
Urzędnik pewnie nie miał wyjścia i musiał wlepić karę bo by poniósł za to konsekwencje, jeśli jakiś sąsiad się pokwapił żeby pójść do urzędu sprawdzić czy jest zgłoszenie, a jak nie to donos, za jakiś czas ponownie poszedł do urzędu żeby sprawdzić czy wystawiono karę.
@Buka1976
Możesz, ale wszystko powyżej równowartości 10k EUR musisz najpierw zgłosić w urzędzie celnym lub straży granicznej. Inaczej jak znajdą, albo będą mieli podstawy sądzić że przewiozłeś (tak, tak, w zasranej polsce możesz nawet zostać ukarany za domysły urzędnika), to mogą ci zabrać do 50% tego co przewozisz. ale z reguły najczęściej dostaje się karę 5 tys PLN
Właśnie dlatego dziwka z US podkablowała mnie do celnego, bo miała nadzieję że nie zgłosiłem .oby takie szmaty zdychały jak najszybciej.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 21 April 2021 2021 14:56
@Tibr Stąd omijanie prawa, że polskie przepisy są głupie. Mam amerykańskie auto bez homologacji EU. Mogę je zarejestrować, zrobić przegląd, ubezpieczyć, ale legalnie w polsce nie mogę nim jeździć. W Niemczech wiozę auto do urzędu TUV, przedstawiam wynik badania auta i za 250E dostaję papier, że mogę autem jeździć legalnie po EU. Papier, który jest respektowany w całej EU z wyjątkiem pl :)
@Buka1976 przesada, bo to żaden absurd, tylko działanie na podstawie obiegowej opinii, że "jak na cegłach stoi, to nic nie trzeba". A pewnie to nie jedyny pominięty przepis przy tym baraku na cegłach.
Na terenie wspólnoty (czyli prywatnym) każde drzewo wymaga zgłoszenia i oględzin - to norma, ale wielu dziwi. Kasę w kieszeni w dużej ilości to sam wiesz, kto i po co teraz wozi, więc nie ma się co dziwić, że tego pilnują.
Większość tych przepisów jednak ma sens, tylko nie każdemu chce się go szukać. Ale pozostała spora część naszych przepisów jest tak absurdalna, nieprzemyślana i bezpodstawna, że później z automatu człowiek widzi jakiś przepis, który głupio wygląda i z przyzwyczajenia myśli, ze to kolejny absurd :)
@falsen Może więc zaczniemy zgłaszać zaparkowane przyczepy kempingowe? Przypomnę: Jako BUDOWA tymczasowa. Też są podparte i stoją! Mają ramę i koła. Weź no czasem jakieś wnioski ogarnij, w jakim kierunku to zmierza.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 22 April 2021 2021 3:59
@Buka1976 heheh zaparkowane powyżej 120 dni przyczepy pełniące funkcję rekreacyjno -wypoczynkową, niezależnie od tego czy stoją na cegłach, czy na kołach, wymagają również pozwolenia na budowę. No chyba że tylko stoją zaparkowane. Ale trafiłłeś pięknie.
To nigdzie nie zmierza, to nie są żadne nowe przepisy. Ale jak pytasz, to ma na celu, żeby się zaznajamiać z obowiązującymi przepisami i je respektować, czytać umowy, znać swoje prawa i prawa innych osób, które bezwiednie możesz naruszać swoimi działaniami z braku wiedzy o przepisach. I o to w tym wszystkim chodzi zwykle.
Problemem nie jest to, że taką przyczepę czy inny barak potrzeba pozwolenia budowlanego. Problem jest, kiedy chcesz rzeczywiście dom postawić, a załatwienie wszystkich niezbędnych pozwoleń - choćbyś na głowie staną i w papierach miał wszystko zgodnie z przepisami - i tak trwa pierdylion lat w wyniku głupoty i opieszałości urzędniczej, ich nieznbajomości przepisów i burdelu jaki mają w papierach i głowie.
@falsen
Przecież to niedorzeczne. Kto używa przyczepy kempingowe w sezonie jesienno-zimowym? A będąc właścicielem takiej przyczepy musisz ją gdzieś zaparkować. A rolę przyczepy kempingowej może pełnić również, po przeróbce, tzw. ogórek firmy VW i inne podobne auta.
Przyczepę można zarejestrować i ubezpieczyć.
Już widzę jak ludzie zgłaszają te przyczepy, które stoją na kempingach celem wynajmu turystom w okresie letnim. A nie tak dawno jadąc przez jedną z wsi mazurskich, położonych nad jeziorem, widziałam kilka takich miejsc.
@Ixpire1234
I w tym cały problem klasycznego polskiego Janusza. Nie przyczyta przepisu, albo przeczyta nieuważnie i do połowy (tak jak ty mój poprzedni wpis), a całe swoje nikłe możliwości intelektualne zużywa na narzekania i i wymyślania nieistniejących problemów i biadolenie, jakie to niedorzeczne, bo nie zrozumiał
A jak miał zrozumieć, skoro nawet się nie skupił, tylko z góry założył, że to niedorzeczny przepis godzący w wybitny januszowy intelekt.
Parkować przyczepę można ile wola. Nie wolno jej użytkować bez zgłoszenia dłużej niż 120 dni. Czyli masz do dyspozycji 4 miesiące na wynajem. Na polskie warunki 4 miesiące to cały sezon letni z dużym zapasem.
Wbrew pozorom większość przepisów powstała przed rządami pisu i były przemyślane, a nie produkowane na partyjne zamówienie przez upchanych po resortach upośledzonych debili bez szkoły z bliższych lub dalszych pisowskich rodzin.
@falsen
Super! Zostałam Januszem. Ok.
I nadal uważam, że to niedorzeczne!
Na jakiej podstawie określisz, że ktoś mieszka w przyczepie pow. 120 dni, czytaj - wykorzystuje ją w celach rekreacyjnych czy wypoczynkowych? Powiedzmy, że mam zaparkowaną przyczepę na działce i spędzam w niej ja lub ktoś inny w sumie 40 dni w roku. To dlaczego mam ją zgłaszać?
A poza tym napisałeś... zaparkowane pow. 120 dni przyczepy pełniące funkcję ..... A przyczepy kupuje się też w innych celach? Tak, wiem - jako rodzaj domku letniskowego na działce jak wspomniałam wcześniej. Ale to nadal jest zaparkowana przyczepa.
Super! Zostałam Januszem" - a tam zostałeś - z tego co piszesz, to jeteś nim od dawna i bardzo starasz się tego trzymać...
"Na jakiej podstawie określisz, że ktoś mieszka w przyczepie pow. 120 dni" - na żadnej. Ja nic nie będę określał, ewentualnie zrobi to urzędnik. Znów zamiast interesować się ty, co ty masz zrobić, kombinujesz i patrzysz innym w zakres obowiązków. Nie twoja sprawa. Ty masz zgłosić, kiedy trzeba i resztą się nie martw.
"spędzam w niej ja lub ktoś inny w sumie 40 dni w roku. To dlaczego mam ją zgłaszać?" - nie masz jej zgłaszać. 40
Trochę przekolorowane. Władze pruskie nękały Drzymałę za jakieś drobne uchybienia w przepisach i po latach w końcu wóz i działkę sprzedał. Zadaje sobie sprawę, że ta postać obrosła legendą, ale nie idealizujmy okupantów.
Coś o tym wiem. Znajomy kupił na działkę holenderkę. Jest na kołach i podparta bloczkami betonowymi. powierzchnia całkowita (zajmowana) 31m2. Ostatnio jakiś melepeta z urzędu dowalił mu karę za niezgłoszenie "Budynku do 35m2". I na nic tłumaczenia, że nie jest to budynek bo ma ramę, i że nie jest w żaden sposób połączony na stałe z gruntem. Co ciekawsze sąd podtrzymał decyzję urzędnika. Ot, taka praworządność.
Odpowiedz@Buka1976 z z drugiej strony skąd jest w Polakach ta maniera nie szanowania prawa tylko go omijania?
A co do urzędnika, mniemam, że miał tytuł inspektor budowlany, to mu się wydaje, że jest od łapania przestępców i wykrywania przestępstw, a nie od pomocy obywatelowi aby mu wytłumaczyć co należy zrobić aby jego działanie było legalne.
Z innej beczki nie wiem czy pamiętasz, jak wyszła sprawa gdzie Polacy na terenach chronionych stawiali domy, jaki altanki, mocowali do murów koła od wozów i legalizowali to jako konstrukcję przemienne;) urzędnicy tu ewidentnie przymykali oboje oczu xD
@Tibr, 123 lata zaborów plus okupacja niemiecka swoje zrobiły.
@Buka1976
podobnie jak dziwki z urzędu skarbowego.
ustawa mówi wyraźnie - podatek PCC jest płacony od czynności cywilno-prawnych zawartych na terytorium RP. kupiłem w niemczech samochód od polaka, zarejesstrowany w polsce. Wg szmat z US podatek się nalezy, gdyż taka transakcja dla nich liczy się jako zawarta w polsce. jednocześnie szmaty wysłały donos do urzędu celnego, że bez zgłoszenia wywiozłem z polski gotówkę na zakup auta w niemczech.
@Tibr Aż tak się nie wgłębiałem. Wiem, że działka jego i domek holenderski.
Dostał karę za niezgłoszenie. Holendra też trzeba zgłosic . mamy takie prawo że trzeba zgłosić jako Budowa tymczasowych obiektów budowlanych. Szkoda że kolega się nie dowiedział wczesniej.
@Laviol z mojej strony to było retoryczne pytanie. Niestety wielu wydaje się, że coś wzięło się z nikąd nagle, a prawda jest taka, że na pewne rzeczy pracuję się latami dorzucił bym tu tzw. komunę. W Polsce jest taki wyraz kombinować, który jest właściwie nieprzetłumaczalny na inne języki, brak odpowiednika xD
@Radloc84 No i to jest właśnie absurd. Coś, co w żaden sposób nie jest budową, trzeba zgłosić jako budowa.
@Buka1976 niestety Polska jest tym krajem gdzie na swoimi jesteś jak najemca o wszytko musisz pytać lub zgłaszać urzędnikowi. Możesz wszytko robić legalnie, a złośliwy sąsiad może ci latami blokować buduwe i odbiór budynku, jak znalazłbyś złoto pod swoją działką, to zaraz państwo na tym łapę położy. Wolny kraj ktoś powie, konstytucja...
@Tibr, o właśnie! Lata komuny. Widziałam, że czegoś mi zabrakło, ale nie miałam czasu dociekać.
Dla Ciebie, i dla mnie, pytanie może być retorycznie, ale niestety ludzie coraz słabiej kumają związek przyczynowo - skutkowy.
@Tibr My się tu spuszczamy o pozwolenia, o pytania a spróbuj na własnej posesji ognisko rozpalić. Albo auto umyć. Jak masz "życzliwych" sąsiadów to i tego nie zrobisz.
@Laviol Kocham te tłumaczenie polskiej głupoty zaborami i okupacjami.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 April 2021 2021 19:23
@esbek2, kocham jak ktoś uważa, że istnieje wyłącznie jedna przyczyna czegoś.
@Buka1976 jakiś czas temu musiałem "prosić" o wycięcie starego dębu na mojej działce, urzędniczka miła ale musiałem się umówić na oględziny drzewa potem wydanie decyzji, żebym mógł wyciąć drzewo.
Absurdem było by pozwolenie, zgłoszeni jeszcze się mieści w rozsądku. Różne rzeczy się zgłasza do urzędów,ścięcie drzewa, oczka wodne, posiadanie niektórych zwierząt (sam ostatnio musiałem zgłosić że posiadam ptasznika kt jest pod ochroną że jest urodzony w niewoli, a jak go rozmnoze to znowu muszę młode zgłosić że w niewoli się urodziły i jeszcze opłatę zrobić za to zgłoszenie).
@Buka1976 Rozpalasz ognisko na swojej posesji, ale dymu i toksyn (może palisz malowane drewno albo tworzywo sztuczne) nie zatrzymasz u siebie. Podobnie jest z brudną wodą którą wnika w glebę i wody podziemne, które już twoje nie są. Zrozumiał?
@Tibr Skąd ta maniera? Może z głupiego prawa tworzonego codziennie. Czy nie można na własnej działce po prostu postawić domu, już nie mówię o holenderce. Masz teren gdzie są wyznaczone warunki zabudowy przez gminę (linia zabudowy, wysokość i rodzaj budynków) i tyle. chcesz to buduj i rób co chcesz, twoja działka. Ale nie. Tu trzeba łaskawie poprosić o zgodę poczekać ze 3 miesiące, na zgody na przyłącza poczekać pół roku itd. Po prostu jak ktoś mówi że za zaborów czy hitlera było lepiej to nie chodzi że to były piękne czasy i ktoś je wielbi tylko pokazuje, że kiedyś było źle ale dziś jest o wiele gorzej.
@Buka1976 Mało to u nas debilnych wyroków? Mało to u nas debilnych urzędasów? W wyższej instancji powinno pójść śpiewająco.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 April 2021 2021 8:34
@J_R Niestety to jest Polska. Tak jak napisał @Radloc84: Holenderkę musisz zgłosić jako budowa tymczasowa. Spytałem tego kolego jak to uzasadnili i faktycznie jest taki zapis i sąd go zacytował. Tak, że jak byś się nie obrócił to z tyłu dupa.
@jaqb1 Palę liście i siano trawy z koszenia. Czasem dorzucę drewna, jak chce ziemniaczki upiec. W promieniu 50 m z każdej strony nie mam sąsiada. Zrozumiał? Moja działka "jeszcze rolna" więc nie rozumiem. Takie mieszczuchy jak ty, najpierw sprowadzają się na wieś a potem płaczą bo śmierdzi i traktor terkocze.
Dopisano: Nie jest to ognisko na 2 metry wysokości tylko robocze metr na metr i palę etapami a nie stertę na strzał.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 April 2021 2021 9:17
@beeveer Czekaj, czekaj. Nie mogę wziąć swoich pieniędzy i jechać do Niemiec samochodu kupić? Błagam, powiedz, że jaja sobie robisz. Co się stało z wolnością przepływu towaru?
Urzędnik pewnie nie miał wyjścia i musiał wlepić karę bo by poniósł za to konsekwencje, jeśli jakiś sąsiad się pokwapił żeby pójść do urzędu sprawdzić czy jest zgłoszenie, a jak nie to donos, za jakiś czas ponownie poszedł do urzędu żeby sprawdzić czy wystawiono karę.
@Buka1976
Możesz, ale wszystko powyżej równowartości 10k EUR musisz najpierw zgłosić w urzędzie celnym lub straży granicznej. Inaczej jak znajdą, albo będą mieli podstawy sądzić że przewiozłeś (tak, tak, w zasranej polsce możesz nawet zostać ukarany za domysły urzędnika), to mogą ci zabrać do 50% tego co przewozisz. ale z reguły najczęściej dostaje się karę 5 tys PLN
Właśnie dlatego dziwka z US podkablowała mnie do celnego, bo miała nadzieję że nie zgłosiłem .oby takie szmaty zdychały jak najszybciej.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 April 2021 2021 14:56
@Tibr Stąd omijanie prawa, że polskie przepisy są głupie. Mam amerykańskie auto bez homologacji EU. Mogę je zarejestrować, zrobić przegląd, ubezpieczyć, ale legalnie w polsce nie mogę nim jeździć. W Niemczech wiozę auto do urzędu TUV, przedstawiam wynik badania auta i za 250E dostaję papier, że mogę autem jeździć legalnie po EU. Papier, który jest respektowany w całej EU z wyjątkiem pl :)
@Buka1976 przesada, bo to żaden absurd, tylko działanie na podstawie obiegowej opinii, że "jak na cegłach stoi, to nic nie trzeba". A pewnie to nie jedyny pominięty przepis przy tym baraku na cegłach.
Na terenie wspólnoty (czyli prywatnym) każde drzewo wymaga zgłoszenia i oględzin - to norma, ale wielu dziwi. Kasę w kieszeni w dużej ilości to sam wiesz, kto i po co teraz wozi, więc nie ma się co dziwić, że tego pilnują.
Większość tych przepisów jednak ma sens, tylko nie każdemu chce się go szukać. Ale pozostała spora część naszych przepisów jest tak absurdalna, nieprzemyślana i bezpodstawna, że później z automatu człowiek widzi jakiś przepis, który głupio wygląda i z przyzwyczajenia myśli, ze to kolejny absurd :)
@falsen Może więc zaczniemy zgłaszać zaparkowane przyczepy kempingowe? Przypomnę: Jako BUDOWA tymczasowa. Też są podparte i stoją! Mają ramę i koła. Weź no czasem jakieś wnioski ogarnij, w jakim kierunku to zmierza.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 April 2021 2021 3:59
@Buka1976 heheh zaparkowane powyżej 120 dni przyczepy pełniące funkcję rekreacyjno -wypoczynkową, niezależnie od tego czy stoją na cegłach, czy na kołach, wymagają również pozwolenia na budowę. No chyba że tylko stoją zaparkowane. Ale trafiłłeś pięknie.
To nigdzie nie zmierza, to nie są żadne nowe przepisy. Ale jak pytasz, to ma na celu, żeby się zaznajamiać z obowiązującymi przepisami i je respektować, czytać umowy, znać swoje prawa i prawa innych osób, które bezwiednie możesz naruszać swoimi działaniami z braku wiedzy o przepisach. I o to w tym wszystkim chodzi zwykle.
Problemem nie jest to, że taką przyczepę czy inny barak potrzeba pozwolenia budowlanego. Problem jest, kiedy chcesz rzeczywiście dom postawić, a załatwienie wszystkich niezbędnych pozwoleń - choćbyś na głowie staną i w papierach miał wszystko zgodnie z przepisami - i tak trwa pierdylion lat w wyniku głupoty i opieszałości urzędniczej, ich nieznbajomości przepisów i burdelu jaki mają w papierach i głowie.
@Radloc84
A kolczykować nie kazali?
@falsen
Przecież to niedorzeczne. Kto używa przyczepy kempingowe w sezonie jesienno-zimowym? A będąc właścicielem takiej przyczepy musisz ją gdzieś zaparkować. A rolę przyczepy kempingowej może pełnić również, po przeróbce, tzw. ogórek firmy VW i inne podobne auta.
Przyczepę można zarejestrować i ubezpieczyć.
Już widzę jak ludzie zgłaszają te przyczepy, które stoją na kempingach celem wynajmu turystom w okresie letnim. A nie tak dawno jadąc przez jedną z wsi mazurskich, położonych nad jeziorem, widziałam kilka takich miejsc.
@Ixpire1234
I w tym cały problem klasycznego polskiego Janusza. Nie przyczyta przepisu, albo przeczyta nieuważnie i do połowy (tak jak ty mój poprzedni wpis), a całe swoje nikłe możliwości intelektualne zużywa na narzekania i i wymyślania nieistniejących problemów i biadolenie, jakie to niedorzeczne, bo nie zrozumiał
A jak miał zrozumieć, skoro nawet się nie skupił, tylko z góry założył, że to niedorzeczny przepis godzący w wybitny januszowy intelekt.
Parkować przyczepę można ile wola. Nie wolno jej użytkować bez zgłoszenia dłużej niż 120 dni. Czyli masz do dyspozycji 4 miesiące na wynajem. Na polskie warunki 4 miesiące to cały sezon letni z dużym zapasem.
Wbrew pozorom większość przepisów powstała przed rządami pisu i były przemyślane, a nie produkowane na partyjne zamówienie przez upchanych po resortach upośledzonych debili bez szkoły z bliższych lub dalszych pisowskich rodzin.
@falsen
Super! Zostałam Januszem. Ok.
I nadal uważam, że to niedorzeczne!
Na jakiej podstawie określisz, że ktoś mieszka w przyczepie pow. 120 dni, czytaj - wykorzystuje ją w celach rekreacyjnych czy wypoczynkowych? Powiedzmy, że mam zaparkowaną przyczepę na działce i spędzam w niej ja lub ktoś inny w sumie 40 dni w roku. To dlaczego mam ją zgłaszać?
A poza tym napisałeś... zaparkowane pow. 120 dni przyczepy pełniące funkcję ..... A przyczepy kupuje się też w innych celach? Tak, wiem - jako rodzaj domku letniskowego na działce jak wspomniałam wcześniej. Ale to nadal jest zaparkowana przyczepa.
Super! Zostałam Januszem" - a tam zostałeś - z tego co piszesz, to jeteś nim od dawna i bardzo starasz się tego trzymać...
"Na jakiej podstawie określisz, że ktoś mieszka w przyczepie pow. 120 dni" - na żadnej. Ja nic nie będę określał, ewentualnie zrobi to urzędnik. Znów zamiast interesować się ty, co ty masz zrobić, kombinujesz i patrzysz innym w zakres obowiązków. Nie twoja sprawa. Ty masz zgłosić, kiedy trzeba i resztą się nie martw.
"spędzam w niej ja lub ktoś inny w sumie 40 dni w roku. To dlaczego mam ją zgłaszać?" - nie masz jej zgłaszać. 40
co by było. pałowanie przez milicję, zarzuty spreparowane w sekundę. zastraszona rodzina.
OdpowiedzRóżnica między "cywilizacją" a "dziczą" - między regułami prawa a "słowem cara-Putina".
OdpowiedzDzisiaj to władza omija przepisy. Tylko po kogo zadzwonić jak to policja łamie prawo?
OdpowiedzTrochę przekolorowane. Władze pruskie nękały Drzymałę za jakieś drobne uchybienia w przepisach i po latach w końcu wóz i działkę sprzedał. Zadaje sobie sprawę, że ta postać obrosła legendą, ale nie idealizujmy okupantów.
Odpowiedzo Drzymale powinien być serial albo kinowy film
Odpowiedz