i w tym przypadku, w normalnym kraju każdy usunięty z autobusu ma prawo pozwać zakład komunikacji o nie wykonanie zawartej i opłaconej umowy wykonania usługi przewozu.
@y0u za złamanie regulaminu przewozu (a zapewne zawiera informacje o miejscach dla niepełnosprawnych, kobiet w ciąży itp. itd. i zasadach współżycia społecznego) kierowca ma prawo zażądać od pasażerów opuszczenia pojazdu
@KoJotP w opisie (zakładam, że to prawda) mamy "wszystkich", trudno sobie wyobrazić regulamin który by na coś takiego pozwalał nie łamiąc obowiązującego prawa. Więc jeżeli weźmiemy legislacyjne konsekwencje działania tego kierowcy, to tutaj przedmówca mówiący o pozwach ma jak najbardziej racje.
@nasgaroth_vip po czym się okaże, że aktywnie odmówiło kilkoro, ale reszta ich poparła kiedy kierowca próbował wyegzekwować przepisy, więc wyprosił wszystkich, a sąd przyzna rację przewoźnikowi
@KoJotP
Nie, nie przyzna. Jeżeli ktoś zajął "miejsce dla inwalidy" i nie chciał go odstąpić inwalidzie samemu inwalidą nie będąc - kierowca ma prawo wezwać policję. Ale nie ma prawa odmówić wykonania OPŁACONEJ usługi z powodu "bo tamten facet jest niemiły".
Może wszystkich wywalić jeżeli pojazd jest niesprawny, ale wtedy pasażerom przysługuje zwrot pieniędzy lub bilet na inny kurs.
Wszystkich siedzących? Po co mieli robić mu.miejsce, skoro on je tak w zasadzie miał. Czy chodzi tu o wszystkie wózki i rowery w miejscu dla.inwalidów?
Moim zdaniem to historyjka o zerowej wiarygodności.
Przypominam, przy tej okazji, że siła każdej propagandy zawsze zawsze od dwóch parametrów:
1. Ilości słuchających
2. Poziomu ich reakcji na informację.
@Horsman
Nie, pewnie 6 osób stojących powinno wyjść z autobusu, by wózek się zmieścił. Sądzę, że chodziło w tej ckliwej historyjce, że autobus był zapchany.
@pawel1481 Skoro był zapchany, to winę ponoszą zarządcy linii autobusowych, powinni dać 1 autobusy i może jeden dodatkowy bus, dodatkowo z tego co wiem w Paryżu mają dość dużo autobusów, więc średnio rozumem sytuację, może gdyby autor demota lepiej to opisał, bo napisał to w taki sposób że brzmi to niedorzecznie
Zapłacili za przejazd i wywalono ich z autobusu dlatego, ze nie było w autobusie miejsca dla inwalidy (takiego mocowania aby zaparkować i unieruchomić wózek).
I co, pojechał sam jeden na wózku tym autobusem? A jak ten kierowca ich wywalił, brał każdego i go wyrzucał z pojazdu? Jezu, a myślałam, że polska to dziki kraj. Każdy ma prawo podróżować zbiorkomem - na wózku czy na nogach, kto się nie zmieści ten nie wsiada (a są jeszcze są takie połączenia w aglomeracji śląskiej) i czeka na następny autobus, nawet matki z wózkami to rozumieją i nie blokują połączeń w godzinach szczytu, w przeciwieństwie do niepełnosprawnych wózkowiczów pchających się w tłum w autobusie. Bo on musi. Jasne, każdy podróżujący musi - ludzie nie jeżdżą sobie turystycznie dla przyjemności, tylko do pracy czy szkoły. I w przeciwieństwie do niepełnosprawnych płacą pełną cenę biletu (co w ogóle jest dla mnie zagadkowe i nielogiczne, że niepełnosprawni nie muszą płacić - niby czemu?).
Po czym pasażerowie stwierdzili, że skoro nie pojadą to kierowca im niepotrzebny i obili mu mordę na fioletowo. Widziałem to na własne oczy, a Caffa stała z boku i klaskała.
Pomijając absurdalność tej historyjki.. jeżeli ktoś zapłacił za przejazd to kierowca nie miał prawa go wyrzucić z pojazdu.
W tym autobusie chyba jechało przedszkole bo dorośli ludzie pobiliby kierowcę.
Pasażerowie spalili autobus, następnie zajezdnię, później zwołali kumpli i rodzinkę, a cała ferajna rozpizgała w drobny mak cały Paryż paląc, gwałcąc i kradnąc wszystko co było do ukradzenia. Policja oraz wojsko nie interweniowały, bo obawiali się eskalacji i oskarżeń o rasizm.
i w tym przypadku, w normalnym kraju każdy usunięty z autobusu ma prawo pozwać zakład komunikacji o nie wykonanie zawartej i opłaconej umowy wykonania usługi przewozu.
Odpowiedz@y0u za złamanie regulaminu przewozu (a zapewne zawiera informacje o miejscach dla niepełnosprawnych, kobiet w ciąży itp. itd. i zasadach współżycia społecznego) kierowca ma prawo zażądać od pasażerów opuszczenia pojazdu
@KoJotP w opisie (zakładam, że to prawda) mamy "wszystkich", trudno sobie wyobrazić regulamin który by na coś takiego pozwalał nie łamiąc obowiązującego prawa. Więc jeżeli weźmiemy legislacyjne konsekwencje działania tego kierowcy, to tutaj przedmówca mówiący o pozwach ma jak najbardziej racje.
@nasgaroth_vip po czym się okaże, że aktywnie odmówiło kilkoro, ale reszta ich poparła kiedy kierowca próbował wyegzekwować przepisy, więc wyprosił wszystkich, a sąd przyzna rację przewoźnikowi
@KoJotP
Nie, nie przyzna. Jeżeli ktoś zajął "miejsce dla inwalidy" i nie chciał go odstąpić inwalidzie samemu inwalidą nie będąc - kierowca ma prawo wezwać policję. Ale nie ma prawa odmówić wykonania OPŁACONEJ usługi z powodu "bo tamten facet jest niemiły".
Może wszystkich wywalić jeżeli pojazd jest niesprawny, ale wtedy pasażerom przysługuje zwrot pieniędzy lub bilet na inny kurs.
A kto przykuł tego biednego faceta? I czym, gwoździami?
OdpowiedzWszystkich siedzących? Po co mieli robić mu.miejsce, skoro on je tak w zasadzie miał. Czy chodzi tu o wszystkie wózki i rowery w miejscu dla.inwalidów?
OdpowiedzMoim zdaniem to historyjka o zerowej wiarygodności.
OdpowiedzPrzypominam, przy tej okazji, że siła każdej propagandy zawsze zawsze od dwóch parametrów:
1. Ilości słuchających
2. Poziomu ich reakcji na informację.
Przecież ten co jeździ na wózku już siedzi, mieli mu zrobić miejsce by wstał z wózka zajął miejsce w autobusie, a potem znowu wszedł na wózek ? WTF
Odpowiedz@Horsman
Nie, pewnie 6 osób stojących powinno wyjść z autobusu, by wózek się zmieścił. Sądzę, że chodziło w tej ckliwej historyjce, że autobus był zapchany.
@pawel1481 Skoro był zapchany, to winę ponoszą zarządcy linii autobusowych, powinni dać 1 autobusy i może jeden dodatkowy bus, dodatkowo z tego co wiem w Paryżu mają dość dużo autobusów, więc średnio rozumem sytuację, może gdyby autor demota lepiej to opisał, bo napisał to w taki sposób że brzmi to niedorzecznie
Zapłacili za przejazd i wywalono ich z autobusu dlatego, ze nie było w autobusie miejsca dla inwalidy (takiego mocowania aby zaparkować i unieruchomić wózek).
OdpowiedzCzy tylko ja nie dostrzegam tu logiki?
Jak mieli mu zrobić miejsce jak był i tak na wózku?
OdpowiedzI co, pojechał sam jeden na wózku tym autobusem? A jak ten kierowca ich wywalił, brał każdego i go wyrzucał z pojazdu? Jezu, a myślałam, że polska to dziki kraj. Każdy ma prawo podróżować zbiorkomem - na wózku czy na nogach, kto się nie zmieści ten nie wsiada (a są jeszcze są takie połączenia w aglomeracji śląskiej) i czeka na następny autobus, nawet matki z wózkami to rozumieją i nie blokują połączeń w godzinach szczytu, w przeciwieństwie do niepełnosprawnych wózkowiczów pchających się w tłum w autobusie. Bo on musi. Jasne, każdy podróżujący musi - ludzie nie jeżdżą sobie turystycznie dla przyjemności, tylko do pracy czy szkoły. I w przeciwieństwie do niepełnosprawnych płacą pełną cenę biletu (co w ogóle jest dla mnie zagadkowe i nielogiczne, że niepełnosprawni nie muszą płacić - niby czemu?).
OdpowiedzPo czym pasażerowie stwierdzili, że skoro nie pojadą to kierowca im niepotrzebny i obili mu mordę na fioletowo. Widziałem to na własne oczy, a Caffa stała z boku i klaskała.
OdpowiedzCOŚ TU nie gra miał własny wózek miał miejsce
OdpowiedzBłagam! Zmień opis! Zapewniam cię, że wszyscy poruszający się na wózkach są co najmniej zniesmaczeni sformułowaniem "przykuty do wózka".
OdpowiedzPomijając absurdalność tej historyjki.. jeżeli ktoś zapłacił za przejazd to kierowca nie miał prawa go wyrzucić z pojazdu.
OdpowiedzW tym autobusie chyba jechało przedszkole bo dorośli ludzie pobiliby kierowcę.
Pasażerowie spalili autobus, następnie zajezdnię, później zwołali kumpli i rodzinkę, a cała ferajna rozpizgała w drobny mak cały Paryż paląc, gwałcąc i kradnąc wszystko co było do ukradzenia. Policja oraz wojsko nie interweniowały, bo obawiali się eskalacji i oskarżeń o rasizm.
OdpowiedzSkoro on był zajęty "wywalaniem", to kto klaskał?
Odpowiedz