Robota może być szybka, tania, dobra, ale wybrać można tylko dwa, jeśli ktoś mówi, że robi szybko, tanio i dobrze, to kłamie. Tutaj dla przykładu widzimy uczciwie zrobioną robotę szybko i tanio.
@johnyrabarbarowiec Myślę, że po prostu nie było w umowie zdania o usuwaniu zielska z chodników. A skoro zlecający za to nie płaci to albo sam się tym zajmie albo wyjdą takie kwiatki.
Nie rozumiem czemu zawsze się obrywa za takie kwiatki "drogowcom". Przecież takie pomysły to są pomysły urzędasa, który musi coś zrobić, ale wydać jak najmniej i pokazać szefowi (burmistrzowi, wójtowi, prezydentowi), że zaoszczędził kasę. Znam to doskonale.
-Przecież trzeba obniżyć krawężnik oddzielić chodnik od parkingu, wzmocnić nawierzchnię pod auta.
-Niee! Pomalujcie to tylko i będzie git. My mamy ręce czyste.
@Dragoo Generalnie odkąd pracuję w samorządówce i przyglądam różnym rzeczom, to dochodzę do wniosku, że mottem niemal każdego Polaka to "nasrać w swoje gniazdo". Oburzony jakimkolwiek problemem mieszkaniec nie interweniuje w Urzędzie, tylko woła - "Panie masz pan aparat, idź pan zrobić tam zdjęcie i powysyłaj, będzie skandal na całą Polskę". Robiąc tego typu zdjęcie nikt nie myśli o tym jaki był powód takiego działania. Często ludzie celowo tak kadrują zdjęcie, by wywołać w/w skandal bo teraz mniej liczy się rozwiązanie problemu, a bardziej lajki w Internecie. Wciąż po bokach stoją słupki ostrzegające - jestem więc zdania, że cały teren widoczny na zdjęciu może zostać wkrótce przebudowany, tylko powolnie robią całą ulicę, a np. chwilowy przestój spowodował, że postąpiono tak a nie inaczej. Postawcie się w roli urzędnika, burmistrza czy prezydenta który odbiera telefon typu: Panie, wiem, że trwa remont, ale do tego czasu nie mam gdzie parkować, a jestem chory, jeżdżę na wózku i potrzebuję parkingu". Wtem taki włodarz rozkminia - zrobić po taniości ale kiepsko, byle by chłop miał jak funkcjonować w społeczeństwie, czy może drożej ale z możliwością oskarżeń typu: "po co robicie tę samą rzecz dwa razy, toż to nasze piniondze so, marnotrawstwo !". Są czasem sytuacje którymi nijak nikomu nie dogodzi - no może poza człowiekiem który tam zaparkuje. Generalnie to mam nadzieję, że mam rację - jak nie, to faktycznie ktoś poleciał po bandzie. W dzisiejszych czasach takich "inwestycji" się po prostu już nie odbiera - mają poprawić i tyle.
Robota może być szybka, tania, dobra, ale wybrać można tylko dwa, jeśli ktoś mówi, że robi szybko, tanio i dobrze, to kłamie. Tutaj dla przykładu widzimy uczciwie zrobioną robotę szybko i tanio.
Odpowiedz@johnyrabarbarowiec Myślę, że po prostu nie było w umowie zdania o usuwaniu zielska z chodników. A skoro zlecający za to nie płaci to albo sam się tym zajmie albo wyjdą takie kwiatki.
Smerfastycznie!
OdpowiedzW PRL malowano trawę na zielono. Weszliśmy na wyższy poziom. ;)
OdpowiedzNie rozumiem czemu zawsze się obrywa za takie kwiatki "drogowcom". Przecież takie pomysły to są pomysły urzędasa, który musi coś zrobić, ale wydać jak najmniej i pokazać szefowi (burmistrzowi, wójtowi, prezydentowi), że zaoszczędził kasę. Znam to doskonale.
Odpowiedz-Przecież trzeba obniżyć krawężnik oddzielić chodnik od parkingu, wzmocnić nawierzchnię pod auta.
-Niee! Pomalujcie to tylko i będzie git. My mamy ręce czyste.
@Dragoo Generalnie odkąd pracuję w samorządówce i przyglądam różnym rzeczom, to dochodzę do wniosku, że mottem niemal każdego Polaka to "nasrać w swoje gniazdo". Oburzony jakimkolwiek problemem mieszkaniec nie interweniuje w Urzędzie, tylko woła - "Panie masz pan aparat, idź pan zrobić tam zdjęcie i powysyłaj, będzie skandal na całą Polskę". Robiąc tego typu zdjęcie nikt nie myśli o tym jaki był powód takiego działania. Często ludzie celowo tak kadrują zdjęcie, by wywołać w/w skandal bo teraz mniej liczy się rozwiązanie problemu, a bardziej lajki w Internecie. Wciąż po bokach stoją słupki ostrzegające - jestem więc zdania, że cały teren widoczny na zdjęciu może zostać wkrótce przebudowany, tylko powolnie robią całą ulicę, a np. chwilowy przestój spowodował, że postąpiono tak a nie inaczej. Postawcie się w roli urzędnika, burmistrza czy prezydenta który odbiera telefon typu: Panie, wiem, że trwa remont, ale do tego czasu nie mam gdzie parkować, a jestem chory, jeżdżę na wózku i potrzebuję parkingu". Wtem taki włodarz rozkminia - zrobić po taniości ale kiepsko, byle by chłop miał jak funkcjonować w społeczeństwie, czy może drożej ale z możliwością oskarżeń typu: "po co robicie tę samą rzecz dwa razy, toż to nasze piniondze so, marnotrawstwo !". Są czasem sytuacje którymi nijak nikomu nie dogodzi - no może poza człowiekiem który tam zaparkuje. Generalnie to mam nadzieję, że mam rację - jak nie, to faktycznie ktoś poleciał po bandzie. W dzisiejszych czasach takich "inwestycji" się po prostu już nie odbiera - mają poprawić i tyle.
@Anym4de mimo wszystko każdy włodarz jednak powinien się kierować tym aby coś było praktyczne, solidne i przede wszystkim potrzebne.
Tak jest na co 2 ulicy
Odpowiedz