@Syphar Nie, nie wystarczy. Zawsze ktoś przyjdzie wcześniej i będzie się kłócił, że czeka już X czasu.
Albo rejestracja na nr. Chodzę po lekarzach służbowo, więc wchodzę poza kolejnością. No i jestem na 8:00, czekam za lekarzem, a kto siedzi pod drzwiami? Babka z numerem 22. PO CO?!
@maggdalena18 U lekarzy na NFZ to już lata nie byłem, ale prywatnie chodzę i jakoś jak jest rejestracja na godziny + numerki to nie ma takich problemów. Nie sądzę, żeby mogło być inaczej. Rejestracja jest na numerki, a godzinę się podaje po to, żeby pacjent wiedział mniej-więcej kiedy ma przyjść.
Jeden z dziwów świata, którego nijak nie pojmuję - po co stosuje się system, który nie działa? Rejestracja co minutę, rejestracja kilku osób na tę samą godzinę - pozorowanie czegoś nie wiadmo w jakim celu. Zwykła kolejka jest lepsza od czegoś takiego. Istotą problemu i konfliktów jest pomieszanie systemów.
@warszawiaczanka Miałam podobną sytuację u ginekologa. Rejestrowali po 2-3 pacjentki na tą samą godzinę. I na drzwiach recepcji wisiała kartka "podana godzina wizyty jest godziną rozpoczęcia oczekiwania"
Aż mi się przypomniała ostatnia wizyta u ortopedy, jestem umówiony na 12:30, standardowo zjawiam się 20 minut przed czasem, pytam wszystkich kto na 12:15, jedna kobieta się zgłasza, a chwilę za nią ze trzy osoby z bulwersem że ja tu czekam od 9, 10 i jakiejś tam jeszcze, i że jest przecież kolejka i w ogóle, ale na pytanie kto był normalnie zarejestrowany na daną godzinę jakoś odpowiedzieć nie potrafili. Dlatego takich ludzi olewam jak jestem zarejestrowany na godzinę i wchodzę o danej godzinie, chyba że lekarz ma lekka obsuwę. A skoro oni byli już i tak zarejestrowani poza kolejnością za zgodą lekarza to niech ku@wa czekają aż wszyscy normalnie zarejestrowani wejdą i dopiero oni.
Sytuacja sprzed parunastu lat:
Lekarka po obchodzie oddziału przychodzi do poradni, mówi standardowe "proszę czekać, wywołam". Jedna kobiecina wyskakuje z papą, bo "ja tu od szóstej z dzieckiem czekam!" Lekarka, lekko zdziwiona, pyta: "Ale po co pani tu siedzi od szóstej, jeśli przyjmujemy od dziesiątej? I kto panią tu wpuścił?" Kobiecie mało mózgu nie rozj*ało od tego bulwersu.
Kiedyś miałem taką lekarz rodzinną, że tylko żółwika przybić.
Zaraz ja wchodzę a przychodzi staruszka i mówi mi że tylko po receptę. Znam takie uschle cwaniary, więc powiedziałem, że "tak, ale też wejdę z Panią" lekko zburmuszona, że nie bo ona sama musi i koniec.
Lekarz prosi kolejna osobę. Suszona wślizguje się niczym przeciąg do środka i już zagaduje, a lekarz:
- Czy Pani ma na imię Rafał?
- No nie, ale ja chciałam...
- To już wyjść i wrócić jak będzie Rafałem!
Struchlala i się ulotniła znów jak przeciag
Wszedłem do sali i przy zamykaniu drzwi słyszałem cicho lekarz "stare mendy tylko się wciskać potrafią..."
Jak złamałem kość od palca nogi to wbiłem do szpitala dla połamańców (przepraszam, sportowców - sport to zdrowie), kolejka na pół kilometra.. Nie da się w takiej sytuacji zrobić rezerwacji telefonicznej. Szybko przed prywatnie zrobiłem rendgena i dostałem opis. Wchodzę do lekarza, daje mu zdjęcie i opis:
- Co mi pan tu daje, ja jestem lekarz, ja widzę co ja widzę, złamana !!! 3 tygodnie gips. Zapisał się pan na zdjęcie gipsu? Bo jest kolejka..
- No jeszcze nie, to idę się zapisać. Kolejka na zdjęcie gipsu ... 4 tygodnie. Czyli tydzień przed złamaniem nogi powinienem zapisać się na zdjęcie gipisu .. :/
mi mama rozciela gips nożyczkami, bo już wytrzymać nie mogłam, a nie bolało więc uznalysmy że sciagamy tego hiszpańskiego buta. Noga nie odpadła więc spoko :D
I wtedy wchodzę ja z legitymacją honorowego zasłużonego krwiodawcy
OdpowiedzA wystarczy wszystkich rejestrować na godzinę. I już.
Odpowiedz@Syphar Nie, nie wystarczy. Zawsze ktoś przyjdzie wcześniej i będzie się kłócił, że czeka już X czasu.
Albo rejestracja na nr. Chodzę po lekarzach służbowo, więc wchodzę poza kolejnością. No i jestem na 8:00, czekam za lekarzem, a kto siedzi pod drzwiami? Babka z numerem 22. PO CO?!
@maggdalena18 U lekarzy na NFZ to już lata nie byłem, ale prywatnie chodzę i jakoś jak jest rejestracja na godziny + numerki to nie ma takich problemów. Nie sądzę, żeby mogło być inaczej. Rejestracja jest na numerki, a godzinę się podaje po to, żeby pacjent wiedział mniej-więcej kiedy ma przyjść.
@Syphar A ludzie i tak robią swoje. ;)
Ja tylko po receptę xD
OdpowiedzJeden z dziwów świata, którego nijak nie pojmuję - po co stosuje się system, który nie działa? Rejestracja co minutę, rejestracja kilku osób na tę samą godzinę - pozorowanie czegoś nie wiadmo w jakim celu. Zwykła kolejka jest lepsza od czegoś takiego. Istotą problemu i konfliktów jest pomieszanie systemów.
Odpowiedz-Dzień dobry, kto z państwa następny?
Odpowiedz-Dzień dobry...ja jestem następna
-Aaa...to ja jestem przed panią.
A potem wchodzi on. Cały na biało.
OdpowiedzZasłużony honorowy krwiodawca.
Z prawem do wejścia poza kolejnością
Miałam podobną sytuację.
Odpowiedz-Byłam umówiona na 8:30.
-Ja też.
-Ja też.
-Ja z córką też.
Faktycznie, recepcja zapisała 3 pacjentki na jedną godzinę.
@warszawiaczanka Miałam podobną sytuację u ginekologa. Rejestrowali po 2-3 pacjentki na tą samą godzinę. I na drzwiach recepcji wisiała kartka "podana godzina wizyty jest godziną rozpoczęcia oczekiwania"
@Ashera01 No to widzę, że ginekolodzy coś takiego stosują, bo moja historia też jest z poczekalni w przychodni ginekologicznej.
Ja tylko muszę odebrać receptę.
OdpowiedzJa. Wchodzący i pokazujący legitymację Honorowego Dawcy Krwi Zasłużonego Dla Zdrowia Narodu. Od razu mam koalicję przeciw sobie.
OdpowiedzJa tylko ZHDK ale sytuacja czasem identyczna
Protip z prywatnych przychodni: Lekarz się wychyla i woła po imieniu ;)
OdpowiedzAż mi się przypomniała ostatnia wizyta u ortopedy, jestem umówiony na 12:30, standardowo zjawiam się 20 minut przed czasem, pytam wszystkich kto na 12:15, jedna kobieta się zgłasza, a chwilę za nią ze trzy osoby z bulwersem że ja tu czekam od 9, 10 i jakiejś tam jeszcze, i że jest przecież kolejka i w ogóle, ale na pytanie kto był normalnie zarejestrowany na daną godzinę jakoś odpowiedzieć nie potrafili. Dlatego takich ludzi olewam jak jestem zarejestrowany na godzinę i wchodzę o danej godzinie, chyba że lekarz ma lekka obsuwę. A skoro oni byli już i tak zarejestrowani poza kolejnością za zgodą lekarza to niech ku@wa czekają aż wszyscy normalnie zarejestrowani wejdą i dopiero oni.
OdpowiedzPowinny być numerki i tyle, pacjent przychodzi na wyznaczoną godzinę.
OdpowiedzSytuacja sprzed parunastu lat:
OdpowiedzLekarka po obchodzie oddziału przychodzi do poradni, mówi standardowe "proszę czekać, wywołam". Jedna kobiecina wyskakuje z papą, bo "ja tu od szóstej z dzieckiem czekam!" Lekarka, lekko zdziwiona, pyta: "Ale po co pani tu siedzi od szóstej, jeśli przyjmujemy od dziesiątej? I kto panią tu wpuścił?" Kobiecie mało mózgu nie rozj*ało od tego bulwersu.
Kiedyś miałem taką lekarz rodzinną, że tylko żółwika przybić.
OdpowiedzZaraz ja wchodzę a przychodzi staruszka i mówi mi że tylko po receptę. Znam takie uschle cwaniary, więc powiedziałem, że "tak, ale też wejdę z Panią" lekko zburmuszona, że nie bo ona sama musi i koniec.
Lekarz prosi kolejna osobę. Suszona wślizguje się niczym przeciąg do środka i już zagaduje, a lekarz:
- Czy Pani ma na imię Rafał?
- No nie, ale ja chciałam...
- To już wyjść i wrócić jak będzie Rafałem!
Struchlala i się ulotniła znów jak przeciag
Wszedłem do sali i przy zamykaniu drzwi słyszałem cicho lekarz "stare mendy tylko się wciskać potrafią..."
Jak złamałem kość od palca nogi to wbiłem do szpitala dla połamańców (przepraszam, sportowców - sport to zdrowie), kolejka na pół kilometra.. Nie da się w takiej sytuacji zrobić rezerwacji telefonicznej. Szybko przed prywatnie zrobiłem rendgena i dostałem opis. Wchodzę do lekarza, daje mu zdjęcie i opis:
Odpowiedz- Co mi pan tu daje, ja jestem lekarz, ja widzę co ja widzę, złamana !!! 3 tygodnie gips. Zapisał się pan na zdjęcie gipsu? Bo jest kolejka..
- No jeszcze nie, to idę się zapisać. Kolejka na zdjęcie gipsu ... 4 tygodnie. Czyli tydzień przed złamaniem nogi powinienem zapisać się na zdjęcie gipisu .. :/
mi mama rozciela gips nożyczkami, bo już wytrzymać nie mogłam, a nie bolało więc uznalysmy że sciagamy tego hiszpańskiego buta. Noga nie odpadła więc spoko :D