Bardzo śmieszne. Każdą maszynę przed naprawą odłącza się od zasilania i uniemożliwia się jego załączenie. Albo przez wyjęcie lub wykręcenie wkładek bezpiecznikowych, albo przez wyłączenie tzw. Ski czyli wyłącznika nadprądowego i zamkniecie rozdzielni. Skoro to był mikser to po prostu wyjęcie wtyczki z gniazda sieciowego. Niech Pan elektryk idzie ponownie na kurs SEP zanim sobie kuku zrobi.
bwieczorek@ma Pan rację za bardzo się spiąłem ;-) Raz byłem świadkiem jak osoba postronna włączyła naprawianą maszynę. Pocięte ręce do kości. I właśnie ten demot przypomniał mi to zdarzenie.
A tutaj zostało to zdarzenie przedstawione humorystycznie.
Miłego dnia :-)
Bardzo śmieszne. Każdą maszynę przed naprawą odłącza się od zasilania i uniemożliwia się jego załączenie. Albo przez wyjęcie lub wykręcenie wkładek bezpiecznikowych, albo przez wyłączenie tzw. Ski czyli wyłącznika nadprądowego i zamkniecie rozdzielni. Skoro to był mikser to po prostu wyjęcie wtyczki z gniazda sieciowego. Niech Pan elektryk idzie ponownie na kurs SEP zanim sobie kuku zrobi.
OdpowiedzA może niech Pan Amper80 pójdzie po odrobinkę poczucia humoru?
bwieczorek@ma Pan rację za bardzo się spiąłem ;-) Raz byłem świadkiem jak osoba postronna włączyła naprawianą maszynę. Pocięte ręce do kości. I właśnie ten demot przypomniał mi to zdarzenie.
OdpowiedzA tutaj zostało to zdarzenie przedstawione humorystycznie.
Miłego dnia :-)