@sliko wieżę że jakby pozbierać średniowieczne relikwie to pewnie nie jeden budynek by się zbudowało z relikwii krzyża... po prostu uważam że 2000 lat temu ludzie nie myśleli kategoriami ludzi przez 1000 lat i nie ze wszystkiego robili relikwie.
@adamis62 To prawda równa szczeblowi z drabiny, która śniła się św. Jakubowi. Było rzeczą oczywistą, że napletek syna cieśli musiał być jakoś zachowany dla potomnych
@koszmarek66
Faktycznie dla fanatycznego świra, który chciałby rozpętać armagedon, stanowi to pewien problem. Ale dla nich cel jest ważniejszy niż prawda historyczna, więc sobie poradzą.
Gorzej jeśli ktoś faktycznie pragnie zatrudnić ponadnaturalne "mroczne siły". Terry Pratchett w swojej książce "Dobry Omen" świetnie opisał ryzyko związane z podmienieniem antychrysta na zwyczajne dziecko.
A drwią z tych od durszlaków.
OdpowiedzWątpię by napletek dotrwał czasów ukrzyżowania a co dopiero współczesnych
Odpowiedz@AVictor jak nie wierzysz, to jesteś ateistą! ;)
@sliko wieżę że jakby pozbierać średniowieczne relikwie to pewnie nie jeden budynek by się zbudowało z relikwii krzyża... po prostu uważam że 2000 lat temu ludzie nie myśleli kategoriami ludzi przez 1000 lat i nie ze wszystkiego robili relikwie.
Ten opat z Conques po prostu rozumie, że teraz jego kościół jest wyjątkowy a tak to by był zwykłym kolejnym kościołem.
OdpowiedzMając napletek można mieć DNA Jezusa...
Odpowiedz@koszmarek66
Sklonować Go i zorganizować Armagedon. Bo przecież dopiero wtedy ma się ponownie pojawić.
Móżdżku, jesteś geniuszem!
Podpisane - Pinki ;)
@Rydzykant Gorzej, jeśli ktoś podmienił dawno temu ten napletek na inny :)
@koszmarek66, piszesz jakbyś dopuszczał istnienie oryginału. Toż to bzdura jakich wiele w katolicyzmie..
@adamis62 To prawda równa szczeblowi z drabiny, która śniła się św. Jakubowi. Było rzeczą oczywistą, że napletek syna cieśli musiał być jakoś zachowany dla potomnych
@koszmarek66
Faktycznie dla fanatycznego świra, który chciałby rozpętać armagedon, stanowi to pewien problem. Ale dla nich cel jest ważniejszy niż prawda historyczna, więc sobie poradzą.
Gorzej jeśli ktoś faktycznie pragnie zatrudnić ponadnaturalne "mroczne siły". Terry Pratchett w swojej książce "Dobry Omen" świetnie opisał ryzyko związane z podmienieniem antychrysta na zwyczajne dziecko.