Jakoś nikomu z mojego otoczenia to nie przeszkadzało, nikt nie ma urazu o to. Już nie macie się czego czepiać?! Ktoś kto chce wierzyć będzie wierzył i na pewno nie zniechęcą go głupie teksty, ktoś kto nie wierzy niech się nabija. Wiele rzeczy można jako dorosły inaczej interpretować niż jako dziecko, wszystkie bajki, które oglądaliśmy mają sex, podofie, przekleństwa itp. Przestańcie szukać problemów gdzie ich nie ma i zajmijcie się swoim życiem
@Rogulek12 Nie wiem gdzie tu widzisz nabijanie się? Lęk przed piekłem jest realny. Mam koleżankę, która w młodości bała się, że jej tata pójdzie do piekła, bo nie chodził do kościoła. Czy to jest dobre dla rozwoju dziecka?
Autor demota pewnie jak każdy z Nas został ochrzczony wbrew własnej woli.Powiesz pewnie " no i co z tego,przecież to nie jest krzywda".
I tu się głeboko mylisz-jest.
Jezus nauczał dorosłych,Jan Chrzciciel chrzcił dorosłych ,a KK chcąc zmusić Nas do wiary zmusza rodziców do chrzczenia nowonarodzonych ,aby nie mieli własnej woli i wyboru.
Proste.
Gdyby KK się nie bał to by pozwolił ludzią podjąć decyzję w wieku 21 lat.
Pozdrawiam i zachęcam do myślenia.
@Cospowiem Masz racje... chrzest zrobił z niego fanatyka i szaleńca... pewnie stężenie świętości w wodzie święconej było zbyt silne i sliko jest tyk kim jest.
@belzeq
A jednak tak żyją Anabaptyści i to dorośli ludzie są chrzczeni i przystępuja dopiero do wspólnoty religijnej. ..
Podobnie w wieku lat 18 amisze maja taki rytuał że opuiszczają wspólnotę z kolei by zobaczyć świat i się wyszumieć. Większość wraca nie rozumiejąc i bojąc się świata współczesnego.i cywilizacji. Ponoć są niesamowicie naiwni i są robieni przez wszytkich w konia.
ja nie jestem na garnuszku mamusi sporo przeżyłam na tym świecie. wiele pietna z powodu nie bycia w stadzie owieczek i twierdzę że określenie grup na krzyżu jest na miejscu. po prostu stwierdził fakt.
Nawet człowiek który się z tego wydostał czesto nie może czuć się wolny. Tak działa każda sekta, że ci mniej asertywni, bardziej podatni na zmanipulowanie, stają się żołnierzami sekty, napominają, przekonują, próbują manipulować a nawet karają tych, którzy chcą się uwolnić. W KK jest to wręcz wymagane, aby "grzeszników napominać". Im bardziej jest ktoś przywiązany do sekty tym bardziej będzie przejawiał skłonności do kontrolowania innych, aby też ich uwiązać. Co ciekawe robią to nawet zupełnie nie-fanatyczni wierni, ktorzy sami nie są nawet specjalnie praktykujący, ale mocne zindoktrynowanie zrobiło swoje i nie potrafią się uwolnić mentalnie. Dodatkowo presja innych "żołnierzy" ich przytłacza - boją się żeby nikt im nic nie zarzucił.
Wyrządzone w ten sposób szkody są dużo większe. Powszechne eksponowanie narzędzia tortur, które jest symbolem chrześcijaństwa, wmawianie, że cierpienie jest miłe bogu, zabija naturalną ludzką wrażliwość i empatię. Chrześcijaństwo jest sado-masochistycznym kultem, a jego wyznawcy są uwarunkowywani, żeby godzić się na cierpienie innych.
Jednocześnie kościół żąda dla siebie specjalnych praw, a jego funkcjonariusze uważają, że nie obowiązuje ich prawo świeckie. Tylko dzięki indoktrynacji od najmłodszych lat duża część społeczeństwa uważa, że ksiądz nie może być grzesznikiem i przestępcą, a dobro kościoła jest ważniejsze niż wszystko inne.
Można jednak mieć nadzieję na zmianę tej sytuacji. Masowe rezygnowanie z nauki religii w szkole przez uczniów oznacza, że dorasta pokolenie wolne od religijnej indoktrynacji. Oznacza też, że rodzice tych uczniów, mim że sami byli poddani takiej indoktrynacji, wyzwolili się z jej wpływu i nie czują potrzeby narażania na nią swoich dzieci. Mimo miotania się wasali kościoła, takich jak niejaki Czarnek, wątpię, żeby udało się im odzyskać wpływy wśród młodzieży i ich rodziców.
Prawdopodobnie nie doczekam się czasów, kiedy chrześcijaństwo i inne religię będą traktowane tak jak inne zbrodnicze ideologię, takie jak komunizm czy faszyzm. Ale może dożyje przynajmniej tego, że wyznający jakąś religię będą traktowani jak lekko upośledzeni umysłowo, a kościoły, meczety, synagogi i inne świątynie zostaną zamienione w muzea, sklepy czy zostaną po prostu zburzone, bo nie będą nikomu potrzebne.
Czego wszystkim życzę.
Tobimadera a lęk przed śmiercią? Chorobą? Wypadkiem bliskiej osoby? Nie jest realne? To też niszczy psychikę i co powiesz dziecku, że nigdy nie umrzesz żeby lepiej się czuło? Do cholery w jakim my świecie żyjemy, że wychowujemy tak delikatne społeczeństwo, że nie można powiedzieć "jesteś głupi" bo się ktoś zabije :/
Jakoś nikomu z mojego otoczenia to nie przeszkadzało, nikt nie ma urazu o to. Już nie macie się czego czepiać?! Ktoś kto chce wierzyć będzie wierzył i na pewno nie zniechęcą go głupie teksty, ktoś kto nie wierzy niech się nabija. Wiele rzeczy można jako dorosły inaczej interpretować niż jako dziecko, wszystkie bajki, które oglądaliśmy mają sex, podofie, przekleństwa itp. Przestańcie szukać problemów gdzie ich nie ma i zajmijcie się swoim życiem
Odpowiedz@Rogulek12 Nie wiem gdzie tu widzisz nabijanie się? Lęk przed piekłem jest realny. Mam koleżankę, która w młodości bała się, że jej tata pójdzie do piekła, bo nie chodził do kościoła. Czy to jest dobre dla rozwoju dziecka?
Autor demota pewnie jak każdy z Nas został ochrzczony wbrew własnej woli.Powiesz pewnie " no i co z tego,przecież to nie jest krzywda".
OdpowiedzI tu się głeboko mylisz-jest.
Jezus nauczał dorosłych,Jan Chrzciciel chrzcił dorosłych ,a KK chcąc zmusić Nas do wiary zmusza rodziców do chrzczenia nowonarodzonych ,aby nie mieli własnej woli i wyboru.
Proste.
Gdyby KK się nie bał to by pozwolił ludzią podjąć decyzję w wieku 21 lat.
Pozdrawiam i zachęcam do myślenia.
@Cospowiem Masz racje... chrzest zrobił z niego fanatyka i szaleńca... pewnie stężenie świętości w wodzie święconej było zbyt silne i sliko jest tyk kim jest.
Trupa na krzyżu? Zaczynasz w taki sposób? Niech zgadnę-jesteś nastoletnim, zacietrzewionym, pryszczatym antyklerykałem na garnuszku mamusi?
Odpowiedz@Morswin123 "jesteś nastoletnim, zacietrzewionym, pryszczatym antyklerykałem na garnuszku mamusi?"
A Ty? Niech zgadnę - jesteś nastoletnim, zacietrzewionym, pryszczatym ministrantem - oazowcem, koniobijcą - amatorem, na garnuszku mamusi?
@belzeq
A jednak tak żyją Anabaptyści i to dorośli ludzie są chrzczeni i przystępuja dopiero do wspólnoty religijnej. ..
Podobnie w wieku lat 18 amisze maja taki rytuał że opuiszczają wspólnotę z kolei by zobaczyć świat i się wyszumieć. Większość wraca nie rozumiejąc i bojąc się świata współczesnego.i cywilizacji. Ponoć są niesamowicie naiwni i są robieni przez wszytkich w konia.
ja nie jestem na garnuszku mamusi sporo przeżyłam na tym świecie. wiele pietna z powodu nie bycia w stadzie owieczek i twierdzę że określenie grup na krzyżu jest na miejscu. po prostu stwierdził fakt.
OdpowiedzNawet człowiek który się z tego wydostał czesto nie może czuć się wolny. Tak działa każda sekta, że ci mniej asertywni, bardziej podatni na zmanipulowanie, stają się żołnierzami sekty, napominają, przekonują, próbują manipulować a nawet karają tych, którzy chcą się uwolnić. W KK jest to wręcz wymagane, aby "grzeszników napominać". Im bardziej jest ktoś przywiązany do sekty tym bardziej będzie przejawiał skłonności do kontrolowania innych, aby też ich uwiązać. Co ciekawe robią to nawet zupełnie nie-fanatyczni wierni, ktorzy sami nie są nawet specjalnie praktykujący, ale mocne zindoktrynowanie zrobiło swoje i nie potrafią się uwolnić mentalnie. Dodatkowo presja innych "żołnierzy" ich przytłacza - boją się żeby nikt im nic nie zarzucił.
OdpowiedzWyrządzone w ten sposób szkody są dużo większe. Powszechne eksponowanie narzędzia tortur, które jest symbolem chrześcijaństwa, wmawianie, że cierpienie jest miłe bogu, zabija naturalną ludzką wrażliwość i empatię. Chrześcijaństwo jest sado-masochistycznym kultem, a jego wyznawcy są uwarunkowywani, żeby godzić się na cierpienie innych.
OdpowiedzJednocześnie kościół żąda dla siebie specjalnych praw, a jego funkcjonariusze uważają, że nie obowiązuje ich prawo świeckie. Tylko dzięki indoktrynacji od najmłodszych lat duża część społeczeństwa uważa, że ksiądz nie może być grzesznikiem i przestępcą, a dobro kościoła jest ważniejsze niż wszystko inne.
Można jednak mieć nadzieję na zmianę tej sytuacji. Masowe rezygnowanie z nauki religii w szkole przez uczniów oznacza, że dorasta pokolenie wolne od religijnej indoktrynacji. Oznacza też, że rodzice tych uczniów, mim że sami byli poddani takiej indoktrynacji, wyzwolili się z jej wpływu i nie czują potrzeby narażania na nią swoich dzieci. Mimo miotania się wasali kościoła, takich jak niejaki Czarnek, wątpię, żeby udało się im odzyskać wpływy wśród młodzieży i ich rodziców.
Prawdopodobnie nie doczekam się czasów, kiedy chrześcijaństwo i inne religię będą traktowane tak jak inne zbrodnicze ideologię, takie jak komunizm czy faszyzm. Ale może dożyje przynajmniej tego, że wyznający jakąś religię będą traktowani jak lekko upośledzeni umysłowo, a kościoły, meczety, synagogi i inne świątynie zostaną zamienione w muzea, sklepy czy zostaną po prostu zburzone, bo nie będą nikomu potrzebne.
Czego wszystkim życzę.
Tobimadera a lęk przed śmiercią? Chorobą? Wypadkiem bliskiej osoby? Nie jest realne? To też niszczy psychikę i co powiesz dziecku, że nigdy nie umrzesz żeby lepiej się czuło? Do cholery w jakim my świecie żyjemy, że wychowujemy tak delikatne społeczeństwo, że nie można powiedzieć "jesteś głupi" bo się ktoś zabije :/
Odpowiedz