Ja myślę, że czasy się zmieniły. Kiedyś jak była szynka w domu to było super a dziś jest przesyt wszystkiego i szynką się psy karmi. Zresztą i jakościowo kiedyś jedzenie było lepsze bo szynka jak poleżała w lodówce to się trochę zeschła i była nadal smaczna. Dziś po 2-3 dniach jest obślizgła i niedobra.... nawet krojenie w gwiazdki nie pomoże:-)
Moja mama: nie smakuje? To zrób sobie coś innego.
Z początku było to jajko sadzone, albo pasta jajeczna, czy kanapki pod nadzorem. Jako nastolatka bez problemu robiłam obiady, choćby i z niczego.
To proste, rolą rodziców jest wychowanie, dziadkowie mogą rozpieszczać, bo wychowują rodzice.
OdpowiedzDziadkowie mają zupełnie inne podejście, swoje w życiu przeszli, dzieci wychowali, podchodzą ze spokojem do spraw, które powodują nerwy u rodziców.
OdpowiedzJa myślę, że czasy się zmieniły. Kiedyś jak była szynka w domu to było super a dziś jest przesyt wszystkiego i szynką się psy karmi. Zresztą i jakościowo kiedyś jedzenie było lepsze bo szynka jak poleżała w lodówce to się trochę zeschła i była nadal smaczna. Dziś po 2-3 dniach jest obślizgła i niedobra.... nawet krojenie w gwiazdki nie pomoże:-)
Odpowiedz@RobertoR31 "i szynką się psy karmi" Akurat szynka nie jest zdrowa dla psa
Moja mama: nie smakuje? To zrób sobie coś innego.
OdpowiedzZ początku było to jajko sadzone, albo pasta jajeczna, czy kanapki pod nadzorem. Jako nastolatka bez problemu robiłam obiady, choćby i z niczego.
Przynajmniej zajmuje się wnukami. Moi rodzice i teściowe mają to gdzieś.
Odpowiedz