uuu ktoś tutaj zapomniał napisać że są to wyniki PROCENTOWE, no bo przecież nie da się aby uczęszczało 65,6 dziecka.....
Druga sprawa - to i tak niezłe wyniki...... spodziewałem się gorszych.....
Trzecia sprawa - kogo to interesuje? czy nie jest to tylko po to aby zniechęcić rodzicow do lekcji religii? Tylko że demotywatory to słabe miejsce, bo zaglądają tutaj 13-14 latki, a tacy ZAZWYCZAJ nie są rodzicami, przynajmniej nie takimi, którzy mogliby decydować o tym czy posłąć swoje dziecko na lekcje religii czy nie.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 27 October 2021 2021 17:18
@KonkuterMaiStasko
1 na grafice jest napisane że to są dane proc
2. Dane są nieaktualne dzieci masowo rezygnują w trakcie roku szkolnego. Widzą, że część dzieci zrezygnowało i mają się dobrze, więc idą do rodziców, że też nie chcą chodzić. Cały proces przypomina efekt kuli śnieżnej. Każdy kto rezygnuje ciągnie za sobą kolejnych.
3. Z samego faktu, że pokusiłes skomentować demot to najwyraźniej ciebie to zainteresowało.
@CzlowiekZkamienia pewnie z poziomu zamożności i atrakcyjności danej okolicy ? Strzelam jak to w życiu biedniejsi i mniej wykształceni bardziej kościelni niż bogatsi i bardziej wykształceni. Tak samo jak trendy wyborcze pisu, wszystko sprowadza się do mądrości vs głupoty w maksymalnym uproszczeniu. Zarówno kościoł jak i pis nie sprzedaje się zbyt dobrze wśród bystrych myślących
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 27 October 2021 2021 20:05
@CzlowiekZkamienia Białołęka, Rembertów i Wesoła to głównie import z Podlasia i okolic.
Wilanów to znów głownie koroludki więc tu małe dziwienie.
Największe zdziwienie to Wawer bo to głównie bogata, willowa okolica.
@CzlowiekZkamienia Ponieważ są ujęte w tym zestawieniu wszystkie typy szkół. Na np. Białołęce są głównie szkoły podstawowe a w Śródmieściu licea. A jak inne badania pokazują, że w podstawówkach procent chodzących na religie jest dużo wyższy niż w liceach.
Patrząc na to, że jest to gazeta wyborcza, a wiemy, że GW z zasady i tradycji ma mijać się z prawdą maksymalnie jak się da (podobnie jak TVP i TVN choć oni są już bliżej), z tej mapki wskazuje, że ok 50% uczniów chodzi na religię w Warszawie, więc teraz pytanie, w takim razie faktycznie chodzi 0% czy 100%?
Każdy przejaw postępującej laicyzacji społeczeństwa napawa mnie wiarą w przyszłe pokolenia. Próby religijnego indoktrynowania nieletnich powinny być zabronione prawem i karane z całą surowością jako przejawy przemocy wobec kształtującej się wrażliwości młodego człowieka. W podobny sposób, jak (powszechna wśród funkcjonariuszy KK) pedofilia jest gwałtem na ciele dziecka tak indoktrynowanie go wg. swojej niedorzecznej wiary jest gwałtem na jego młodym umyśle i sumieniu. Wobec już zindoktrynowanych przedstawicieli starszych pokoleń powinniśmy wykazać zrozumienie i zachować szczególną ostrożność, jak i do wszystkich fanatyków. Jeśli wiara z wyboru jest domeną ludzi wolnych, o czym tak pieją katabasy, to w KK takich praktycznie nie ma; niemal wszyscy to ludzie wcieleni bez udziału wolnej woli w okresie niemowlęctwa, a potem konsekwentnie przez lata urobieni na jedną bezmyślną i bezkrytyczną masę. Ludzi wolnych, wyznawaców z wyboru nie trzeba przekonywać siłą ani podstępem. Ludzie wolni potrafią myśleć i wyciągać wnioski samodzielnie, nawet (a może zwłaszcza) w takich kwestiach jak duchowość.
Dobry początek, ale te wyniki wciąż rażąco odbiegają od faktycznego poziomu religijności wśród młodzieży. Gdyby uczęszczanie na religię miało się pokrywać z faktycznym światopoglądem młodych ludzi i poziomem przywiązania do religii ich oraz ich rodziców, to wskaźniki nigdzie nie przekraczałyby 10%. I tak właśnie powinno docelowo być. Na religię, podobnie jak do kościoła, powinni chodzić wyłącznie ludzie, którzy w tę religię naprawdę wierzą i jest dla nich ważna czyli najwyżej 10% społeczeństwa. Większość młodzieży ma kompletnie wywalone na kościół i religię, a chodzą z przyzwyczajenia, presji otoczenia, albo z obawy o nadmierne wyróżnienie się w grupie. Wystarczy, że pewna część przestaje chodzić, a presja się zmniejsza i przestają kolejni. W końcu zostaną tylko ci, którym na religii naprawdę zależy i wówczas będzie można powiedzieć, że jest w miarę normalnie. W miarę normalnie, ponieważ w pełni normalnie będzie jak religijna mniejszość będzie chodzić na religię do sal katechetycznych przy kościołach, a szkoły staną się całkowicie świeckie.
Ojezuchryste - w prezesowym Żoliborzu najgorzej :)
Odpowiedz@sliko Komuś w willi dupa pękła. Ktoś tu do nieba dla goi nie pójdzie.
Patrząc z drugiej strony, może to mapa wskazująca przy okazji, gdzie się spodziewać największej ilości Eskimosów :)
Odpowiedzuuu ktoś tutaj zapomniał napisać że są to wyniki PROCENTOWE, no bo przecież nie da się aby uczęszczało 65,6 dziecka.....
Druga sprawa - to i tak niezłe wyniki...... spodziewałem się gorszych.....
Trzecia sprawa - kogo to interesuje? czy nie jest to tylko po to aby zniechęcić rodzicow do lekcji religii? Tylko że demotywatory to słabe miejsce, bo zaglądają tutaj 13-14 latki, a tacy ZAZWYCZAJ nie są rodzicami, przynajmniej nie takimi, którzy mogliby decydować o tym czy posłąć swoje dziecko na lekcje religii czy nie.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 October 2021 2021 17:18
Odpowiedz@KonkuterMaiStasko
1 na grafice jest napisane że to są dane proc
2. Dane są nieaktualne dzieci masowo rezygnują w trakcie roku szkolnego. Widzą, że część dzieci zrezygnowało i mają się dobrze, więc idą do rodziców, że też nie chcą chodzić. Cały proces przypomina efekt kuli śnieżnej. Każdy kto rezygnuje ciągnie za sobą kolejnych.
3. Z samego faktu, że pokusiłes skomentować demot to najwyraźniej ciebie to zainteresowało.
@5g3g I ma zapewne 13-14 lat skoro tu takie osoby zaglądają
Skąd się biorą takie różnice między dzielnicami?
Odpowiedz@CzlowiekZkamienia pewnie z poziomu zamożności i atrakcyjności danej okolicy ? Strzelam jak to w życiu biedniejsi i mniej wykształceni bardziej kościelni niż bogatsi i bardziej wykształceni. Tak samo jak trendy wyborcze pisu, wszystko sprowadza się do mądrości vs głupoty w maksymalnym uproszczeniu. Zarówno kościoł jak i pis nie sprzedaje się zbyt dobrze wśród bystrych myślących
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 October 2021 2021 20:05
@CzlowiekZkamienia Białołęka, Rembertów i Wesoła to głównie import z Podlasia i okolic.
Wilanów to znów głownie koroludki więc tu małe dziwienie.
Największe zdziwienie to Wawer bo to głównie bogata, willowa okolica.
@raven000 Może dlatego bogata, że mieszkają tam tacy, co myślą samodzielnie a nie telewizorem.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 28 October 2021 2021 1:55
@mar2ula2 raczej nie, 20 lat temu to tam były pola. Dopiero później zrobiło się modne.
@CzlowiekZkamienia Ponieważ są ujęte w tym zestawieniu wszystkie typy szkół. Na np. Białołęce są głównie szkoły podstawowe a w Śródmieściu licea. A jak inne badania pokazują, że w podstawówkach procent chodzących na religie jest dużo wyższy niż w liceach.
Czym bliżej Kaczyńskiego tym większe załamanie wiary:)
Odpowiedz@everblue1981 Ale zdajesz sobie sprawę, że Jarosław K. to goj? I na to są dowody.
Patrząc na to, że jest to gazeta wyborcza, a wiemy, że GW z zasady i tradycji ma mijać się z prawdą maksymalnie jak się da (podobnie jak TVP i TVN choć oni są już bliżej), z tej mapki wskazuje, że ok 50% uczniów chodzi na religię w Warszawie, więc teraz pytanie, w takim razie faktycznie chodzi 0% czy 100%?
OdpowiedzKażdy przejaw postępującej laicyzacji społeczeństwa napawa mnie wiarą w przyszłe pokolenia. Próby religijnego indoktrynowania nieletnich powinny być zabronione prawem i karane z całą surowością jako przejawy przemocy wobec kształtującej się wrażliwości młodego człowieka. W podobny sposób, jak (powszechna wśród funkcjonariuszy KK) pedofilia jest gwałtem na ciele dziecka tak indoktrynowanie go wg. swojej niedorzecznej wiary jest gwałtem na jego młodym umyśle i sumieniu. Wobec już zindoktrynowanych przedstawicieli starszych pokoleń powinniśmy wykazać zrozumienie i zachować szczególną ostrożność, jak i do wszystkich fanatyków. Jeśli wiara z wyboru jest domeną ludzi wolnych, o czym tak pieją katabasy, to w KK takich praktycznie nie ma; niemal wszyscy to ludzie wcieleni bez udziału wolnej woli w okresie niemowlęctwa, a potem konsekwentnie przez lata urobieni na jedną bezmyślną i bezkrytyczną masę. Ludzi wolnych, wyznawaców z wyboru nie trzeba przekonywać siłą ani podstępem. Ludzie wolni potrafią myśleć i wyciągać wnioski samodzielnie, nawet (a może zwłaszcza) w takich kwestiach jak duchowość.
OdpowiedzDobry początek, ale te wyniki wciąż rażąco odbiegają od faktycznego poziomu religijności wśród młodzieży. Gdyby uczęszczanie na religię miało się pokrywać z faktycznym światopoglądem młodych ludzi i poziomem przywiązania do religii ich oraz ich rodziców, to wskaźniki nigdzie nie przekraczałyby 10%. I tak właśnie powinno docelowo być. Na religię, podobnie jak do kościoła, powinni chodzić wyłącznie ludzie, którzy w tę religię naprawdę wierzą i jest dla nich ważna czyli najwyżej 10% społeczeństwa. Większość młodzieży ma kompletnie wywalone na kościół i religię, a chodzą z przyzwyczajenia, presji otoczenia, albo z obawy o nadmierne wyróżnienie się w grupie. Wystarczy, że pewna część przestaje chodzić, a presja się zmniejsza i przestają kolejni. W końcu zostaną tylko ci, którym na religii naprawdę zależy i wówczas będzie można powiedzieć, że jest w miarę normalnie. W miarę normalnie, ponieważ w pełni normalnie będzie jak religijna mniejszość będzie chodzić na religię do sal katechetycznych przy kościołach, a szkoły staną się całkowicie świeckie.
Odpowiedz