Zazdroszczę. Ja przestałam czuć "magię świąt" jak miałam 7-8 lat.
Moja mama zawsze ma ciężką końcówkę roku w pracy, więc przygotowanie świąt zawsze spadało w dużej mierze na mnie. Bracia i ojciec uciekali z domu jak tylko widzieli że wyjmuje odkurzacz (bo przecież trzeba odśnieżyć podjazd i do tego potrzeba trzech facetów, mimo że szufla jest tylko jedna). Dla mnie święta to tydzień zaiwaniania po to, żeby zjeść jedną kolację i przez kolejne dwa tygodnie żywić się resztkami, próbując ignorować reklamy środków na grzybicę i wzdęcia oraz stare filmy które znam na pamięć (tata jest samozwańczym władcą pilota i odmawia oglądania czegokolwiek nakręconego po roku 1995).
Teraz jest jeszcze gorzej, bo nie dość że mama wciąż jest aktywna zawodowo, to jeszcze kontuzja uniemożliwia jej chodzenie i stanie. Ja mam własne mieszkanie i wychodzi na to, że w tych okolicznościach będę sprzątać i szykować święta w dwóch miejscach na raz.
Jedyne co lubię w tym czasie to lampki.
@mrajska - no tak, do kościoła - po to, aby pedofil/obrońca pedofilii pouczali cię jak trzeba żyć. w kościele przecież Boga nie ma od setek lat. Lepiej idź na spacer, najszybciej spotkasz go w lasach, górach itp.
@Banasik - chciałbym tylko nadmienić, że Bóg nie ma nic wspólnego z kościołem katolickim i chodzeniem do tegoż kościoła. Chcesz powiedzieć, że Jezus pochwala pedofilie, pychę i całą resztę, z czego słynie obecny kler?
@Banasik - chyba coś mieszasz. Boga nie ma w kościele katolickim. Skoro go tam nie ma to po co tak chodzić? Ja piszę o bezsensie chodzenia do kościoła, a nie o tym, aby nie świętować.
@Banasik - czy ty potrafisz czytać ze zrozumieniem? Napisałem już 3 razy, że Boga nie ma w kościele katolickim a nie że nie ma go w ogóle. w kościele to są pedofile, obrońcy pedofili, złodzieje, kłamcy, obżartuchy itp. Boga tam od dawna nie ma.
@Banasik może obchodzi Saturnalia? Saturn to też był jakiś bóg. Boże Narodzenie to tylko symboliczna data zaadaptowana ze starszych wierzeń.
A tak serio to przecież napisał, że wierzy w Boga, a nie w Kościół Katolicki.
Taki z Ciebie cwaniak? Zapraszam do popracowania w handlu! Grudzień to miesiąc, w którym praktycznie ani razu nie wychodzi się z pracy na czas, tyramy po 10-12 godzin/dobę sprzątamy 3 razy częściej niż zwykle, a na sklepie i tak jest syf, i dodatkowo narzekania upier*liwych klientów: Że jak to nie ma już u nas lampek choinkowych? A u konkurencji w sklepie z owadem są! To co czemu w takim razie nie pójdzie do konkurencji?!?
I tylko z utęsknieniem czekamy na piękny, cudny, jedyny w swoim rodzaju 27 grudnia. I cieszymy się, że następne takie wariactwo dopiero za rok. To co jest radością dla jednym, jest piekłem dla drugich. Nienawidzę świąt. Chciałbym żeby przestały istnieć.
@Korczaszko Nie jesteś niemiły, ale kompletnie niezorientowany w w realiach polskiego rynku pracy. Na to w czym chciałbym pracować, co lubię robić, potrzeba minimum kilka lat doświadczenia, 5 języków, 30 lat udokumentowanych zleceń a wiek maksymalnie 25 lat, do tego status studenta, orzeczenie o niepełnosprawności, etc etc... także ten tego... pogadaliśmy :-)
Jedyny wybór jaki ma większa część polaków - pracujesz w syfie albo bezrobocie. A że bezrobocie mnie nie kręci, stąd handel. Pozdrawiam.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 5 December 2021 2021 11:15
@Wolfi1485 Więc skoro sam wybrałeś taką ścieżkę to nie narzekaj. Ja sam po kilku robotach z klientem i teoretycznie studiach, które w większości prac po tym kierunku to praca z klientem, ale wybór tenże został podjęty zanim człowiek miał okazję popracować z klientem, w każdym razie wolę zap*rdalać na produkcji niż użerać się z ludźmi w sklepie czy tam jako doradca.
Brat robi w handlu od samego początku i jak przychodzi grudzień to sypią się k*rwy i ch*je. Jedyna pociecha, że hajs wtedy lepszy.
@Korczaszko a niby dlaczego nie może narzekać? Pomijając to że dokonał świadomej decyzji. wiedząc z góry że nie jest to szczyt jego marzeń, narzekanie jest naszą narodową tradycją. Być może starszą niż Boże Narodzenie. Nie niszczmy tego ;)
Też tak mam.
Niestety rok w rok, te p!erdolone supermarkety, radia, telewizje odpalają święta 3 miesiące do przodu i zanim przyjdzie grudzień cała "świąteczna magia" zamienia się w "dzień jak co dzień".
ja wręcz przeciwnie.
OdpowiedzZazdroszczę. Ja przestałam czuć "magię świąt" jak miałam 7-8 lat.
OdpowiedzMoja mama zawsze ma ciężką końcówkę roku w pracy, więc przygotowanie świąt zawsze spadało w dużej mierze na mnie. Bracia i ojciec uciekali z domu jak tylko widzieli że wyjmuje odkurzacz (bo przecież trzeba odśnieżyć podjazd i do tego potrzeba trzech facetów, mimo że szufla jest tylko jedna). Dla mnie święta to tydzień zaiwaniania po to, żeby zjeść jedną kolację i przez kolejne dwa tygodnie żywić się resztkami, próbując ignorować reklamy środków na grzybicę i wzdęcia oraz stare filmy które znam na pamięć (tata jest samozwańczym władcą pilota i odmawia oglądania czegokolwiek nakręconego po roku 1995).
Teraz jest jeszcze gorzej, bo nie dość że mama wciąż jest aktywna zawodowo, to jeszcze kontuzja uniemożliwia jej chodzenie i stanie. Ja mam własne mieszkanie i wychodzi na to, że w tych okolicznościach będę sprzątać i szykować święta w dwóch miejscach na raz.
Jedyne co lubię w tym czasie to lampki.
Nie wierzę,że są tacy ludzie
OdpowiedzI do kościoła jeszcze. Czyli normalne święta. Takie mam i takie pamiętam.
Odpowiedz@mrajska - no tak, do kościoła - po to, aby pedofil/obrońca pedofilii pouczali cię jak trzeba żyć. w kościele przecież Boga nie ma od setek lat. Lepiej idź na spacer, najszybciej spotkasz go w lasach, górach itp.
@Zetar . Chciałbym tylko nadmienić, że są to Święta Bożego Narodzenia. Jeśli odejmujesz kluczowy element to cała reszta nie ma większego sensu.
@Banasik - chciałbym tylko nadmienić, że Bóg nie ma nic wspólnego z kościołem katolickim i chodzeniem do tegoż kościoła. Chcesz powiedzieć, że Jezus pochwala pedofilie, pychę i całą resztę, z czego słynie obecny kler?
@Zetar . Chcę powiedzieć, że jeśli nie ma jubilata to nie ma urodzin. Ewentualnie może być zwykła popijawa bez okazji, ale nie urodziny.
@Banasik - chyba coś mieszasz. Boga nie ma w kościele katolickim. Skoro go tam nie ma to po co tak chodzić? Ja piszę o bezsensie chodzenia do kościoła, a nie o tym, aby nie świętować.
@Zetar . Bezsensem jest świętowanie Świąt Bożego Narodzenia jeśli się uważa że nie ma Boga. Bo co w takim razie świętujesz?
@Banasik - czy ty potrafisz czytać ze zrozumieniem? Napisałem już 3 razy, że Boga nie ma w kościele katolickim a nie że nie ma go w ogóle. w kościele to są pedofile, obrońcy pedofili, złodzieje, kłamcy, obżartuchy itp. Boga tam od dawna nie ma.
@Banasik może obchodzi Saturnalia? Saturn to też był jakiś bóg. Boże Narodzenie to tylko symboliczna data zaadaptowana ze starszych wierzeń.
A tak serio to przecież napisał, że wierzy w Boga, a nie w Kościół Katolicki.
Taki z Ciebie cwaniak? Zapraszam do popracowania w handlu! Grudzień to miesiąc, w którym praktycznie ani razu nie wychodzi się z pracy na czas, tyramy po 10-12 godzin/dobę sprzątamy 3 razy częściej niż zwykle, a na sklepie i tak jest syf, i dodatkowo narzekania upier*liwych klientów: Że jak to nie ma już u nas lampek choinkowych? A u konkurencji w sklepie z owadem są! To co czemu w takim razie nie pójdzie do konkurencji?!?
OdpowiedzI tylko z utęsknieniem czekamy na piękny, cudny, jedyny w swoim rodzaju 27 grudnia. I cieszymy się, że następne takie wariactwo dopiero za rok. To co jest radością dla jednym, jest piekłem dla drugich. Nienawidzę świąt. Chciałbym żeby przestały istnieć.
@Wolfi1485 Nie chcę być nie miły ale nikt Ci w handlu nie każe robić.
@Korczaszko Nie jesteś niemiły, ale kompletnie niezorientowany w w realiach polskiego rynku pracy. Na to w czym chciałbym pracować, co lubię robić, potrzeba minimum kilka lat doświadczenia, 5 języków, 30 lat udokumentowanych zleceń a wiek maksymalnie 25 lat, do tego status studenta, orzeczenie o niepełnosprawności, etc etc... także ten tego... pogadaliśmy :-)
Jedyny wybór jaki ma większa część polaków - pracujesz w syfie albo bezrobocie. A że bezrobocie mnie nie kręci, stąd handel. Pozdrawiam.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 5 December 2021 2021 11:15
@Wolfi1485 Więc skoro sam wybrałeś taką ścieżkę to nie narzekaj. Ja sam po kilku robotach z klientem i teoretycznie studiach, które w większości prac po tym kierunku to praca z klientem, ale wybór tenże został podjęty zanim człowiek miał okazję popracować z klientem, w każdym razie wolę zap*rdalać na produkcji niż użerać się z ludźmi w sklepie czy tam jako doradca.
Brat robi w handlu od samego początku i jak przychodzi grudzień to sypią się k*rwy i ch*je. Jedyna pociecha, że hajs wtedy lepszy.
@Korczaszko a niby dlaczego nie może narzekać? Pomijając to że dokonał świadomej decyzji. wiedząc z góry że nie jest to szczyt jego marzeń, narzekanie jest naszą narodową tradycją. Być może starszą niż Boże Narodzenie. Nie niszczmy tego ;)
Też tak mam.
OdpowiedzNiestety rok w rok, te p!erdolone supermarkety, radia, telewizje odpalają święta 3 miesiące do przodu i zanim przyjdzie grudzień cała "świąteczna magia" zamienia się w "dzień jak co dzień".