Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
552 567
-

Zobacz także:


trusty
+7 / 7

@MaksParadys - niby tak, ale niektórzy nie dożywają, wykorzystania swojego limitu.

M konto usunięte
+3 / 13

@trusty
To fakt, głównie dlatego, że im się lampka ostrzegawcza nie zdąży w porę zapalić.

7 konto usunięte
+13 / 17

Super, gratulujemy, aczkolwiek warto dodać, że alkohol nie był jedynym jego problemem, więc czekamy też na info o odstawieniu trawki i innych narkotyków, które mózg także uszkadzają, może nawet bardziej niż alkohol.

Odpowiedz
RomekC
-2 / 2

@jdud1 "Każdemu i w każdej ilości"
Jakieś dowody na to? Np. że 1 g alkoholu dziennie "Uszkadza mózg".

Banasik
+1 / 1

@Gundula . Chyba z ZSRR.

A adamis62
-5 / 23

Bez alkoholu świat byłby piękniejszy. Współczuję tym przegrywom, którzy twierdzą inaczej.

Odpowiedz
A Ashardon
+4 / 14

@adamis62 Wszystko jest dla ludzi. Alkohol jest ok, jeżeli to my panujemy nad nim, a nie na odwrót.

F falsen
-3 / 9

@adamis62
piękniejszy by nie był, bo na wygląd świata nie wpływa. Natomiast większość artystów, którzy zapisali się w historii, tworzyła po spożyciu, więc jeśli chodzi o sztukę wytworzoną przez człowieka to akurat świat byłby brzydszy.
A ci do szkodliwości dla zdrowia, to wszyscy ci, co nadużywają alkoholu, nadużywaliby czego innego - najpierw była głupota i ludzkie słabości, a później wynaleziono alkohol.

Współczuję przegrywom, którzy nie potrafią korzystać z życia nie szkodząc sobie przy tym. Oraz tym przegrywom, co winą za własne błędy i wizerunek świata nimi spowodowany obarczają alkohol, bo nie potrafią odpowiedzialności za swoje błędy przyjąć na klatę.

J konto usunięte
0 / 2

@adamis62 Jak nie alkoholem, to czym innym by uciekali od swoich problemów.

A adamis62
+4 / 4

@falsen, ja nigdy nie piłem. Ani mi to nie smakuje, ani mi to potrzebne. Widziałem zbyt wiele tragedii wokół i w swojej rodzinie, żeby patrzeć na alkohol jako na coś dla ludzi. Łzy dzieci, żon i matek, które nie raz widziałem wystarczą mi za wszystkie brednie o tym jak to można mądrze i z umiarem pić. Każdy twierdził na początku, że nad tym panuje. Absolutnie Każdy. Po prostu nienawidzę alkoholu i nie potrafię rozmawiać o tym spokojnie.

DexterHollandRulez
+4 / 4

@Ashardon Ale kolega postawił tezę, że lepiej gdyby alkoholu nie było/nie używano go wcale, niż to co jest, czyli ludzie używający go 'rozsądnie' i ci, którzy się staczają. I jak dla mnie trudno się z tym nie zgodzić, mamy do wyboru stan neutralny albo stan jednych neutralny, a drugich zły. Bo nie bardzo wiem jakie zalety ogólnospołeczne ma dostęp do alkoholu, raczej żadne.

DexterHollandRulez
+1 / 1

@adamis62 No to prawie jak ja. Ja również nigdy nie piłem, bo mi nie smakowało i czułem niepokój przy pijanych osobach, a potem z czasem nabrałem mocno negatywnego stosunku do alkoholu i picia po dwóch relacjach z kobietami nadużywającymi go.

A adamis62
0 / 2

@PaluszkiSloneX, kilku takich jajcarzy spośród moich znajomych już gryzą robale. Ale zanim uszczęśliwili świat swoją śmiercią byli powodem tysięcy dramatów, łez, cierpienia innych. Sami doświadczyli upodlenia, zgnojenia, leżeli nie raz zażygani, uszczani w kałuży. Stracili pracę, domy, rodziny. Ranili ludzi duchowo i fizycznie stali się przestępcami. Mężczyzna, który przez swoje picie powoduje cierpienie rodziny jest gnidą i totalnym chamem. Jeśli robi sobie dobrą zabawę z tych podłości, to jest godny najwyższej pogardy.

RomekC
-1 / 5

@adamis62 , ja nigdy nie jeździłem autem. Ani mi to nie pasujee, ani mi to potrzebne. Widziałem zbyt wiele tragedii wokół i w swojej rodzinie, żeby patrzeć na jeżdżenie jako na coś dla ludzi. Łzy dzieci, żon i matek, które nie raz widziałem wystarczą mi za wszystkie brednie o tym jak to można mądrze i z umiarem prowadzić auto. Każdy twierdził na początku, że nad tym panuje. Absolutnie Każdy. Po prostu nienawidzę jeżdżenia i nie potrafię rozmawiać o tym spokojnie.

P PaluszkiSloneX
0 / 4

No tak, moich znajomych jak nie w wypadkach, to w samobójstwach po alkohou straciłem. Ojciec pił, w domu były awantury. Wiem o czym piszesz ale totalnie nie podoba mi sie życie z kijem w dupie. Mam ochote wypić 2 czy 4 piwa w piątek wieczorem to se wypije, zależy jakim kto jest człowiekiem i uważam, że tak "Wszystko jest dla ludzi"

DexterHollandRulez
+2 / 2

@RomekC Klasyczny pusty argument. Jeżdżenie czemuś służy i przynosi korzyści, ryzyko niesie nieduże. Jakie korzyści przynosi picie?

RomekC
-1 / 3

@DexterHollandRulez "Jeżdżenie czemuś służy i przynosi korzyści..." - Tak samo jak picie alkoholu.
"...ryzyko niesie nieduże." - Nie twierdzę, że jest duże. Zwracam uwagę, że jest. Oczywiście zgadzam się, że korzyści przewyższają "ryzyko".
"Jakie korzyści przynosi picie?" - Mi sprawia przyjemność, dobrze się bawię gdy piję w towarzystwie, pomaga także opanować zdenerwowanie gdy uczę córki matematyki.

A mój wpis ma taki wydźwięk:
Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka. To, że dla części populacji alkohol jest niebezpieczny i powoduje tragedie nie jest powodem aby zakazywać go wszystkim. Tak samo jak jest niewielka część nieodpowiedzialnych kierowców-wariatów nie jest powodem abyśmy rezygnowali z jeżdżenia samochodami.

RomekC
-2 / 4

@adamis62 "Bez alkoholu świat byłby piękniejszy."
Wiesz, że są kraje bez alkoholu? Uważasz, że są piękne?

Współczuję tym naiwniakom, którzy twierdzą że zakaz alkoholu rozwiązałby wszystkie problemy z nim związane.

DexterHollandRulez
0 / 0

@RomekC No i właśnie o to chodzi. Przyjemność jest wątpliwa i spokojnie można ją sobie wywołać czymś innym, co nie stworzy zagrożenia dla innych osób. Poza tym przyjemność to nie korzyść, tylko subiektywne i czysto egoistyczne doznanie.

PS: Nie, na zakaz alkoholu jest niestety za późno, bo 90% społeczeństwa ma nim tak przeżarte mózgi, że nie odpuści go za żadną cenę, patrz: prohibicja w USA.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 December 2021 2021 13:11

RomekC
0 / 2

@DexterHollandRulez "Przyjemność jest wątpliwa..." - Pozwól, że to ja będę oceniam swoje przyjemnści.
"przyjemność to nie korzyść, tylko subiektywne i czysto egoistyczne doznanie." - Po pierwsze, tak podchodząc do rzeczy większość możemy uznać za doznanie a nie korzyść. Po drugie, wszystkie korzyści i doznania są subiektywne. Po trzecie, co ma do tego egoizm. Ludzie są z natury egoistyczni i większość co robią wynika z kierowania się egoizmem.

"...patrz: prohibicja w USA." - Czy za czasów prohibicji USA było szczęśliwszym krajem? Znacznie mniej było tam tragedii rodzinnych?

A Ashardon
0 / 0

@DexterHollandRulez Alkohol (raz jeszcze napomknę - używany z głową!) ma szeroki wpływ na nawiązywanie kontaktów międzyludzkich. Uważam, że jest to jego zaletą.

DexterHollandRulez
0 / 0

@Ashardon Nawyk picia na spotkaniach towarzyskich jest znormalizowaną patologią a nie zaletą.

@RomekC Nie, nie było szczęśliwszym krajem i właśnie o to mi chodziło. Ludzie nie zaakceptowali zakazu tylko robili wszystko żeby go obejść, bo tak są psychicznie uzależnieni od picia i tego już raczej nie zmienimy.

DexterHollandRulez
0 / 0

@PaluszkiSloneX Nie, nie wszystko, czasem lepiej nie dawać małpie brzytwy. Więcej jest ludzi bez jakichkolwiek zasad i samokontroli niż takich, którzy je posiadają.

A adamis62
0 / 2

@PaluszkiSloneX, ale dlaczego uważasz, że życie bez alkoholu jest życiem z kijem w dopiero???? Ja nie piję nie dlatego, bo się boję pić, albo mam w związku z tym jakaś traumę z dziecinstwa. Dlaczego ludzie uważają, że ktoś nie pijący, albo nie lubiący imprezować obowiązkowo jest smutasem i sztywniakiem, i generalnie jest nudny? Moi znajomi uważają mnie raczej za przesadnie wesołego człowieka niż za poważnego i nudnego.

A adamis62
-1 / 1

@RomekC, poczyniłeś zbyt proste porównanie.

A anna84k
+2 / 2

@kanapekr przypuszczam, ze wybierajac alkohol stracilby o wiele wiecej...

kanapekr
-4 / 4

@anna84k i tak ma mało do stracenia, gość jest prymitywny, wulgarny i zwyczajnie głupi

A anna84k
+3 / 3

@kanapekr byc moze, nie znam go osobiscie, ale uwazam, ze wykazal sie inteligencja oraz samozaparciem by pozbyc sie nalogu. Taka postawe szanuje.

T Tuptus992
+3 / 3

Bo jest leworęczny. To chyba oczywiste.

M mudia
-5 / 5

A może "... który nie chleje już 7 lat"? Przecież nie wmówi mi, że jedno piwo powodowało, że zmieniał się w "nieczułą maszynę".

Odpowiedz
ZONTAR
+1 / 1

A gówno prawda. Alkohol działa hamująco, ogranicza wychwyt zwrotny serotoniny i kilku innych hormonów. Po prostu upośledza naszą umiejętność samokontroli. Jaki jest tego efekt, to już zależy od osoby i jej aktualnego stanu. Jednemu puszczają hamulce i staje się agresywny, inny staje się wylewny z uczuciami, które normalnie ukrywa. Jeszcze inni zaczynają się zachowywać nieprzyzwoicie lub po prostu niepoważnie, jeszcze inni upijają się na smutno. Wiele osób zaczyna toczyć różne dyskusje na temat życia i śmierci czy odważne dyskusje polityczne, z którymi raczej hamują się na trzeźwo.
No i alkohol spożywa się głównie w tym celu. Ludzie chcą się odprężyć, zapomnieć o samokontroli i pozwolić sobie na coś, z czym na trzeźwo by mieli problem. Nawiązują nowe znajomości, rozwijają kontakty, które na trzeźwo by I'm przyszły z trudem, wygadują się ze swoich problemów.

Odpowiedz