Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
174 204
-
J jeszczeNieZajety
+1 / 21

W zasadzie nie. Ale zawsze są wyjątki. To chyba Bułhakow zadał pytanie "czy obywatel tylko w kalesonach może iść po ulicach Moskwy?". Odpowiedź" "Może, ale muszą być spełnione dwa warunki. Po pierwsze musi isć w towarzystwie milicjantów. Po drugie w stronę komisariatu".
A na poważnie to jest dla mnie największa zagadka - jak dorośli, normalni ludzie mogą wierzyć w takie bzdury. "to niesamowite ale to działa".

Odpowiedz
X xyper
-5 / 23

Kiedyś (moze) zadasz sobie pytanie, skąd jestem? dokąd idę? Co mnie życie nauczyło? Jaki jestem człowiekiem? Być może wtedy odkryjesz, że nie jesteś tylko parującym mięsem, ale nieśmiertelną duszą. Życzę Ci tego.

J jeszczeNieZajety
+5 / 15

@xyper Jak większość wierzących mylisz rzeczywistość z pragnieniami. Nie ma znaczenia czego ja czy Ty pragniesz. Jest jak jest. Jeśli jesteśmy - jak to określasz - parującym mięsem, to jesteśmy bez względu czy Ci się to podoba i czego pragniesz.
Pytania sobie zadaję. I mam odpowiedzi. Gatunek ludzi powstał w drodze ewolucji. Taki jest fakt. Nawet jeśli Ci się to nie podoba. Życie nauczyło mnie wielu rzeczy. Między innymi by nie marnować czasu na głupoty głoszone z ambon.. W niesmiertelną duszę ni w ząb nie wierzę. Fajnie by było ale nie jest.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 December 2021 2021 17:39

J jeszczeNieZajety
+10 / 10

@moczynski Przykro mi Ci to mówić ale piszesz bzdury. "To tylko teoria" świadczy, że nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz. W nauce słowo "teoria" na ogół (i tak jest w tym przypadku) nie oznacza "hipotezy". Oznacza opis mechanizmów danego zjawiska i opis matematyczny. Newton ogłosił teorię, jeszcze raz TEORIĘ, grawitacji. Czyli podał wzory i równania, które opiosywały grawitację. Nie postawił hipotezy grawitacji. Podobnie jest z ewolucją. Zadaj sobie trud i poczytaj to i owo. Ewolucja jest bardzo dobrze udokumentowana. Teoria ewolucji opisuje mechanizmy działania ewolucji a nie hipotezę, że jest jakaś ewolucja.
Ale OK - wywalamy "teorię" ewolucji do kosza. Co proponujesz? Tylko daj sobie spokój z bozią. W nauce na to nie ma miejsca. .
Twarde fakty są takie, że kiedyś życie na ziemi wyglądało inaczej niż dziś. Co się stało? Dlaczego się zmieniło? Kiedyś na przykład nie było wilków. Teraz są. Skąd się wzięły? I tak dalej.
Wyjaśnij podobieństwa genetyczne różnych gatunków. I stopień tych podobieństw. Dlaczego szympans jest bardziej podobny genetycznie do człowieka niż koń. Choć i koń też jest podobny tylko mniej.
A - i jeszcze jedno - mamy XXI wiek..

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 December 2021 2021 19:57

V Vkandis
+7 / 7

@moczynski - dodam jeszcze tylko do @jeszczeNieZajety:
"Teoria naukowa jest najbardziej rzetelną, rygorystyczną i kompletną formą wiedzy naukowej.
Odróżnia ją to od potocznego rozumienia słowa teoria, które sugeruje spekulatywność charakterystyczną dla hipotezy naukowej. "
Generalnie polecam chociażby na wikipedii hasło "Teoria naukowa".

Modrego
-1 / 9

@jeszczeNieZajety ten cały xyper właśnie dał Ci do zrozumienia, że jesteś gorszy od niego, bo nie wierzysz tak jak on ale może jest dla Ciebie szansa jeśli się na wrócisz, czego on, jako ten lepszy, wspaniałomyślnie Ci życzy. Jakie to katolickie...

K killerxcartoon
+4 / 6

@xyper

Każda religia to system w jakim kap[łani twierdzą ze są pośrednikami do wymyślonej postaci jednej bądź wielu , co zapewnia im utrzymanie przez ludzi którym uda się to wmówić . A by wmawianie było skuteczne należy zaczynać bardzo wcześnie zanim zaczniesz racjonalnie samodzielnie myśleć (o ile w ogóle zaczniesz) Kreuje to wypaczony pogląd na rzeczywistość w jakim miesza się świt realny z bajkami, mitami, zmitologizowanymi historiami z przeszłości na ogół jakieś rodziny królewskiej, bohatera lub przywódcy awansowanego do rangi boga , światem wyobraźni i pragnień. A najlepsza metoda na nauczanie jest zmuszanie i tępienie wygnanie lub zabijani każdego odstępcy. Do tego prawie każda religia twierdzi że jest jedyna prawdziwą a inne się mylą .

Najlepszym przykładem że religie to wymysł ludzi na ogół nie wykształconych i nie rozumiejących o czym mówią jest historia z okresu II wojny światowej. Otóż Amerykanie i Brytyjczycy prowadzili walki z Japończykami na Papui - Nowej Gwinei Gdzie organizowano partyzantkę przeciwko Japończykom a z uwago na zajęcie wyspy dostarczano zaopatrzenie i wojska drogą lotniczą za pomocą zrzutów spadochronowych. Po wojnie etnografowie badali dzikie plemiona żyjące w dżunglach. Ku ich zaskoczeniu kilka niezależnie od siebie wymyśliło kult i oddawali cześć i składali ofiary figurom przedstawiającym samoloty lub spadochroniarzy jakich uważali za bogów. Wymyślili tez dla nich mitologię.

Eksperyment w pigułce pokazujący powstawanie religii..

Katolicyzm dominujący Polskę niczym się nie rożni od tych zmyśleń lub przeinaczeń faktycznych historii.Weźmy na warsztat socjologicznie i antropologicznie tą religię.

Liturgia jest dość ciekawa. Pełno w niej symbolizmu. Np eucharystia gdzie spożywa się symbolicznie ludzkie mięso w postaci wypieku zbożowego (ciało Chrystusa ) oraz pije się symbolicznie krew w postaci wina (Krew Chrystusa ) . To symboliczny kanibalizm. Echo dawnego ceremoniału Zapewne uczty kanibalistycznej gdzie bliscy zjadają krewnego by przejąć jego duszę. Taki praktyki miały miejsce jeszcze w XX wieku właśnie na Papui i Nowej Gwinei i kilku sąsiednich wyspach. Zresztą te praktyki wywoływały chorobę prionową podobną do BSE zwaną Kuru zwana też śmiejącą się chorobą. Eucharystia jest symbolem ostatniej wieczerzy Jezusa w Kanie Galilejskiej . Co ciekawe kanibale też tak nazywali swój rytuał ostatnim posiłkiem. Dodajmy do tego to że w opowieści biblijnej cudownie przemieniła się woda w wino za sprawą Jezusa .. (i chyba jego krwi) oraz na tej ostatniej wieczerzy cudownie rozmnożyło się jadło też za sprawą Jezusa (i jego ciała) . Do tego mamy informację ze ciało Jezusa znika z grobu. Bo szukali go żołnierz . Wszak kanibalizm w cesarstwie rzymskim był karany śmiercią. A wydał ich chyba Judasz. Do tego uczniowie Jezusa wyparli się znajomości z nim. Bo inaczej by zostali zabici za kanibalizm. Co ciekawe podobne rytuały posiadali Trakowie. (poczytajcie o pogrzebie i grobowcu Sautesa) A jednym z najsłynniejszych traków był Spartakus. A jego powstańców ukrzyżowano. Do tego kościół uwielbia Arystotelesa jaki był zresztą nie Grekiem a Trakiem (w każdym razie czcił trackich bogów o czym mowa w dwóch dialogach )
Podsumowując chrześcijanie to sekta kanibali jaka przeszła na wegetarianizm

Z innych informacji o Jezusie nic się nie zgadza.
Miał się urodzić w roku I w drodze na spisu w Judei. Problem w tym że jedyny spis o jakim może być mowa miał miejsce w roku 4 ne, tzw Spis Kwiryniusza realizowany na potrzeby nowo utworzonej prowincji rzymskiej Judea . Po co mieszkaniec Nazaretu w Galilei rządzonego przez Heroda Antypasa miał by się udawać do sąsiedniego państwa i to w celach spisu na cele podatkowe? Do tego miejsce urodzeni czyli Betlejem nijak nie leży na drodze z czy do Nazaretu . Za to istniała przepowiednia że nowy król Judei urodzi się w mieście Dawidowym. I dziwnym trafem król Dawid był najmłodszym synem Jessego z Betlejem. Opisywana w biblii scena wypędzenia kupców z przed świątyni przy

J jeszczeNieZajety
+4 / 4

@moczynski Żył kiedyś w Warszawie dyrygent nazwiskiem Bierdiajew. On, gdy mu ktoś w orkiestrze sfałszował mówił „jak ja coś takiego słyszę, to mi ręce opdają, spodnie opdają, w ogóle wszystko mi opada”. Ja tak mniej więcej się czuję czytając Twe wywody. Z maniakalnym uporem odmawiasz przyjęcia do wiadomości co w naukach ścisłych (a na przykład biologia na przykład molekularna do takich się zalicza) oznacza słowo „teoria”. Przeczytaj starannie jeszcze raz co Vkandis napisał.
Piszesz, że Newton udowodnił, że grawitacja istnieje. ??? Przecież ludzie – ba, nawet małpy – od dawien dawna wiedzą, że jak się coś upuści to spadnie na ziemię. Co tu udowadniać? Ale przed Newtonem nikt nie wiedział, że F = G x m1 X m2/r^2. Mało tego, wbrew uwczesnym mniemaniom, że na Ziemi obowiązują prawa ziemskie a w niebie niebiańskie, Newton pokazał, że ten sam wzór nadaje się do wyznaczenia trajektorii rzucomego kamienia i do wyznaczenia orbity na przykład Jowisza. Ten wzór (ale nie tylko) to właśnie jest TEORIA GRAWITACJI.
Oczywiście, że nie ma dowodów na to, że człowiek pochodzi od małpy. Bo NIE POCHODZI. Nikt, kto słyszał o ewolucji z innych źródeł niż kreacjoniści tak nie twierdzi. Człowiek i małpy miały wspólnego przodka. Ich linie, z tego co pamiętam, rozeszły się jakieś 6 milionów lat temu. Ale Ty zdaje się popełniasz jeszcze jeden błąd. Mówisz o ewolucji tylko w kontekście człowieka. Tymczasem cała ożywiona przyroda podlega ewolucji. Cały czas. W tej chwili też. Kiedyś na przykład nie było wilków. Jak myślisz, skąd się wzięły? Jeśli masz jakieś inne wyjaśnienie niż ewolucja to nie masz na co czekać. Pisz artykuł, wyślij do poważnych periodyków naukowych i nobla masz jak w banku. Tylko oczywiście nie możesz w to mieszać czynników nadprzyrodzonych bo to już nie jest nauka i z nobla nici. No i musisz twe tezy poprzeć jakimiś dowodami. Mówiąc o dowodach... Ewolucja JEST FAKTEM. Poszukaj (ale u naukowców a nie u kraecjonistów) a znajdziesz TONY, GÓRY dowodów. I to wciąż trwa. Ukazują się coraz to nowe wyniki badań, w szczególności na obszarze genetyki dużo się w tej dziedzinie dzieje. Ewolucja się potwierdza w 111 przypadkach na 111.
Jeśli człowiek nie powstał w drodze ewolucji to w jaki konkretnie spoób powstał? Masz jakieś NAUKOWE pomysły? Bo zgodzisz się, że na przykład 100 milionów lat temu ludzi nie było a teraz są.
Na zakończenie powiem Ci jeszcze jedną rzecz. Może nie uwierzysz ale tak naprawdę jest. Jeśłi uda Ci się przedstawić naukowe dowody, że ewolucja nie zachodzi, w szczególności nie w przypadku człowieka to wszyscy, WSZYSCY uczeni zajmujący się tym tematem bedą (serio) szczęśliwi. Bo naukowiec zawsze jest gotów zmienić poglądy, jeśli ma do tego powazne powody. Na tym polega nauka. Najpiękniejsze momenty w historii nauki to te gdy stare pooglądy były porzucane w świetle nowych dowodów. Nauka to nie religia, gdzie dogmat nie podlega zmianie. Na tym polega sił nauki i jej wyższość nad religią.
Ja osobiście nie jestem biologiem i moja wiedza na ten temat jest skromna. Ale to i owo czytałem. Wierz mi – w świetle zgromadzonych materiałów i opracowań teoretycznych (przypominam o znaczeniu słowa teoria) negowanie ewolucji jest na tym samym poziomie co hipoteza o płaskiej Ziemii. A – właśnie. Istnieją kretyńskie wywody na temat płaskiej Ziemii ale – uwaga! – NIE MA TEORI płaskiej ziemi. Teori, która pozwoliłaby, na przykład, obliczyć orbitę satelity geostacjonarnego. HIPOTEZA płaskiej ziemi, bzdurna bo bzdurna, ale jest. TEORI nie ma.

K killerxcartoon
+4 / 4

@moczynski
Teorią była w XIX wieku. bo nie można było udowodnić niektórych hipotez.
- Nie można było wtedy udowodnić mechanizmu dziedziczenia i utrwalania cech o jakim mówił Darwin. Opisał je mniej więcej w tym samym czasie Mendel badając groszek. Długo bo aż lat do 20 XX wieku nie akceptowano odkryć Mendla bo nie potwierdzały się statystycznie w niektórych przypadkach. Dopiero w 1905 zauważono że niektóre rośliny są samopylne co zaburza w takich przypadkach statystykę . W latach 30 zrobiono pierwsze zdjęcie chromosomów potwierdzając twierdzenia Mendla jak i Darwina W latach 50 i 60 opisano skład chemiczny i budowę DNA , W latach 80 nauczono się sekwencjonować DNA co pozwoliło na masowe badania genetyczne. Co ostatecznie potwierdziło w płaszczyźnie biologicznej twierdzenia Darwina bo pozwala zbadać różnice i pokrewieństwo międzygatunkowe.
- W momencie publikacji w połowie XIX wieku nie było odpowiedniej ilości skamielin, ba nawet gatunki nie były jeszcze skatalogowane. Przykładowo Goryla odkryto w 1905 ! A dziobaka po raz pierwszy opisano mniej więcej w okresie publikacji zresztą do lat 80 XIX wieku kiedy to żywe okazy trafiły do Londynu wielu uważało że to atrapa taka jak a robili marynarze naciągacze prezentując syreny i jednorożce oraz inne cuda zszywane z różnych zwierząt. Podobnie było z Kolczatką Odkrycie tych gatunków było potwierdzeniem ze cała królestwa zwierząt są ze sobą powiązane wszak maja cechy i ssaków (karmią młode mlekiem) jak i ptaków , składają jaja. Inna rzecz potwierdzająca teorie Darwina słynna skamielina archeopteryksa też potwierdzała to . Miał przecież cechy gadzie ogon szczęki , zęby , ale miał też cechy ptasie pióra i skrzydła. Do tego skrzydła maiły cechy zmodyfikowanych kończyn przednich bo zachowały się pazury i pojedynczy palec . Nota bene odkryto też żyjącego ptaka jaki nadal ma takie cechy , jest to Hoacyn Koroniasty. Na podstawie skamielin z XXI wieku z Chin wiemy już na 100 procent że ptaki wyewoluowały z grupy dinozaurów zwanych mikropterami
- Trzecią niewiadomą w teorii Darwina był wiek zarówno samej ziemi jak i skamielin. To rozwiązała nasza rodaczka Maria Curie-Skłodowska. Opisała radioaktywność , rozpad radioaktywny wyjaśniła czym są izotopy. Co pozwoliło dzięki rozpadowi izotopu węgla czy fluoru określić wiek skamielin Jaki potwierdza ze pojawiały się w tak jak pisywał to Darwin Im młodsze skamieliny tym bardziej komplikowane organizmy.
- Skamieliny ludzi i człekokształtnych . Zgromadzono też wystarczająco dużo szczątków naszych przodków by być pewnym ze w przeszłości ludzie i małpy mieli wspólnego przodka jak twierdził Darwin

Obalono też Religijne tezy samorództwa zapożyczone przez kościół od Arystotelesa . jaką ostatecznie obalił w 1895 eksperyment Pasteura.

K killerxcartoon
+4 / 4

@moczynski

PS apropo misia jaki nie poszedł nad wodę..

Po pierwsze w czasach w jakich oddzieliły się wieloryby i walenie oraz delfiny i orki nie było misi i dopiero z ich wspólnego przodka wyewoluowały.
A po drugie . Misie żyją w swoim biotopie i są do niego przystosowane . Te sztuki co nie są przystosowane wyginęły. Jak np olbrzymi niedźwiedź jaskiniowy , bo wymarły przedstawiciele mega fauny na jakie polował. Był za wielki.
Do tego np niedźwiedzie polarne świetnie pływają i są przystosowane do polowania w wodzie . Bo tak wyewoluowały A przykładowo czarny górski niedźwiedź nie umie tego bo się nie przystosował. Za to świetnie wspina się na drzewa do czego się przystosował czego nie potrafi niedźwiedź polarny.


Warto byś przeczytał Encyklikę JPII jaka zaakceptowała ewolucjonizm jako potwierdzoną w praktyce wynikająca z więcej niż jednej gałęzi wiedzy. (1996-10-22)

J jeszczeNieZajety
+3 / 3

@moczynski Przynajmniej jesteś konsekwentny. Swoimi wpisami starannie podkreślasz swą niewiedzę. Ale ani słowa na temat "jak nie ewolucja to co?"
Co to ma znaczyć "brawo wilki"
To, że niektóe gatunki są stałe nie eliminuje ewolucji innych gatunków.
Ponawiam propozycję. Wywalamy HIPOTEZĘ ewolucji na smieci. W tej sytuacji nie ma potrzeby analizować TEORII eowolucji. Ale życie nie znosi próżni. Na Ziemi żyją gatunki, których kiedyś nie było. Na przykład człowiek. Skąd się wzięły? SKĄD???
Jesteś w stanie odpowiedzieć na to pytanie?.

M moczynski
-4 / 4

Jeszcze nie zajęty No nareszcie dotarło, ja nie wiem skąd się wziął człowiek, ale ty też tego w100%nie wiesz, ja nie potrafię tego udowodnić ale ty też tego nie potrafisz tego udowodnić, pozdrawiam cieplutko

J jeszczeNieZajety
+2 / 2

@moczynski Co 100% pewności. Kiedyś pewien Żyd podejrzewał żonę, że nie jest mu wierna. Wynajął więc detektywa. Po jakimś czasie detektyw opowiada. "Spotkała się z jednym facetem i poszli do hotelu. To ja za nimi. Zamknęli się w pokoju. To ja przez dziurkę od klucza patrzę" Tu przerwał. " I co" niecierpliwie pyta Żyd. "No, on zdjął z niej bluzkę, biustonosz, spódnicę i majtki. Potem zdjął z siebie marynarkę." Tu znów przerwał."I co, i co?" niecirpliwie pyta Żyd. "No nie wiem" powiedział detektyw "bo jak zdjął sppdnie to je powiesił na klamce i nic już więcej nie widziałem". Na to Żyd "Uj, nie mogie. Najgorsza jest ta niepewność".
I inna historyjka, tym razem z moich doświadczeń.Miałem kiedyś sąsiada, który w żadne tam satelity nie wierzył. Nie tylko nie wierzył w radzieckie (to bym, do pewnego stopnia zrozumiał) ale i w amerykańskie też nie. Jego logika byłą nie do zdarcia. "Tak lata,lata i nie spada? Daj pan spokój". Próbowałem mu wytłumaczyć. Na przykład, że siła odśrodkowa rónoważy się z siłą przyciągania..."daj pan spokój'. Że włąściwie to taki satelita cały czas spada tyle, że w pewnym sensie "wylatuje" poza Ziemię....." daj pan spokój". Że.... "daj pan spokój".
Jakoś tak mi się przypomniało.
I nie. Nie dotarło. Nadal uiważam, że nie ma żądnej alternatywy dla ewolucji. Nie uważam, że istniejące skamieliny są sfałszowane. Nie uważam, że datowanie jest sfałszowane. Nie uważam, że publikacje wykazujące dryf ewolucyjny w kodzie genetycznym (a jest tego sporo) są nieprawdziwe i sfałszowane.
Jeszcze raz się pytam. Czy TY masz jakąś naukową altertnatywę do ewolucji? Skąd się wziął człowiek? Bo przecież jest. A kiedyś nie było. Więc?.

M moczynski
-5 / 5

killerxcartoon, wyjaśnij mi jak to się stało że pewnego dnia ryba wpadła na pomysł, a wyjdę sobie na ląd i zostanę jaszczurką z której powstaną pozostałe istoty na ziemi, a ryba trzonopłetwa pomyślała a ciul ja nie będę ewoluować, dlaczego delfiny nie wyszły na ląd choć z niego pochodzą, dlaczego mrówki nie ewoluują, ważki, dlaczego latające ryby nie ewoulują w ptaki choć im tak niewiele brakuje,. Jak to jest z tą ewolucją jednych dotyczy drugich gatunków nie, dlaczego MUSI dotyczyć człowieka, odpowiadam, bo to podstaea do obalenia Boga, i to tak bardzo potrzebne części niewierzących naukowców, bo ci którzy wierzą, a, są tacy naukowcy, TEORII ewolucji dotyvczącej człowieka nie traktują jako UDOWODNIONY FAKT. Naucz się odróżniać hipotezę, teorię i dowlód, w matematyce jest twierdzenie i DOWÓD, nie ma dowodu na to że człowiek pochodzi od wspólnego przodka z małpą bo dawno by dostał nagrodę nobla. Nie możesz mi tego UDOWODNIĆ, to nie jest fakt, więcej nikt mi tego nie może udowodnić na dziś, może kiedyś ta ale nie dziś

M moczynski
-4 / 4

Jeszcze nie zajęty, życie w kosmosie istnieje czy nie istnieje? Życie na Marsie istnieje czy nie istnieje? Bóg istnieje czy nie istnieje? Odwiedzili nas kosmici czy nie odwiedzili? Z czego powstał materiał dla wielkiego wybuchu?Istnieją równolegle wszechświaty czy nie istnieją? Dużo pytań mało odpowiedzi bo nie ma na nie DOWODÓW, to samo z pochodzeniem człowieka. Daj już spokój, nikt nie ma dowódów na to bo dawno bym dostał w twarz tymi dowodami od ciebie. Tłumaczę Ci może jutro ktoś odkopie brakujący szkielet i udowodni tą teorię, a może ja ktoś obali. System geocentryczny, kontra heliocentryczny, atom niepodzelny podstawowy budulec świata, kontra kwarki, i tak dalej, np też określanie wieku skamielin węglem, po prostu do niedawna istna wyrocznia, a teraz obecnie bardzo niepewnametoda od której się odchodzi, dziś - życia na Marsie nie ma a jutro?

M moczynski
-5 / 5

Jeszcze nie zajęty bardzo lubię czytać twoje dykteryjki, są przezabawne, jest też mi ciebie szkoda że się nimi zasłaniasz z braku DOWODÓW

M moczynski
-5 / 5

Jeszcze nie zajęty. Może przy zdradzie te 100% nie musi być. Ale w nauce już to tak nie działa. Jest prawda albo fałsz, i to są podstawy, reszta czyli teorie mogą stać się prawdą, ale też fałszem. Nie ma reguły. Nie ma zwolenników którzy twierdzą że prawda to prawda, i takich co twierdzą że prawda to fałsz. Tak samo z fałszem. A teorie mają swoich zwolenników jak i przeciwników, bo jak już Ci pisałem na dwoje babka wróżyła. Ty jesteś zwolennikiem teorii ewolucji, ja nie, ale tylko w części dotyczącej człowieka. Było by fajnie gdyby ewolucja dotyczyła wszystkich gatunków, ale tak nie jest, znowu przykład te durne krokodyle, żyły z dinozaurami i teraz, i mają gdzieś tą całą ewolucje, itp. To samo dotyczy człowieka. Powstał z nikąd, brak powiązań, z pra przodkiem, brak szkieletów, a dopiero potem zaczął ewoluować.

J jeszczeNieZajety
+2 / 2

@moczynski Teoria ewolucji to cała, duża gałąź nauki. Jak ja mam Ci przedstawić dowody na maksimum jednej stronie. Mówię Ci tylko - dowody są. Masa. Poszukaj a znajdziesz ile chcesz.
Mnie też jest żal Ciebie. To już chyba trzecia Twoja odpowiedź po zadaniu przeze mnie pytania "co zamiast ewolucji?", Ponawiam je a Ty na ten temat nic.
Plus wciąż nie rozumiesz pojęcia "teroia" w nauce.
I jeszcze jedno zadanko jak chcesz się pobawić w dowody. Przedstaw dowody, że Ziemia nie jest płaska, Powodzenia.

J jeszczeNieZajety
+3 / 3

Dziękuję. To już wiem jak powstałem.
Pozdrowienia

P PWDzP
0 / 0

@moczynski W jakiej książce biologicznej znalazłeś informację, że człowiek pochodzi od małpy?

PIStozwis
+3 / 13

Jak napisałeś, dorosły, inteligentny i zdrowy na umyśle. Cała reszta wierzy.

Odpowiedz
CzlowiekZkamienia
+1 / 13

Więc Kopernik był głupim, chorym na umyśle dzieckiem?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 December 2021 2021 17:25

Odpowiedz
J jeszczeNieZajety
+3 / 3

@CzlowiekZkamienia Skąd wiesz w co naprawdę wierzył Kopernik? To, że był kanonikiem o niczym nie świadczy. Jeśłi miał jakieś wątpliwości to raczej się nimi z nikim nie dzielił.

S sceptykiem_sie_urodzic
+6 / 20

Nie.
Czy normalny zdrowy człowiek włoży np rękę do maszynki do mięsa? Każdy wie że zostanie kaleką do końca życia. Z religią jest tak samo. Człowiek rozumny, inteligentny ja po prostu usuwa ze swojego życia.

Religia oglupioa ludzi. Tłumaczylem zawsze moim dzieciom w co i jak wierzą ludzie. Że jeśli ktoś chce wierzyć w święta krowę w Indiach to ja czcić może, że jeżeli ktoś uważa że idąc drogą można zajść w ciążę i urodzić Jezusa to też można w to wierzyć. Czasami się bawiliśmy w "religię" uznając że np "krzesło w kuchni" jest bogiem i oddawaliśmy mu cześć. Modliliśmy się do krzesła by pomogło nam odrobić zadanie z matematyki lub że coś się wydarzyło. Dzieci same dochodziły do wniosku że to jest głupie i wiara w coś czego nie ma nikomu szczęścia nie daje po za grupa osób która czerpie z tego zyski.

Moje dzieci są dorosłe i pozbawione ideologi węża. Z uśmiechem wspominamy jak chodziliśmy oglądać w okresie "Świat" nie szopkę z jakimś "dzieckiem Boga" a ludzi którzy w takie bzdury wierzyli. "Popatrz tato tyle ludzie eierzy w takie bzdury". Łza się w oku pojawiała że szczęścia.

A teraz na poważnie.

Na tyle przestawiłem dzieciom obraz zakłamania kościoła i jego wad że same uznały że takiego Boga nie chcą i jako dorosłe nie widzą sensu by się ochcrzic czy brać udział w ceremoniach kościelnych. Odrzuciły Boga i Jezusa Chrystusa z całą stanowczością.

Można być wolnym! Są wolne!

Jeśli niewolnik na plantacji bawełny całe życie miał na nogach kajdany to sobie nie wyobraża żyć bez nich (widać innych także w kajdanach). Z religią jest tak samo. Ludziom się wydaje że usunięcie religii z ich życia jest niemożliwe. To niestety dla nich jest prawda. Ich nie można uratowac. Trzeba urodzić się i być wychowany bez tego jarzma jakim jest kościół by być normalny i wolny.

Polecam.

Odpowiedz
M moczynski
0 / 10

Sceptykiem się urodzić jak w procentach na całym świecie są wierzący do ateistów, sprawdź, bo mnie wyszło że około 90% ludzkości to idioci w/g ciebie gratki dla ciebie że jesteś w 10%

rafik54321
+2 / 4

@sceptykiem_sie_urodzic "Jeśli niewolnik na plantacji bawełny całe życie miał na nogach kajdany to sobie nie wyobraża żyć bez nich" - bynajmniej. Bo widzi swoich "panów" bez kajdan. Bogatych, swobodnych.

Zadam tobie pytanie - po co żyjesz? Skoro nie ma boga, nie ma życia po śmierci, jest - dosłownie nic. Pyk i cię nie ma. To po co żyjesz? Dlaczego działasz? Dlaczego spłodziłeś dzieci? W końcu one też umrą i będzie pucha.

Dlaczego ciebie boli to, że ktoś może chcieć wierzyć, że śmierć nie jest ostatecznym końcem?
Bo ostatecznie to nie z wiarą jest problem!
Powiedzmy to jasno. Problem nie jest w wierze samej w sobie. Problem jest z "kapłanami" wszelkiej maści, którzy dosłownie żerują na ludzkiej wierze! TU jest problem! Wmawianie strachu.

Mówisz że boga nie ma? Masz taką pewność? Masz na to dowód? Nie masz.

Dorosły, rozsądny człowiek pozwala wierze przez siebie po prostu przepłynąć. Czyni dobro bo jest dobre. Bo nie chce krzywdzić innych. Nie słucha porąbanych księży pierniczących farmazony. Po prostu wierzy że śmierć nie jest ostatecznym końcem.
I ja tak uważam. Czyli wg ciebie jestem debil, bo nie odrzucam wiary na amen.
A może po prostu to ty i twoja rodzina się ograniczyliście? Skupiliście się na wizualnych szczegółach (jak obrządki religijne) a zapomnieliście o sednie czyli samej wierze.
Właśnie na tym polega wiara, aby dopuszczać że coś może istnieć, nie mając dowodu. Gdybyś miał dowód, to już by nie była wiara, tylko wiedza.

I jeszcze raz podkreślam. Można być wierzącym i jednocześnie być antyklerykałem! Bo kościół =/= religijność. Przynajmniej już nie! To trochę tak, jakbyś mówił że każdy homoseksualista to zboczeniec :/ .

Więc może ciut więcej szacunku do wiary innych ludzi ;) . Za to utrzymuj antyszacunek do "kapłanów".

O orajo
-3 / 7

@sceptykiem_sie_urodzic Szkoda, ze zamiast nauczyć ich otwartości, i obiektywnej analizy otaczającej rzeczywistości i postaw innych ludzi, nauczyłeś ich tylko krytykować i ośmieszać. Super scenka - tata i dzieci stoją przy szopce i wyśmiewają się z innych - gratuluję!
Miałem kiedyś nauczyciela, który uczył też religioznawstwa (tak, dawno temu był taki przedmiot). Był ateistom, ale swoim dzieciom, z szacunkiem opowiadał o różnych wierzeniach i kościołach, aby kiedy już będą gotowe, umiały wybrać. Ale nikogo i niczego nie ośmieszał.
Poza tym Bóg sam zakazał tworzyć ani sobie ani innym bogom podobizn i wyśmiewanie "modlitwy do krzesła" to to, co akurat Bogu pasuje.

S sceptykiem_sie_urodzic
+2 / 6

@rafik54321
Doprecyzuje:

Jeśli niewolnik na plantacji bawełny całe życie miał na nogach kajdany to sobie nie wyobraża żyć bez nich" - bynajmniej. Bo widzi swoich "panów" bez kajdan. Bogatych, swobodnych.

Dla nawiązania z moim porównaniem: Ci "panowie" (plantatorzy) to księża i całe duchowieństwo w kościele.

Ludzie nie wyobrażają sobie życia bez Boga którego można porównać do "pola bawełny" którą trzeba zbierać codziennie tak jak do niedziela trzeba przyjmować ciało Jezusa w komunii.

Żyje dla własnej przyjemności i realizacji własnych celów a nie potrzeb księży czy kościoła.

Rozumiem że nie umiesz tego zrozumieć jako osoba głęboko wierząca i uczestnicząca w ceremoniach ku chwale swojego bożka.

S sceptykiem_sie_urodzic
0 / 6

@orajo Hm.... Chodziłem też z dziećmi na parady równości ibtez oglądaliśmy osoby z Jezusem na plecach które sączyły jad do bliźniego swego. Tłumaczylem że nauka kościoła to popiera a ich Bóg Jezus Chrystus bardzo lubi jak jeden osoby bardzo wierzące ze słowami Jezusa na ustach rzucają obelgi pod adresem innych osób .

Postaram się żeby nie tylko widziały budowle kościelne w których mieszka Bóg ale także zobaczyły na własne oczy jakich ma wyznawców.

Widząc ją bardzo głęboko wierzące osoby w Jezusa Chrystusa sączyły nienawiść wobec bliźniego każdy normalny zdrowomyslacy człowiek odrzuca taka wiarę i takiego Boga.

Byłbym przecież złym ojcem pokazując tylko pozytywy a nie wady danej religii.

To jak z cukierkami. Pozytyw to smak w ustach i uczucie zadowolenia a negatyw to próchnica zębów nadwagą czy cukrzyca.

Niestety w kościele nie ma już żadnych pozytywów a ostatnie wydarzenia ochrony pedofilów w kościele spowodowały że twarz Jezusa to twarz pedofila ......

O orajo
-2 / 4

Nie jeden kościół katolicki na świecie. I zapewniam Cię, że nikt, ale to nikt, kto ma na ustach czy w sercu nienawiść, nie wierzy w Jezusa. Jeśli chcesz być szczery i uczciwy względem siebie i dzieci o najpierw przeczytaj choć jedną Ewangelię, a potem poszukaj i pokaż im, choćby w Internecie jakieś wspólnoty ewangeliczne, mogę na priv podesłać Ci parę kanałow na YouTube z ich nabożeństwami.
Są ludzie, którzy zamiast na pochody, w imię Jezusa karmą na ulicach bezdomnych i pomagają bezrobotnym w tych trudnych czasach. Nie oceniaj Boga po tych, którzy chodzą z jego imieniem na ustach, a w oczach mają nienawiść. Bóg też im odpłaci zgodnie z ich zasługami.

rafik54321
-2 / 2

@sceptykiem_sie_urodzic "Dla nawiązania z moim porównaniem: Ci "panowie" (plantatorzy) to księża i całe duchowieństwo w kościele." - fajnie. Tylko dalej twoje porównanie nie pasuje, bo ja widzę księży bogatych, bez kajdan, swobodnych i otwarcie kpiących z wiary.

Ty koniecznie chcesz aby ludzie nie wierzyli, bo TY nie wierzysz. Boli cię to, że ktoś może mieć inne zdanie niż ty. Wyjaśnij mi jedno, co tobie do cholery to przeszkadza? Równie dobrze mógłbym krytykować ciebie że nie wierzysz, więc jesteś taki a owaki.

Życie dla własnej przyjemności, prowadzi prościutko do egoizmu i zepsucia człowieka. Bo skoro żyjesz dla własnej przyjemności, to jedyne co cię interesuje to dogadzanie sobie w wszelkich formach.
Bynajmniej. Żyjemy po to, aby się rozwijać. Przyjemność jest tylko dodatkowym bodźcem przy realizacji tego celu, względnie "nagrodą".

Wierzę, że bóg nie ceni sakramentów, nie ceni ich praktykowania - bo to tylko puste czyny bez pokrycia w życiu codziennym. Wierzę że bóg ceni dobre uczynki, dobre słowo, kulturę osobistą, pokorę do życia.
Jak widzisz, moja wiara dość mocno różni się od nauk kleru.
Mi kościół i księża nie są do niczego potrzebni. Wręcz uważam że to czyrak którego należy wypalić.

I bynajmniej nie uczestniczę w nabożeństwach, pomijajac te, które są "rodzinne" (jak np ślub, pierwsza komunia czy pogrzeb), jednak w tych do kościoła nie idę dla księży, a dla rodziny. Bo skoro oni chcą tak wierzyć, to niech wierzą.

I ty też masz swojego "bożka" - przyjemność ;) . Czcisz ją po przez dogadzanie sobie. Jesteś hedonisto-ateistą.
Może masturbacja to twój obrządek religijny? :P . Chcesz - możemy się tak wyśmiewać ;) . Tylko po co?
Chcesz, żyj sobie jak uważasz, wg mojej opinii, idziesz prościutko w egoizm i na koniec końców zostaniesz sam jak palec, ale to twoje życie. Twoja sprawa. I jeśli nie potrafisz zaakceptować faktu że ktoś może wierzyć to z TOBĄ jest problem, a nie z tym wierzącym.

"Tłumaczylem że nauka kościoła to popiera a ich Bóg Jezus Chrystus bardzo lubi jak jeden osoby bardzo wierzące ze słowami Jezusa na ustach rzucają obelgi pod adresem innych osób ." - nie wierzę że bóg to popiera. Ba. Wręcz wierzę że bóg przyjmuje do siebie innowierców, jeśli tylko są dobrymi ludźmi. Bo wierzę że bóg jest jeden, tylko sobie wymyślił że różni ludzie będą go w różny sposób wyznawać, gdyż lubi różnorodność. Taka jest moja wiara.
Bo to co jest napisane w biblii, zostało napisane ręką księdza, dzisiejszego lub dawnego. A ci napisali to co chcieli napisać. Biblia NIE JEST dobrym punktem odniesienia dla wiary.

"Byłbym przecież złym ojcem pokazując tylko pozytywy a nie wady danej religii." - a jakież to wady ma moja wiara wg ciebie? Ale tak obiektywnie.

S sceptykiem_sie_urodzic
+1 / 1

@rafik54321 Odpowiem prosto.
Nie przeszkadzają mi osoby wierzące ale niech to robią w swoim gronie i za swoje pieniądze .

Nie chcę by z moich podatków księża czy biskupi pedofile budowali swoje majątki. Nie chcę by państwo dotowalo kościół ....niech na niego płacą wyznawcy.

Nie chcę by Politycy prosili kościół o wsparcie z ambony podczas wyborów a potem kreowalli prawo dla wszystkich zgodne z tym co księża pedofile sobie życzą w ramach podziękowania.

Nie chcę by księża zakazywali ludziom wolnym dysponować swoim ciałem tak jak chcą ....jesteś wirzacy robbto co uważasz za stosowne. Kobiety mają swoje prawa a kościół je od tysiącleci dyskryminuje.

Kościół ze swoimi brudnymi moralnie rekoma splamionymi pedofilia stracił moralny mandat na to by być wyznacznikiem i sumieniem narodu

Precz z takim pedofilskim kościołem gdzie 1/3 jak nie więcej księży to pedofile .

Proste.

Chcesz płacić na pedofilów plac z własnej kasy a nie państwowej.. wolę by miliardy na kościół poszły na szkoły, żłobki, szpitale.

Tylko jałmużna wyzwoli kościół od korupcji. Uważają że im się należy wsparcie od państwa i mogą zachowywać się jak bogowie na ziemi. Gdyby musili żyć z datków od wiernych ich stosunek do społeczeństwa byłby inny. Księża a przede wszystkim biskupi zapomnieli że mają służyć społeczeństwu a nie na odwrót ....

Proste prawda ???

rafik54321
0 / 0

@sceptykiem_sie_urodzic do wiary nie potrzeba pieniędzy.

A myślisz że ja chcę aby ktokolwiek dotował kościół? Księża sami powinni zapierniczać na swoje utrzymanie. Normalny człowiek ma pracę i rodzinę. Ksiądz powinien mieć pracę i posługę kapłańską.

Polska jako kraj wolności wyznaniowej nie powininen się oficjalnie podpierać żadną religią. Prywatnie, politycy mogą sobie wierzyć w co chcą.

Kościół dyskryminuje wiele osób. Nie tylko kobiet. A najśmieszniejsze jest to, że są hipokrytami. Bo np krytykują gejów, a sami gwałcą nieletnich chłopców.

I teraz po raz kolejny ci to powtórzę. KOŚCIÓŁ TO NIE JEST WIARA!
Przestań to do cholery mylić!
Ja jestem wierzący, a kościoła nie popieram nawet w 0,000001%.

Chcesz atakować kościół? Proszę bardzo, ale NIE atakuj osób wierzących.

P profix3
+1 / 1

W sumie, to inteligentni i zdrowi na umyśle, też się okłamują w wielu kwestiach. Nie tylko religijnych. Zwykłych światopoglądowych też. Jeśli sam się okłamuje, a nie robi innym krzywdy, nie narzuca na siłe swojej wizji świata tym, którzy jej nie chcą. To niech sie okłamuje.

Odpowiedz
Suzzzi86
+2 / 4

a w czym problem? chce, to wierzy, nie chce to odchodzi.

Odpowiedz
B konto usunięte
-2 / 4

a wiesz, że pierwotni chrześcijanie byli nazywani ateistami? bo nie mieli figur ani obrazów do szczenia... tak wtedy postrzegano nieodłączną część bycia religijnym. Teraz religią może być wszystko, co stanowi jakiś Twój zbiór wartości i przekonań. Muzyka jest religią, jeśli ma na Ciebie wpływ, pieniądz może być Twoją religią, jeśli jest ważniejszy od dobra lub to wszystko, co Cię skłania do określonego zachowania. A fanatyzmem jest, gdy cały czas się z tym odnosisz i zmuszasz, że Twoja racja jest jedyną słuszną.
A teraz Ty zadaj sobie pytanie, czy kierujesz się jakąś religią i czy jest fanatyczna.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 December 2021 2021 19:18

Odpowiedz
S konto usunięte
-2 / 8

Czy inteligentny człowiek może uważać ,że wszystko dookoła się samo stworzyło?Nie, tylko człowiek bez wyobraźni i wiedzy .Człowiek butnie wierzący w swój racjonalizm (niczym nie uzasadniony) będzie obstawał , że to przecież fizyka i chemia .

Odpowiedz
T tyygrysek
-2 / 2

Rzecz w tym że wierzący uważa dokładnie odwrotnie niż ateista: "Jak dorosły, inteligentny [...] może być ateistą?" i każdy z nich jest niezbicie przekonany że to właśnie on ma rację. Jakieś pomysły w jaki sposób ostatecznie i niepodważalnie dowieść(!) kto ma rację?

Odpowiedz
rafik54321
-2 / 6

Zadam ci lepsze pytanie. Czy dorosły, inteligenty i zdrowy na umyśle człowiek, może wierzyć w życie pozagrobowe? Czy może wierzyć że po śmierci istnieje "coś więcej"?
Tak czy nie?

Bo jeśli odpowiesz że tak, to religia jest w dużej mierze rozwinięciem tej wiary. Jeśli odpowiesz że nie - po co żyjesz? Skoro po śmierci i tak nie zostanie po tobie ślad? Jaki masz cel?

Uważam że mądry człowiek może żyć z wiarą w sercu. Bo czemu nie? Grunt, żeby ta wiara nie przysłoniła mu rozsądku. Bo kiedy wiara zaczyna uświęcać środki, to już jest źle.

Odpowiedz
Modrego
0 / 6

@rafik54321 dorosły, inteligentny człowiek będzie rozważał, analizował, stawiał tezy i dowodził ich bądź obalał je. Idioty domeną będzie ślepa wiara w coś w dodatku wzięta głównie z tradycji bądź przyzwyczajenia.

Bardzo łatwo jest postawić tezę, że wierzysz w życie po śmierci ze strachu. Dlatego, że boisz się, że jedyne co cię czeka to ogień krematorium bądź zjedzenie przez robale. Opieranie sensu życia o wydarzenia po śmierci to ciągły strach przekuty w naiwną wiarę.

Pytanie "po co żyjesz" to idiotyczne pytanie. Chcesz podważyć sens czerpania z życia tu i teraz, dobrą zabawę, dzielenie radości z codzienności wraz z innymi. Bo MUSI być sens w postaci czegoś po śmierci, inaczej to całe życie nie ma sensu.

Winszuję błyskotliwości. Slogany rodem z ambony a nie "lepsze pytania".

rafik54321
+2 / 4

problemem wiary i religii, będzie to, że nigdy jej nie obalisz, ani nie udowodnisz. Przynajmniej na obecny stan wiedzy, tak to się kreuje.

Po prostu nie ma odpowiednich narzędzi. To trochę tak, jakbyś zakładał, że np 100 lat świetlnych od ziemi nie może istnieć życie "bo nie i ch*j".
A wręcz nie jest nawet w pełni udowodnione że życie na np plutonie nie istnieje. Bo pluton nie został w pełni zbadany. Co najwyżej powierzchownie.

Bynajmniej nie wierzę w życie po śmierci ze strachu. Wierzę, bo nie podoba mi się że życie miałoby być tak nic nieznaczące. To nie miałoby sensu? Tyle planet, a tylko nasza miałaby mieć życie "bo tak jakoś wyszło"? Taki przypadek?

Możesz sobie to nazywać jak chcesz. A tobie podoba się wizja po prostu śmierci i już? Uważasz że tak będzie?

Dlaczego wyśmiewasz moje pytanie o cel życia? Bo nie umiesz na to pytanie sensownie odpowiedzieć?
"Bo MUSI być sens w postaci czegoś po śmierci, inaczej to całe życie nie ma sensu." - bynajmniej. Zadałem ci pytanie. Nie odpowiadasz na nie, a atakujesz sam sens pytania. Bo nie chcesz na nie odpowiedzieć, gdyż odpowiedź burzy twój światopogląd. Unikasz odpowiedzi na cel życia, bo podważa sens twojego życia. Najwyraźniej wygląda na to że sam przed sobą uważasz że życie sensu nie ma (dlatego nie odpowiadasz sensownie na pytanie), jednak wtedy, nie ma po co żyć, ale jednak chcesz żyć i w twojej głowie rodzi się ERROR. Dlatego mnie atakujesz ;) .

Ja przynajmniej nie jestem hipokrytą. Wierzę że coś po śmierci jest. Nie wiem dokładnie co. Jak wygląda. Czym będzie, ani nawet czy na pewno będzie. Nie wiem tego. Wiem tylko że chcę być dobrą osobą. I mam nadzieję że spotkam tam bliskich, którzy odeszli. Np moją siostrę ;( .
Jeśli dalej uważasz, że moja wiara w spotkanie zmarłej siostry jest kuwa zła, pomimo że pozwala mi radzić sobie ze stratą to wiesz co - pie****l się.
Może moja wiara jest iluzją, ale pozwala mi żyć.

Nie narzucam ci wiary. Nie krytykuję cię bo nie wierzysz. Chcesz - wierz, nie chcesz - nie wierz. Twoja sprawa. Tylko dlaczego ciebie boli MOJA wiara?!

L Lemyjones
0 / 2

Dokładnie tak jak napisałeś. Wiara pozawala ci żyć. Mieć nadzieję że mimo iż wiele spraw mogłeś w życiu rozegrać lepiej, kiedyś będziesz miał możliwość naprawy wszystkiego. Albo pojawi się dziadek z siwą brodą i powie: "stary nie było tak źle, spieprzyleś parę spraw, ale generalnie to daję ci 4- , masz tutaj hamak i odpoczywaj sobie".
To wszystko to czysta psychologia społeczna. Dawanie ludziom nadziei, że mimo iż nic w życiu nie osiągnęli, czeka ich nagroda w niebie. W drugą stronę też to działa , jak ktoś dostał ostro w kość od życia też go czeka nagroda.
Oczywiście z drugiej strony ciężko jest żyć nie wierząc w nic. Każdy człowiek dąży do jakiegoś ideału, potrzebuje wsparcia, poczucia wspólnoty. Jednak osobiście uważam że do tego wszystkiego nie jest potrzebna cała hierarchia spasionych, zapiętych zboczeńców w sukienkach.
Uważam, że inteligentny człowiek jest w stanie sam z siebie zachowywać się etycznie i zbudować własną hierarchię wartości.
Oczywiście są ludzie którzy mają IQ na poziomie surykatki, skończyli 5 klas podstawówki i potrzebują żeby ktoś myślał za nich. Wtedy kk sprawdza się idealnie.

K killerxcartoon
0 / 2

No to religie po kolei od góry w prawo
- Katolicyzm (i cześć religii Chrześcijańskich)
- Hinduizm
- Taoizm
- Bahaizm
- Buddyzm
- Dżinizm
- Shintoizm
- Konfucjanizm
- Spirytualizm (Indianie - Ludzie ducha )
- Judaizm
- Sikhizm
- Islam

Odpowiedz
lolo7
-2 / 4

W pierwszej kolejności wypadałoby oddzielić wiarę w Boga rozumianą jako wiarę w istotę wyższą i pierwszą przyczynę od wyobrażeń Boga w jakichś systemach religijnych. To pierwsze rozumienie jest niefalsyfikowalne. Nie do udowodnienia. Dlatego też są wierzący naukowcy, którzy wierzą w Boga-pierwszą przyczynę i nie są przecież idiotami. Co do wyobrażeń Boga w danych systemach religijnych to już gorzej... To zasadniczo mity i bajki oparte na starych księgach, dogmatach i przekazach ustnych. Często ze sobą sprzecznych, wzajemnie zmieszanych (hybryda różnych religii i systemów filozoficznych jaka jest przykładowo Chrześcijaństwo) i niewytrzymujących próby czasu. Dlatego wiara w Boga może być cechą człowieka inteligentnego. Wiara w łatwy do podważenia system religijny (a innych chyba nie ma) już jest nie do obronienia aczkolwiek tylko w sytuacji gdy ktoś zainteresuje się choć trochę tematem (masa inteligentnych ludzi wierzy ze względu na krąg kulturowy i indoktrynację, z których się nie wyrwą bo nie są tym zainteresowani).

Odpowiedz
M moczynski
-3 / 3

Lolo 7,nareszcie ktoś co rozumie kim jest Bóg naprawdę szacunek pozostali to ignoranci, pozdrawiam.

L Lemyjones
+1 / 1

Jedną z największych sił napędowych świata jest strach.
Ludzie od zarania dziejów bali się że zabije ich powódź, mróz, głód itd.
Dlatego wymyślili sobie bogów od tych wszystkich spraw, żeby prosić ich o pomyślność.
Potem zjawił się mądry człowiek który stwierdził że na tych wszystkich bajkach można zarobić dużo pieniędzy, a do tego zdobyć władzę i przywileje.
Tak właśnie powstało większość współczesnych religii.
Oczywiście najwyższej postawieni hierarchowie, doskonale wiedzą że cała ta szopka to opium dla mas, a liczy się hajs koks i dziwki.
Oczywiście tyczy się to nie tylko religii katolickiej ale także islamu i kilku innych.
Z drugiej strony kościół ostro gra na psychice swoich klientów. Oferuje im poczucie bezpieczeństwa, wspólnoty i przede wszystkim NADZIEJĘ. Nadzieję na to że kiedyś będzie lepiej ( może nie na tym świecie ale co tam). Ludzie potrzebują tego typu zapewnień szczególnie w ciężkich czasach.
Ponieważ jednak sytuacja ostatnio jest jednak dość stabilna ( przynajmniej na naszym terenie) nie ma czym ludzi straszyć. Dodatkowo społeczeństwo jest coraz lepiej wyedukowane więc przestaje wierzyć w bajki pana w sukience.
Efektem jest powolny proces odwrotu od watykańskiego okupanta w naszym kraju.
Oczywiście cały ten proces zajmie kilkadziesiąt lat. Wszak nie da się wyplenić ideologii wciskanej ludziom od tysiąca lat w dwa tygodnie.

Odpowiedz