"Koronawirus jest w odwrocie i nie trzeba się go bać"
"Chcę też powiedzieć o sytuacji epidemicznej. Drodzy państwo! Uważam, że ona też jest opanowana, bo coraz mniej jest zachorowań i dlatego wszystkich zapraszam:............."
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 21 December 2021 2021 19:34
Spoko, niech Omicron jak najszybciej zaatakuje :) Oczyści świat z patolaków umysłowych i będzie lepiej. Przez ostatnie 4tygodnie w było lub jest w szpitalu(covid) 11moich znajomych w wieku 30-40(wszyscy nie zaszczepieni). Rozbawił mnie kumpel, który przez wakacje mówił, że szczepieni uwłacza jego godności. W piątek(17.12) jeździł w karetce pół dnia bo 3szpitalego go nie przyjęły. Nie było dla niego uwłaczające, że musieli się zatrzymać w jakichś krzakach, żeby mógł się załatwić HAHAHAHAHA
@Gorinobu Wiesz co by pomogło w sprawie szczepień? Nie polityka strachu a polityka informacji. Bo masa niezaszczepionych to tzw. niezdecydowani. Antyszczepów nie przekonasz ale można przekonać niezdecydowanych.
Po prostu brakuje łatwo dostępnych informacji na temat szczepień i tego w jakim stopniu pomagają, jak wyglądały ich testy (serio, sporo ludzi po prostu nie ma pewności co do jakości tych szczepień). Przede wszystkim te informacje powinni podawać ludzie nieskompromitowani (połowa obecnie udzielających się "ekspertów" podaje dane niepodparte niczym. Ostatnio jeden czy jedna, nie pamiętam który, mówił o tym że Omikron jest 500 razy bardziej zakaźny, pomimo że wszelkie dane naukowe mówią o tym że jest on bardziej zakaźny od 4, do 8 razy :)
No i przede wszystkim ktoś powinien to wytłumaczyć, bo tego nie rozumieją nawet na uczelniach zajmujących się badaniem SARS-CoV-2, dlaczego osoba która ewidentnie przechorowała COVID-19 i ma przeciwciała, ale samo zakażenie nie zostało zgłoszone do systemu, musi się szczepić żeby móc korzystać z pełni praw obywatelskich. Pomimo że nawet 3 dawki nie zapewniają takiej odporności jak przechorowanie.
Ja pomimo że zaszczepiony dwoma dawkami (co do trzeciej nie wiem) mam i tak pewne wątpliwości. Otóż mój syn (lvl 25+) poszedł się zaszczepić pierwszą dawką. Na następny dzień praktycznie zdychał, nie miał nawet siły mówić. Oczywiście zbieg okoliczności i szczepienie nie miało żadnego wpływu. Niestety po drugą dawkę się nie zgłosił, bo leżał akurat w szpitalu z dość mocno złamaną nogą Termin więc przepadł, gdy wyszedł ze szpitala, podziębił się i nie zgłosił się od razu na szczepienie. Zgłosił się do punktu prawie 2 tygodnie po planowanym przyjęciu drugiej dawki. Odmówili i wysłali do lekarza POZ. Lekarz POZ stwierdził że mój syn musi przyjąć ponownie pierwszą dawkę szczepienia, potem planowo drugą.
I tu moje pytanie, po uj od nowa ma mieć cykl szczepień??? Przecież to tak samo jakby ktoś będąc na pogotowiu odpowiedział że szczepił się na tężca 15 lat temu i by mu podali jedną dawkę i na następny dzień kazali wpaść po resztę dawek tej szczepionki, bo na tężca powinno się powtarzać szczepienie co 8-10 lat a jako że pominął jedno, musi mieć nadrobione wszystkie dotychczasowe :)
Zmodyfikowano
3 razy
Ostatnia modyfikacja: 22 December 2021 2021 1:19
@Gorinobu Aha i jeszcze jedno. Segregacja nigdy się nie sprawdziła. Dzisiaj ludzie niezaszczepieni lub bez ważnego paszportu są jawnie dyskryminowani i jawnie odbiera im się prawa obywatelskie.
Ja szczepiłem się w Niemczech (akurat tam mieszkałem wtedy), za pół roku kończy mi się paszport i żeby nie odebrali mi praw obywatelskich będę musiał przyjąć następną dawkę. Serio, to nie jest normalne.
Ja jeszcze jednego nie rozumiem. Niezaszczepieni przebywając w kinie, restauracji itd. muszą być w maseczkach, za to zaszczepieni nie muszą, choć zaszczepieni i tak mogą zachorować a w dodatku roznoszą wirusa dalej, przez co ilość zakażeń będzie naprawdę spora :)
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 22 December 2021 2021 1:29
@panmarian83 podaj nazwisko lekarza albo wirusologa, który mówił kiedykolwiek, że jesteśmy na ostatniej prostej?
Ludzie przestańcie, chociaż w sprawach zdrowia, słuchać polityków, oni bredzą jak potłuczeni, a rząd PiS to już jest mistrzem w tym bredzeniu. Czy nie widzicie, że PiSowcy to w rzeczywistości foliarze, antyszczepionkowcy i płaskoziemcy?!
@MaksParadys
A czy przypadkiem ci eksperci swego czasu nie mówili że wystarczy 2 dawki i 75% wyszczepienia aby osiągnąć odporność populacyjna i wygrać z wirusem?
@KaczyKac
Owszem mówili, że możliwe, że tak będzie, nie słyszałem aby ekspert się wypowiadał, że na pewno tak będzie wręcz każdy powtarzał, że równie dobrze może się okazać w drugą stronę. Na razie jest gdzieś po środku, szczepienia chronią ale nie zapobiegają w 100%, często porównuję je do pasów bezpieczeństwa w aucie i to porównanie jest jak najbardziej zasadne. Zapinam pasy nie bo się boje i mam też świadomość, że one w razie poważnego wypadku życia mi nie uratują ale zapinam je bo jestem rozważny i wiem, że przy małym bum dzięki nim przeżyję i podobnie jest ze szczepionką. Jak nic innego się do niej nie przyplącze to ona uratuje mi życie, jak się przyplącze to może mi też uratować życie ale nie musi, bo to nie jest serum życia na wszystkie dolegliwości.
Wczoraj czytałem, że zaszczepieni to 27% zgonów (także dużo mniej niż niezaszczepieni) ale z tego co podają lekarze to zaszczepieni bez chorób współistniejących w wieku poniżej 70 lat nie umierają wcale, a nie zaszczepieni bez chorób współistniejących w wieku 30-40 lat to coraz częstsza grupa zmarłych na covid. To chyba daje do myślenia prawda?
@MaksParadys
Na pewno początkowa narracja było oparta na danych ktore przekazał producent, czyli ochrona 95% i wystarcza 2 dawki i nie była to ochrona przed zgonem, ale zakażeniem. A gdy w międzyczasie pojawiły się opinie, że covid ma specyfikę grypy, to opinie takie były zakrzykiwane i wyśmiewane.
Rozumiem Twoje emocjonalne podejście z porównaniem do pasów, ale moim zdaniem jest ono nietrafione. Jeśli chodzi o kwestie prawne to jedno jest obowiązkowe, a druga kwestią dobrowolnosci. Moja opinia jest taka że obie sprawy powinny być dobrowolne, każdy powinien indywidualnie decydować odnośnie ich stosowania.
Z tymi 27% to masz oczywiście rację, w ostatnich kilkunastu tygodniach jest to tendencja wzrostowa. Nawet już MZ o tym mówi otwarcie, oczywiście próbują to kwestię jakoś wygładzać, podając różne tłumaczenia. Nie to jest jednak najważniejsze, a mianowicie niepokoi mnie to, że systematycznie sa obniżane wymagania względem szczepionek p.covid. Jestem pewien że za moment dojdzie do sytuacji, gdy będzie to proporcja 50/50... I co wtedy?
@KaczyKac
Po pierwsze nie mam żadnego emocjonalnego podejścia, na demotywator wchodzę wyłącznie aby się wyluzować, a nie spinać.
Co do dobrowolności to tak, i jedno i drugie, ale pod warunkiem, że pasy tylko wtedy kiedy kierowca jedzie sam, bo w razie wypadku niezapięty, np. przy dachowaniu, zagraża innym i druga sprawa ma w kieszeni lub jest w jakimś rejestrze ogólnopolskim, oświadczenie, żeby w razie czego go nie leczyć tylko zostawić konającego albo w razie czego on pokryje koszty leczenia, które byłby nieporównywalnie mniejsze albo których nawet nie byłoby wcale gdyby miał zapięte pasy. I podobnie z niezaszczepionymi: dobrowolne jak niezaszczepiony nie wychodzi z domu, a w razie choroby nie dzwoni na pogotowie albo jak zadzwoni to za wszystko płaci gotówką.
Już jest wiadomym, że szczepionka dział od 6 do 9 miesięcy (najkrócej jednodawkowe) więc zaszczepieni przed kwietniem bez dawki przypominającej praktycznie zaszczepieni już nie są dlatego te statystyki przekłamują, realnie jest to minimum 10 do 90.
@MaksParadys
Jeśli chodzi o pomysł na uruchomienie rejestru, to ok, ale traktujmy wszystkich jednakowo np. jeśli ktoś przejdzie w miejscu niedozwolonym i go samochód potrącił - stosujemy rejestr, jeśli palacz ma raka płuc - rejestr itd.
Wiesz co, a niech tam, ja mógłbym nawet podpisać taka klauzulę, mogę się leczyć za swoje, ale czy w zamian mógłbym poprosić o możliwość życia normalnie tj. bez limitów, zwolnień z pracy, kwarantanny osób zdrowych itp. Nie ma szans prawda?
Z tym okresem skuteczności pewnie masz rację, moim zdaniem bliżej mu do 6m-cy. Z tym 10/90 to moze też masz racje, jednak z niezrozumiałych dla mnie przyczyn wszyscy, którzy przyjęli preparaty traktowani są przez decydentów jako zaszczepieni i tak też wpisywani. Zasady powinny być jasno określone np. 7 m-cy szczepionka przestaje działać, tracisz certyfikat legalności, musisz przyjąć kolejną dawkę. Problem jest także z kolejnymi mutacjami wirusa, trzeba czasu aby się przekonać o skuteczności obecnych szczepionek na ten wariant. A to na pewno będzie wpływało na proporcje naszej liczby.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 24 December 2021 2021 11:38
@KaczyKac
Są błędy nieświadome, chwilowe i są błędy zamierzone. Nie zapięcie pasów, czy nie zaszczepienie się jest celowym działaniem, przejście przez jezdnie w niedozwolonym miejscu często jest jakimś głupim impulsem. Palaczy proszę w to nie mieszać, bo oni 3/4 ceny za papierosy płacą na służbę zdrowia więc tu ma zastosowanie opcja leczenia płatnego z tym, że już opłaconego w cenie papierosów.
To, że zapłacisz za leczenie nie może upoważniać Ciebie do zarażania innych - to dwie zupełnie różne sprawy.
Teraz skrócono do 9 miesięcy okres ochronny, tylko dano miesiąc czasu na to, pod koniec stycznia certyfikat będą miał wyłącznie osoby zaszczepione od kwietnia więc trochę to naprawili. Tak na prawdę walka z wirusem trwa i nikt nie wie jaka metoda jest na 100% najlepsza więc trzeba rozumieć też lekarzy, że zmieniają zdanie, to dowodzi temu, że cały czas badania trwają, a te zmiany zdań nie są o 180 stopni tylko raczej korekty więc warto słuchać tych co się na tym znają, a nie znachorów, szamanów czy... polityków.
@MaksParadys
"przejście przez jezdnie w niedozwolonym miejscu często jest jakimś głupim impulsem" - nie zgadzam się z tą tezą. To, że wolę przejść przez jezdnię w miejscu niedozwolonym, bo nie chce mi się podejść kilkanaście metrów do przejścia dla pieszych, albo wchodzę na "zebrę" mimo, że jest czerwone, ale akurat nic nie jedzie, nie nazwałbym tego impulsem, ale celowym działaniem spowodowanym lenistwem, pośpiechem itp.
"bo oni 3/4 ceny za papierosy płacą na służbę zdrowia" - na wyroby tytoniowe nałożona jest akcyza, która trafia do "budżetowego tygla". Owszem, jakaś część pieniędzy z niej na pewno trafia na finansowanie służby zdrowia, ale nigdzie nie jest napisane, że ta akcyza jest przeznaczana wyłącznie na cele zdrowotne.
"że zapłacisz za leczenie nie może upoważniać Ciebie do zarażania innych" - wymagasz żeby ludzie leczyli się za własne pieniądze, zrezygnowali ze swoich praw, mimo że odprowadzają składki zdrowotne i mają konstytucyjnie zagwarantowaną "darmową opiekę zdrowotną", a w zamian nic nie proponujesz? Brzmi to trochę jak demagogia.
"Tak na prawdę walka z wirusem trwa" - tak, ale wygląda to wszytko na bardzo chaotyczne. Począwszy od producentów i ich preparaty, które nie do końca zostały zbadane, ale z pełną premedytacją "obtrąbiono" ich skuteczność - poniekąd oszukując ludzi, a dodatkowo co jakiś czas pojawiają się jakieś "newsy" na temat tych szczepień. A Politycy najczęściej działają pod "słupki wyborcze", plus medyczni celebryci, którzy wyłącznie straszą, grożą i zapodają absurdalne pomysły na segregacje sanitarne, lockdowny itp.
@KaczyKac
Jak pada deszcz albo jest Ci zimno to skrócenie sobie drogi poprzez przejście gdzieś na skos jest swego rodzaju impulsem.
Palacze płacą, a że politycy to przejadają zamiast w całości dać na służbę zdrowia zgodnie z założeniem to już nie wina palaczy.
Jeśli ktoś odmawia przyjęcia leku zapobiegawczego, tak można nazwać szczepionkę, to nie może wymagać, żeby był dalej leczony, Lekarz ma prawo odmówić dalszego leczenia pacjentowi, który odmówił leku.
Co do obowiązku darmowego leczenia to trochę jak z OC na auto, które jest też obowiązkowe, podobnie jak ZUS, ale jak w porę nie zrobisz przeglądu technicznego to mimo, że masz składkę opłaconą kasy możesz nie dostać w razie szkody. Opłacanie składek nie zwalnia z innych obowiązków.
Chaotycznie wygląda to u nas, bo mamy nieudolny rząd, w większości krajów radzą sobie coraz lepiej. Szczepionki są przebadane, a skuteczność potwierdzona. W Polsce nie mieliśmy nigdy do czynienia z segregacją sanitarną, więc nie wiem co masz na myśli, a lockdown dla niezaszczepionych powinien obowiązywać przez cały okres pandemii oczywiście od momentu kiedy dostępne są szczepionki czyli w Polsce od jakiegoś pół roku, no może 3 miesięcy, bo jakby się szczepili wszyscy to w czerwcu-lipcu nie byłby one jeszcze dostępne dla każdego.
@MaksParadys
"Jak pada deszcz albo jest Ci zimno" - w ten sposób możemy snuć najprzedziwniejsze teorie, które średnio się sprawdzają np. że stado wilków Cię goni... Dorosły człowiek, to osoba myśląca i z reguły wie czym grozi takie przechodzenie, zna konsekwencje takiego postępowania.
"że politycy to przejadają zamiast w całości dać na służbę zdrowia zgodnie z założeniem" - ej nie zwalaj wszystko na polityków :) Nigdzie w ustawach nie ma zapisanego, że całość ma trafiać do służby zdrowia, więc póki co to nie wina polityków, że działają w granicach prawa :)
No właśnie wg prawa nie może odmówić leczenia z powodu niezaszczepienia się przeciw covid. Trochę tu naciągasz fakty, bo z punktu widzenia przepisów, inną sprawą jest procedura leczenia człowieka chorego, który odmówił stosowania zaproponowanej przez lekarza terapii, a inną nieprzyjęcia nieobowiązkowego preparatu, który ewentualnie w przyszłości ma zapobiegać czemuś tam.
Podajesz dość wątpliwe przykłady w oparciu o OC. Jeśli zdecydujesz się mieć auto, to masz obowiązek opłacenia OC i robienia przeglądu.
"Opłacanie składek nie zwalnia z innych obowiązków." - skoro zdecydowałem się na pracę, to zgadzam się na odprowadzanie składek na ZUS, ale póki co nie ma ustawowego obowiązku szczepień. Nie pojmuję więc jakie "inne obowiązki" masz na myśli, chyba że mówisz o populistyczno-komunistycznych hasłach "dbania o towarzyszy".
"W Polsce nie mieliśmy nigdy do czynienia z segregacją sanitarną, więc nie wiem co masz na myśli" - nawiązywałem do tego co ostatnio mówią eksperci z RM, a nie o tym co było i co obecnie się dzieje w kraju.
"Szczepionki są przebadane, a skuteczność potwierdzona." - zgadza się, po blisko roku od wprowadzenia do użytku, uczymy się ich i wiemy coraz więcej.
Ale dokładnie która skuteczność została potwierdzona? 95% przed zakażeniem + dwie dawki, czy ta, że chroni głównie przed ciężką hospitalizacją? A może podążając za informacjami z portalu medonet.pl, który przytacza opinię producenta Pfizer:
"Skuteczność preparatu wobec wariantu Delta wynosi 93 proc. po pierwszym miesiącu, a po czterech miesiącach spada do 53 proc."
A co ze skutecznością na omicrona? Czy coś sensownego jest wiadomo?
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 27 December 2021 2021 15:33
"Koronawirus jest w odwrocie i nie trzeba się go bać"
"Chcę też powiedzieć o sytuacji epidemicznej. Drodzy państwo! Uważam, że ona też jest opanowana, bo coraz mniej jest zachorowań i dlatego wszystkich zapraszam:............."
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 December 2021 2021 19:34
Odpowiedz@YszamanY na twoim miejscu nie wiązałbym zbyt wielu nadziei z obietnicami autora tych słów. Jakimikolwiek.
niebawem wybory..więc ... będzie miał gdzieś czyjeś życie jak i teraz ma gdzieś
Spoko, niech Omicron jak najszybciej zaatakuje :) Oczyści świat z patolaków umysłowych i będzie lepiej. Przez ostatnie 4tygodnie w było lub jest w szpitalu(covid) 11moich znajomych w wieku 30-40(wszyscy nie zaszczepieni). Rozbawił mnie kumpel, który przez wakacje mówił, że szczepieni uwłacza jego godności. W piątek(17.12) jeździł w karetce pół dnia bo 3szpitalego go nie przyjęły. Nie było dla niego uwłaczające, że musieli się zatrzymać w jakichś krzakach, żeby mógł się załatwić HAHAHAHAHA
Odpowiedz@Gorinobu Wiesz co by pomogło w sprawie szczepień? Nie polityka strachu a polityka informacji. Bo masa niezaszczepionych to tzw. niezdecydowani. Antyszczepów nie przekonasz ale można przekonać niezdecydowanych.
Po prostu brakuje łatwo dostępnych informacji na temat szczepień i tego w jakim stopniu pomagają, jak wyglądały ich testy (serio, sporo ludzi po prostu nie ma pewności co do jakości tych szczepień). Przede wszystkim te informacje powinni podawać ludzie nieskompromitowani (połowa obecnie udzielających się "ekspertów" podaje dane niepodparte niczym. Ostatnio jeden czy jedna, nie pamiętam który, mówił o tym że Omikron jest 500 razy bardziej zakaźny, pomimo że wszelkie dane naukowe mówią o tym że jest on bardziej zakaźny od 4, do 8 razy :)
No i przede wszystkim ktoś powinien to wytłumaczyć, bo tego nie rozumieją nawet na uczelniach zajmujących się badaniem SARS-CoV-2, dlaczego osoba która ewidentnie przechorowała COVID-19 i ma przeciwciała, ale samo zakażenie nie zostało zgłoszone do systemu, musi się szczepić żeby móc korzystać z pełni praw obywatelskich. Pomimo że nawet 3 dawki nie zapewniają takiej odporności jak przechorowanie.
Ja pomimo że zaszczepiony dwoma dawkami (co do trzeciej nie wiem) mam i tak pewne wątpliwości. Otóż mój syn (lvl 25+) poszedł się zaszczepić pierwszą dawką. Na następny dzień praktycznie zdychał, nie miał nawet siły mówić. Oczywiście zbieg okoliczności i szczepienie nie miało żadnego wpływu. Niestety po drugą dawkę się nie zgłosił, bo leżał akurat w szpitalu z dość mocno złamaną nogą Termin więc przepadł, gdy wyszedł ze szpitala, podziębił się i nie zgłosił się od razu na szczepienie. Zgłosił się do punktu prawie 2 tygodnie po planowanym przyjęciu drugiej dawki. Odmówili i wysłali do lekarza POZ. Lekarz POZ stwierdził że mój syn musi przyjąć ponownie pierwszą dawkę szczepienia, potem planowo drugą.
I tu moje pytanie, po uj od nowa ma mieć cykl szczepień??? Przecież to tak samo jakby ktoś będąc na pogotowiu odpowiedział że szczepił się na tężca 15 lat temu i by mu podali jedną dawkę i na następny dzień kazali wpaść po resztę dawek tej szczepionki, bo na tężca powinno się powtarzać szczepienie co 8-10 lat a jako że pominął jedno, musi mieć nadrobione wszystkie dotychczasowe :)
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 22 December 2021 2021 1:19
@Gorinobu Aha i jeszcze jedno. Segregacja nigdy się nie sprawdziła. Dzisiaj ludzie niezaszczepieni lub bez ważnego paszportu są jawnie dyskryminowani i jawnie odbiera im się prawa obywatelskie.
Ja szczepiłem się w Niemczech (akurat tam mieszkałem wtedy), za pół roku kończy mi się paszport i żeby nie odebrali mi praw obywatelskich będę musiał przyjąć następną dawkę. Serio, to nie jest normalne.
Ja jeszcze jednego nie rozumiem. Niezaszczepieni przebywając w kinie, restauracji itd. muszą być w maseczkach, za to zaszczepieni nie muszą, choć zaszczepieni i tak mogą zachorować a w dodatku roznoszą wirusa dalej, przez co ilość zakażeń będzie naprawdę spora :)
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 22 December 2021 2021 1:29
Zawsze będziemy na ostatniej prostej, nadzieja dla głupich a pieniądze dla bogatych u władzy.
OdpowiedzA może w taki podstępny sposób chcą nas wszystkich nauczyć Greckiego alfabetu?
Odpowiedz@panmarian83 podaj nazwisko lekarza albo wirusologa, który mówił kiedykolwiek, że jesteśmy na ostatniej prostej?
OdpowiedzLudzie przestańcie, chociaż w sprawach zdrowia, słuchać polityków, oni bredzą jak potłuczeni, a rząd PiS to już jest mistrzem w tym bredzeniu. Czy nie widzicie, że PiSowcy to w rzeczywistości foliarze, antyszczepionkowcy i płaskoziemcy?!
@MaksParadys
A czy przypadkiem ci eksperci swego czasu nie mówili że wystarczy 2 dawki i 75% wyszczepienia aby osiągnąć odporność populacyjna i wygrać z wirusem?
@KaczyKac
Owszem mówili, że możliwe, że tak będzie, nie słyszałem aby ekspert się wypowiadał, że na pewno tak będzie wręcz każdy powtarzał, że równie dobrze może się okazać w drugą stronę. Na razie jest gdzieś po środku, szczepienia chronią ale nie zapobiegają w 100%, często porównuję je do pasów bezpieczeństwa w aucie i to porównanie jest jak najbardziej zasadne. Zapinam pasy nie bo się boje i mam też świadomość, że one w razie poważnego wypadku życia mi nie uratują ale zapinam je bo jestem rozważny i wiem, że przy małym bum dzięki nim przeżyję i podobnie jest ze szczepionką. Jak nic innego się do niej nie przyplącze to ona uratuje mi życie, jak się przyplącze to może mi też uratować życie ale nie musi, bo to nie jest serum życia na wszystkie dolegliwości.
Wczoraj czytałem, że zaszczepieni to 27% zgonów (także dużo mniej niż niezaszczepieni) ale z tego co podają lekarze to zaszczepieni bez chorób współistniejących w wieku poniżej 70 lat nie umierają wcale, a nie zaszczepieni bez chorób współistniejących w wieku 30-40 lat to coraz częstsza grupa zmarłych na covid. To chyba daje do myślenia prawda?
@MaksParadys
Na pewno początkowa narracja było oparta na danych ktore przekazał producent, czyli ochrona 95% i wystarcza 2 dawki i nie była to ochrona przed zgonem, ale zakażeniem. A gdy w międzyczasie pojawiły się opinie, że covid ma specyfikę grypy, to opinie takie były zakrzykiwane i wyśmiewane.
Rozumiem Twoje emocjonalne podejście z porównaniem do pasów, ale moim zdaniem jest ono nietrafione. Jeśli chodzi o kwestie prawne to jedno jest obowiązkowe, a druga kwestią dobrowolnosci. Moja opinia jest taka że obie sprawy powinny być dobrowolne, każdy powinien indywidualnie decydować odnośnie ich stosowania.
Z tymi 27% to masz oczywiście rację, w ostatnich kilkunastu tygodniach jest to tendencja wzrostowa. Nawet już MZ o tym mówi otwarcie, oczywiście próbują to kwestię jakoś wygładzać, podając różne tłumaczenia. Nie to jest jednak najważniejsze, a mianowicie niepokoi mnie to, że systematycznie sa obniżane wymagania względem szczepionek p.covid. Jestem pewien że za moment dojdzie do sytuacji, gdy będzie to proporcja 50/50... I co wtedy?
@KaczyKac
Po pierwsze nie mam żadnego emocjonalnego podejścia, na demotywator wchodzę wyłącznie aby się wyluzować, a nie spinać.
Co do dobrowolności to tak, i jedno i drugie, ale pod warunkiem, że pasy tylko wtedy kiedy kierowca jedzie sam, bo w razie wypadku niezapięty, np. przy dachowaniu, zagraża innym i druga sprawa ma w kieszeni lub jest w jakimś rejestrze ogólnopolskim, oświadczenie, żeby w razie czego go nie leczyć tylko zostawić konającego albo w razie czego on pokryje koszty leczenia, które byłby nieporównywalnie mniejsze albo których nawet nie byłoby wcale gdyby miał zapięte pasy. I podobnie z niezaszczepionymi: dobrowolne jak niezaszczepiony nie wychodzi z domu, a w razie choroby nie dzwoni na pogotowie albo jak zadzwoni to za wszystko płaci gotówką.
Już jest wiadomym, że szczepionka dział od 6 do 9 miesięcy (najkrócej jednodawkowe) więc zaszczepieni przed kwietniem bez dawki przypominającej praktycznie zaszczepieni już nie są dlatego te statystyki przekłamują, realnie jest to minimum 10 do 90.
@MaksParadys
Jeśli chodzi o pomysł na uruchomienie rejestru, to ok, ale traktujmy wszystkich jednakowo np. jeśli ktoś przejdzie w miejscu niedozwolonym i go samochód potrącił - stosujemy rejestr, jeśli palacz ma raka płuc - rejestr itd.
Wiesz co, a niech tam, ja mógłbym nawet podpisać taka klauzulę, mogę się leczyć za swoje, ale czy w zamian mógłbym poprosić o możliwość życia normalnie tj. bez limitów, zwolnień z pracy, kwarantanny osób zdrowych itp. Nie ma szans prawda?
Z tym okresem skuteczności pewnie masz rację, moim zdaniem bliżej mu do 6m-cy. Z tym 10/90 to moze też masz racje, jednak z niezrozumiałych dla mnie przyczyn wszyscy, którzy przyjęli preparaty traktowani są przez decydentów jako zaszczepieni i tak też wpisywani. Zasady powinny być jasno określone np. 7 m-cy szczepionka przestaje działać, tracisz certyfikat legalności, musisz przyjąć kolejną dawkę. Problem jest także z kolejnymi mutacjami wirusa, trzeba czasu aby się przekonać o skuteczności obecnych szczepionek na ten wariant. A to na pewno będzie wpływało na proporcje naszej liczby.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 December 2021 2021 11:38
@KaczyKac
Są błędy nieświadome, chwilowe i są błędy zamierzone. Nie zapięcie pasów, czy nie zaszczepienie się jest celowym działaniem, przejście przez jezdnie w niedozwolonym miejscu często jest jakimś głupim impulsem. Palaczy proszę w to nie mieszać, bo oni 3/4 ceny za papierosy płacą na służbę zdrowia więc tu ma zastosowanie opcja leczenia płatnego z tym, że już opłaconego w cenie papierosów.
To, że zapłacisz za leczenie nie może upoważniać Ciebie do zarażania innych - to dwie zupełnie różne sprawy.
Teraz skrócono do 9 miesięcy okres ochronny, tylko dano miesiąc czasu na to, pod koniec stycznia certyfikat będą miał wyłącznie osoby zaszczepione od kwietnia więc trochę to naprawili. Tak na prawdę walka z wirusem trwa i nikt nie wie jaka metoda jest na 100% najlepsza więc trzeba rozumieć też lekarzy, że zmieniają zdanie, to dowodzi temu, że cały czas badania trwają, a te zmiany zdań nie są o 180 stopni tylko raczej korekty więc warto słuchać tych co się na tym znają, a nie znachorów, szamanów czy... polityków.
@MaksParadys
"przejście przez jezdnie w niedozwolonym miejscu często jest jakimś głupim impulsem" - nie zgadzam się z tą tezą. To, że wolę przejść przez jezdnię w miejscu niedozwolonym, bo nie chce mi się podejść kilkanaście metrów do przejścia dla pieszych, albo wchodzę na "zebrę" mimo, że jest czerwone, ale akurat nic nie jedzie, nie nazwałbym tego impulsem, ale celowym działaniem spowodowanym lenistwem, pośpiechem itp.
"bo oni 3/4 ceny za papierosy płacą na służbę zdrowia" - na wyroby tytoniowe nałożona jest akcyza, która trafia do "budżetowego tygla". Owszem, jakaś część pieniędzy z niej na pewno trafia na finansowanie służby zdrowia, ale nigdzie nie jest napisane, że ta akcyza jest przeznaczana wyłącznie na cele zdrowotne.
"że zapłacisz za leczenie nie może upoważniać Ciebie do zarażania innych" - wymagasz żeby ludzie leczyli się za własne pieniądze, zrezygnowali ze swoich praw, mimo że odprowadzają składki zdrowotne i mają konstytucyjnie zagwarantowaną "darmową opiekę zdrowotną", a w zamian nic nie proponujesz? Brzmi to trochę jak demagogia.
"Tak na prawdę walka z wirusem trwa" - tak, ale wygląda to wszytko na bardzo chaotyczne. Począwszy od producentów i ich preparaty, które nie do końca zostały zbadane, ale z pełną premedytacją "obtrąbiono" ich skuteczność - poniekąd oszukując ludzi, a dodatkowo co jakiś czas pojawiają się jakieś "newsy" na temat tych szczepień. A Politycy najczęściej działają pod "słupki wyborcze", plus medyczni celebryci, którzy wyłącznie straszą, grożą i zapodają absurdalne pomysły na segregacje sanitarne, lockdowny itp.
@KaczyKac
Jak pada deszcz albo jest Ci zimno to skrócenie sobie drogi poprzez przejście gdzieś na skos jest swego rodzaju impulsem.
Palacze płacą, a że politycy to przejadają zamiast w całości dać na służbę zdrowia zgodnie z założeniem to już nie wina palaczy.
Jeśli ktoś odmawia przyjęcia leku zapobiegawczego, tak można nazwać szczepionkę, to nie może wymagać, żeby był dalej leczony, Lekarz ma prawo odmówić dalszego leczenia pacjentowi, który odmówił leku.
Co do obowiązku darmowego leczenia to trochę jak z OC na auto, które jest też obowiązkowe, podobnie jak ZUS, ale jak w porę nie zrobisz przeglądu technicznego to mimo, że masz składkę opłaconą kasy możesz nie dostać w razie szkody. Opłacanie składek nie zwalnia z innych obowiązków.
Chaotycznie wygląda to u nas, bo mamy nieudolny rząd, w większości krajów radzą sobie coraz lepiej. Szczepionki są przebadane, a skuteczność potwierdzona. W Polsce nie mieliśmy nigdy do czynienia z segregacją sanitarną, więc nie wiem co masz na myśli, a lockdown dla niezaszczepionych powinien obowiązywać przez cały okres pandemii oczywiście od momentu kiedy dostępne są szczepionki czyli w Polsce od jakiegoś pół roku, no może 3 miesięcy, bo jakby się szczepili wszyscy to w czerwcu-lipcu nie byłby one jeszcze dostępne dla każdego.
@MaksParadys
"Jak pada deszcz albo jest Ci zimno" - w ten sposób możemy snuć najprzedziwniejsze teorie, które średnio się sprawdzają np. że stado wilków Cię goni... Dorosły człowiek, to osoba myśląca i z reguły wie czym grozi takie przechodzenie, zna konsekwencje takiego postępowania.
"że politycy to przejadają zamiast w całości dać na służbę zdrowia zgodnie z założeniem" - ej nie zwalaj wszystko na polityków :) Nigdzie w ustawach nie ma zapisanego, że całość ma trafiać do służby zdrowia, więc póki co to nie wina polityków, że działają w granicach prawa :)
No właśnie wg prawa nie może odmówić leczenia z powodu niezaszczepienia się przeciw covid. Trochę tu naciągasz fakty, bo z punktu widzenia przepisów, inną sprawą jest procedura leczenia człowieka chorego, który odmówił stosowania zaproponowanej przez lekarza terapii, a inną nieprzyjęcia nieobowiązkowego preparatu, który ewentualnie w przyszłości ma zapobiegać czemuś tam.
Podajesz dość wątpliwe przykłady w oparciu o OC. Jeśli zdecydujesz się mieć auto, to masz obowiązek opłacenia OC i robienia przeglądu.
"Opłacanie składek nie zwalnia z innych obowiązków." - skoro zdecydowałem się na pracę, to zgadzam się na odprowadzanie składek na ZUS, ale póki co nie ma ustawowego obowiązku szczepień. Nie pojmuję więc jakie "inne obowiązki" masz na myśli, chyba że mówisz o populistyczno-komunistycznych hasłach "dbania o towarzyszy".
"W Polsce nie mieliśmy nigdy do czynienia z segregacją sanitarną, więc nie wiem co masz na myśli" - nawiązywałem do tego co ostatnio mówią eksperci z RM, a nie o tym co było i co obecnie się dzieje w kraju.
"Szczepionki są przebadane, a skuteczność potwierdzona." - zgadza się, po blisko roku od wprowadzenia do użytku, uczymy się ich i wiemy coraz więcej.
Ale dokładnie która skuteczność została potwierdzona? 95% przed zakażeniem + dwie dawki, czy ta, że chroni głównie przed ciężką hospitalizacją? A może podążając za informacjami z portalu medonet.pl, który przytacza opinię producenta Pfizer:
"Skuteczność preparatu wobec wariantu Delta wynosi 93 proc. po pierwszym miesiącu, a po czterech miesiącach spada do 53 proc."
A co ze skutecznością na omicrona? Czy coś sensownego jest wiadomo?
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 27 December 2021 2021 15:33
@KaczyKac
No jak stado wilków to uciekam... sorry ale albo polemizujemy poważnie albo wcale.