Nic tu się nie zgadza.
Jeśli zmarła nie utrzymywała związku z Kościołem to ksiądz może odmówić odprawienia obrzędu katolickiego i to chyba jest oczywiste.
Ksiądz nie może odmówić udostępnienia miejsca na cmentarzu parafialnym jeśli to jedyny cmentarz w mieście, jednak w poście mowa o cmentarzu gminnym, więc ksiądz nie ma tu nic do gadania.
Jeśli zmarła nie miała rodziny to pochówkiem zajmuje się gmina. I w takim przypadku sąsiedzi też nie maja nic do roboty, mogą tylko wziąć udział w pogrzebie.
Z tego co się orientuję, to ludzi w Polsce wolno pochować wyłącznie na cmentarzach. A więc zarządca cmentarza (w tym przypadku parafia) nie powinna mieć prawa odmówić pochówku, jeśli cmentarz jest otwarty (tj są na nim wolne miejsca).
Ksiądz może odmówić mszy, ale nie może odmówić miejsca.
Z tego co wiem, ogólny nadzór nad cmentarzami sprawuje gmina, więc zależnie od stanu prawnego danej gminy, należy kierować sprawę do wójta lub urzędu miasta.
No i znowu źle się orientujesz. Przepisy "organizacyjne" dotyczą cmentarzy komunalnych (cmentarzy parafialnych dotyczą zasadniczo jedynie przepisy sanitarne). Natomiast jeśli jedynym cmentarzem w gminie jest cmentarz wyznaniowy, pełni również funkcję cmentarza komunalnego.
Choć jeśli sama msza jest problemem, to po prostu jako sąsiedzi, nad trumną powinniście odprawić swoją mszę i cześć. U boga będzie ważna, zwłaszcza że ksiądz poleciał w ch***a. Skoro na łożu śmierci, każdy ochrzczony może dać chrzest, to czemu kiedy ksiądz nie chce odprawić mszy, byle katolik nie mógłby mszy poprowadzić? TO dopiero by wpieniło proboszcza XD. Że mu za rogiem konkurencję robią...
Tu jest spora nieścisłość w opisie bo cmentarze albo są "gminne" (czyli należącym do gminy czyli samorządu, inaczej nazywane komunalnym) i wtedy ksiądz nie ma nic do gadania, najwyżej może być pogrzeb bez księdza, ale tu chyba bardziej chodzi o cmentarz "kościelny" (czyli należący do parafii to tzw cmentarze katolickie).
Tu chyba chodzi raczej o ten drugi przypadek i wtedy trzeba pochować taką osobę w najbliższym komunalnym cmentarzu. I nie ma tu do rzeczy czy jest to urna czy trumna.
A tak poza tym to bez pełnomocnictw i tak nic się raczej nie da załatwić i takimi samotnymi osobami (też np. bezdomnymi), ich pochówkiem zajmuje się gmina rozumiana jako samorząd i to ich sprawa a nie sąsiadów (choćby i chcieli to raczej tego nie załatwią).
I jeszcze na koniec sprawa kosztów, no nie wiem czy sąsiedzi wyłożą przynajmniej 5 tysięcy (bez kosztów stypy)na pogrzeb obcej osoby, skoro nie maja prawa do tego aby podjąć pieniędzy od ZUS (gdzie i tak dają tylko 4 tysiące)
Zmodyfikowano
5 razy
Ostatnia modyfikacja: 8 January 2022 2022 10:33
Zaraz, zaraz, czy jeśli ja, za życia nie chcący mieć nic wspólnego i nic wspolnego nie mający z klubem oficerskim, chcę być pochowany w sposób zastrzeżony dla oficerów, członków tego klubu, to jeśli odmówią, moi bliscy słusznie będą zbulwersowani?
Ile komentarzy, a treści tyle co na konferencji u Morawieckiego. „Księża katoliccy, w dużej części, to najbardziej bezduszne mendy jakie chodzą po tej ziemi! I tyle w temacie.” Przydatne to jak mrówce podkowy, a plusowane jak co najmniej deklaracja przyjęcia sprawy pro bono.
Sprawę chowania zmarłych reguluje Ustawa z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Zgodnie z jej art. 8 Przyjęcie zwłok do pochowania na cmentarz następuje po przedstawieniu dokumentów w postaci karty zgonu oraz w przypadkach, w których zachodzi uzasadnione podejrzenie, że przyczyną zgonu było przestępstwo zezwolenie prokuratora (art. 11 ust. 4b i 9 ustawy). W miejscowościach, w których nie ma cmentarzy komunalnych, zarząd cmentarza wyznaniowego jest obowiązany umożliwić pochowanie na tym cmentarzu, bez jakiejkolwiek dyskryminacji, osób zmarłych innego wyznania lub niewierzących.
Ponadto zarząd cmentarza wyznaniowego nie może odmówić pochowania zwłok osoby, która posiada nabyte prawo do pochówku w określonym miejscu tego cmentarza jak również małżonkowi, wstępnym, zstępnym, rodzeństwu i przysposobionym. Jeżeli zatem zmarła kobieta miała rodzeństwo, rodziców, dziadków, pradziadków itd., którzy są pochowani na tym cmentarzu wyznaniowym ksiądz nie ma możliwości odmowy złożenia zwłok do grobu pod karą aresztu lub grzywny przewidzianą w kodeksie wykroczeń (5 - 30 dni albo od 20 do 5000 zł) – jak mu sumienie nie pozwala to niech się po prostu za zmarłą nie modli.
Sąsiedzi nie mają jednak prawa do pochowania zwłok. Pełnomocnictwa nie otrzymają bo osoba zmarła raczej go nie wystawi, a wystawione przed śmiercią wygasa, jeżeli w jego treści nie zastrzeżono inaczej. W przypadku braku małżonka, krewnych (wstępnych albo bocznych do 4 stopnia pokrewieństwa) albo powinowatych (w linii prostej do 1 stopnia), pochówkiem zgodnie z art. 10 ust. 1, 2 i 3 ww. ustawy powinna zająć się gmina właściwa ze względu na miejsce zgonu, o ile zwłoki nie zostaną przekazane uczelni do celów dydaktycznych i naukowych. Przyjmując że sytuacja miała miejsce na wsi, sąsiedzi powinni zatem powiadomić o zachowaniu księdza wójta właściwego dla miejsca zamieszkania zmarłej (postępowanie po uzyskaniu informacji wszczyna i prowadzi się z urzędu). Wójt powinien również zgodnie z art. 93 Ustawy z dnia 28 listopada 2014 r. Prawo o aktach stanu cywilnego zgłosić zgon kierownikowi urzędu stanu cywilnego. O zachowaniu księdza oprócz wójta można powiadomić organy ścigania.
Tekst pisany tendencyjnie.
Skoro ksiadz nie chce jej pochowac (rozumiem, odprawic ceremonii pogrzebowej) na cmentarzu GMINNYM, to prosze ja pochowac bez udzialu ksiedza.
Nie moze odmowic. O czym ty mowisz. Mozna byc wierzacym ale nie uczeszczac do kosiola bo kosciol jest tylko po to by zbierac kase. Jezeli ksiadz odmawia pochowku to trzeba isc wyzej. To dokladnie na takiej same zasadzie jak lekarz odmowi pomocy umierajacemu bo nie zaplacil. Do wiezienia z takim klecha!
Księża katoliccy, w dużej części, to najbardziej bezduszne mendy jakie chodzą po tej ziemi!
OdpowiedzI tyle w temacie*!
* to nie jest jednostkowy przypadek, sam znam podobne zachowania, jak i inne równie chamskie i bezduszne związane z pochówkiem, księży tej sekty
Co to znaczy, że ksiądz nie pozwoli pochować. Wiecie co to okupacja? Wejdźcie do kruchty i tam siedźcie.
OdpowiedzNic tu się nie zgadza.
OdpowiedzJeśli zmarła nie utrzymywała związku z Kościołem to ksiądz może odmówić odprawienia obrzędu katolickiego i to chyba jest oczywiste.
Ksiądz nie może odmówić udostępnienia miejsca na cmentarzu parafialnym jeśli to jedyny cmentarz w mieście, jednak w poście mowa o cmentarzu gminnym, więc ksiądz nie ma tu nic do gadania.
Jeśli zmarła nie miała rodziny to pochówkiem zajmuje się gmina. I w takim przypadku sąsiedzi też nie maja nic do roboty, mogą tylko wziąć udział w pogrzebie.
@Banasik nic sie nie zgadza bo to zwykły, kolejny atak na KK. Atak, bo historyjka wyssana z 4 liter.
Z tego co się orientuję, to ludzi w Polsce wolno pochować wyłącznie na cmentarzach. A więc zarządca cmentarza (w tym przypadku parafia) nie powinna mieć prawa odmówić pochówku, jeśli cmentarz jest otwarty (tj są na nim wolne miejsca).
OdpowiedzKsiądz może odmówić mszy, ale nie może odmówić miejsca.
Z tego co wiem, ogólny nadzór nad cmentarzami sprawuje gmina, więc zależnie od stanu prawnego danej gminy, należy kierować sprawę do wójta lub urzędu miasta.
No i znowu źle się orientujesz. Przepisy "organizacyjne" dotyczą cmentarzy komunalnych (cmentarzy parafialnych dotyczą zasadniczo jedynie przepisy sanitarne). Natomiast jeśli jedynym cmentarzem w gminie jest cmentarz wyznaniowy, pełni również funkcję cmentarza komunalnego.
Choć jeśli sama msza jest problemem, to po prostu jako sąsiedzi, nad trumną powinniście odprawić swoją mszę i cześć. U boga będzie ważna, zwłaszcza że ksiądz poleciał w ch***a. Skoro na łożu śmierci, każdy ochrzczony może dać chrzest, to czemu kiedy ksiądz nie chce odprawić mszy, byle katolik nie mógłby mszy poprowadzić? TO dopiero by wpieniło proboszcza XD. Że mu za rogiem konkurencję robią...
OdpowiedzGdyby odprawili swoje obrzędy nad trumną ateistki to tak, jakby jej napluli w twarz za życia.
a potem: to nie nasza wina że ludzie odchodzą od kościoła. to atak na nasz majestat. co łaska (ale nie mniej niż 500) albo sp******ć
OdpowiedzTu jest spora nieścisłość w opisie bo cmentarze albo są "gminne" (czyli należącym do gminy czyli samorządu, inaczej nazywane komunalnym) i wtedy ksiądz nie ma nic do gadania, najwyżej może być pogrzeb bez księdza, ale tu chyba bardziej chodzi o cmentarz "kościelny" (czyli należący do parafii to tzw cmentarze katolickie).
Tu chyba chodzi raczej o ten drugi przypadek i wtedy trzeba pochować taką osobę w najbliższym komunalnym cmentarzu. I nie ma tu do rzeczy czy jest to urna czy trumna.
A tak poza tym to bez pełnomocnictw i tak nic się raczej nie da załatwić i takimi samotnymi osobami (też np. bezdomnymi), ich pochówkiem zajmuje się gmina rozumiana jako samorząd i to ich sprawa a nie sąsiadów (choćby i chcieli to raczej tego nie załatwią).
I jeszcze na koniec sprawa kosztów, no nie wiem czy sąsiedzi wyłożą przynajmniej 5 tysięcy (bez kosztów stypy)na pogrzeb obcej osoby, skoro nie maja prawa do tego aby podjąć pieniędzy od ZUS (gdzie i tak dają tylko 4 tysiące)
Zmodyfikowano 5 razy Ostatnia modyfikacja: 8 January 2022 2022 10:33
OdpowiedzNo taki ten świat niesprawiedliwy, ja znam przykład osób które do kościoła nie chodziły a pogrzeb nawet w niedziele miały.
Odpowiedz@krzysio6666 Ta i grób przed samym wejściem, do kościoła. Pieniądz rządzi :-)
Zaraz, zaraz, czy jeśli ja, za życia nie chcący mieć nic wspólnego i nic wspolnego nie mający z klubem oficerskim, chcę być pochowany w sposób zastrzeżony dla oficerów, członków tego klubu, to jeśli odmówią, moi bliscy słusznie będą zbulwersowani?
Odpowiedz@adamis62 Ja chciałbym być pochowany w swoim ogrodzie, ale prawo na to nie pozwala. Prawda?
cmentarz gminny czy parafialny?
OdpowiedzGrubsza koperta...
OdpowiedzIle komentarzy, a treści tyle co na konferencji u Morawieckiego. „Księża katoliccy, w dużej części, to najbardziej bezduszne mendy jakie chodzą po tej ziemi! I tyle w temacie.” Przydatne to jak mrówce podkowy, a plusowane jak co najmniej deklaracja przyjęcia sprawy pro bono.
OdpowiedzSprawę chowania zmarłych reguluje Ustawa z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Zgodnie z jej art. 8 Przyjęcie zwłok do pochowania na cmentarz następuje po przedstawieniu dokumentów w postaci karty zgonu oraz w przypadkach, w których zachodzi uzasadnione podejrzenie, że przyczyną zgonu było przestępstwo zezwolenie prokuratora (art. 11 ust. 4b i 9 ustawy). W miejscowościach, w których nie ma cmentarzy komunalnych, zarząd cmentarza wyznaniowego jest obowiązany umożliwić pochowanie na tym cmentarzu, bez jakiejkolwiek dyskryminacji, osób zmarłych innego wyznania lub niewierzących.
Ponadto zarząd cmentarza wyznaniowego nie może odmówić pochowania zwłok osoby, która posiada nabyte prawo do pochówku w określonym miejscu tego cmentarza jak również małżonkowi, wstępnym, zstępnym, rodzeństwu i przysposobionym. Jeżeli zatem zmarła kobieta miała rodzeństwo, rodziców, dziadków, pradziadków itd., którzy są pochowani na tym cmentarzu wyznaniowym ksiądz nie ma możliwości odmowy złożenia zwłok do grobu pod karą aresztu lub grzywny przewidzianą w kodeksie wykroczeń (5 - 30 dni albo od 20 do 5000 zł) – jak mu sumienie nie pozwala to niech się po prostu za zmarłą nie modli.
Sąsiedzi nie mają jednak prawa do pochowania zwłok. Pełnomocnictwa nie otrzymają bo osoba zmarła raczej go nie wystawi, a wystawione przed śmiercią wygasa, jeżeli w jego treści nie zastrzeżono inaczej. W przypadku braku małżonka, krewnych (wstępnych albo bocznych do 4 stopnia pokrewieństwa) albo powinowatych (w linii prostej do 1 stopnia), pochówkiem zgodnie z art. 10 ust. 1, 2 i 3 ww. ustawy powinna zająć się gmina właściwa ze względu na miejsce zgonu, o ile zwłoki nie zostaną przekazane uczelni do celów dydaktycznych i naukowych. Przyjmując że sytuacja miała miejsce na wsi, sąsiedzi powinni zatem powiadomić o zachowaniu księdza wójta właściwego dla miejsca zamieszkania zmarłej (postępowanie po uzyskaniu informacji wszczyna i prowadzi się z urzędu). Wójt powinien również zgodnie z art. 93 Ustawy z dnia 28 listopada 2014 r. Prawo o aktach stanu cywilnego zgłosić zgon kierownikowi urzędu stanu cywilnego. O zachowaniu księdza oprócz wójta można powiadomić organy ścigania.
Tyle w temacie.
Tekst pisany tendencyjnie.
OdpowiedzSkoro ksiadz nie chce jej pochowac (rozumiem, odprawic ceremonii pogrzebowej) na cmentarzu GMINNYM, to prosze ja pochowac bez udzialu ksiedza.
Nie moze odmowic. O czym ty mowisz. Mozna byc wierzacym ale nie uczeszczac do kosiola bo kosciol jest tylko po to by zbierac kase. Jezeli ksiadz odmawia pochowku to trzeba isc wyzej. To dokladnie na takiej same zasadzie jak lekarz odmowi pomocy umierajacemu bo nie zaplacil. Do wiezienia z takim klecha!
OdpowiedzNie mam nic wspólnego z kośkatem, ale chętnie strzeliłbym w mordę tego przebierańca. Najwyższy czas na państwo świeckie.
OdpowiedzTacy świeci często mają sporo za uszami
Odpowiedz