Wychodzę z domu po pracy i o 17:10 jestem w sklepie zamiast w korku. Nawet nie muszę tankować, bo hipermarket mam na rogu. Jest w nim pełno towaru. Trochę tylko media pie*dolą o koronce, ale da radę przeżyć.
Powinno być dalej.
... Przeczytałem o tym w telefonie, na internecie jak żyje się w Polsce, a tak na prawdę mieszkasz w Chinach i zaraz Ci podadzą nietoperza, ponieważ lubisz różne smaki szczególnie te nielegalne... chyba nic złego się nie stanie...
Rok 2015-2016. Na tanich stacjach paliwo poniżej 4 złote. Na Orlenie z 4.2. Gaz za 1.6-1.7. Mamy nowoczesny terminal dzięki któremu możemy przyjmować gaz z całego świata, wystarczy, że przypłynie statek. Czynsz za mieszkanie jakieś 250. Rata kredytu stanowi Twoje największe obciążenie budżetu domowego, ale da radę coś odłożyć na koniec miesiąca, jak coś się zepsuje, to będzie z czego naprawić. Mimo to, "zła Kopacz i generalnie ***** PO", bo jakiś drugorzędne minister i kilku ziomków zjadło ośmiorniczki drugiej kategorii u pewnego restauratora (ośmiornice to danie ubogich w rejonie morza śródziemnego) a "ludziom" nie dają, mimo, że "chapią miliony" (obecnie miliardy). Nie ważne, że jakiś prezesina banku z ambicjami politycznymi twierdzi, że Polacy powinni "zapier***** za miskę ryżu", swoim pracownikom w oddziałach płaci najniższa krajową plus prowizję za sprzedaż "produktów bankowych" (banki świadczą usługi...) to wina PO i Tuska. Pewien gość, Polak, został niedawno "Prezydentem" UE, 'ministrem" UE ds infrastruktury Polka, dzięki czemu do Polski płyną miliardy na infrastrukturę, Polska, Warmia i Mazury, Lubelszczyzna i innej rejony stają się na mapie świata "fajnym miejscem', wartym obejrzenia..ale niee, hohoł z dziadów Adama się odezwał, lepiej się kłócić z sąsiadami o jakąś mało istotną kopalnie tuż przy granicy (tak, zaopatrzenie w surowiec można załatwić w tydzień), dziennie płacą miliony kary, z drugim sąsiadem prowadzić wojnę podjazdową i za wszelką cenę budować mur z drutu, który nie przeżyje 5 porządnych zim, trzeciemu i czwartemu anulować ruch transgraniczny, przez co najbiedniejsze rejony Twojego kraju tracą dostęp do łatwej gotówki... Spoko, to wszystko za 500 zł..
Wychodzę z domu po pracy i o 17:10 jestem w sklepie zamiast w korku. Nawet nie muszę tankować, bo hipermarket mam na rogu. Jest w nim pełno towaru. Trochę tylko media pie*dolą o koronce, ale da radę przeżyć.
OdpowiedzPowinno być dalej.
Odpowiedz... Przeczytałem o tym w telefonie, na internecie jak żyje się w Polsce, a tak na prawdę mieszkasz w Chinach i zaraz Ci podadzą nietoperza, ponieważ lubisz różne smaki szczególnie te nielegalne... chyba nic złego się nie stanie...
Rok 2015-2016. Na tanich stacjach paliwo poniżej 4 złote. Na Orlenie z 4.2. Gaz za 1.6-1.7. Mamy nowoczesny terminal dzięki któremu możemy przyjmować gaz z całego świata, wystarczy, że przypłynie statek. Czynsz za mieszkanie jakieś 250. Rata kredytu stanowi Twoje największe obciążenie budżetu domowego, ale da radę coś odłożyć na koniec miesiąca, jak coś się zepsuje, to będzie z czego naprawić. Mimo to, "zła Kopacz i generalnie ***** PO", bo jakiś drugorzędne minister i kilku ziomków zjadło ośmiorniczki drugiej kategorii u pewnego restauratora (ośmiornice to danie ubogich w rejonie morza śródziemnego) a "ludziom" nie dają, mimo, że "chapią miliony" (obecnie miliardy). Nie ważne, że jakiś prezesina banku z ambicjami politycznymi twierdzi, że Polacy powinni "zapier***** za miskę ryżu", swoim pracownikom w oddziałach płaci najniższa krajową plus prowizję za sprzedaż "produktów bankowych" (banki świadczą usługi...) to wina PO i Tuska. Pewien gość, Polak, został niedawno "Prezydentem" UE, 'ministrem" UE ds infrastruktury Polka, dzięki czemu do Polski płyną miliardy na infrastrukturę, Polska, Warmia i Mazury, Lubelszczyzna i innej rejony stają się na mapie świata "fajnym miejscem', wartym obejrzenia..ale niee, hohoł z dziadów Adama się odezwał, lepiej się kłócić z sąsiadami o jakąś mało istotną kopalnie tuż przy granicy (tak, zaopatrzenie w surowiec można załatwić w tydzień), dziennie płacą miliony kary, z drugim sąsiadem prowadzić wojnę podjazdową i za wszelką cenę budować mur z drutu, który nie przeżyje 5 porządnych zim, trzeciemu i czwartemu anulować ruch transgraniczny, przez co najbiedniejsze rejony Twojego kraju tracą dostęp do łatwej gotówki... Spoko, to wszystko za 500 zł..
Odpowiedz