No.. podała taką ilość informacji i szczegółów....
Myślę, że po "chotelu" można by zidentyfikować. W żadnej innej książce taki słowo nie wystąpi, więc jak znajdziecie jakąś, gdzie będzie mowa o "chotelu" to będzie wiadomo, że to ta :)
@Pasqdnik82 Przeczytaj jeszcze raz. Ona pyta o tytuł drugiego tomu nie mając nawet pewności, czy został nawet wydany tylko utrzymuje, że początek drugiego tomu miał miejsce w zakończeniu pierwszego tomu.
Wmawiają ludziom ze czytanie rozwija.
Teraz wiem dlaczego sporo kobiet ma siano w głowie.jak czytują takie bzdury.
PS. jak iskrzy to trzeba wezwać elektryka a nie uciekać
@killerxcartoon Ostatnią książką jaką przeczytałem była "inspiracja" A. Bednarka. Dostałem na dzień chłopaka, to chociaż by wypadało raz ją "wciągnąć" XD.
I jest to połączenie kryminału z romansem, zdecydowanie NIE JEST to aż takie siano jak to "coś" z opisu demota. Choć swoje wątki "lajt erotyczne" też ma XD.
Książka do połowy wydaje się być pisana bez pomysłu i dopiero potem nabiera "klimatu". Wszystko by było z nią ok, ale zakończenie jest mocno nie w moim guście. W mojej subiektywnej ocenie, za zakończenie -3 punkty, jednak ludziom którzy wolą nietypowe zakończenia może się spodobać.
Fabuły przybliżać nie będę, bo i po co? I tak zabrzmi to jak setka innych pozycji. Chłop poznał babę i zaczyna się wielka historia XD.
Mówi się że czytanie rozwija. A ja powiem że książka, to wyłącznie nośnik informacji. Nie lepszy, nie gorszy od filmu, zdjęcia czy nagrania audio. Po prostu inny, lepiej nadający się do pewnych zastosowań i dużo gorszy do innych. A to właśnie jakość pozyskiwanej informacji rozwija, a nie czytanie samo w sobie.
Są książki naukowe, o psychologii, o astrofizyce, w tym popularno-naukowe... Te rozwijają wiedzę.
Są książki specjalistyczne o np budowie gaźników motocyklowych czy chorobach zakaźnych, gdzie czytając to już trzeba "coś umieć".
Są książki stricte fabularne, jak wspomniana przeze mnie "inspiracja". Odpowiednik zwykłych filmów "na piątkowy wieczór".
I są książki po prostu idiotyczne i/lub szkodliwe, jak np książki o płaskiej ziemi, darmowej energii, książki hitlera itp.
Więc fakt że coś jest książką totalnie nie jest wyznacznikiem "jakości" materiału w niej zawartego.
Czyli jak ze wszystkim - trzeba umieć wybierać ;)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 1 February 2022 2022 14:13
Paulina Świst - cykl Prokurator. Tom I o takim samym tytule.
Tylko nie idą do „chotelu” tylko jeśli już to do hotelu, a tak naprawdę do jego mieszkania.
Szukaj promocji ze słownikiem ortograficznym gratis
No.. podała taką ilość informacji i szczegółów....
OdpowiedzMyślę, że po "chotelu" można by zidentyfikować. W żadnej innej książce taki słowo nie wystąpi, więc jak znajdziecie jakąś, gdzie będzie mowa o "chotelu" to będzie wiadomo, że to ta :)
@KatzenKratzen czytaj "kotel" :)
@Hermes_Trismegistos
To jakiś rodzaj pensjonatu dla kotów? :))
@KatzenKratzen Ale nebezpieczny. Odkryte okablowanie i lubi iskrzyć:)
@Hermes_Trismegistos
Czaję. Czyli czymamy się z daleka ! xDDD
Może kopciuszek
OdpowiedzJa wiem. Książka, którą ona potrzebuje przeczytać (wielokrotnie),
Odpowiedzma tytuł "Słownik ortograficzny".
Toż to Moda na sukces.
OdpowiedzPrzecież to jest drugi odcinek mody na sukces ;D
Odpowiedznie ma jak zapytania o drugi tom książki.,.. którą się przeczytało ale tytułu się nie pamięta... Ale z opisu wynika że to musi być bestseller
Odpowiedz@Pasqdnik82 Przeczytaj jeszcze raz. Ona pyta o tytuł drugiego tomu nie mając nawet pewności, czy został nawet wydany tylko utrzymuje, że początek drugiego tomu miał miejsce w zakończeniu pierwszego tomu.
słownik ortograficzny
OdpowiedzWmawiają ludziom ze czytanie rozwija.
OdpowiedzTeraz wiem dlaczego sporo kobiet ma siano w głowie.jak czytują takie bzdury.
PS. jak iskrzy to trzeba wezwać elektryka a nie uciekać
@killerxcartoon Ostatnią książką jaką przeczytałem była "inspiracja" A. Bednarka. Dostałem na dzień chłopaka, to chociaż by wypadało raz ją "wciągnąć" XD.
I jest to połączenie kryminału z romansem, zdecydowanie NIE JEST to aż takie siano jak to "coś" z opisu demota. Choć swoje wątki "lajt erotyczne" też ma XD.
Książka do połowy wydaje się być pisana bez pomysłu i dopiero potem nabiera "klimatu". Wszystko by było z nią ok, ale zakończenie jest mocno nie w moim guście. W mojej subiektywnej ocenie, za zakończenie -3 punkty, jednak ludziom którzy wolą nietypowe zakończenia może się spodobać.
Fabuły przybliżać nie będę, bo i po co? I tak zabrzmi to jak setka innych pozycji. Chłop poznał babę i zaczyna się wielka historia XD.
Mówi się że czytanie rozwija. A ja powiem że książka, to wyłącznie nośnik informacji. Nie lepszy, nie gorszy od filmu, zdjęcia czy nagrania audio. Po prostu inny, lepiej nadający się do pewnych zastosowań i dużo gorszy do innych. A to właśnie jakość pozyskiwanej informacji rozwija, a nie czytanie samo w sobie.
Są książki naukowe, o psychologii, o astrofizyce, w tym popularno-naukowe... Te rozwijają wiedzę.
Są książki specjalistyczne o np budowie gaźników motocyklowych czy chorobach zakaźnych, gdzie czytając to już trzeba "coś umieć".
Są książki stricte fabularne, jak wspomniana przeze mnie "inspiracja". Odpowiednik zwykłych filmów "na piątkowy wieczór".
I są książki po prostu idiotyczne i/lub szkodliwe, jak np książki o płaskiej ziemi, darmowej energii, książki hitlera itp.
Więc fakt że coś jest książką totalnie nie jest wyznacznikiem "jakości" materiału w niej zawartego.
Czyli jak ze wszystkim - trzeba umieć wybierać ;)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 February 2022 2022 14:13
Podobno czytanie rozwija. Jak widać nie wszystkiego. Sądząc po opisie teraz wiem dlaczego sporo kobiet ma fiu bździu w głowie jeśli coś takiego czyta
Odpowiedz@killerxcartoon a w dupie patataj...
Dużo iskrzy, więc pewnie to jakiś podręcznik dla elektryków.
OdpowiedzMoże to "Przygody Zycha i Pawłowskiej - historia prawdziwa"?
OdpowiedzOrdo Luris Party II
OdpowiedzPaulina Świst - cykl Prokurator. Tom I o takim samym tytule.
OdpowiedzTylko nie idą do „chotelu” tylko jeśli już to do hotelu, a tak naprawdę do jego mieszkania.
Szukaj promocji ze słownikiem ortograficznym gratis
Czyli ilość szczegółów była wystarczająca, a pisownia i gramatyka nie przeszkadzały. ;-)
"Wspomnienia chotelowej praczki". Wydawnictwo Bury Ptak i S-ka, Praga Południe.
Odpowiedz