Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
196 200
-

Zobacz także:


rafik54321
+5 / 5

Podajesz grę 3D, ale pamiętajmy że sporo wcześniej było np to
https://i.ytimg.com/vi/_wahH1kmBHA/hqdefault.jpg

A jeszcze wcześniej to
https://i.gryfek.pl/g/1/11/share.jpg

A jeszcze wcześniej to
https://i.ytimg.com/vi/x4oxr3T7a0s/maxresdefault.jpg

A jeszcze wcześniej to
https://www.gry-online.pl/galeria/html/wiadomosci/bigphotos/540088468.jpg

Teraz dopiero widać ten postęp w grach wideo. Gry 3D to już tak "w pół drogi" do tego co mamy dziś.

Odpowiedz
R rademenes_82
0 / 6

Grafika może i lepsza, ale grywalność tych "staroci" jest nieporównywalnie wyższa.

Odpowiedz
H humman
+2 / 4

@rademenes_82 Jakbyś zmierzył się z topornością starego Tomb raidera a potem pograł w Horizon to byś inaczej gadał

L konto usunięte
+4 / 4

@rademenes_82 Po prostu wtedy byliśmy dzieciakami. Kompletnie inne oczekiwania, oraz wiele nowości. To zwykła nostalgia.

R rademenes_82
0 / 2

@humman O tym mówię, grafika, możliwości technologiczne komputerów bardzo mocno poszły w górę, tego nikt nie neguje. Ale uważam, że zabawa była zdecydowanie lepsza, mówię z doświadczenia. (przynajmniej ja tak uważam). Zdarza mi się teraz pograć we współczesne gry i z całym przekonaniem stwierdzam, że nic nie sprawia mi takiej radości, jak podłączenie od czasu do czasu mojej starej A500 i zagranie w MK2 albo Settlersów. Nie przekona mnie do siebie żadna współczesna wersja tych tytułów.

H humman
+1 / 3

@rademenes_82 Przy takich starych grach to zdecydowanie najwięcej robi nostalgia
Inna sprawa że lepsze czasy kiedyś były bo w poprzedniej dekadzie albo nawet kilka lat temu konkurencja do Game of the year była spora a teraz ciężko nieraz znaleźć dobrego kandydata, nie mówiąc o kilku

S seybr
+1 / 1

@rademenes_82 to się nazywa nostalgia, wtedy TR robił wrażenie. Obecnie ta gra jest toporna i przy Horizonie bardzo słaba. Nie jeden tak mówił jak ty. Odpalił starą grę i magia przed lat zniknęła.

rafik54321
+1 / 1

@humman pamiętajmy że pierwszy Tomb Raider to była jedna z pierwszych gier 3D, nie dziwnym było że sterowanie było koślawe. Za to np w spider-manie, który był też na PS1 (wtedy nazywanym jeszcze PSX) sterowanie było dla mnie bardzo dobre.

Jednak jest coś, z czym sprzeczać się nie można - starsze gry, dużo częściej i chętniej eksperymentowały z grami, które mogły być innowacją.
Dziś większość gier jest klepana na jedno kopyto. Bo jakież to nowinki gameplay'owe mamy w takim call of duty? Nic. Sterowanie takie samo od lat, formuła gry z grubsza taka sama.
Podobnie masa gier RPG. Wszystko takie samo, tak samo. O FIFA'ie nawet nie wspomnę, choć ta gra jest częściowo usprawiedliwiona.

I tak trzon najpopularniejszych marek to po prostu kopiowanie starych rozwiązań.

A weź chociażby takie Age of Empiers 2. Do dziś wspierane, dostało nawet reedycję, wciąż są wydawane nowe dodatki! Do gry której wiek już można liczyć w dekadach.

@Loleth nie do końca. Ta nostalgia też nie bierze się znikąd. Akurat nasze pokolenie (urodzonych w latach 80tych i 90tych) miało okazję właśnie doświadczać wysypu nowinek w grach wideo. Przecież takie GTA 3, wyszło w 2000r, jak i cała stara trylogia". Wspomniany powyżej Age of Empiers. Red Alert. Heroes 3. Fallout. Pierwszy wiedźmin (choć ta już nieco później). Wormsy. Można wymieniać całą masę marek które wtedy były mega popularne i mega dobre. I co ciekawe - działały XD. A nie jak teraz, kupujesz grę i najpierw aktualizacja o wadze 10-20% samej gry XD.

Bardzo podobnemu trendowi uległy również filmy. Weźmy kino lat 80tych, 90tych i początku XXI (tak do 2005r). Mamy tu wysyp hitów, które są uwielbiane do dziś. A współczesne filmy? Co będzie wspominane za np 20 lat? Chyba takim ostatnim ambitniejszym filmem był Avatar (choć to też kalka wielu rozwiązań to przynajmniej dobrze podana). No może też piraci z karaibów.

Teraz mamy taką produkcję która przede wszystkim musi "wyglądać", a gameplay - eee, tam, coś się zlepi na biegu.
Nie bez powodu też są fani gier retro. Bo te 20 lat temu, ich za bardzo nie było. A przecież takie atari z lat 70tych już było ostro przestarzałe. W sam raz dla pierwszego pokolenia retrofanatyków.

Miałem okazję zagrać w GTA 5, grę stosunkowo młodą (jak na standardy gier retro). I powiem że grało mi się FATALNIE. System prowadzenia wozów, totalnie niepodobny do niczego. A zakładałem że będzie to super gra, bo przecież tak chwalona.

Druga sprawa że teraz całe grono graczy przesiadło się na konsole, a pad, to nie myszka. Nie wyobrażam sobie grać w strzelanki padem :/ . Kiedyś w strzelanki grało się pistoletem (tzw zapperem) XD. Spróbuj opchnąć to dziś.

Takie mam wrażenie że kiedyś te ograniczenia technologiczne wymuszały na twórcach kreatywność, jak sprytnie wykonać coś, czego nie da się prosto wykonać. Dziś po prostu idzie się po najniższej linii oporu, bo po prostu się da.

Popatrz sobie na gry Code Master wydawanych na NESa. Te gry wyglądały, brzmiały i działały prawie jak gdyby były ze SNESa.

rafik54321
0 / 0

@humman weźmy chociażby na stół takie wormsy.
1ka, dobra, oryginalna.
2ka, super, rozwinięcie rozwiązań.
Armageddon - dopieszczona na błysk.
WWP - jeszcze bardziej dopieszczona (ale uznana za skok na kasę).
Potem jakiś wynalazek w formie worms blast.
Potem worms 3D - totalny niewypał.
Druga wariacja czyli Worms Forts (swoją drogą napisana na kolanie ale ogólnie fajna ciekawostka),
Worms 4, które powinny być wormsami 3D... A potem im dalej w las tym gorzej.

I to do dziś wspierana reedycjami jest część Armageddon.
Bo kiedyś gry bardzo często były po prostu dłuższe i bardziej grywalne, ale z gorszą grafiką.
Dziś bardzo wiele gier oferuje gameplay o długości kilkunastu godzin. Innowacji praktycznie nie ma.
Nie bez powodu kiedyś do kandydata gry roku, był szereg tytułów. Bo był wysyp innowacji, gry były dopieszczane, na wpół artystyczna robota. A dziś to dosłownie produkcja, taka rzemieślnicza robota. Zabrakło tej artystyczności.
Weź choćby takiego Larry 7. Bywa zabawny nawet dziś. Humor zdecydowanie dla dorosłych, erotyzmu tu na pęczki, ale nie ba żadnych wulgaryzmów (co najwyżej dwuznaczne skojarzenia). Jest taki balans pomiędzy erotycznością, humorem i dobrą zabawą.
Dziś to po prostu pierdyknięto by na chama gołe cyce, wulgarność pod sufit i humor z tyłka :/ . Co zresztą robiono w późniejszych odsłonach tych gier :/ .

Kiedyś mniej stawiano na grafikę (bo i tak sprzęt ograniczał możliwości), a więcej na artystyczne wykonanie gry. By pomimo "pikselozy" gracz wiedział że te 10 pikselków to jest akurat klucz do zamkniętych drzwi XD.
Bo weź sobie np leminngi na amigę. Przecież ta gra jest tak pikselowa że szok, a mimo to ładna. Podobnie jak dźwięk, ach te 16 bitów XD. No ale i tak to fajnie grało.
Stare gry są po prostu jak takie zwykłe, swojskie dania "jak u mamy". Proste, smaczne i cieszy.
A nowoczesne gry są jak ślimaki, ostrygi, halibuty itd. Niby takie wykwintne, super smaczne itd, ale jakoś za cholerę się tym nie najesz, no i trzeba bardzo konkretnie zwracać uwagę na smaki itd.
Tylko że ja prosty chłop jestem XD.
Weź nawet takie zwykłe Icy Tower. Gra banalna. Skacze sobie ludek po platformach, ALE prostota tej gry robiła robotę. Gra była prosta, ale jednocześnie bardzo grywalna. Bo więcej nie zawsze znaczy lepiej...

A na potwierdzenie swoich słów mogę tu podać Nintendo, które już od lat, graficznie stoi zawsze generację do tyłu, a mimo to na świecie ta firma jest nie mniej znacząca w konsolach, niż Sony czy Microsoft.

Podobny przykład takich trendów mamy nawet w motoryzacji. Dziś wszystkie auta wyglądają bardzo podobnie, tak samo się prowadzą, mają bardzo zbliżone osiągi itd.
Kiedyś mniej ważne było spalanie czy wyposażenie, liczyło się zadowolenie kierowcy i prowadzenie.
Auta z lat 90tych potrafią się na prawdę dobrze prowadzić. Osiągi oczywiście nie te, ale prowadzenie - człowieku, bajka. Czuć że to TY prowadzisz, a nie wydajesz komendy komputerowi.
Dajesz ogień, to idzie ogień, a nie że "tyy, poczekaj, turbo musi wstać" XD.
Nawet sobie popatrz na telefony komórkowe. Kiedyś producenci się prześcigali we wzorach, kształtach, kolorach, funkcjach. Po samym wyglądzie z daleka można było się połapać co to za producent (tj telefonu). Dziś? Telefon tani i drogi wygląda prawie tak samo, a największą innowacją jest dowalenie kolejnego aparatu XD. Jedynie telefony wzmocnione są serio jakąś innowacją, bo te różnią się dość wyraźnie kształtem od standardowych telefonów.
I takich przykładów mógłbym wymieniać w pytę.

S Sylweriusz83
0 / 0

Oj tak, ja bym tylko jeśli chodzi o produkcje 3d użył jako przykładu gry "Ecstatica", bo to chyba była taka pierwsza, rasowa gra w tej technologii. Tom Raider razem z Fade to Black zadebiutowały mniej więcej w tym samym czasie i również wgniataly w fotel. Ale od pierwszego Ponga rzeczywiście widać, co pchnęło rozwój technologiczny, bo podejrzewam że gdyby nie gry, dzisiaj śmigalibyśmy jeszcze na i486 DX z 40 MHz na pokładzie i akceleratorem Voodoo na pokładzie XD. Tyle że dzisiaj jakoś nie pociągają mnie nowe gry. Są oszałamiająco piękne, ale bez polotu jak dla mnie :(

Odpowiedz
rafik54321
0 / 0

@Sylweriusz83 Jest taki jeden mały pomost w grach wideo pomiędzy 2D a 3D. Wolfenstein 3D
https://i.ytimg.com/vi/yN5IPhSmN30/maxresdefault.jpg

Ta gra wygląda na 3D i niby ogrywa się jak 3D, ALE tak na prawdę, to gra 2D :P .
Bo poruszać możemy się wyłącznie 2 osiach: przód-tył oraz lewo-prawo.

Tu jest fajny materiał który wyjaśnia o co chodzi ;)
https://youtu.be/RN-bo7zwpfk?t=461
Więc czy Wolfenstein to gra 2D czy 3D? Ciężko jednoznacznie powiedzieć, bo pod maską to gra 2D, a wygląda jak 3D. Tylko czy na prawdę potrzebujemy takich rozgraniczeń?

S Sylweriusz83
0 / 0

@rafik54321 Znam ten trik :) Wszystko widać gdy się podejdzie do dowolnego obiektu i postara się go obejrzeć z drugiej strony :D Patent wykorzystywany swego czasu w grach wyścigowych. Po Wolfie chyba był jeszcze Rose od tej Triad, o ile się nie mylę. Dziękuję za odżycie wspomnień :)

rafik54321
+1 / 1

@Sylweriusz83 ja akurat w wolfensteina nie grywałem, bo w tym czasie miałem amigę 500 :P . A potem od razu na PS1 (PSX).
Się grywało, w lotusa, lemingi...
Ale jakoś bardziej w pamięć mi zapadł pegazus :P .
A po amidze to już miałem normalny komputer na windowsie XP.

S Sylweriusz83
0 / 0

@rafik54321 Oj tak, Lotus, Flashbacki, Sensible Soccer, Cannon Fodder i wiele, wiele innych :) Pegasus - nieśmiertelna konsola, zwłaszcza gdy jest wyposażony w "Złota piątkę" czy pistolet i kultowe "kaczki" :D Jak masz tą Amigę jeszcze - nie sprzedawaj !

rafik54321
0 / 0

@Sylweriusz83 nie mam. Zdechła jakieś 20 lat temu haha.

S Sylweriusz83
0 / 0

@rafik54321 Ano, czasami bywa i tak :(