skoro prosi o naukę polskiego dla dziecka, prawdopodobnie sama jest obcokrajowcem i napisała tak, jak potrafiła, to zawiera zbyt dużo błędów jak na wyrzut translatora. Uczyła się języka, możliwe, że wciąż się uczy, chce, żeby dzieciak umiał lepiej, niż ona sama, a przykładowo stać ją tylko na jedną lekcję. Ja to szanuję.
@Rhanai Jednak mnie się wydaje, że to typowa mopsiara 500+, która edukację zakończyła na 3 klasie szkoły podstawowej, lub też zwykły fejk. Wyrażenie "nie za miliony" jest jednym z ulubionych zwrotów takich osób. Niby dowcipnie, ale wiadomo o co biega. Osoba z obcego kraju, mimo kulawej ortografii i gramatyki najprawdopodobniej by tego zwrotu nie użyła.
Ale to tylko takie moje luźne wtrącenie. Równie dobrze możesz mieć Ty rację.
@Inspiron8767 dopuszczam możliwość, że jest to osoba, która język opanowała w dużej mierze ze słuchu i zna aktualne zwroty, ale kiepsko sobie radzi z pisaniem, które z resztą nie jest szczególnie istotne, jeśli pracujesz fizycznie.
@Rhanai Może też tak być. Ale jednak jeśli byłaby z obcego kraju, to zaznaczyłaby to, żeby potencjalny korepetytor wiedział na co się szykować. Czy dziecko w ogóle zna j. polski w najmniejszym chociaż stopniu. Wystarczyłoby na końcu dodać "Ja z (tu wpisz dowolny kraj)". I podejrzewam, że cudzoziemka by tak właśnie zrobiła. Ale jak powiem po raz drugi - to tylko luźne spekulacje.
Znam taką co tak "pięknie" pisze. Ma 40 lat, trzech synów, hybrydowy lakier na paznokciach, czasem rzęsy sobie zrobi no i nie znosi czytać książek, no nie lubi ich po prostu... Co zrobisz. Oczy bolą, gdy czyta się jej wypociny, gdyż udziela swoich mądrości publicznie. A to akurat uwielbia.
Przynajmniej dziecko, być może będzie dokształcone.
OdpowiedzMatce też przydałyby się te lekcje...
Odpowiedzskoro prosi o naukę polskiego dla dziecka, prawdopodobnie sama jest obcokrajowcem i napisała tak, jak potrafiła, to zawiera zbyt dużo błędów jak na wyrzut translatora. Uczyła się języka, możliwe, że wciąż się uczy, chce, żeby dzieciak umiał lepiej, niż ona sama, a przykładowo stać ją tylko na jedną lekcję. Ja to szanuję.
Odpowiedz@Rhanai Jednak mnie się wydaje, że to typowa mopsiara 500+, która edukację zakończyła na 3 klasie szkoły podstawowej, lub też zwykły fejk. Wyrażenie "nie za miliony" jest jednym z ulubionych zwrotów takich osób. Niby dowcipnie, ale wiadomo o co biega. Osoba z obcego kraju, mimo kulawej ortografii i gramatyki najprawdopodobniej by tego zwrotu nie użyła.
Ale to tylko takie moje luźne wtrącenie. Równie dobrze możesz mieć Ty rację.
@Inspiron8767 dopuszczam możliwość, że jest to osoba, która język opanowała w dużej mierze ze słuchu i zna aktualne zwroty, ale kiepsko sobie radzi z pisaniem, które z resztą nie jest szczególnie istotne, jeśli pracujesz fizycznie.
@Rhanai Może też tak być. Ale jednak jeśli byłaby z obcego kraju, to zaznaczyłaby to, żeby potencjalny korepetytor wiedział na co się szykować. Czy dziecko w ogóle zna j. polski w najmniejszym chociaż stopniu. Wystarczyłoby na końcu dodać "Ja z (tu wpisz dowolny kraj)". I podejrzewam, że cudzoziemka by tak właśnie zrobiła. Ale jak powiem po raz drugi - to tylko luźne spekulacje.
Znam taką co tak "pięknie" pisze. Ma 40 lat, trzech synów, hybrydowy lakier na paznokciach, czasem rzęsy sobie zrobi no i nie znosi czytać książek, no nie lubi ich po prostu... Co zrobisz. Oczy bolą, gdy czyta się jej wypociny, gdyż udziela swoich mądrości publicznie. A to akurat uwielbia.
Odpowiedz