Abstrahując od demota, mnie zastanawia fenomen tego kucharza. Na gotowaniu się zna, tego zaprzeczyć się nie da. Ale jest wielu lepszych od niego. Czyżby wystarczy w dziwny sposób solić potrawy i ruszać dupą podczas krojenia mięsa, by obecnie zrobić karierę kucharza?
Abstrahując od demota, mnie zastanawia fenomen tego kucharza. Na gotowaniu się zna, tego zaprzeczyć się nie da. Ale jest wielu lepszych od niego. Czyżby wystarczy w dziwny sposób solić potrawy i ruszać dupą podczas krojenia mięsa, by obecnie zrobić karierę kucharza?
Odpowiedz