Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Przy ataku tak zabójczego drapieżnika ten "kask" niewiele nieszczęśnikowi pomoże

www.demotywatory.pl
+
254 261
-

Zobacz także:


B Bamb33
+4 / 4

Wygląda zabawnie, ale tak naprawdę to trzeba być niezłym skur...... żeby tak wkurzyć biednego zwierzaka....

Odpowiedz
O Obiektywny1
+1 / 1

@Bamb33 Bo to jest kot obronny. Broni swojego domu przed obcym.

A Ashardon
+2 / 2

Raz w życiu byłem świadkiem kociej furii i nikomu tego nie życzę. Punktem zapalnym była jakaś muzyczka puszczona z telefonu - kot wpadł w histerię. Skakał, drapał, piszczał, gryzł. Było nas 3 facetów, a pouciekaliśmy do innego pokoju, bo alternatywą było niestety ubicie tego kota.
Skończyło się na tym, że kot trafił na tygodniową obserwację weterynaryjną i był faszerowany konkretnymi prochami.

Odpowiedz
M Mariusz483
+2 / 2

@Ashardon mojemu kotu jak dawali zastrzyk u weterynarza, to trzymał go facet - weterynarz, a babka miała mu wstrzyknąć. Wiedziałem że jest groźny, to powiedziałem że ubiorę skórzane rękawice i pomogę go trzymać. Na co oni: "nie, nie trzeba, my sobie poradzimy" :D No dobra. Zastrzyk dostał ale babce rękę nieźle podrapał mimo ze facet go trzymał. Aż ze zdziwieniem powiedziała: "TO JEST KOT?!"

K konto usunięte
+1 / 1

@Ashardon Moja kotka dostała raz amoku na tle obcinania pazurków. Nigdy nie miała z tym problemu a raz dostała szału. Ponieważ sami sobie nie mogliśmy poradzić, zaniosłam ją do weterynarza, żeby obciął te pazury. Dwóch rosłych chłopa nie dało sobie rady z jednym rozszalałym kotem. Ręcznik, przez który usiłowali ją złapać, został w transporterze, bo nikt się nie odważył po niego sięgnąć. Odniosłam go nazajutrz. Kotka pozostała z nieobciętymi pazurami. Do dziś nie wiem, skąd jej się to wzięło.