Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
181 211
-
marttimf
0 / 6

Ciekawe podejście. To jednak zawsze działa człowiek. To jego rządzę dochodzą do głosu. Bóg to nie Thanos z komiksu, który przyleci statkiem z kosmosu. To nie Zielona Latarnia. Czy wierzysz w Boga, czy nie. To twoje decyzje kształtują życie. Ty masz wybór, czy jesteś dobry czy zły. Człowiek stworzył zasady moralne i przepisy prawa. Stosujmy się do nich to wszystkim będzie żyło się lepiej.

Odpowiedz
L Laufer
+1 / 3

@marttimf
Akurat nie jest to zgodne z teologią katolicką, że zawsze działa człowiek. Człowiek nie może być dobry sam z siebie, więc jak człowiek działa dobrze - to tylko dzięki Bogu. Ale jak już czyni zło, to sam sobie winny...

Jakby człowiek działał sam z siebie, to religie tracą ostatni wątły bastion w dyskusji - Bóg jest obojętny na ludzkie cierpienie. Choć tak naprawdę nie ma żadnych dobrych argumentów, są właśnie tylko nieuzasadnione - jak zakaz spowodowany wolną wolą czy działanie przez ludzi.

Cała reszta to smęty nie na temat.

J jeszczeNieZajety
+2 / 4

@marttimf Nie. Nie zawsze działania czloowieka. Katastrofy naturalne są poza zasięgiem możliwości ludzkich. Więc kto za nie odpowiada? Jeśli wierzymy w boga wszechmogącego to tylko on. TYLKO. Ja nie wierzę więc nie mam z tym problemów. Katastrofy naturalne były, są i będą. Tak to jest.
A co do wolnej woli... Jest to trochę niepoważne, ta całą gadka o "wolnej woli". Z wielu powodów. Po pierwsze człowiek nie ma wpływu na to gdzie, kiedy i u jakich rodziców się urodzi. Inaczej będzie wyglądało życie dziecka Elona Muska a inaczej dziecka nędzarza z najniższej kasty w południowych Indiach. Czas, miejsce i rodzice to są fundamentalne czynniki zasadniczo wpływające na los człowieka ale nie ma on żadnego na to wpływu. Wolna wola? Nonsens. A jeszcze bywają powikłnia genetyczne. Ktoś ma wpływ na to czy się urodzi zdrowy czy nie? Nikt.
Ale i to nie wszystko. Rozważmy taką bardzo przerysowaną, bardzo sztuczną sytuację bo chodzi o to by uwypuklić istotne czynniki. Sytuacja: wIdzimy, że bandzior zamierza się siekierą z oczywistym zamiarem rozłupania głowy innemu człowiekowi. Jeszcze sekunda, dwie i siekiera spadnie na głowę ofiary. My mamy w ręku naładowanego kałacha. Co teraz powinniśmy zrobić? Wwalić serię w bandziora i uratować życie niewinnej ofierze czy uszanować wolną wolę bandyty i pozwolić mu człowieka zabić? Chyba olbrzymia większość normalnych ludzi jednak by miała wolną wolę bandyty w nosie i nacisnęła spust. Co robi miłosierny bóg? NIC. Pozwala bandycie cios zadać. Patrzy się spokojnym okiem na na przykład zabijanie dzieci. Ja bym spać po nocach nie mógł ze świadomością, że mogłem kogoś uratować i nic nie zrobiłem,. Ae według mędrców od wolnej woli bóg śpi spokojnie. To nie on, prawda, to źli ludzie. Którzy, według wzmiankowanych mędrców są dziełem nie kogoś innego tylko wszechwiedzącego boga. Który mógł ich zaprojektować dowolnie ale jednak uczynił z nich złych ludzi. Jak ktoś wychowa agresywne psy i je wypuści to kto uzna tłumaczenie, że to nie ten chodowca jest winien tylko złe psy?
Ale i to jeszcze nie wyczerpuje tematu. Sam koncept "wolnej woli". Co to znaczy?. Jeśłi ja daję komuś wolny wybór ("wolną wolę w języku religijnym) to znaczy, że jestem gotów zaakceptować każdy jego wybór. Nawet jak mi się nie podoba. Nie jest tak z bogiem. W jego wykonaniu jest tak: masz do wyboru A lub B. Wybierz co chcesz. Ale jak wybierzesz A to cię poglaszczę po główce a jak B to dostaniesz po łbie. To nie jest "wolny" wybór.
Szczęsliwie nic nie wskazuje, że taki bóg w ogóle istnieje.
I na koniec mała uwaga - Żądze a nie rzadze.

T konto usunięte
0 / 2

@marttimf
Podobno, tak jest napisane z biblii, a ona zawiera boskie myśli i słowa, bóg stworzył człowiek na obraz i podobieństwo swoje. Czyli to, co piszesz jest niezgodne z tym, co jest w biblii napisane. To przecież bóg za wszystko podobno odpowiada, bo jest wszechmogący i miłosierny. Jakoś wyrzynane w pień ludy tego nie potwierdzają, bo zanosząc modlitwy do boga nie otrzymują żadnej pomocy. Co najwyżej papież wyrazi zaniepokojenie, albo też się modli z wiadomym skutkiem.
Czyli to wszystko jest ściemą dla ciemnego luda.

K kozaalfa1
-2 / 6

Wiem, że zbiorę masę minusów, ale co tam - czy jak idziesz przez jezdnie, siadasz na krześle, jedziesz samochodem, czy cokolwiek wykonujesz to czy masz opiekuna, który Cie za rączkę prowadzi ? Odpowiem - Nie, bo rodzice nauczyli Cie gdzie możesz a gdzie nie możesz przejść przez jezdnie, ćwiczysz więc nie boisz się siadać (co by Ci nic nie pękło w krzyżach :P), skończyłeś różne kursy prawa jazdy. Chcę tutaj powiedzieć, że usamodzielniłeś się, sam, ale prowadzony przez rękę instruktora. Tak samo jest z Bogiem - dał nam wolną wolę, to znaczy, że podejmujemy decyzję samemu, czyli bez udziału Boga, więc Bóg nic nie ma do naszych decyzji.
Inna alegoria - wsadź rękę do kosiarki, będąc wielce wierzącym człowiekiem. Myślisz, że Bóg zatrzyma noże ? Skoro podjąłeś taką decyzję, znaczy że uznałeś ją za najdoskonalszą. Przecież wiedziałeś, że rękę stracisz i będzie boleć. Dlaczego masz w związku z tym pretensję, że Boga nie było przy Tobie jak się jak id**ta zachowywałeś ?

Odpowiedz
J jeszczeNieZajety
0 / 2

@kozaalfa1 Czego właściwie bóg nauczył ludzi nim ich wygnał z raju? Jak ich przygotował do życia? Zaprojektował ich do życia w raju po czym czym prędzej ich z tego raju wygonił. Jak Adam i Ewa mieli dalej żyć? Mówienie o rodzicach przygotowującyh dzieci do życia jest bez sensu w tym kontekście. Według pisma bóg NIE PRZYGOTOWAŁ ludzi do życia więc może jednak powinien się zatroszczyć jak też dają sobie radę. Większość rodziców tak robi. Cała historia gatunku ludzkiego pokazuje, że jeśli nawet jakiś bóg istnieje to ma ludzi w głębokim.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 15 March 2022 2022 22:40

R Rydzykant
0 / 4

@jeszczeNieZajety
Proces zrywania owocu wiadomości dobrego i złego, i jednoczesny proces wyganiania z raju, trwał co najmniej kilkadziesiąt tysiecy7 lat. Rajskie drzewa powoli usychały, a teren zmieniał się w sawannę. Ludzie, wyrwani z błogiej nieświadomości, powoli zyskiwali samoświadomość, a wraz z nią wiedzę. Także wiedzę czym jest dobro a czym zło. Niektórzy zostali kainami inni ablami, pozostali próbowali funkcjonować poza konfliktem zostając setami.
Czyli ludzie przygotowali się do wyjścia z miejsca które wcześniej było rajem.

Jeśli bóg istnieje, to dał ludziom szansę rozwoju. Zarówno w sferze materialnej jak i duchowej. Od nas zależy, czy zrezygnujemy z rozwoju, będziemy rozwijać się w jednej z tych dziedzin, czy wybierzemy podejście holistyczne.

L Laufer
+1 / 3

@kozaalfa1
Miałbyś rację, gdyby najgorsze co mogłoby stać się człowiekowi, to siadanie na krześle. Niestety, bywają gorsze - porwania, gwałty, tortury, morderstwa... Albo gdyby takie przypadki zdarzały się wyłącznie z winy ofiary.
Niestety, nie masz racji. Żaden warty tego słowa rodzic nie zostawiłby swego dziecka samego, jeśli miałby cokolwiek do powiedzenia.

Bóg może się odciąć od człowieka, jeśli chce. Ale nie ma sensu nazywać go wobec tego dobrym - co najwyżej obojętnym.

K kozaalfa1
-1 / 3

@Laufer "Żaden warty tego słowa rodzic nie zostawiłby swego dziecka samego, jeśli miałby cokolwiek do powiedzenia." - no dokładnie tak jest z Bogiem. Też nas nie zostawił, co najwyżej go nie zaakceptowaliśmy jako rodzica tylko jako coś wymyślonego. Ja sam nie jestem dobrym przykładem, ale z Biblii wiemy, że w obecnym czasie pozostało 2 prawdziwie wierzących - niestety namiarów nie podam.

L Laufer
+2 / 4

@kozaalfa1
Ty tak poważnie? Trudno mi uwierzyć, że można tak uważać. Ile miliardów chrześcijan, nie licząc wyznawców innych religii, jest na świecie? Wszyscy nie akceptują Boga?
To, że traktuje się Boga jak coś wymyślonego to jedyna mająca sens postawa. Bo to, że Bóg istnieje i troszczy się o człowieka to wymysł, który nie wytrzymuje konfrontacji z faktami.

Tylko dwóch prawdziwie wierzących... dobra, nie obchodzi mnie z jakiej pochrzanionej sekty pochodzisz. Fanatyzm skutecznie opiera się faktom, logice i wszelkiego rozumowaniu.

T konto usunięte
0 / 2

@kozaalfa1 No widzisz, i tak właśnie było z Janem Chrzcicielem, który do końca wierzył, że bóg go ocalił, ale stracił głowę. Tak samo było z Jezusem, który wierzył, że "ojciec" go uratuje, ale się przeliczył.
Skoro bóg nic nie może, to znaczy, że nie jest wszechmogący. Skoro nie ratuje, to znaczy, że nie jest miłosierny. Zatem mamy dwa wyjścia: albo nie jest wszechmogący i miłosierny, albo po prostu to wielkie oszustwo. I żeby było jasne, dotyczy to każdej religii.

T konto usunięte
-2 / 4

@Rydzykant I co, chcesz powiedzieć, że te rajskie ogrody po prostu nie istnieją? Nie ma raju? To znaczy, że nie ma żadnej nagrody po śmierci dla tych, który wierzą? Kolejne oszustwo?
Piszesz, że bóg dał ludziom szanse rozwoju. A czy jako wszechwiedzący nie wiedział, że człowiek jest ułomny i należy mu pomagać? Bo jeśli pomocą są wszyscy funkcjonariusze pana b. to znaczy, że jednak nie za bardzo rozumie świat.

K kozaalfa1
-1 / 1

@Laufer chrześcijanin - nie musisz się starać mnie obrazić. Nie odróżniasz wiary od wiedzy. Uważam, że wiara jest motorem postępowym wiedzy, trzeba tylko inaczej spojrzeć na Biblię, nie jako fanatyk(Bóg powiedział że nie wolno - ZABIĆ) ale poszukiwacz(wierzący kocha/szanuje/uznaje Boga; Bóg stworzył świat;wierzący stara się poznać i zrozumieć twór Boga - jakby ludzie tak patrzyli nie byłoby wojen XD).

J jeszczeNieZajety
0 / 0

@Rydzykant Wiesz - tak to można naciągać wszystko do wszystkiego. Z tego co piszesz wynika i z czym ja się akurat zgadzam - że nigdy nie istniała para ludzi o imionach Adam i Ewa, od których się to wszystko zaczęło.Ale jeśli było to proces stopniowy to kiedy nastąpił ten moment, że bóg zakazał jedzenia owcu z drzewa wiadomości dobrego i złego. Komu ten zakaz przekazał? W jakiej formie?
Ogólnie ja zawsze jestem trochę zdumiony, że ludzie tak wiele czasu i wysiłku poświęcają na badanie Biblii. Jestem głęboko przekonany, że jeśli tysiące mędrców przez tysiące lat analizowałoby na przykład "Baśnie z Tysiąca i Jednej Nocy" biorąc pod lupę każdy przecinek idt to dopatrzyliby się aluzji do wszystkiego czego sobie dusza zażyczy. I do WIelkiego Wybuchu i do atomów a może i do kwarków. Jakby zaczęli analizować język arabski z tego okresu, kontekst kulturowy idt to i nawiązania do Teorii Względności by się znalazły.
Biblia jest ciekawym dokumentem do badania jeśli jesteśmy zinteresowani okresem gdy powstawała. Jest również ciekawe oczywiście jak i dlaczego wpłynęłą na historię. Ale sama z siebie nic takiego nie wnosi.
Ja osobiście parę razy próbowałęm czytać Biblię i niestety nie daję rady. Jest napisana strasznym językiem, jakby zaprojektowanym by było trudniej czytać. Jest nudna - ciągłę powtórzenia tej samej informacji. Z ostaniego wysiłku pamiętam jakiś pasaż gdzie mozolnie jest wyliczane po jakiejś bitwie, gdzie Żydzi rozgromili jakiś wrogów, ile osłow Zydzi zdobyli (jakieś trzydzieści tysięcy coś tam ale podane z dokłądnościa do sztuki), ile krów czy czegoś tam itd . Po co komu taka informacja? Ja się na tym pasażu znów załamałem. Życie jest krótkie, po co je tracić na takie bzdety?

R Rydzykant
0 / 2

@jeszczeNieZajety
Gdybyś przeanalizował proces powstawania legend, zdziwiłbyś się jak często mają one źródło w osobach i zdarzeniach historycznych. Na podstawie poematu Homera odnaleziono Troję.
Oczywiście nie było gościa imieniem Adam, któremu bóg dał Ewę i w ten sposób powstała ludzkość. Jednak naukowcy potwierdzili, że na pewnym etapie rozwoju gatunku Homo Sapiens, liczba osobników skurczyła się do kilkunastu. Prawdopodobnie był to efekt jakiegoś kataklizmu naturalnego. Wkrótce potem (w ciągu kilku pokoleń) obserwuje się wystąpienia całkiem nowych, bardziej zaawansowanych narzędzi kamiennych. Czyli faktycznie była jakaś grupa rodzinna, z której wywodzi się ludzkość. Jakiś tam "Adam", "Ewa" wraz z rodzeństwem i dziećmi.
Oczywiście nikt cię nie zmusza do prowadzenia badań w tym temacie. Dla ciebie to "bzdety", a wiec zajmij się inną, interesującą cię tematyką. Po co piszesz o "bzdetach"?

A Księga z Tysiąca i Jednej Nocy jest zbiorem legend oraz opowieści zebranych z całego Bliskiego Wschodu, dlatego nie potrzeba tysięcy mędrców i tysięcy lat. Już to zrobiono w ciągu ostatniego stulecia. Źródła niektórych historii odnaleziono w faktach historycznych. Natomiast wskazane przez ciebie "Bajki z Tysiąca i Jednej Nocy" to wytwór wtórny, napisany dla europejskich bachorów. Nie myl Księżyca z latarnią uliczną, tylko dlatego że jedno i drugie świeci w nocy.

R Rydzykant
-1 / 3

@tema_lina
Piękna nadinterpretacja. staraj się dalej.
Na podobnej zasadzie, skoro nie możemy odnaleźć grobu Piasta Kołodzieja, to nie istnieje coś takiego jak naród polski.

J jeszczeNieZajety
0 / 0

@Rydzykant Piszę o bzdetach bo to są bzdety. Ale samo to by nie wystarczyyło. Płaskoziemcy mnie nie
ruszają. Są debile, czort z nimi, co mnie obchodzi. Te bzdety,. o któych mówumy niestety wpływają również i na moje życie bo sporo ludzi traktuje je poważnie. Niezależnie od tego jest dla mnie bardzo interesujące - jak coś tak bezsensownego jak biblia może wywierać taki wpływ na ludzi? Co się dzieje? To jest interesujące. Fakt, że wywiera nie jest dowodem, że to jakiś bóg chciał nam coś przekazać. Koran wywiera. Księgi wedyjskie wywierają. Biblkia mormonów wyiwera (choć szczęśliwie raczej mały - ale nie zerowy)
O tym "wąskim gardle" w historii ludzkości słyszałem. Ludzie, jako gatunek, otarli się o wymarcie. No to co? Ja nie widzę związku. Według Biblii nikogo przed A i E nie było. Członkowie tej grupki mieli przodków.
Co do wiedzy ponoć zawartej w Biblii. Obejrzałem kilka filmików (zdaje się teraz to się nazywa podcast....) zrobionych przez byłego świadka Jehowy. Niestety nie mogę go w tej chwili tak od ręki znależć by Ci podać link. Facet 19 lat chodził po domach. Biblię zna na wyrywki, wzdłuż, wszerz i po przekątnej. W każdym razie on zrobił taki eksperyment myślowy. Załóżył, że Ziemia faktycznie opiera się na trzech filarach. I coś tam jeszcze. Że nauka to potwerdziła. Trzy filary i coś tam jeszcze to fakt naukowy. Takie, jeszcze raz, założenie. Potem wyciągał miejsca z Biblii, które potwierdzały tę wiedzę naukową. O filarach. Nie pamiętam szczegółów ale było tego sporo. Podawał zresztą dużo więcej przykładów na to, że tzw "wiedza naukowa" w Biblii to mit, że jak się chce to można znaleźć potwierdzenie wszystkiego. Ale nawet gdyby (co, podkreślam, nie zachodzi) w Bibli była ukryta faktycznie jakaś wiedza naukowa to to wcale nie polepsza sprawy. W taki sposób i w tamtych czasach podana ta wiedza jest kompletnie bezużyteczna i niemożliwa do zrozumienia. Więc po co?
Co do "Baśni..." czy "Księgi...". Oczywiście, że sobie zdaję sprawę z tego, że wersja dostępna na przykład po polsku jest dość swobodnym tłumaczeniem i tak dalej. Tylko, że to nie ma literalnie nic do czynienia z sednem sprawy. Ja twierdzę, że dowolny tekst, jeśli jest dostatecznie duży i dostatecznie mętny da się wyinterprtować w dowolny, żądany sposób. Oczywiście, że:"Księga..." to zbiór legend. Ale to pasuje również i do Biblii. Ale chyba "Księga..." nie była badana przy bardzo mocnym założeniu, że jest słowem boga. Znasz z pewnością ekperymenty polegające na tym, że sie komuś pokazuje jakiś kształ (plama atramentowa) i kaze się interpretować. Ludzie się dopatrują wszystkiego. Gdyby "Księga..." była analizowana z takim właśnie założeniem (jak biblia czy koran) to z całą pewnością znaleziono by tam różności. Ale nikt tak na ten twór nie patrzy i mędrcy szukają czego innego. W bibliii Mormona też jest wszystko.
Latarni i Księżyca nie należy mylić przede wszystkim dlatego, że latarnia świeci światłem włsnym a Księżyc odbitym. Z małym dodatkiem, że biblia w ogóle nie świeci. Nie jest ani Księżycem ani latarnią. Nawet w warstwie etycznej jest nie do użycia w dzisiejszych czasach i trzeba się gimnastykować by "zrozumieć" co autor miał na myśli. Jak również trzeba dokonywać selekcji (nie będziemy dziś nikogo kamienować - na przykład).

T konto usunięte
-1 / 1

@Rydzykant Nie gorsza niż bóg jest wszechmogący, wszechwiedzący i kocha ludzi. Nieprawdaż?

R Rydzykant
0 / 2

@jeszczeNieZajety
Mylisz "Baśnie" będące XIX i XX wieczną przeróbką bliskowschodnich historyjek, napisaną celowo dla dzieci, z "Księgami" będącymi bezpośrednimi tłumaczeniem arabskich legend, często bardzo brutalnych i wręcz upiornych - z pewnością nie dla dzieci. To tak jakbyś komiks oparty na wydarzeniach biblijnych porównywał z Księgą Kapłańską. (Oczywiście masz prawo nie znać Biblii, dlatego nie dostrzeżesz różnicy).

Biblia wywiera wpływ? OK, w takim razie "Kapitał" Marksa też wywiera wpływ. To na nim zbudowano kilka jawnie zbrodniczych systemów politycznych z których dwa największe (Rosja i Chiny) w specyficzny sposób nadal funkcjonują. "Kapitał" podobnie jak Biblia jest pięknym mitem.Natomiast zbrodni dokonują ludzie, powołujący się na jedno lub drugie dzieło.

Nawet alegorycznego porównania Księżyca z latarnią nie zrozumiałeś. Zapewne swojej kobiety też nie odróżniasz od postaci z filmu oglądanego na ekranie telewizora. Nie wiem, współczuć czy gratulować?

p.s.
Twierdzenie, że latarnia świeci sama wskazuje na brak wiedzy z zakresu fizyki i konstrukcji maszyn. Latarnia nie jest w stanie świecić sama, bowiem nie posiada energii. Ona jedynie przetwarza jeden rodzaj uzyskanej z zewnątrz energii na inny. Księżyc robi to w prostszy sposób.
Latarnia jest źródłem energii przetworzonej, Księżyc źródłem energii odbitej.

P konto usunięte
-4 / 6

Tak, to jest wolna wola i Twój wybór, tylko Twój. Nikt Cię nie uratuje magicznie, bo chcesz zrobić sobie krzywdę - sam do tego doprowadziłeś, więc ucz się życia, bo na nauce ono polega. Każdy człowiek ma wybór, nawet niewolnik.

Odpowiedz
P PWDzP
-1 / 5

@Proxima86 Jasne - każdy niewolnik z własnej woli został niewolnikiem. Ludzie sami chcieli być torturowani i zabijani - pewnie jeszcze błagali o to.

P konto usunięte
-2 / 2

@PWDzP Tak, sami do tego doprowadzili i z punktu widzenia chrzescijanstwa i z punktu widzenia poganstwa. Na ziemi jestes po to, aby sie uczyc, i wszystko spowodowane jest wyborem, a nie przypadkiem. Masz albo karme do przepracowania albo lekcje do przejscia. Kazdy pojawia sie tu z innego, swojego wlasnego powodu. I nic nie dzieje sie przypadkowo, to w ateizmie swiatem rzadzi przypadek i tylko tam. Kazde kolejne zycie to inna nauka. Nasza rzeczywistosc obejmuje pieklo, czysciec oraz raj w jednym ziemskim swiecie. Mozesz za zycia przechodzic pomiedzy nimi jak tylko chcesz, zdecydowana wieksza liczba ludzi woli pielko i czysciec.

T konto usunięte
-1 / 3

@Proxima86
Czyli jeśli masz rację, to bóg jest zupełnie niepotrzebny. Nie dość, że nic nie może to jeszcze zsyła plagi na ludzi. To w takim razie mam rację, że w niego nie wierzę.

P PWDzP
+2 / 2

@Proxima86 Sprecyzuj co to znaczy sami doprowadzili. Sami pojęli decyzję w jakiej rodzinie/kraju/stuleciu się urodzić?

P konto usunięte
-1 / 1

@PWDzP jezeli zeszli na ziemie, to tak, jezeli juz tutaj byli, to karma.

P konto usunięte
-3 / 3

@tema_lina co? :) Po pierwsze, to bogiem moze stac sie kazdy, po drugie Stworca niczego nie zsyla. Jakie plagi? :D Nie wierz, co niby to wnosi? Nikomu od tego nie ubywa, tylko Tobie.

Jest bardzo ciekawa teoria, i wielu ludzi uwaza, ze to prawda, mianowicie Ziemia to wiezienie dla bardzo niebezpiecznych Istot, ktore ucza sie tu od nowa Dobra. Stad swiat przypomina piosenke "w siodmym niebie nienawisci".

T konto usunięte
-1 / 1

@Proxima86 Jak to nie zsyła? A siedem plag egipskich to niby kto zesłał jak nie bóg? Ja nie wierzę, ale tak jest w biblii napisane, a dla niektóry ta księga to sama prawda.
Aha i jeszcze jedno, jaki wybór ma dziecko, o którym wiadomo, że jest ciężko uszkodzone i nie ma opcji, aby po urodzeniu nie cierpiało fizycznie i psychicznie? Jeśli tylko w ateizmie światem rządzi przypadek, to dlaczego bóg tak zarządził wobec tej bezbronnej istoty, która jeszcze nie miała szans zgrzeszyć? I jak myślisz, dokąd po śmierci do dziecko pójdzie? Do raju? Jeśli nieochrzczone to wg katabasów nie dostąpi tego.

P konto usunięte
-1 / 1

@tema_lina Juz pisalam, Bog a Stworca to nie jest to samo. Jahwe to okupant, to przede wszystkim. Jaki ma wybor? Ma karme do przepracowania lub zanim sie wcielio samo wybralo taka lekcje. Nie, po smierci wcieli sie ponownie i bedzie powielalo proces, dopki sie nie uwolni z tego miejsca.

T konto usunięte
-1 / 1

@Proxima86 Przepraszam, ale opowiadasz brednie. Jakkolwiek go nazwiemy, Jahwe, Budda, czy Latający Wąż spaghetti to jednak zawsze będzie to bóg. Bye!

P konto usunięte
-1 / 1

@tema_lina sama opowiadasz brednie, a to dlatego, że masz za małą wiedzę, aby móc wypowiadać się w tym temacie :) Nawet Słowianie mają taki podział, baaaaa - każda religia pogańska ma jednego Stwórcę i bogów, którzy zostali przez niego stworzeni. Twoja wiedza religijna opiera się wyłącznie o jedną religię - katolicyzm.

L Laufer
0 / 2

@Proxima86
Mitologia grecko-rzymska: Brak Stwórcy, istoty pierwotne powstały z nieosobowego chaosu. Masz za małą wiedzę, aby móc wypowiadać się w tym temacie.
Mitologia słowiańska jest bardzo słabo znana, w części bezpowrotnie utracona - część zchrystianizowanych mitów wskazuje na dualizm, na dwóch stwórców, dobrego i złego. Co ma więcej sensu niż całe chrześcijaństwo z jego absurdami. Absolut może (ale nie musi) być jeden, ale o ile to nie deistyczny Demiurg, to jego istnienie jest sprzeczne z rzeczywistością.
Akurat w filozofii pojęcia bytu koniecznego i Absolutu są nieźle zdefiniowane. W chrześcijaństwie JWHW jest obydwoma, więc jest jak najbardziej Stwórcą.
Niemniej fakt, definicji słowa "bóg" jest wiele, w tym rozróżnienie Absolutu, boga i bożka. Kto jak preferuje, nikt nie ma kompetencji i monopolu na słuszność definicji.
Co do tego, że nieszczęścia są wynikiem wolnej woli - idiotyzm tak wielki, że nie jestem w stanie pojąć, jak upośledzony umysł wykreował taki idiotyzm. Nikt świadomie sam krzywdy sobie nie życzy, nawet samobójca wybiera to, co uważa za mniejsze zło. Jeśli już, to nieszczęścia są wynikiem ignorancji, a ofiary tej ignorancji nieświadomie działają na własną szkodę.
Wolna wola oznacza również świadomość konsekwencji.
Jak dajesz komuś wybór między dwoma guzikami, gdzie skutkiem naciśnię ia jednego z nich jest milion złotych, a drugim śmierć, i nie wie który to który - to wynik wciśnięcia nie jest rezultatem wolnej woli. Podjęcie ryzyka to wolna wola, ale niewiedza to jej ograniczenie, zminimalizowanie.

L Laufer
0 / 0

@Proxima86
Tak, poganka ma za małą wiedzę. Bycie poganką w żaden sposób nie implikuje posiadania wiedzy. Czy posiadasz jakieś argumenty?
Jesteś świadoma własnej hipokryzji i tego, że sama obrażasz?
PS: Twoja matka nie narzekała.

S konto usunięte
+2 / 4

Wolna wola :D Tylko czemu tyle religii w prawie cywilnym- utrudnianie rozwodów, wymuszenie utrzymania niechcianej ciąży, doprowadzania do zagrożenia życia i zdrowia ciężarnej, wymuszane porody tworów bez szans na przeżycie, wymuszana opieka nad tymi co jednak przeżyli (ta, można oddać do instytucji i zrzec się praw rodzicielskich- i tak trzeba będzie płacić alimenty do końca życia tego "dziecka" nie mając szans na normalne życie własne), o obrażaniu uczuć nie wspominając i żądaniu kary świeckiej. Wolna wola to tylko w wykorzystywaniu dzieci i taplanie się w bezkarności.

Odpowiedz
S konto usunięte
+3 / 5

Wolna wola :D Tylko czemu tyle religii w prawie cywilnym- utrudnianie rozwodów, wymuszenie utrzymania niechcianej ciąży, doprowadzania do zagrożenia życia i zdrowia ciężarnej, wymuszane porody tworów bez szans na przeżycie, wymuszana opieka nad tymi co jednak przeżyli (ta, można oddać do instytucji i zrzec się praw rodzicielskich- i tak trzeba będzie płacić alimenty do końca życia tego "dziecka" nie mając szans na normalne życie własne), o obrażaniu uczuć nie wspominając i żądaniu kary świeckiej. Wolna wola to tylko w wykorzystywaniu dzieci i taplanie się w bezkarności.

Odpowiedz
S sceptyk_kazio
+1 / 5

wezcie sie od Boga odczepcie; zajety jest dawaniem dzieciom w Afryce Aids i nie ma czasu na jakies bzdury

Odpowiedz