Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
930 945
-

Zobacz także:


A Aleksander1900
0 / 14

Z tego opisu wynika, że w jego przypadku doba u niego trwała jakieś 40 godzin.

Odpowiedz
ZONTAR
0 / 0

Z tego opisu wynika, że laptopa kupił za $2k. To jest kupa kasy, nawet na warunki USA. MacBook Pro kosztuje 1500. To co on takiego kupił?

A Anonim_Gall
+2 / 4

Kiepskie to jest. Mam na myśli to, że jak już ukończył dyplom, to wszyscy będą mu gratulować i pewnie zbierze się wokół niego grupka "przyjaciół". Ale kto mu pomógł jak był w potrzebie? Nikt.

Odpowiedz
E El_Polaco
+7 / 7

Gratulacje dla niego, ale w tym democie nie ma informacji, jakim cudem było go stać na czesne na Harvardzie. To, co zarobił, wykonując najgorzej płatne prace, ledwo starczyło na utrzymanie.

Odpowiedz
Buka1976
+1 / 5

@El_Polaco Nie czytałeś uważnie. Był synem pracownika magazynu i emigranta. Na pewno okaże się, że pracownik magazynu był menadżerem a emigrował z emiratów arabskich albo Izraela.

E El_Polaco
+5 / 5

@Buka1976
Jeśli dostał jakieś stypendium, to wielkie gratulacje. Ale bez informacji, skąd miał na czesne, to kolejna ckliwa historyjka dla naiwnych, jak to każdy jest kowalem własnego losu. Tylko że jak się urodzisz w getcie albo dosłownie na ulicy, to szanse masz prawie żadne.

Kiedyś w USA łatwiej było odbić się od dna, ale czasy się zmieniły.

H humman
0 / 0

@El_Polaco Są kredyty studenckie ale jest też zdolność kredytowa, bez jakiego ekstra stypendium to raczej by skończy coś tańszego niż Harvard

P Prally
+1 / 1

@El_Polaco To raz, chociaż mógł dostać stypendium
Dwa że życie na dnie może być ogromną motywacją, bo po prostu chcesz się z tego wydostać.

Natomiast jak względnie wszystko w miarę masz, i jeszcze co gorsza masz takie sokratejskie podejście do kwestionowania wszystkiego, zbudowanie motywacji jest prawie niemożliwe. Naukowcy, nawet wybitni, to często w pewnym sensie bardzo naiwni ludzie, tacy psychicznie ciekawi, stunelowani w jakiejś wąskiej dziedzinie, a durni jak małe dzieci poza nią.

ZONTAR
0 / 0

@El_Polaco Studia na Harvardzie czy MIT nie są aż takie drogie. Ceny jakie ludzie powtarzają to ceny katalogowe (w USA cena zawiera podręczniki, zakwaterowanie, jedzenie itp). W praktyce masz zniżki dla osób robiących pierwszy kierunek, zniżki dla ubogich (a większość studentów zakłada własne gospodarstwo domowe i ma znikomy przychód), stypendia, wsparcie stanowe i federalne. Realna cena to skromny ułamek tej katalogowej, głównym wymogiem są wyniki w nauce. Tą cenę możesz opłacić kredytem studenckim i przy dobrej edukacji spłacisz go najwyżej w kilka lat. Kiedyś liczyłem to dla kierunków medycznych i wychodziło na to, że 10 lat (studia, rezydentura i początek pracy) wystarczą aby wyjść na zero. Większość sensownych studiów spłaci się do 30tki włącznie z tym, co byś zarobił jakbyś czas studiów poświęcił na pracę bez wykształcenia.

E El_Polaco
0 / 0

@Prally
Niestety, ale życie na dnie jest motywacją dla niewielu. Większość jednak się dostosowuje i mentalnie nie potrafi wyjść poza to środowisko. Inaczej nie byłoby na świecie slumsów.

Oczywiście są ambitni, zmotywowani i zdeterminowani i niektóym się udaje. Ale też trzeba mieć szczęście, żeby np. nie trafić w środek strzelaniny gangów czy przypadkiem stać się świadkiem przestępstwa, którego potem będą chcieli się pozbyć. Niestety, ale w slumsach takie rzeczy są bardziej prawdopodobne niż ukończenie studiów, zwłaszcza Harvardu.

P Prally
+1 / 1

@El_Polaco Nie trzeba zaraz slumsów.
Ja np. mam coś nie tak z głową i śpię dwa razy w tygodniu. To tak potwornie otępia, że nawet najprostsza praca zaczyna mnie przerastać, a nauczeniu się czegoś nowego nie ma mowy.

Borden
-3 / 11

Ten facet osiągnął to co osiągnął i nie narzekał, że w jego kraju rządzi pis albo peło. Ale trzeba pracować, by coś osiągnąć. Większości ludzi nie chce się pracować...

Odpowiedz
Banasik
0 / 2

@Borden . Nie narzekał że w jego kraju rządzi PiS bo w jego kraju nie rządzi PiS.

X xargs
0 / 0

Ja mając już tego lapka, użyłbym go do zarabiania pieniędzy zamiast dalej szorować kible, ale co ja tam wiem.

Odpowiedz
B bromba_2k
0 / 0

Gdzie jest ten uniwersytet Ivy league, uznawany za najlepszy na świecie?
Autor moron.

Odpowiedz